wtorek, 16 grudnia 2025

W służbie idei ["Wacław Kostek-Biernacki. Człowiek do zadań specjalnych"- Krzysztof Drozdowski]

Jego nazwisko kojarzy się z terrorem, przemocą i Berezą Kartuską. Nieodżałowany syn ziemi polskiej, żołnierz Legionów Polskich i armii II Rzeczpospolitej, oddany osobie Józefa Piłsudskiego i skupionej wokół Marszałka sanacji. To losy Wacława Kostka-Biernackiego przybliża czytelnikom Krzysztof Drozdowski @drozdowski_historycznie w książce pt. „Wacław Kostek-Biernacki. Człowiek do zadań specjalnych” z oferty Wydawnictwa Skarpa Warszawska.

Drozdowski mierzy się w tej narracji z postacią skrajnie niejednoznaczną, obciążoną silnym piętnem historycznym i emocjonalnym, uznawaną za symbol represji sanacyjnych. Autor nie próbuje jednak tej opinii ani prostować na siłę, ani jej bezrefleksyjnie potwierdzać. Zamiast tego oferuje pogłębiony portret człowieka swojej epoki, uwikłanego w realia brutalnej i kontrowersyjnej polityki międzywojennej Polski.

Na uwagę zasługuje fakt, że dzięki tej narracji czytelnik może prześledzić drogę Kostka-Biernackiego od legionisty i idealisty, przez lojalnego wykonawcę poleceń swojego obozu politycznego, po urzędnika państwowego obdarzonego niemal nieograniczonym zaufaniem, który za swoje polityczne decyzje poniósł dotkliwe konsekwencje. Rzadko mówi się bowiem o życiu Biernackiego po II wojnie światowej, a ten okres zdecydowanie zasługuje na czytelniczą uwagę.

Ważnym elementem publikacji jest również skuteczna próba demitologizacji Berezy Kartuskiej. Drozdowski pokazuje obóz jako narzędzie polityczne, a nie osobisty projekt tytułowego bohatera, choć nie odbiera mu odpowiedzialności za metody i praktyki tam stosowane. To wyważone podejście zasługuje na uznanie, zwłaszcza we współczesnych czasach uproszczonych ocen i czarno-białych narracji.

„Wacław Kostek-Biernacki. Człowiek do zadań specjalnych” to książka dla czytelników zainteresowanych historią II RP, sanacją i mechanizmami władzy. Nie daje łatwych odpowiedzi, ale zmusza do refleksji nad granicami lojalności i moralności w polityce. To rzetelna biografia, która nie wybiela bohatera, lecz pozwala lepiej zrozumieć jego wybory, a to w historiografii wartość nie do przecenienia.

Za egzemplarz recenzencki książki, otrzymany w ramach współpracy barterowej, serdecznie dziękuję Wydawnictwu Skarpa Warszawska.

AUTOR:

Wacław Kostek-Biernacki

TYTUŁ:

Wacław Kostek-Biernacki. Człowiek do zadań specjalnych

WYDAWNICTWO:

Skarpa Warszawska

LICZBA STRON:

336 



, , , , , , ,

poniedziałek, 15 grudnia 2025

W głębi Lasu Ponurego ["Śnieg przykryje"-Michał Śmielak]

