Dziś wpis skrajnie różny od poprzednich, bo nie o książkach a o historii będzie mowa. Tak się składa, że każdego roku na przełomie lipca i sierpnia polskie media żyją kolejną rocznicą powstania warszawskiego. Warto więc i w naszej blogosferze co nieco o pamięci narodu powiedzieć. Nie zamierzam tu jednak po raz setny rozwodzić się nad tym, czy podjęty w 1944 roku zryw narodowowyzwoleńczy miał sens (lektura kontrowersyjnej książki Piotra Zychowicza pt.: Obłęd `44 jeszcze przede mną), ani która prawda historyczna jest ważniejsza. Interesuje mnie odbiór tych odległych już nieco wydarzeń przez młode pokolenie i zaangażowanie młodzieży w obchody kolejnej (69-tej) rocznicy powstania. A na to chyba Polacy nie powinni narzekać.
1944, muzyka. Lao Che, Powstanie warszawskie