Liliana Arkuszewska
TYTUŁ:
Czy było warto? Odyseja dżinsowych Kolumbów
WYDAWNICTWO:
Novae Res
LICZBA STRON:
508
Zjawisko emigracji jest w polskim społeczeństwie obecne od wieków. Zmieniły się tylko powody, dla których miliony Polaków opuszczają swoją ojczyznę. Dziś to już nie kwestie polityczne, a chęć profitów finansowych motywuje nas do poszukiwania nowego miejsca zamieszkania. I choć z przerażeniem obserwujemy powolny odpływ rodzimej ludności, to w głębi duszy zazdrościmy im korzyści, które mogą ich spotkać w obcym kraju. Nie wszyscy jednak mają na tyle odwagi, by zaryzykować całe swoje dotychczasowe życie i zacząć wszystko od nowa w zupełnie nieznanym sobie miejscu. Lilka i Andrzej - bohaterowie książki Liliany Arkuszewskiej pt.: Czy warto było? Odyseja dżinsowych Kolumbów podjęli to wyzwanie i postanowili uciec z szarego, komunistycznego Szczecina do barwnej Kanady. Skąd wziął się ten pomysł i czy bohaterom udało się zrealizować? O tym opowie Wam już sama autorka.
Powieść Arkuszewskiej jest na wskroś autentyczna i chyba dlatego cieszy się tak wielkim zainteresowaniem czytelników. Rodzinę Lilki poznajemy w ważnym dla niej momencie. Ojciec naszej bohaterki otrzymuje bowiem propozycję pracy w Peru i stara się namówić całą rodzinę, aby towarzyszyła mu na obcej ziemi. Uchylę Wam rąbka tajemnicy i dodam, że tylko Lilka nie wyruszy w tę podróż. Czyżby nie odpowiadał jej peruwiański klimat? Myślę, że ona sama chętnie odpowie Wam na to pytanie.
Pierwszoosobowa narracja prowadzona przez Lilkę pozwala nam na kilkanaście godzin wniknąć w strukturę jej rodziny. Wraz z bohaterką przeżywać będziemy kolejne sukcesy i porażki, a czasem zdarzy nam się nawet utyskiwać na ciężki los emigranta. Poznamy również uroki Peru, najpiękniejsze miejsca Francji, a wreszcie kanadyjską polonię i przekonamy się, jak naprawdę wyglądają pierwsze dni Polaka na obczyźnie. Trzeba przyznać, że Arkuszewska nie ukrywa przed czytelnikiem najtrudniejszych chwil w swoim życiu, w których nieustannie towarzyszyło jej tytułowe pytanie: Czy było warto?
Na ponad pięciuset stronach książki znajdziecie mnóstwo ciekawych wydarzeń i spotkacie wielu bohaterów, których losy w jakiś sposób utkwią Wam w pamięci. I choć nie zawsze będziecie czytać o życiu Lilki z zapartym tchem, to jej opowieść z pewnością poruszy Was do głębi i zobliguje do refleksji nad własną egzystencją. Być może po przeczytaniu Odysei dżinsowych Kolumbów nabierzecie ochoty, by radykalnie zmienić swoje życie i zacząć wszystko na nowo w innym miejscu. A może jeszcze bardziej docenicie życie w naszym zwariowanym kraju? Tak, czy inaczej poświęćcie trochę czasu, by przeczytać o przygodach Lilki i Andrzeja. Zapewniam, że ta para ani przez chwilę nie pozwoli Wam się nudzić.
Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości:
Co za pech ostatnio. Kolejna książka nie w moich klimatach :(
OdpowiedzUsuńNiestety nie skusze się. Mój mąż pracuje za granicą ja jestem w Polsce, czasem w Niemczech życie na emigracji nie jest mi obce :( Jednak nie przeniosłabym się na stałe na zachód. Jednak dom to dom :)
OdpowiedzUsuńMnie do książki też zbytnio nie ciągnie. Jakoś ta tematyka mi nie po drodze. :)
OdpowiedzUsuńCzasami myślę o tym czy kiedyś los nie pogna mnie gdzieś poza granice naszego kraju, jednak pewnie nie do słonecznego Peru :)
OdpowiedzUsuńMnie tematyka zaintrygowała, a okładka jakby "nawiązuje" do okładki "Trans-Atlantyku" Gombrowicza, może przez te walizy...
OdpowiedzUsuńZe względu na tematykę chętnie ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńNa pewno przeczytam. Zainteresowałaś mnie.:)
OdpowiedzUsuńEmigracja kojarzy mi się nieodzownie z utworem zespołu Coma o tym samym tytule. Jednak, jako, że w piosence pojawia się takie nieprzyzwoite słowo jak "homoseksualny", nie będę jej tutaj śpiewać, ani nawet nucić.
OdpowiedzUsuńEmigracja - ciężki temat. Osobiście przyznaję, że taka opcja ciągle gdzieś tam krąży w orbicie branych przeze mnie możliwości, gdy niekiedy próbuję zaplanować swoją przyszłość. Z przyjemnością dowiedziałbym się, co też do powiedzenia mają w tej kwestii bohaterowie książki.
Nie musisz nucić, bo znam ją na pamięć. ;)
UsuńZ pewnych względów ta tematyka jest mi bardzo bliska i chętnie bym przeczytała...
OdpowiedzUsuń