Las Ponury to przeklęte miejsce, zwłaszcza zimową porą. Właśnie tam urywają się ślady bohaterów powieści autorstwa Michała Śmielaka pt. „Śnieg przykryje” z oferty Wydawnictwa Skarpa Warszawska a pokrywa śnieżna doskonale maskuje wszelkie tropy przydatne w śledztwie. Ale zaraz, najpierw miejscowa policja musiałaby je wszcząć i skrupulatnie prowadzić…
🌲
Już od pierwszych stron „Śnieg przykryje” uderza czytelnika ciężkim, dusznym klimatem prowincji, w której nic nie jest takie, jakim zdaje się wydawać. Michał Śmielak sięga po znane motywy kryminalne: zaginięcie, tajemnice sprzed lat, małą społeczność, ale wykorzystuje je w sposób świeży i wyjątkowo sugestywny. Las Ponury staje się pod jego piórem pełnoprawnym bohaterem powieści: milczącym, nieprzystępnym i skrywającym więcej niedomówień, niż można by przypuszczać.
🌲
Autor obnaża w tej historii sekrety przemocowych rodzin, ukazując ich niełatwe zmagania z rzeczywistością. Drwi z policyjnej opieszałości i manipulacji stosowanych przez organy ścigania. Wreszcie, z psychologicznym zacięciem przesuwa moralne granice bohaterów i udowadnia, że w każdym z Nas może czaić się bestia, która nie zawsze objawia się innym na polanie Ponurego Lasu.
🌲
Moje pierwsze spotkanie z twórczością Michała Śmielaka to prawdziwy „strzał w dziesiątkę”. Nie mogłam się oderwać od pokrętnych losów Ryszarda vel Adama i jego rodziny. Z zainteresowaniem śledziłam wszelkie narracyjne wątki, by odkryć prawdę o tym człowieku i wydarzeniach pewnej grudniowej nocy 1999 roku. Każdy kolejny rozdział dodawał nowy element do układanki, a ja miałam wrażenie, że nieustannie balansuję między współczuciem a podejrzliwością wobec powieściowych bohaterów. A sam finał? Po prostu wbił mnie w fotel! Nie sądziłam, że tytułowy śnieg może przykryć aż tak wiele: ludzką krzywdę, nienawiść wobec innych i bezwzględność oprawców.
🌲
PS. O tym, że książka wzbudziła spore zainteresowanie w Naszym domu, niech zaświadczy jej niemy użytkownik, kot Czesio, który szczególnie upodobał sobie drzemki na tej pozycji pełnej literackich (i nie tylko) zalet.🐈

Za egzemplarz recenzencki książki, otrzymany w ramach współpracy barterowej, serdecznie dziękuję Wydawnictwu Skarpa Warszawska.

AUTOR:

Michał Śmielak

TYTUŁ:

Śnieg przykryje

WYDAWNICTWO:

Skarpa Warszawska

LICZBA STRON:

336
 



, , , , , , ,

środa, 10 grudnia 2025

Historia zapisana w ciele ["Ciało. Arcydzieło siedmiu milionów lat ewolucji"-Juan Luis Arsuaga]

Doskonałe w swej niedoskonałości. Obiekt westchnień, fascynacji i pogardy. Zapis milionów lat ewolucji. To właśnie Naszemu ciału Juan Luis Arsuaga poświęcił swoją najnowszą książkę pt. „Ciało. Arcydzieło siedmiu milionów lat ewolucji”, która ukazała się w ofercie Wydawnictwa Znak w przekładzie Ewy Ratajczyk.

Autor tej ponad sześciuset stronicowej narracji, profesor paleoantropologii, badacz przemian ludzkiego ciała i wykładowca akademicki tym razem zwraca się do szerokiego grona odbiorców proponując Nam nietypową rozrywkę. Lektura tej książki to jak zajęcia z historii ludzkości, historii sztuki i anatomii jednocześnie, tyle że z elementami ćwiczeń praktycznych. Czytelnicy nie tylko dowiadują się o tym, co skrywa ich ciało, ale również, zgodnie ze wskazówkami Arsuagi, organoleptycznie poznają sekrety własnego wnętrza.

Przy żadnej książce nie nagimnastykowałam się tak jak przy tej. Każdy kolejny rozdział był dla mnie przygodą intelektualną i wysiłkiem fizycznym, ale to właśnie dzięki temu połączeniu, mogłam odkryć, jak działa moje ciało i zrozumieć zachodzące w nim procesy. Połączenie historii sztuki i nauki - za sprawą przykładów arcydzieł m.in. z Muzeum Prado to nieoczywisty, za to doskonały sposób, by dostrzec, jak często na przestrzeni wieków zmieniał się ideał ludzkiego piękna i jaki wkład w dzieje sztuki miało ciało jako obiekt zainteresowania artystów.

