czwartek, 31 października 2013

Od kaleki do bohatera


Juraj Červenák, autor słynnego Władcy wilków po raz kolejny zaprasza czytelnika do średniowiecznego świata, w którym rządy sprawuje się magią i pięścią. Żelazny kostur to pierwszy tom trylogii o losach Ilji - silnego Muromca z Karaczarowa i legendarnego księcia Światosława, który wraz z drużyną swoich bohatyrów sieje postrach w całej wczesnośredniowiecznej Rusi.



Ilja z pewnością nie urodził się pod szczęśliwą gwiazdą. Ten niechciany syn władyka Jahja i niewolnicy z plemienia Wiatyczów jest największym pośmiewiskiem Karaczarowa. Jego wygląd zewnętrzny nie pozostawia wątpliwości: chłopak nie powinien się urodzić. Bezużyteczny, wypędzony przez ojca kaleka, tuła się po okolicy topiąc smutki w pitnym miodzie. Aż do pewnego wieczoru, kiedy jego rodzinne ziemie zostają najechane przez plemiona Kipczaków i Czeremisów. Najeźdźcy wycinają w pień Karaczarskich wojowników, zaś miejscowe kobiety (w tym Dinarę, damę serca Ilji) biorą do niewoli. Z życiem uchodzi jedynie nasz kaleki bohater. Jego los, byłby jednak przesądzony, gdyby nie trzech jeźdźców z drużyny Światosława.

Jegor, Wołch i Mikuła, czyli najwierniejsi wojowie księcia kijowskiego przemierzają tereny złupionego Karaczarowa, by zdać władcy relację o napotkanych plemionach. Na swej drodze spotykają Ilję, który opowiada im straszne losy swoich współbraci. Dowiadują się także, że ów Muromiec zawdzięcza swoje kalectwo pewnemu zaklęciu rzuconemu przed laty przez czarownicę. Jeźdźcy postanawiają więc za wszelką cenę zrzucić urok z cudem ocalonego mężczyzny. I pewnie by im się nie udało, gdyby nie Wołch i jego czarodziejski Malachitowy Kostur. Jedno zaklęcie, kilka machnięć kosturem i oto przed nami stoi silny i mężny Ilja, w niczym nie przypominający dawnego kaleki. Teraz może wyruszyć w pościg za najeźdźcami, by pomścić mieszkańców Karaczarowa i odnaleźć ukochaną Dinarę. Czy mu się to uda? Przeczytajcie sami.

Fabuła Żelaznego Kostura rozwija się powoli. Nasz bohater niemal nie zsiada z grzbietu ukochanego konia Buruszki, na którym przemierza okoliczne stepy w poszukiwaniu Dinary. Czasem mamy wrażenie, że on sam nie wie, gdzie podąża. A gdy w końcu przystępuje do drużyny Światosława, argument siły jest jedyną jego bronią. Tajemniczy i małomówny Ilja nie budzi sympatii nie tylko wśród pobratymców, ale i u czytelnika. W ferworze walki z Bułgarami i Chazarami zapomina o Dinarze, a gdy ją w końcu odnajduje, należy już do innego. Wtedy również nie podejmuje starań, by odzyskać ukochaną. Kto wie, być może ich miłość rozkwitnie w kolejnym tomie tej trylogii?

Tym, co najbardziej przeszkadza w czasie lektury Żelaznego Kostura, są infantylne wypowiedzi bohatyrów, w których nie brakuje wulgaryzmów. Jeśli jednak ominiemy kilka naprawdę kiepskich dialogów, to pozostanie nam ciekawa, choć wolno postępująca historia, w której wprost roi się od łupieżczych wypraw, walk plemiennych,  czy obrzędów religijnych typowych dla ludów wczesnośredniowiecznych. 

Sentyment do historii Rusi nie pozwolił mi przejść obojętnie obok Żelaznego Kostura, a nutka magii wpleciona w przedstawiane wydarzenia, tylko utwierdziła mnie w przekonaniu, że o tak odległych czasach można pisać w wyjątkowo oryginalny sposób. Zachęcam więc do lektury wszystkich, którzy lubią takie historyczno-fantastyczne połączenia. 


