Tadeusz Boy- Żeleński
TYTUŁ:
Piekło kobiet
WYDAWNICTWO:
Jirafa Roja
LICZBA STRON:
144
RECENZJA DLA PORTALU:
Zaczytajsie.pl
Dwudziestolecie międzywojenne było dla dziejów Rzeczpospolitej Polskiej okresem odbudowy utraconej przed stoma dwudziestoma trzema latami państwowości. Oprócz zmian administracyjnych, niezbędnym do powstania II RP było ustanowienie zbioru praw obejmujących sobą wszystkich obywateli. Z tej przyczyny powstały wówczas m.in. Konstytucja marcowa oraz nowy Kodeks Cywilny i Karny. Ten ostatni regulować miał istniejące dotychczas przepisy, odnoszące się do wszelkiego typu wykroczeń, jakie popełniali ówcześni obywatele. W latach 20. XX wieku rozgorzał istotny spór związany z artykułami Kodeksu Karnego traktującymi o tym, co współcześnie nazywamy aborcją, a co niegdyś określano mianem tzw. "sztucznego poronienia". Głos w dyskusji toczonej między zwolennikami a przeciwnikami tego czynu zabrał także Tadeusz Boy- Żeleński tworząc w 1929 roku cykl felietonów wydanych następnie w formie książki pt.: Piekło kobiet.
Felietony na temat prawa kobiety do decydowania o własnym ciele spisane przez Tadeusza Żeleńskiego ukazywały się pierwotnie przez 12 niedziel w dodatku do popularnych wówczas Wiadomości Literackich. Artykuły autora Słówek odnosiły się do kodyfikacji prawnych, które wedle przepisów skazywały kobietę dokonującą aborcji na 5 lat więzienia, zaś osobę, która jej w tym pomogła (lekarza lub tzw. "babę") na lat 15. Te martwe w istocie przepisy prawne powodowały wyłącznie wzrost wykonywanych przez akuszerki sztucznych poronień, które dla rażącej liczby matek kończyły się śmiercią. Dlatego też Żeleński stanął w swoich felietonach po stronie tych kobiet, które miały za sobą podobne doświadczenia sądząc, że jego postulaty wywołąją zainteresowanie nie tylko społeczeństwa, ale i ustawodawców.
Tadeusz Boy- Żeleński - histmag.org |
Kompleksowe omówienie zagadanienia "sztucznych poronień" i przedstawienie elementarnych propozycji jego rozwiązania na drodze prawnej to nie jedyne zalety Piekła kobiet. Ten ponadczasowy zbiór felietonów stanowi również odbicie problemów, które od wieków spychane są na margines życia społecznego, I choć sprawy regulacji prawnych dotyczących aborcji po dziś dzień nie doczekały się szczególnych zmian, a obecna polityka populacyjna pozostawia wiele do życzenia, to diagnozy Boya- Żeleńskiego są na tyle trafne, że warto się nad nimi pochylić i dziś.
Piekło kobiet to pozycja, która wbrew swemu tytułowi zainteresuje nie tylko płeć piękną. Znakomite felietony składające się na tę książkę, napisane z charakterystyczną dla Boya manierą, rodzą nie tylko refleksje natury moralnej, ale również wywołują niebywałą przyjemność płynącą z ich lektury. Ten niewielki zbiór tekstów Żeleńskiego po raz kolejny udowadnia, że autor Marysieńki Sobieskiej to jedna z najbardziej światłych osób swoich czasów. Jego książkę mogę z czystym sercem polecić wszystkim rozsmakowanym w fenomenalnym stylu pisarskim Boya, który budzi zachwyt czytelników zarówno treścią, jak i genialną formą wykorzystaną przez tego autora.
Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości portalu:
Tematyka jest bardzo aktualna. Jak widać problem przez tyle lat nie został rozwiązany.
OdpowiedzUsuńUf, fantastyczna sprawa i niezwykle aktualny głos w ciągle żywej dyskusji na temat aborcji. Zabawne, że przez tyle lat nie potrafimy rozwiązać tej kwestii.
OdpowiedzUsuńFelietony Boya-Żeleńskiego są zawsze doskonałe, a tu lektura nawet mi koresponduje tematycznie, bo przymierzam się do książki jego "partnerki" Ireny Krzywickiej "Wyznania gorszycielki". Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKsiążka prezentuje się bardzo interesująco, ciekawa jestem o czym Boy pisze dokładniej.
OdpowiedzUsuńCałość brzmi dość intrygująco. Odkąd usłyszałam o tej pozycji to mam na nią ochotę. :)
OdpowiedzUsuńTego pisarza kojarzę z lekcji polskiego. Omawialiśmy fragmentami jakieś jego teksty, lecz nie miałam okazji czytać żadnej jego książki w całości. Jestem zaintrygowana tą, zwłaszcza tematyką. Z chęcią przeczytam.
OdpowiedzUsuńO, to brzmi bardzo ciekawie.
OdpowiedzUsuńWidzę, że czytasz Cabre. I jak???
Skończyłam i niebawem postaram się coś o tej książce napisać. ;)
OdpowiedzUsuńBoy to był prze kozak jednak, tyle pisać, tyle tłumaczyć, tyle czytać... też byłbym taki, gdyby nie facebook :P
OdpowiedzUsuńRaczej się nie skuszę na tą pozycję.
OdpowiedzUsuńTy też piszesz, czytasz i tłumaczysz tylko na face :D
OdpowiedzUsuńKsiążka aktualna nawet po tylu latach... z jednej strony to dobrze, z drugiej jednak przerażające. Nie wiedziałam, że Boy podejmował się takich tematów.
OdpowiedzUsuń