czwartek, 13 czerwca 2013

Wspomnienia z dzieciństwa

AUTOR:
Joanna Rolińska
TYTUŁ:
Rozmowy o dzieciństwie
WYDAWNICTWO:
Gruner + Jahr Polska
LICZBA STRON:
192



Beztroski czas dzieciństwa to jeden z najwspanialszych okresów w życiu niemal każdego człowieka. Jako dziecko inaczej postrzegamy  rzeczywistość, problemy dorosłych i uczucia, jakimi obdarzają nas ludzie. To czas, którego wspomnienie nosimy w pamięci przez całe życie, by w trudnych momentach móc choć mentalnie powrócić do lat błogiej, dziecięcej naiwności. O te najmilsze chwile z wczesnych lat młodości, Joanna Rolińska, autorka Rozmów o dzieciństwie zapytała aż 14 popularnych przedstawicieli kultury i sztuki. Czy znani i lubiani uchylili przed czytelnikami rąbka tajemnicy i pozwolili im wkroczyć w swój intymny, dziecięcy świat?


Bohaterami wywiadów, które złożyły się na Rozmowy o dzieciństwie są ludzie różnych profesji. Znajdziemy pośród nich pisarzy (Marek Nowakowski, Józef Hen, Wanda Chotomska, Joanna Papuzińska, Janusz Szuber, Zbigniew Mentzel, Agata Miklaszewska, Anna Piwkowska, Sylwia Chutnik, czy Małgorzata Baranowska), rysowników i ilustratorów (Bohdan Butenko, Józef Wilkoń,  Maurycy Gomulicki), a nawet popularną niegdyś osobowość medialną - Joannę Szczepkowską (skądinąd wnuczkę Jana Parandowskiego). I choć wychowywali się oni w różnych czasach, większość tych osób związała swoje dziecięce wspomnienia z Warszawą. Jedni, jak Józef Hen wspominają jeszcze przedwojenną Warszawę, inni (Joanna Papuzińska i Wanda Chotomska) opowiadają o tragedii, jaka spotkała stolicę w latach wojny, a jeszcze inni przedstawiają czytelnikowi miasto stołeczne w czasach Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. Wyjątkowa, dziecięca wrażliwość towarzysząca opowieściom o mieście ich najmłodszych lat życia, to bez wątpienia największy atut wywiadów przeprowadzonych przez Joannę Rolińską. Największy, ale nie jedyny.

Autorka Rozmów o dzieciństwie okazała się znakomitym słuchaczem. Dała bowiem swoim bohaterom przyzwolenie na podzielenie się z czytelnikiem, wszystkim tym, co leżało im na sercu. Nie znaczy to jednak, że Rolińska pozwoliła, by w prowadzonych przez nią rozmowach zapanował chaos. Wręcz przeciwnie, tak umiejętnie przeprowadzała dialog, by stawiane przez nią pytania, uruchamiały całą lawinę często luźnych i niezwiązanych ze sobą wspomnień. Autorce udało się jednak zapanować nad typowo ludzką skłonnością do dygresji swoich rozmówców i stworzyć ze strzępków podanych przez nich faktów, spójne a zarazem interesujące historie.

Wspomnienia znanych nam osób z pewnością wyjaśniają nam wiele faktów z ich życia a jednocześnie stanowią pewnego rodzaju uzupełnienie nieznanej dotąd sfery ich biografii. W Rozmowach o dzieciństwie również znajdziemy wiele takich ciekawostek. Dzięki Józefowi Henowi dowiemy się, że Kajtuś Czarodziej był swego czasu polskim Harry Potterem, zaś Bohdan Butenko wyjawi nam tajemnicę pierwszego w Polsce fotokomiksu. "Adiutantka Pana Boga" (Agata Miklaszewska) zdradzi czytelnikom źródła swego dziecięcego lęku, a Joanna Szczepkowska opowie o atmosferze panującej w domu Jana Parandowskiego. Ponadto wszyscy rozmówcy chętnie wyjawią, jakie tytuły czytali w dzieciństwie i która osoba z grona rodziny dbała o ich literacką świadomość. Dla takich informacji naprawdę warto przekroczyć sferę intymności i poznać fragmenty różnych biografii, które z pewnością znajdziemy w książce Joanny Rolińskiej.

Oprócz ciekawych historii z życia przywołanych wcześniej osób, odnajdziemy w Rozmowach o dzieciństwie całe mnóstwo wspaniałych ilustracji. Na większość z nich składają się cudowne pocztówki pochodzące z prywatnej kolekcji Małgorzaty Baranowskiej, którymi pisarka postanowiła podzielić się z czytelnikami. Zaskakująco duża liczba kart przedstawiających wizerunki bobasów w różnego rodzaju sytuacjach wywołuje uśmiech na twarzach odbiorców i urzeka niebanalnym pomysłem na wypełnienie luk pomiędzy kolejnymi rozmowami. Ta książka to jedna z tych znakomicie wydanych publikacji, z którą nie możemy się rozstać nie tylko ze względu na treść, ale i na formę.

Jedynym mankamentem tej książki jest fakt, że wszystkie wywiady, choć niezwykle interesujące, są zbyt krótkie, by w zupełności zadowolić czytelnicze gusta. Odpowiedzi na tak trafnie postawione pytania chciałoby się bowiem czytać w nieskończoność, a przynajmniej do czasu poznania wszystkich tajemnic z życia rozmówców. Mimo tego, książkę Joanny Rolińskiej gorąco polecam tym, którzy sami mają wiele ciepłych wspomnień związanych z czasem swej młodości. Być może podczas lektury odnajdziecie w opowieściach innych, echa własnych, młodzieńczych przeżyć i raz jeszcze wrócicie do tamtych czasów? Jeśli jesteście na to gotowi, to serdecznie polecam Wam tę lekturę.


Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości:




7 komentarzy:

  1. Brzmi zachęcająco, może kiedyś trafi w moje ręce.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. O przedwojennej Warszawie poczytałbym z przyjemnością. Swoją drogą znakomity pomysł na książkę - zbiór wspomnień ciekawych osobowości :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajna okładka, a i treść jak widzę, po pozytywnej recenzji - niczego sobie ;) Z chęcią przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Do mankamentów dodałbym również okładkę - nigdy nie sięgnąłbym po tę książkę, nawet do ręki nie wziął, bo okładka zapowiada jakieś porady dla młodych mam. A tu proszę, nawet Józef Wilkoń - może coś o naszym drogim Aleksandrze powiedział, hm?;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Aż tak się nie rozpędził. :P Środek jest o niebo lepszy niż okładka :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Faktycznie: tyle osób, a tu nawet 200 stron nie ma. Szkoda, że nie rozwinięto tematu nieco bardziej.

    OdpowiedzUsuń