AUTOR:
Juraj Červenák
TYTUŁ:
Żelazny kostur
WYDAWNICTWO:
LICZBA STRON:
512




, , , , ,

wtorek, 29 października 2013

O czasie, którego nie ma


Życie Marcela Prousta było nierozerwalnie związane z historią jego ojczystego kraju. Narodziny wielkiego twórcy zbiegły się z wielką przegraną Francji w wojnie z Prusami i ogłoszeniem Trzeciej Republiki Francuskiej. Dzieciństwo, a także młodzieńcze lata pisarza przypadły zaś na słynny "fin de siècle". Nic zatem dziwnego, że w najwybitniejszym cyklu tego autora, opatrzonym tytułem W poszukiwaniu straconego czasu, wprost roi się od przemian ściśle związanych nie tylko z biografią Prousta, ale również z sytuacją społeczno-polityczną XIX-wiecznej Francji. Dziś, w 100 lat po pierwszym wydaniu wspomnianego cyklu, Wydawnictwo MG oddaje w ręce czytelników pierwszy tom tej quasi-autobiograficznej powieści pt.: W stronę Swanna, który otwiera przed nami tajemniczy świat stworzony niegdyś w wyobraźni autora. 


, , , , ,

czwartek, 24 października 2013

Zakazana miłość Broniewskiego

Z czym kojarzy nam się Broniewski? Z liryką rewolucyjną, alkoholizmem i bezgraniczną miłością do wcześnie zmarłej córki. Niewiele wiemy jednak o życiu intymnym naszego pisarza, a jeszcze mniej o jego romantycznym usposobieniu. Na szczęście są tacy ludzie jak Dariusz Pachocki, dzięki którym czytelnik ma szansę odkryć nieznane do tej pory oblicze tego wybitnego poety. Z inicjatywy Pachockiego została bowiem wydana korespondencja Władysława do niejakiej Ireny Helman, zebrana w książce pt.: Broniewski w potrzasku uczuć.

W morze spienione, w szumiące morze
gwiazdy spadały i nikły.
Oto Ci serce dzisiaj otworzę -
To przypływ, miła, to przypływ(...)

Przypływ nowego uczucia pojawia się u Broniewskiego dosyć niespodziewanie. Władysław od kilku lat żonaty z Janką, matką jego ukochanej córeczki Anki[1], obdarza nowym uczuciem młodą studentkę prawa. Śliczna Irenka do tego stopnia podbija serce naszego pisarza, że dla niej gotów jest porzucić swoje dotychczasowego życie. Mamy jednak rok 1933, a relacja między zakochanymi wcale nie jest taka prosta.

Mówiłem sercu:  "Milcz o miłości,
serce uparte i dumne"-
a miłość rosła we mnie jak kościół,
dokąd wniesiono już trumnę(...).

Broniewski nie wie jak wybrnąć z tej skomplikowanej sytuacji. Z jednej strony bezgraniczna miłość do dziecka, z drugiej fatalne zauroczenie młodą Żydówką z krakowskiego Kazimierza. Do tego na drodze nowej miłości stają: żona Janka i cała rodzina Helmanów, którzy nie akceptują biednego goja z Warszawy. Co więc pozostaje zakochanym? Jedynie korespondencja, w której snują oni plany wspólnej przyszłości.

I. Helman
Słowa miłości, słowa rozpaczy
zdławiła noc głuchoniema.
Kochać- to znaczy dotknąć, zobaczyć,
a Ciebie nie ma...nie ma (...)

Dariuszowi Pachockiemu udało się odnaleźć te listy. Irena zachowała niemal wszystkie epistoły ukochanego. On, chcąc po czasie wymazać ją z pamięci, większość listów Helmanówny zniszczył. Ocalało zbyt mało, by móc odtworzyć całą wymianę myśli między naszymi bohaterami, a jednocześnie wystarczająco dużo, by pokazać uczuciowe zaangażowanie twórcy Bagnetu na broń. Ta ciekawa i miejscami wzruszająca korespondencja ukazała nam zupełnie nowe oblicze Władysława Broniewskiego. Wielki żołnierz, po latach pisarz mocno zaangażowany w sprawy polityczne, jawi nam się w listach jako zagubiony, zniewolony przez uczucie romantyk, który żyje nieustanną nadzieją na spotkanie lub choćby kolejną wiadomość od swojej ptaszyny.
W cieniu kwitnącego uczucia stoi jednak druga kobieta. Żona, która dla dobra córki ma prawo zakończyć romans swego męża. Dzięki listom poznajemy także jej stosunek do tej niewygodnej relacji,a trzeba przyznać, że jest on wyjątkowo zaskakujący.

