czwartek, 20 sierpnia 2015

Od sędziego do winnego ["Jaśnie Pan"- Jaume Cabré]

W 2013 roku Wydawnictwo Marginesy podbiło serca czytelników wydaniem powieści pt.: Wyznaję. Ledwie przestaliśmy wychodzić z podziwu nad wspaniałą historią ukrytą na kartach tej książki, a już wydawnictwo zauroczyło nas ponownie, kolejną powieścią autorstwa Jaume Cabré pt.: Głosy PamanoDopiero co skończyliśmy lekturę drugiej (na polskim rynku wydawniczym) książki katalońskiego autora, a naszym oczom ukazał się Jaśnie pan, czyli fenomenalna opowieść, która w zasadzie nie wymagałaby komentarza, gdyby nie fakt, że tak znakomitych książek po prostu nie sposób pominąć milczeniem[1].

W XVIII-wiecznej Barcelonie, mieście, gdzie dźwięk 243 dzwonów odmierza każdą godzinę, żyje don Rafael Massó, siódmy cywilny prezes tamtejszego Trybunału Królewskiego i jego bogobojna żona doña Marianna. On, przedstawiciel wymiaru sprawiedliwości, ona, ziemska orędowniczka boskiej potęgi. Wydawać by się mogło, że stanowią idealną parę. Otóż nie! Nasz zadufany w sobie bohater, który każe służącym nazywać siebie Jaśnie Panem, uczuciem darzy jedynie gwiazdy i piękne kobiety o obfitym biuście. Rafael nie wie, że jedna z tych pań obróci w niwecz wieloletnią karierę sędziego narażając na szwank jego reputację i status społeczny. A wszystko to przez tajemnicę skrywaną w pięknym ogrodzie Jaśnie Pana. Nim jednak wnikniemy w życiorys naszego bohatera i zostaniemy świadkami jego upadku, czekają na nas chwile przyjemności w towarzystwie kobiety zwanej słowikiem z Orleanu.

Wspaniały koncert w pałacu markiza de Dosrius i jego zaskakujące następstwa stanowią wyraźny kontrast dla wzruszającej historii innego bohatera tej powieści, ciężko chorego Ciseta, który na naszych oczach żegna się z życiem doczesnym. Jego cierpienie po śmierci żony i ból powodowany chorobą są zdaniem ogrodnika karą za czyny sprzed lat. Co takiego zrobił ten biedny człowiek i w jaki sposób los połączył go z Jaśnie Panem? Aby rozwikłać tę zagadkę, wystarczy dać się porwać powieści wybitnego Katalończyka.

Miłośnicy prozy Jaume Cabré nie będą zaskoczeni faktem, że Jaśnie Pan to kolejna, wielka powieść tego popularnego autora w znakomitym przekładzie Anny Sawickiej. Na jej kartach znajdziemy wszystko, czym zachwycaliśmy się w innych książkach Cabré. Mamy tu kilka różnych, pozornie nie powiązanych ze sobą historii, które w znany tylko pisarzowi sposób łączą się w jedną opowieść. Nie brak również korespondencji wykorzystywanej przez autora do tworzenia fabuł innych jego książek. Do tego akcja toczy się we wspaniałej, monumentalnej Barcelonie, która pod piórem katalońskiego pisarza nabiera zupełnie nowych barw. Z kolorowego, przyciągającego turystów miejsca staje się ponurym miastem, pełnym bezprawia i ludzi, których należy unikać. W takim otoczeniu żyją bohaterowie książki, którą po prostu trzeba przeczytać.

Wielbię i podziwiam talent pisarski Jaume Cabré. To jeden z tych autorów, na których zawsze mogę liczyć. Każda jego powieść jest wspaniałą przygodą, wymagającą od czytelnika niebywałego skupienia i pobudzającą do refleksji nad sensem życia. Don Rafael Massó to bohater, którego skomplikowany życiorys przywołuje na myśl historię Adriana Ardèvola, czy Oriola Fontellesa. I choć pomysł na sędziego Trybunału Królewskiego pojawił się w głowie autora wcześniej, to jego losy porywają czytelników równie mocno, co opowieści o innych bohaterach z książek wybitnego hiszpańskiego prozaika.

AUTOR:
Jaume Cabré
TYTUŁ ORYGINALNY:
Senyoria
TYTUŁ POLSKI:
Jaśnie Pan
PRZEKŁAD:
Anna Sawicka
WYDAWNICTWO:
LICZBA STRON:
448

[1] Książki autorstwa Jaume Cabré ukazywały się na polskim rynku wydawniczym w innej kolejności niż w ojczyźnie pisarza.

12 komentarzy:

  1. Twórczość Jaume Cabré jeszcze nadal przede mną. Czuję, że będzie to uczta literacka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taką przyjemność będziesz musiała sobie odpowiednio dozować. ;)

      Usuń
  2. Dodatkowa zaleta tej powieści to piękne wydanie. Jeśli o to chodzi, Wydawnictwo Marginesy należy do moich ulubionych;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyborna recenzja. Już niebawem wyruszam do Barcelony, by spotkać Jaśnie Pana. Liczę na wielką przygodę:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nawet ja mam ją w planach :D Cholera, tyle jest tych świetnych książek, a ja postanowiłem doczytać najpierw te zalegające na mojej półce - nie wiem, czy się nie rozmyślę :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ha, mam tę pozycję na oku od pewnego czasu - sprawia wrażenie b. ciekawej. Biorę nawet udział w konkursie, w którym można wygrać "Jaśnie Pana". A co do osoby Jaume Cabré, to chyba każde wydawnictwo marzy, by w swojej stajni mieć autora takiego kalibru - co książka to hit, nieważne czy jest to debiut czy powieść z okresu twórczości dojrzałej i ukształtowanej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakiś czas temu zaopatrzyłam się w "Wyznaję". Mam nadzieję, że podobnie mnie zachwyci. Póki co przeczytałam początkowe strony i zawiązanie historii już mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam nadzieję, że w końcu i mi uda się sięgnąć po twórczość Jaume Cabré :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja jeszcze nie miałam przyjemności zapoznać się z twórczością Jaume Cabrégo, ale jak widać to był błąd, który trzeba szybko naprawić ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Żałuję, że nie czytałam jeszcze żadnej książki Jaume Cabré, ale mam w planach :)

    OdpowiedzUsuń