I jeszcze to wydanie, dopracowane w każdym calu, z przepięknymi ilustracjami stworzonymi przez Susanę Cid oraz reprodukcjami znanych dzieł malarskich i rzeźbiarskich, sprawia, że mamy poczucie obcowania z kulturą wysoką, przy jednoczesnym zwrocie w kierunku szerokiego grona odbiorców, którzy po lekturze „Ciała” będą zdumieni tym, jak wiele nie wiedzieli o samych sobie. To książka, która zaprasza do dialogu z własnym ciałem: do zadawania pytań, dotykania, konfrontowania teorii z osobistym doświadczeniem.

„Ciało” poleciłabym każdemu, kto chce spojrzeć na siebie przez pryzmat historii zapisanej w mięśniach, kościach i oddechu. To jedna z tych lektur, po których już nigdy nie patrzy się na własne ciało w ten sam sposób.

Za egzemplarz recenzencki książki otrzymany w ramach współpracy barterowej serdecznie dziękuję Wydawnictwu Znak.

AUTOR:

Juan Luis Arsuaga

TYTUŁ:

Ciało. Arcydzieło siedmiu milionów lat ewolucji

WYDAWNICTWO:

Znak

LICZBA STRON:

624 



, , , , ,

poniedziałek, 8 grudnia 2025

Cuda i dziwy w Krzemiennej ["Poświst. Folk noir"-Justyna Hankus]

W Krzemiennej bywa strasznie. Tu należy się bać żywych i umarłych, bo nigdy nie wiadomo, gdzie akurat czai się zło. Jeśli jesteś na tyle odważna/y, by poznać mieszkańców tego miejsca, koniecznie sięgnij po powieść autorstwa Justyny Hankus pt. „Poświst. Folk noir” z oferty Wydawnictwa Powergraph.

Na styku kultur i narodowości, gdzieś pomiędzy wiejskimi chałupami i siewnymi polami, rozgrywa się dramat poszczególnych postaci, które obrane zostały za cel. Uwikłane w potrzasku, nie mogą uniknąć tego, co im przeznaczone. Świat mistyczny egzystuje tu na równi z rzeczywistością, a czasem nawet wyprzedza ją o krok.

To, co mnie najbardziej ujęło, to atmosfera tej opowieści. Hankus pisze tak, że czuć każdy podmuch wiatru, zapach dymu z paleniska, chłód poranka. Każde zdanie ma swój ciężar, jakby było odlane z mgły i ziemi. To nie jest książka, którą się „czyta” - ją się przeżywa. Czasem wolno, czasem z oporem, jakby coś w środku próbowało się wyrwać.

W tej historii folklor nie jest bajką. Nie ma tu sielanki, nie ma „magicznej wsi”. Są duchy, demony, półsłówka, które wżerają się w ludzkie życie. Południca, Płanetnik, kłobuk - nie jako straszne potwory, ale jako metafory wszystkiego, czego się boimy i co próbujemy ukryć pod dywanem. To ludowa groza, ale taka bardzo prawdziwa, ludzka.

Moje pierwsze zetknięcie z gatunkiem folk noir okazało się ciekawym i pouczającym doświadczeniem czytelniczym. Zakochana w elementach folkloru w literaturze, z przyjemnością chłonęłam wzmianki o strzygach i utopcach, porozsiewane po różnych rozdziałach tej narracji. Skonfudowana losami rodzin Otte i Havranów, zdumiona zachowaniem Agaty i Jakuba, wreszcie oczarowana opowieścią minioną i współczesną, zachęcam wszystkich do lektury „Poświstu”, bo nic nie mówi więcej o Nas samych niż Nasze wierzenia i tradycje.

Polecam, choć nie jest to książka dla każdego. Jeśli szukasz lekkiej lektury, lepiej uciekaj. Za to jeśli lubisz, gdy literatura drażni, irytuje i zostawia ślad - sięgnij po „Poświst”, koniecznie!

Za egzemplarz recenzencki książki, otrzymany w ramach współpracy barterowej, serdecznie dziękuję Wydawnictwu Powergraph.

