poniedziałek, 10 czerwca 2013

Strach nie jedno ma imię

AUTOR:
Marcin Zaremba
TYTUŁ:
Wielka Trwoga. Polska 1944-1947. 
Ludowa reakcja na kryzys
WYDAWNICTWO:
Znak
LICZBA STRON:
696




Strach, lęk i trwoga to uczucia znanie niemal każdemu człowiekowi. Ich obecność jest zazwyczaj krótkotrwała i nie wywołuje większych spustoszeń w ludzkiej psychice. Nie o takim strachu opowiada nam jednak Marcin Zaremba. Ten znany historyk i publicysta podjął próbę charakterystyki innego rodzaju strachu, a mianowicie tego, który towarzyszył Polakom w czasie II wojny światowej i tuż po niej. W nasileniu wspomnianego uczucia, jak twierdzi Zaremba, tkwi geneza wszystkich wydarzeń, które miały miejsce w latach 1944-1947. Pogromy Żydów, szmalcownictwo, donosy, samosądy, czy szaber połączone zostały wspólnym mianownikiem, którym bez wątpienia był narastający strach.



Marcin Zaremba - autor Wielkiej Trwogi
Książka Marcina Zaremby pt.: Wielka Trwoga. Polska 1944-1947. Ludowa reakcja na kryzys nie jest pierwszą publikacją podejmującą tematykę strachu. Badania nad tym uczuciem prowadziło wielu znanych naukowców, m.in. Georges Lefebvre, czy Jean Delumeau. Na gruncie polskim ogromną popularność zyskała m.in. książka Jana Tomasza Grossa pt.: Strach. Antysemityzm w Polsce tuż po wojnie. Historia moralnej zapaści. Jej wydanie spowodowało bowiem nieodwracalną zmianę w świadomości Polaków na temat stosunków polsko-żydowskich. Do tej właśnie publikacji nawiązuje Marcin Zaremba, który w Wielkiej Trwodze przedstawia nieco szersze spojrzenie na to, co Gross nazywał mianem antysemityzmu.

Swoją popartą bogatym materiałem źródłowym opowieść, autor zaczyna snuć od czasów dwudziestolecia międzywojennego, kiedy to strach w narodzie polskim budziła postać bolszewika. Jego miejsce szybko zastąpił Niemiec, który w czasach II wojny światowej stał się uosobieniem upadku człowieczeństwa. Nieustanna obawa przed łapanką, śmiercią, czy chorobami zakaźnymi, wszechobecny głód i brak nadziei na zakończenie działań wojennych to tylko niektóre lęki towarzyszące Polakom w tym trudnym dla nich czasie. A potem? Gdy wydawać by się mogło, że już nic nie zagrażało naszym rodakom, w nich samych nadal narastał strach: przed Żydami, partyzantami z AK dokonującymi samosądów, przed funkcjonariuszami NKWD, Syberią, wymianą pieniędzy, reformą rolną, czy kołchozami. Liczba pobudek powodujących negatywne uczucia stale się zwiększała, a wszystkie nagromadzone w ludziach emocje potrzebowały ujścia. W ten oto sposób narodziła się społeczna agresja.

Przedstrach, Strach i Postrach to trzy opatrzone wymownymi podtytułami, części książki Marcina Zaremby. Przestrach wprowadza czytelnika w świat lęku i trwogi, dając mu narzędzia do prawidłowego interpretowania omawianych w kolejnych częściach zjawisk. Strach otwiera nas na setki sytuacji, w których to negatywne uczucie kierowało godnymi potępienia czynami ludzkimi, zaś Postrach udowadnia, że lęk i trwoga nie opuściły społeczeństwa polskiego wraz z końcem 1947 roku i towarzyszyły mu w mniejszym bądź większym nasileniu aż do lat 80. XX wieku. Spośród tych trzech części, najrozleglejszą a zarazem najatrakcyjniejszą dla czytelnika jest ta, która opowiada o niemal czterech latach intensywnego strachu obecnego w życiu mieszkańców Polski. Byli bowiem wśród nich zarówno Polacy jak i Żydzi, Cyganie, Ukraińcy, Białorusini, Niemcy, czy Rosjanie, którzy mimo odmiennej przynależności etnicznej, nie uchronili się przed tym wyjątkowo destrukcyjnym uczuciem. Ocaleni z Holocaustu ginęli z rąk UB. Wysiedleni ze swoich miejsc zamieszania poddawani byli represjom ze strony nowej władzy, a ci, którzy do tej pory byli "na świeczniku", spadali na samo dno społecznej hierarchii. To ich historie opowiada nam autor Wielkiej Trwogi.

Przyznam, że dawno nie miałam już w ręku publikacji naukowej, która pochłonęłaby mnie równie mocno, co książka Marcina Zaremby. Dzięki niej dokładnie poznałam mechanizmy, które popychały ludzi do wyjątkowo okrutnych czynów i co najważniejsze, przekonałam się, że większość z nich nie zrodziła się przez przypadek. Były one raczej wypadkową całego ciągu przerażających zdarzeń, które nie powinny się powtórzyć w historii żadnego cywilizowanego narodu. Wielka Trwoga to pozycja obowiązkowa dla wszystkich, którzy z wielkim zainteresowaniem badają II wojnę światową i czasy powojenne z perspektywy socjologicznej. To również wyjątkowo pojemne źródło wiedzy na temat antysemityzmu i stosunków polsko-żydowskich w latach 1944-1947. Doskonała znajomość omawianej tematyki i zaangażowanie autora w rzetelne przedstawienie przywołanych w książce przykładów są najlepszym gwarantem tego, że Wielka Trwoga jest publikacją, obok której nie sposób przejść obojętnie. i choć fakty przedstawione w książce Zaremby są zatrważające, to po prostu chce się o nich czytać.






7 komentarzy:

  1. Społeczne fenomeny - takie, jak ten, o którym piszesz - są mocno intrygujące. Po dobrą naukową pozycję, w dodatku sprawdzoną i polecaną, sięgam z przyjemnością.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Książki o tematyce faktu, historii , to wiesz , ze ja uwielbiam. Ale ta książka wydaję się o wiele ciekawsza niż zwyczajna. Ta jest stworzona na bazie ludzkiej charakterystyki, tak bogatej w koloryt, że aż przerażającej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka wydaje się mocno interesująca. Cieszy mnie przede wszystkim fakt, że na rynku czytelniczym pojawia się coraz więcej pozycji, które mówią wprost o naszym polskim antysemityzmie, ksenofobii, etc. Działań naszych przodków nie próbuje się wybielać - pojawiają się zamiast tego studia usiłujące tłumaczyć mało chwalebne zachowania.

    OdpowiedzUsuń
  4. To duży krok naprzód i myślę, że nawet głosy sprzeciwu nie zmienią zainteresowań badawczych współczesnych historyków. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka zapowiada się bardzo interesująco. Słyszałam, że wbrew powszechnej opinii, brakuje w Polsce historyków, którzy specjalizują się w II WŚ. Tym bardziej się cieszę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tematyka II wojny światowej i jej następstw interesuje mnie już od dawna, a zgłębienie tematyki strachu brzmi ogromnie intrygujące, więc chętnie się z tą książką zapoznam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo zainteresowała mnie ta pozycja. Obecnie jestem na etapie odświeżania swojej wiedzy historycznej (z pomocą pana Wołoszańskiego;) i każda książka, która może w sposób interesujący przedstawić jakieś zagadnienie z naszej przeszłości, jest u mnie mile widziana.

    OdpowiedzUsuń