Każdy dzień życia przybliża Nas do śmieci. Wie o tym doskonale 82-letnia bohaterka powieści pt. Klekot tysięcy patyków autorstwa Jarosława Maślanka, która ukazała się nakładem Państwowego Instytutu Wydawniczego. Wie to także jej syn, narrator tej historii, próbujący za pomocą słów utrwalić obraz matki, swoje wspomnienia i wojenną historię miasta w cieniu Państwowej Wytwórni Prochu.
Piękna w swej prostocie, utrzymana w odcieniach szarości okładka doskonale koresponduje z tytułem powieści i skrywa równie monochromatyczne wnętrze, którego punkt centralny stanowi jedna niewielka miejscowość, położone nad rzeką Zagożdżonką - Pionki. Choć pierwsze wzmianki o tej lokalizacji sięgają średniowieczna, czytelnicy wraz z narratorem trafiają do Pionek współczesnych i mają w tym konkretny cel. Ta mała ojczyzna Naszego bohatera wzywa go po latach ponownie, by pomóc mu oswoić się z kolejną śmiercią w rodzinie, zgonem jego matki.
Pionki współczesne, te z dzieciństwa bohatera i Pionki historyczne to trzy spojrzenia na jedno miasto, które zbiegają się w jedną narrację. Jest w niej próba opowieści o matce, poszukiwanie własnych korzeni i nadzieja na odtworzenie historii rodzinnej skrywanej w mieście. Jest też zbiór punktów na mapie miasta, które są i których już nie ma. Jest obumieranie i odchodzenie drzew, ludzi i miejsc. A to wszystko w skali mikro i makro, przekraczającej granice czasu, przestrzeni i ludzkiego istnienia.
Na szczególną uwagę zasługują w powieści Maślanka słowa, którymi narrator konstruuje i rekonstruuje przestrzeń. Poetyckość opisu widoczna nie tylko w postaci graficznej, ale również stylistycznej, liczne niedopowiedzenia i materiały źródłowe wykorzystane w narracji czynią ją nieprzewidywalną i nad wyraz atrakcyjną dla czytelnika obcującego z literaturą ważną i wielką.
Klekot tysięcy patyków to opowieść doskonała dla poszukujących literatury zanurzonej w przeszłości, opartej na niezwykłej w swej przeciętności egzystencji jednostek dających świadectwo o tym, co minione i (nie)zapomniane. Gorąco polecam Wam tę powieść a sama, zauroczona oryginalną narracją, z pewnością sięgnę po inne pozycje z dorobku jej autora.
Za egzemplarz książki bardzo dziękuję Państwowemu Instytutowi Wydawniczemu!
AUTOR:
Jarosław Maślanek
TYTUŁ:
Klekot tysięcy patyków
WYDAWNICTWO:
LICZBA STRON:
216
0 komentarze:
Prześlij komentarz