AUTORKA:

Justyna Hankus

TYTUŁ:

Poświst. Folk noir

WYDAWNICTWO:

Powergraph

LICZBA STRON:

317 



, , , , , , ,

niedziela, 7 grudnia 2025

W trosce o Naszą planetę ["Hotel Ziemia. Żyć i mieszkać dobrze"- Joanna Jurga]

Drodzy Przybysze, witajcie w Hotelu Ziemia. 🌍 Pojawiając się w tym miejscu musicie pamiętać, że nie jesteście tu sami. Dzielicie się przestrzenią z innymi, nie tylko z przedstawicielami ludzkiego gatunku. Czerpcie z tego miejsca przyjemność, ale też przestrzegajcie zasad życia w symbiozie z naturą i innymi mieszkańcami. Nie wiecie, jak to zrobić? Koniecznie przeczytajcie książkę autorstwa Joanny Jurgi pt. „Hotel Ziemia. Żyć i mieszkać dobrze” z oferty Wydawnictwa Powergraph.

Warto zacząć od tego, że autorka tej książki to specjalistka od projektowania przestrzeni i obiektów ułatwiających Nam funkcjonowanie. Osoba, która wie, co zrobić, by ludziom żyło się lepiej i czuli się bezpiecznie. Tą wiedzą jako edukatorka dzieli się na swoich prelekcjach i na bazie tej wiedzy stworzyła również narrację, która pozwala Nam w domowym zaciszu, w bezpiecznej przestrzeni, podumać nad tym, jak poprawić komfort życia sobie i innym. A czasem, jak się okazuje, potrzeba niewiele, by w tytułowym Hotelu Ziemia nastąpiły pozytywne zmiany.

Narracja ta nie jest klasycznym poradnikiem wnętrzarskim ani suchym kompendium wiedzy o ekologii. To raczej zaproszenie do refleksji nad tym, jaką rolę odgrywają Nasze zmysły w procesie poznawczym, jak mieszkamy, jak korzystamy z zasobów i jak nasze codzienne wybory wpływają na środowisko wokół Nas. Autorka w przystępny sposób prowadzi czytelnika przez kolejne „pokoje” Hotelu Ziemia: od najbliższej przestrzeni domu, przez otoczenie lokalne, aż po globalne zależności. Każdy rozdział to osobna historia, ale wszystkie łączy wspólny mianownik: uważność, z którą winniśmy doświadczać świata.

„Hotel Ziemia. Żyć i mieszkać dobrze” to propozycja dla każdego, niezależnie od wieku, stylu życia czy stopnia zaawansowania w tematach ekologii i projektowania przestrzeni. Po jej lekturze zostaje w czytelniku poczucie, że ma realny wpływ na to, jak wygląda jego najbliższe otoczenie i jaki ślad zostawia po sobie na planecie. To jedna z tych publikacji, która daje impuls do bycia bardziej uważnym gościem w tytułowym Hotelu Ziemia.

Za egzemplarz recenzencki książki, otrzymany w ramach współpracy barterowej, serdecznie dziękuję Wydawnictwu Powergraph.

AUTORKA:

Joanna Jurga

TYTUŁ:

Hotel Ziemia. Żyć i mieszkać dobrze

WYDAWNICTWO:

Powergraph


 



, , ,

czwartek, 4 grudnia 2025

Tajemnica słynnego ojca ["Rozpadliśmy się"-E. Lockhart]

Wyobraź sobie, że jesteś nastolatką, która nie zna swojego ojca i właśnie została porzucona przez matkę, uwikłaną w kolejny romans. I właśnie w momencie, kiedy czujesz się nikomu niepotrzebna, dostajesz wiadomość od ojca, słynnego artysty, który zaprasza Cię do swojego zamku. Czy ciekawość weźmie górę nad rozsądkiem i skorzystasz z zaproszenia? Sprawdź, jak w tej sytuacji postąpiła Matilda, bohaterka książki autorstwa Emily Lockhart pt. „Rozpadliśmy się” z oferty Wydawnictwa Poradnia K w przekładzie Jarosława Mikosa.

