niedziela, 25 listopada 2012

Umrzeć szybko i młodo- recepta na sukces?

AUTOR:
Michele Primi
TYTUŁ ORYGINALNY:
Tragedies and Mysteries of Rock`n`Roll
TYTUŁ POLSKI:
Klątwa rock and rolla. Gwiazdy, które odeszły za wcześnie
WYDAWNICTWO:
Gruner+Jahr Polska
LICZBA STRON:
273


Za życia byli wielbieni przez tłumy fanów. Na scenie spełniały się ich dziecięce marzenia. Byli młodzi, zdolni, pełni energii i życiowych planów, które obróciła w niwecz ich przedwczesna śmierć. W hołdzie 63 muzykom, którzy zbyt wcześnie pożegnali się z tym światem, powstał album autorstwa Michele`a Primi pt.: Klątwa rock and rolla. Gwiazdy, które odeszły za wcześnie.



, , , , , ,

piątek, 23 listopada 2012

SAF - trener z powołania

AUTOR:
Patrick Barclay
TYTUŁ ORYGINALNY:
FOOTBALL: BLOODY HELL! The Biography of Alex Ferguson
TYTUŁ POLSKI:
Sir Alex Ferguson. Futbol cholera jasna!
WYDAWNICTWO:
Sine Qua Non
LICZBA STRON:
440



Piłka nożna to sport uwielbiany przez rzesze fanów. Niemal każdy z zainteresowanych tą dyscypliną ma swoją ulubioną drużynę, której sukcesy śledzi często z zapartym tchem. Mało kto pamięta jednak, że za kulisami odnoszącej kolejne zwycięstwa drużyny stoi ktoś inny, bez kogo ta grupa mężczyzn nie byłaby zgranym teamem. To właśnie trener w bardzo precyzyjny sposób dobiera zawodników i czyni ze swej drużyny organizm, którego efektywność obserwujemy na ekranach telewizorów. Po każdym meczu to trener zbiera pochwały lub nagany kierowane ze strony kibiców. I choć w trenerskim świecie jest wielu panów znających się na swym fachu, to ponad wszystkich innych wybija się ten, który od 26 lat jest trenerem Manchesteru United. Patrick Barclay jako pierwszy podjął wyzwanie spisania biografii Sir Alexa Fergusona, którą wydał pt.: Sir Alex Ferguson. Futbol cholera jasna! Po jej lekturze muszę przyznać, że do tej pory niewiele wiedziałam o SAF-ie i szczerze cieszę się, że ta książka wpadła w moje ręce.



, , , , , ,

niedziela, 18 listopada 2012

Iredyński po raz wtóry

AUTOR:
Ireneusz Iredyński
TYTUŁ:
Dzieła zebrane. Tom 2, 3
WYDAWNICTWO:
Warszawska Firma Wydawnicza
LICZBA STRON:
T. 2 - 220
T. 3 - 164



Niespełna miesiąc temu przedstawiałam Wam pierwszy tom Dzieł zebranych Ireneusza Iredyńskiego, który ukazał się niedawno nakładem Warszawskiej Firmy Wydawniczej. Lektura tej książki była dla mnie na tyle interesująca, że obiecałam sobie wówczas dotarcie w miarę możliwości do kolejnych tomów tej serii. Dzięki uprzejmości wydawnictwa udało mi się przeczytać te książki i mogę podzielić się z Wami moją refleksją na ich temat.  



, , ,

wtorek, 13 listopada 2012

Robale są wsród nas!

AUTOR:
Amy Stewart
TYTUŁ ORYGINALNY:
Wicked Bugs: The Louse That Conquered
TYTUŁ POLSKI:
Zbrodnie robali. Wesz, która pokonała armię Napoleona i inne diaboliczne insekty
WYDAWNICTWO:
W.A.B.
LICZBA STRON:
256


W 2011 roku ukazała się książka Amy Stewart pt.: Zbrodnie roślin. Chwast, który zabił matkę Abrahama Lincolna i inne botaniczne okropieństwa. Publikacja ta bardzo szybko stała się czytelniczym bestsellerem. Teraz autorka powraca do nas ze swoją kolejną książką, która podejmuje jeszcze ciekawszą tematykę. Zbrodnie robali. Wesz, która pokonała armię Napoleona i inne diaboliczne insekty to książka, której lektura wywołuje u odbiorcy zaciekawienie i obrzydzenie zarazem. Jesteście gotowi na wejście w świat robali? No to zaczynamy!