Ach! Ona świeci blaskiem wspaniałym
w gwiazd spadających hymnie,
gwiazdy- to mało, morze- to mało,
jeżeli miłość jest przy mnie (...)

Czym byłyby jednak wspomniane listy bez odpowiedniej interpretacji? Zwyczajną korespondencją dwojga ludzi. Dariusz Pachocki nie pozostawił jednak czytelnika samego wobec tak interesujących źródeł historycznych. Zapewnił mu znakomity wstęp, liczne komentarze dotyczące niektórych fragmentów i wyjątkowo dużą ilość fotografii, nie tylko naszych bohaterów, ale również ludzi lub przedmiotów z nimi związanych. Wszystko to wydane w zachwycającej oprawie, sprawia, że Broniewski w potrzasku uczuć to pozycja obowiązkowa dla miłośników naszego poety i tych, którzy z pasją odkrywają kolejne "smaczki" z biografii znanych twórców literatury.

Miła ja płaczę...Gwiezdny alkohol
ma posmak cierpki i przykry.
Fala powraca szemrząc Ci: "Kocham".
To przypływ, miła, to przypływ[2].

Gdyby nie ta książka, z pewnością nie poznałabym romantycznej natury Broniewskiego, którą na co dzień skrywał pod płaszczem powagi i dystansu do świata, pomagając w tym sobie wysokoprocentowym alkoholem. Właśnie z tego powodu gorąco ją Wam polecam, choć istnieje obawa, że nasz bohater może uwieść słowem również swoje współczesne czytelniczki. Strzeżcie się Drogie Panie!


AUTORZY:
Władysław Broniewski i Irena Helman
TYTUŁ:
Broniewski w potrzasku uczuć
WSTĘP i OPRACOWANIE:
Dariusz Pachocki
WYDAWNICTWO:
LICZBA STRON:
224








[1] Właściwie Joanna Broniewska. Zob. D. Pachocki: [Wstęp do:] Broniewski w potrzasku uczuć. Kraków 2013.
[2] W. Broniewski: Przypływ. W Tegoż: Wiersze i poematy. Łódź 1980. s. 242-243.





, , , , , ,

poniedziałek, 21 października 2013

Nie samym czytaniem człowiek żyje, czyli propozycja wystawy

Historię regionalną wprowadza się dzieciom od najmłodszych lat. Wycieczki po okolicy, szkolne lekcje regionalizmu, czy ciekawostki na temat regionu zręcznie przemycane przez nauczyciela podczas historycznych wynurzeń, mają poszerzyć naszą wiedzę o tym, co nam najbliższe. Dla niektórych to ostatnia szansa, by poznać bliżej swoje miasto i okoliczne miejscowości. No chyba, że człowiek studiuje historię. Wtedy przyjdzie mu się spotkać ze szczegółową historią regionu, w obrębie którego znajduje się dany uniwersytet. I w ten oto sposób mieszkańcy Zagłębia Dąbrowskiego (w tym ja) mają wyjątkową okazję poznać bliżej historię Śląska. Perspektywa ta nie jest szczególnie radosna, gdy ma się przed sobą egzaminy z tegoż przedmiotu i stertę literatury do przeczytania. Są jednak przyjemniejsze formy nauki i to właśnie o nich chciałam Wam opowiedzieć.

Z inicjatywy Muzeum Historii Katowic i Archiwum Państwowego w Katowicach powstała wystawa pt.: W okupowanym mieście. Topografia Katowic w latach 1939-1945, którą od 5 IX 2013 r. - 3 XI 2013 r. można zwiedzać w siedzibie wspomnianego muzeum.




Autorzy tej wystawy postanowili przedstawić odbiorcom przeobrażenia, jakim w latach 1939-1945 uległy Katowice, okupowane wówczas przez władze hitlerowskie. W  tym celu wykorzystane zostały liczne materiały archiwalne, znajdujące się w zbiorach obu instytucji, które objęły swym patronatem to przedsięwzięcie. Ułożone w porządku chronologicznym fotografie i plakaty ściśle związane z ówczesnymi Katowicami, prowadzą nas od wybuchu II wojny światowej aż do końca okupacji niemieckiej na tym terenie.

Obwieszczenie władz niemieckich do ludności Górnego Śląska
(zapewniające mieszkańcom wyzwolenie z niewoli państwa polskiego).
Widok na ulicę św. Jana 
Wystawa ta to nie tylko próba nakreślenia zmian topograficznych, jakie podczas okupacji hitlerowskiej spotkały mieszkańców Katowic, ale również rozległa charakterystyka życia Ślązaków i problemów, z jakimi borykali się oni w latach II wojny światowej.

