piątek, 5 lipca 2024

Tajemnicza owocowa woń ["Zapach malin" - Marika Krajniewska]

Zastanawiasz się czasem, co by było, gdyby wraz z nastaniem jutra runął cały Twój dotychczasowy świat? Jak poradzić sobie w takiej sytuacji? Skąd czerpać siłę, by stawić czoła przeciwnościom losu? Takie pytania kotłują się w głowie Ireny, bohaterki powieści autorstwa Mariki Krajniewskiej pt. Zapach malin, która ukazała się w ofercie Wydawnictwa Papierowy Motyl.

Maliny bywały już nieraz obecne w literaturze i zawsze niosły ze sobą pewną symbolikę. U Karpińskiego kojarzone były z miłością, u Słowackiego z krwią przelaną w siostrzanej walce, u Leśmiana wiązały się ściśle z intymnością kochanków, ale dopiero w powieści Krajniewskiej ich obecność - powracająca w postaci zapachu budzi niepokój czytelników, bo zapach ten skrywa w sobie tajemnicę.

Schronisko mnie zaskoczyło, Białe noce wzruszyły, ale dopiero Zapach malin sprawił, że nie mogłam wyjść z podziwu nad tym, w jaki sposób Marika Krajniewska powołuje do życia swoich bohaterów i skoncentrowaną wokół ich przeżyć narrację. Wszystko tu działa niczym uporządkowany mechanizm. Mamy „wtedy” i „teraz” Ireny, pomiędzy które wplecione zostały losy Zuzanny i przejmująca opowieść rodem z oblężonego w czasie wojny Leningradu. W życiorysach tych trzech bohaterek przewijają się mężczyźni, którym przyszło pełnić rozmaite role. Żaden z nich nie jest jednak w stanie przyćmić opowieści Naszych wspaniałych kobiet.

Zapach malin poucza i skłania do refleksji nad powieściowym życiem Ireny i Naszym własnym. Sprawia, że i my zadajemy sobie fundamentalne pytania o to, czy Nasze zdrowie jest dla Nas najwyższą wartością, czy doceniamy ludzi wokół Nas i przede wszystkim, czy jesteśmy szczęśliwi. Być może, jak powieściowa bohaterka, gnamy do jakiegoś celu, gubiąc po drodze to, co najważniejsze - własną osobę.

Nie zazdroszczę losu głównej bohaterce ani jej matce, babce czy prababce. Każda z tych kobiet wiele przeszła, ale ich losy dowodzą, że kobiety są w stanie znieść wiele bólu, upokorzeń i przeciwności losu. Ta budująca refleksja to najpiękniejsze, co może dać czytelnikowi literatura, dlatego polecam Wam Zapach malin, powieść niebanalną, na wskroś życiową i poruszająca do głębi.

Za książkę do recenzji serdecznie dziękuję Wydawnictwu Papierowy Motyl!

AUTORKA:

Marika Krajniewska

TYTUŁ:

Zapach malin

WYDAWNICTWO:

Papierowy Motyl

LICZBA STRON:

214 

0 komentarze:

Prześlij komentarz