, , ,

niedziela, 11 listopada 2012

Riley w pogoni za zbrodnią

AUTOR:
Keri Arthur
TYTUŁ ORYGINALNY:
Dangerous Games
TYTUŁ POLSKI:
Niebezpieczna rozgrywka
WYDAWNICTWO:
Instytut Wydawniczy Erica
LICZBA STRON:
408



Niebezpieczna rozgrywka to czwarty już tom przygód nietuzinkowej Riley Jenson. Nasza bohaterka - dhampir, pół wilkołak o tajemniczych mocach zostaje po raz kolejny uwikłana w sieć przygód, które z pewnością zaabsorbują niejednego czytelnika. Czy Keri Arthur i tym razem zyskała sobie zainteresowanie odbiorców?


, , , ,

niedziela, 4 listopada 2012

Messi - najsłynniejsza Pchła na świecie

AUTOR:
Leonardo Faccio
TYTUŁ ORYGINALNY:
El chico que siempre llegaba tarde [y hoy es el primero]
TYTUŁ POLSKI:
Messi. Chłopiec, który zawsze się spóźniał ( a dziś jest pierwszy)
WYDAWNICTWO:
Sine Qua Non
LICZBA STRON:
252
PREMIERA:
7.11.2012


W malowniczym, argentyńskim miasteczku o nazwie Rosario przyszedł w 1987 roku na świat chłopiec, który niczym nie wyróżniał się spośród dwójki swoich braci. Po latach ten sam chłopiec staje się żywą legendą piłki nożnej i najlepszym piłkarzem na świecie. Na czym polega fenomen 25-letniego Lionela Messiego i jak wyglądała jego droga na piłkarski szczyt? Te i wiele innych sekretów zdradza nam biografia Leo pióra Leonardo Faccio pod wymownym tytułem: Messi. Chłopiec, który zawsze się spóźniał (a dziś jest pierwszy)


, , , , , , ,

sobota, 3 listopada 2012

Posumowanie: wrzesień + październik


Nie udało mi się zrobić miesiąc temu podsumowania września, więc dzisiejszy post będzie mieścił w sobie dwa razy więcej informacji niż zazwyczaj. Te jesienne miesiące wiążą się w moim przypadku ze wzmożonym nakładem pracy i niewielką ilością czasu na przyjemności, dlatego też i moje wyniki pozostawiają wiele do życzenia. By jednak kompletnie Was nie zanudzić, przejdę do sedna sprawy.

WRZESIEŃ



(Od dołu z lewej)
1. Adelio Pistelli: Anastasi. Krasnal, który stał się gigantem
2. Agnieszka Tuszyńska: Tyrmandowie. Romans amerykański
3. Mitch Winehouse: Amy, moja córka
4. Marek Nowakowski: Stygmatycy - maleńki zbiór opowiadań. Nie doczekał się recenzji. bo czytałam już lepsze utwory tego autora
5. Janusz Grabowski: Wiadomość ze Sztokholmu
6. Alexadra Salmela: 27, czyli śmierć tworzy artystę
7. Paulo Coelho: Alchemik
8. Jacek Damasiewicz: Korespondencja w stanie nieważkości

Dodatkowo z racji praktyk pedagogicznych zmuszona byłam odświeżyć lektury szkolne:

9. Stanisław Wyspiański: Wesele
10. Bolesław Prus: Lalka
11. Sofkles: Król Edyp




piątek, 2 listopada 2012

Breslau czy Wrocław? - historia podwójnej tożsamości

AUTOR:
Jacek Inglot
TYTUŁ:
Wypędzony
WYDAWNICTWO:
Instytut Wydawniczy Erica
LICZBA STRON:
384




Dziś wraz z Jackiem Inglotem, autorem powieści Wypędzony zapraszam Was w podróż do przeszłości. Mimowolnie znajdziecie się bowiem w centrum wydarzeń, które rozgrywać będą się w jednym z najsłynniejszych polskich miast. Ale czy Wrocław od zawsze był polski? A no właśnie. W powieści Inglota dochodzi do głosu również niemiecka tożsamość Wrocławia, która nie kryje się wyłącznie w pamiętnej po dziś dzień nazwie Breslau. Niemieckie Breslau to miasto, które stało się dla jego mieszkańców symbolem wypędzenia. Dla Polaków zaś miało być rajem utraconym, do którego zmierzali po wyczerpującej podróży poprzez wojenną zawieruchę. Jacek Inglot spojrzał w swej powieści na Breslau - Wrocław z obu stron społecznej barykady. Czy mu się to udało? Czy jego obraz jest wiarygodny? Na te pytania postaram się udzielić Wam odpowiedzi.