Plakat zapowiadający jarmark bożonarodzeniowy, organizowany przez Hitler Jugend


Jeśli jesteście ciekawi, jak w czasie II wojny światowej wyglądały Katowice oraz w jaki sposób organizowano życie społeczne na okupowanym terenie, to gorąco zachęcam do zapoznania się z tą wystawą i poszerzenia własnej wiedzy na temat historii Śląska.




, , , ,

czwartek, 17 października 2013

In His Secret Life...

Światła gasną. W mroku nie widzę jego twarzy. Słyszę tylko ciepły, monotonny baryton, niepodobny do żadnego innego. Po chwili wąskie strumienie światła padają na jego postać. Uśmiechnięty, nienagannie ubrany staruszek cicho nuci swój największy przebój Hallelujah. Tak właśnie wyobrażam sobie koncert Leonarda Cohena, na którym jeszcze nie byłam. Ten artysta nie jest żadnym nowym odkryciem światowej sceny muzycznej. Jego kariera rozpoczęła się kilkadziesiąt lat wcześniej, kiedy jeszcze nie było mnie na świecie. Teraz, dzięki biografii Leonarda pióra Sylvie Simmons moje pokolenie ma szansę poznać drogę, która doprowadziła Cohena do szczytów popularności.



, , , , , ,

wtorek, 15 października 2013

Nie ma wolności bez "Solidarności"...


... a "Solidarności" bez Lecha Wałęsy! I właśnie dlatego, z szacunku do przeszłości i wkładu najsłynniejszego w Polsce elektryka w wyzwolenie kraju spod władzy radzieckiej powstał film Andrzeja Wajdy. Czekaliśmy na niego i czekaliśmy, wreszcie jest! Idziemy do kinowej sali, siadamy w fotelu i mamy nadzieję na 130 minut żywej historii naszego kraju. A tu co? Reklamy! Trwające niemal 10 minut zwiastuny wszystkich planowanych produkcji tej jesieni. Przygryzamy wargi i myślimy, że to cena, jaką musimy zapłacić za ponad dwie godziny wysokiej klasy rozrywki. Nic bardziej mylnego. A przecież zwiastun, który już kiedyś Wam prezentowałam, obiecywał ciekawą, miejscami nawet zabawną opowieść. Cóż, jak to zwykle ze zwiastunami bywa, kłamał!


, , ,

piątek, 11 października 2013

Afera w Szarpanicach!

W Szarpanicach Gdańskich dochodzi do fali nieuzasadnionych omdleń. Najpierw Tosiek, właściciel sex shopu o wymownej nazwie "Figielek", a potem kolejni mieszkańcy. Wioskę ogarnia panika, a miejscowa prasa tylko czeka, by wykorzystać lokalną sensację. Redaktor naczelny "Nowin" (czy też "Szumowin" jak twierdzą czytelnicy) wysyła na zwiady swoją najlepszą dziennikarkę - Alicję Rokicką i poleca jej opisanie serii tajemniczych zasłabnięć. Kobieta nieświadoma zagrożenia z przyjemnością podejmuje wyzwanie. Nie spodziewa się, że za swoją dziennikarską ciekawość będzie musiała zapłacić najwyższą cenę. Brzmi groźnie? Bez obaw, to tylko fabuła kolejnej powieści Magdy Bielickiej pt.: JestĘ magistrĘ.



, , , ,

wtorek, 1 października 2013

Żywa legenda sióstr Brontë


Przyszły na świat w rodzinie irlandzkiego emigranta. Dorastały na wrzosowiskach Haworth. W młodym wieku stały się wielkimi pisarkami. Dwie z nich bardzo szybko pożegnały się z życiem. Ta, która została, rozpowszechniła mit o trzech wybitnie utalentowanych siostrach Brontë. Jakie były ich losy i czy rzeczywiście zdolności pisarskie Anne i Emily, a nie fantazja ich starszej siostry zapewniły im nieśmiertelność? Na te pytania odpowie Wam najnowsza książka Eryka Ostrowskiego pt.: Charlotte Brontë i jej siostry śpiące, która z powodzeniem mogłaby stać się kompendium wiedzy o tym znanym i docenianym na całym świecie rodzeństwie.


, , , , , ,