piątek, 13 czerwca 2014

Miłość i medycyna ["Recepta na miłość"- Paula Roc]

Najpierw była moda na Ostry dyżur. Potem przyszedł czas na Chirurgów. W 2004 roku niemal wszystkie Polki (włącznie ze mną) zwariowały na punkcie Dr`a House`a. W międzyczasie na naszym, rodzimym podwórku przeżywaliśmy losy bohaterów Na dobre i na złe, a teraz nasze myśli krążą wokół serialowych Lekarzy. Miłość i medycyna na szklanym ekranie prezentują się świetnie, a jak to jest w literaturze? Czy ten duet równie dobrze sprawdza się w powieści? Sprawdźmy, jak z trudnym zadaniem przelania na papier tego, co znamy z telewizji poradziła sobie Paula Roc, autorka książki pt.: Recepta na miłość.

Z różnych części Hiszpanii przybywają do Barcelony młodzi stażyści, którzy pragną realizować swoje zawodowe marzenia i zgłębiać wiedzę związaną z ich niełatwym zawodem. Wśród nich jest Magda, która od pierwszego dnia ma niebywałego pecha, przekonany o swoim medycznym talencie Roi, a także Juan, który wcale nie chce zostać lekarzem. Przedstawiona trójka już niebawem zacznie pracować w tym samym szpitalu, a ich relacje nie pozostaną wyłącznie na stopie zawodowej. Magda, Roi i Juan to nie jedyni bohaterowie Recepty na miłość. Do naszej trójcy dołączy Mai, pielęgniarka o wielkim sercu, śliczna i młodziutka Irati, a także Bel, która dla jednej z postaci stanie się tylko smutnym wspomnieniem przeszłości. W jaki sposób skrzyżują się drogi tak wielu bohaterów? Wytrwali czytelnicy odpowiedź na to pytanie znajdą po przeczytaniu kilkudziesięciu stron najnowszej książki Pauli Roc.

Wiele podmiotów narracji zazwyczaj doprowadza w powieści do wszechobecnego chaosu. Nie doświadczycie go jednak podczas lektury Recepty na miłość. Rozdziały tej powieści niczym kolorowe puzzle następują po sobie, by na ostatnich kartach ukazać nam sens i przesłanie przedstawionej historii. Po drodze nie zabraknie momentów wzburzenia, wzruszeń i takich, które spędzają sen z powiek nawet najbardziej doświadczonym lekarzom. A przy tym wszystkim jest sporo o miłości, prawdziwej przyjaźni i piekielnie trudnych relacjach damsko - męskich. Jesteście gotowi na taką mieszankę wybuchową? Jeśli tak, to zachęcam do zapoznania się z kulisami pracy i życia barcelońskich lekarzy.

Historia opowiedziana przez Paulę Roc z pewnością trafi w gusta wszystkich pań, które z napięciem śledzą perypetie pracowników służby zdrowia i są w stanie poświęcić kilka godzin, byle tylko dowiedzieć się, jakie pułapki staną na drodze ich ulubionych bohaterów. Pasjonaci medycyny znajdą zaś w lekturze wiele wzmianek na temat pracy w szpitalu i trudności, jakie niesie ze sobą ten znakomicie opłacany zawód.

Wydawnictwo co prawda proponuje zwrot pieniędzy dla osób, według których książka nie spełnia oczekiwań, jednak ja za żadne skarby nie pozbyłabym się Recepty na miłość ze swojej domowej biblioteczki. Mam nadzieję, że po przeczytaniu tej książki i wy będziecie tego samego zdania.


AUTOR:
Paula Roc
TYTUŁ ORYGINALNY:
NITS DE GUARDIA
TYTUŁ POLSKI:
Recepta na miłość
WYDAWNICTWO:
LICZBA STRON:
256

11 komentarzy:

  1. Nigdy nie czytałam żadnej książki o takiej tematyce, więc jak tylko spotkam ,,Receptę na miłość", to chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W moim przypadku też był to czytelniczy debiut. :D

      Usuń
  2. Echem. Jeśli o starzystach, to przeboleje. Bo jeśli o prawdziwych lekarzach, ta książka byłaby dla mnie pusta. Kogo obchodzi łóżko, kiedy każdego dnia trzeba walczyć o zdrowie i życie pacjenta? Zresztą nie lubię szpitalow. Dość często tam bywam.
    http://zakurzone-stronice.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Kusisz, kusisz... :) Zostanę jednak przy "Chirurgach", których pokochałam już blisko dziesięć lat temu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam już o tej książce. Chciałaby zobaczyć jak wygląda praca w służbie zdrowia od przysłowiowej podszewki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Na mojej półce czeka książka o podobnym tytule, co tytuł wpisu - jakiś czas temu nabyłem "Zazdrość i medycynę" Choromańskiego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tytuł to zabieg marketingowy inspirowany właśnie tą powieścią. ;P

      Usuń
  6. Tematyka "medyczna" niezbyt mnie interesuje. Mimo wszystko, pomysł na tę powieść wydaje się ciekawy (co nie znaczy, że oryginalny;)

    OdpowiedzUsuń
  7. A ze mną jest taki problem (albo nie problem), że ja szpitalne życie poznaję od podszewki i potrafię dostrzec błędy w serialach czy filmach. Nie mniej jednak uwielbiam taką tematykę i chętnie oglądam :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubie seriale medyczne, więc i książka powinna mi sie spodobać.

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie ta książka utwierdziła w przekonaniu, że co innego oglądać seriale medyczne, a co innego czytać coś na ich kształt. Zdecydowanie preferuję tę pierwszą formę, chociaż nie ukrywam, że lektura była bardzo lekka i nawet przyjemna. ;)

    OdpowiedzUsuń