Jest rok 1945. Kończy się sześcioletni koszmar, którzy przyśnił się jednocześnie wielu Europejczykom. Ustają działania na wojennych frontach, a 6 maja 1945 roku kapituluje Breslau. Właśnie wtedy rozpoczyna się akcja powieści Inglota. Już pierwsze rozdziały tej książki uwidaczniają nam przemiany zachodzące w tym niemieckim mieście. W pociągu zmierzającym do Breslau poznajemy naszego bohatera - Jana Korzyckiego. Ten były żołnierz AK znalazł się w tym miejscu nie przez przypadek. Ścigany przez Urząd Bezpieczeństwa bohater postanawia uciec jak najdalej od "nowej władzy" i jak to zwykle bywa w świecie paradoksów: przypadkowo wpada w jej sidła. Korzycki chce w polskim już Wrocławiu zorganizować sobie życie na nowo. Bardzo szybko znajduje pracę na posterunku milicji. Jego zadanie ma polegać na ochronie tego, co po Breslau pozostało i zapewnieniu bezpieczeństwa przybywającym do miasta ludziom. Nasz bohater mimo nienawiści do komunistów, wywiązuje się ze swoich obowiązków i postanawia na zlecenie władzy odkryć tożsamość komendanta Festung Breslau - człowieka, który nadal podburza naród do walki z Niemcami. Tak rozpoczyna się  książkowe śledztwo, a jego finał poznacie już podczas lektury powieści.

Mimo całkiem przyzwoitej fabuły, wokół której zorganizowana jest oś konstrukcyjna tej powieści, mam wrażenie, że głównym bohaterem historii opowiedzianej przez Jacka Inglota jest hybrydalne miasto Breslau-Wrocław. Przeszłość tego miejsca odbija się dosyć wyraźnym echem we wspomnianej już nomenklaturze. Niemieckie miasto, którego historyczna przynależność jest oczywista i w pełni uzasadniona, z chwilą klęski narodu niemieckiego staje się największym koszmarem jego mieszkańców. Wśród gruzów Breslau nadal miesza bowiem wiele rodzin, które w wyniku zmian terytorialnych muszą zostać przesiedlone do brytyjskiej strefy okupacyjnej na terenie byłej Rzeszy Niemieckiej. Ci ludzie podobnie jak nasi zabużanie muszą zostawić cały swój dobytek i dotychczasowe życie i wyruszyć pociągiem (w skandalicznych warunkach) w podróż do swojego nowego miejsca zamieszkania. Dramat tych wysiedlanych rodzin to chyba najcenniejszy problem ujęty w książce Jacka Inglota. 

Niemiecki Breslau nazywany "Wenecją Północy"
Wśród tych wszystkich "wysiedlonych" jest i Jan Korzycki. Jego wysiedlenie przybiera jednak nieco inny charakter. Nikt nie narzucił temu Warszawiakowi niespodziewanej wyprowadzki do Wrocławia. Utorowała ją wyłącznie niegodna zdaniem "nowych władz" działalność partyzancka. To ona skreśliła również dalsze karty życia naszego bohatera. Przez swoją przeszłość musi on ostatecznie uciekać również z Breslau i nieustannie poszukiwać kolejnego miejsca do życia. Czy jego los jest symbolem wielu Polaków, których łączyły podobne wybory życiowe? Z pewnością tak, choć postać Korzyckiego może wydać nam się miejscami nazbyt przerysowana, a samo zakończenie tylko powiększa nasz negatywny stosunek do bohatera.

O walorach tej książki mogłabym pisać długo. Wymienię jednak tylko te, co do których nie mam najmniejszej wątpliwości. Dawno już nie czytałam tak genialnego opisu Wrocławia. Wiele się słyszy o tym mieście przy okazji prozy rożnych autorów m.in. Marka Krajewskiego (której jeszcze nie miałam okazji czytać), ale Jacek Inglot udowodnił nam, że mimo tak wielu różnych spojrzeń na to miejsce, nadal kryje się w nim wiele nieopisanego.Wypędzony to tylko cegiełka w wielkim murze animozji związanych z przeszłością Wrocławia, którego polskość ma niezwykle krótką historię. Warto również zauważyć, że opisu tego dawnego Breslau - Wrocławia podjął się człowiek związany z tym miastem niemal od najmłodszych lat. Wielu z nas kojarzy pewnie Jacka Inglota z szeroko pojętą fantastyką, na gruncie której autor czuje się jak ryba w wodzie. Tymczasem pisarz serwuje nam opowieść o historycznym już mieście, z którym z racji zamieszkania sam obcuje każdego dnia. Co więcej, dla ludzi mojego pokroju, którzy we Wrocławiu byli raz i to w latach wczesnego dzieciństwa, dodano nawet dawną niemiecką mapę Breslau, dzięki której jesteśmy w stanie zorientować się w terenie i odkrywać kolejne miejsca akcji tej dynamicznej powieści. Mam nadzieję, że jej lektura (mimo niewielkich błędów edytorskich) będzie dla Was nieskrywaną przyjemnością.

Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości:




, , , ,