„Rozpadliśmy się” to kolejna po „Byliśmy łgarzami” i „Rodzinie łgarzów” książka, której akcja rozgrywa się w tej samej przestrzeni, dlatego fani poprzednich powieści autorki, będą mogli odnaleźć w niej pewne nawiązania do znanych już wątków. Najnowsza narracja Lockhart ma jednak tę zaletę, że możemy czytać ją zupełnie niezależnie od poprzednich, nie tracąc przy tym na odbiorze tej wyjątkowo interesującej historii.

Ta historia ma w sobie wakacyjny vibe, niebywałą energię płynącą od nastoletnich bohaterów i charakterystyczny dla książek Lockhart nastrój tajemniczości, który zwiastuje zbliżającą się tragedię. Pozornie idylliczny klimat Hidden Beach zostaje w pewnym momencie zakłócony przez szokujące odkrycie, które rozpoczyna pasmo niefortunnych zdarzeń i sprawia, że możemy zapomnieć o szczęśliwym zakończeniu tej opowieści. I chyba właśnie w tym elemencie zaskoczenia i niebywałej zdolności do konstruowania nagłych zwrotów akcji, tkwi siła prozy autorki, szokującej a jednocześnie trafiającej w samo sedno, wartościowej - nie tylko dla nastoletniego czytelnika.

Autorka z wirtuozerią prowadzi Nas przez meandry dorastania, ukazując kruchość emocji, które targają bohaterką. Matilda, choć młoda, zmaga się z problemami, które zdają się ją przerastać, a jednocześnie właśnie dzięki nim staje się postacią niezwykle wiarygodną. Lockhart nie unika trudnych tematów: porzucenia, samotności, potrzeby przynależności, ale podejmuje je z empatią, subtelnością i charakterystycznym dla siebie literackim pazurem.

Gorąco polecam!

Za egzemplarz recenzencki książki, otrzymany w ramach współpracy barterowej, serdecznie dziękuję Wydawnictwu Poradnia K.

AUTORKA:

Emily Lockhart

TYTUŁ:

Rozpadliśmy się

TOM:

3

WYDAWNICTWO:

Poradnia K 

LICZBA STRON:

320



, , , , , ,

wtorek, 2 grudnia 2025

Życiorys jak scenariusz filmowy ["Prawie nic. Józef Czapski. Biografia malarza"-Eric Karpeles]

Tej książki nie możesz przegapić! To najlepsza biografia, jaką czytałam w 2025 roku. Napisana z ogromną wrażliwością, z troską o szczegóły i oddaniem wobec jej bohatera. Eric Karpeles dokonał niemożliwego. W iście malarski i jednocześnie literacki sposób odtworzył portret Józefa Czapskiego, człowieka, którego życiowych doświadczeń wystarczyłoby na kilka życiorysów. „Prawie nic. Józef Czapski. Biografia malarza” z oferty Oficyny Literackiej Noir sur Blanc w przekładzie Marka Fedyszaka to pozycja kompletna, która znakomicie oddaje trudne koleje losu jej tytułowego bohatera.

Karpeles prowadzi czytelnika przez życie Czapskiego bez pośpiechu, ale też bez zbędnych dygresji. Każdy etap tej biografii ma swoją wagę i emocjonalny ciężar: młodość naznaczona poszukiwaniem seksualnej tożsamości, wojenna trauma Katynia, wieloletnia emigracja, a także nieustanna walka o zachowanie niezależności twórczej i moralnej. Autor nie tworzy bohaterowi pomnika z brązu. Pokazuje go jako człowieka pełnego sprzeczności, wahań, słabości, ale też niezwykłej siły ducha.

Ogromnym atutem książki jest jej plastyczność. Opisy są sugestywne, niemal malarskie: widać w nich rękę autora, który doskonale rozumie zarówno sztukę, jak i emocje wpisane w akt tworzenia. Karpeles kapitalnie łączy analizę twórczości Czapskiego z jego doświadczeniami życiowymi, pokazując, jak wojna, utrata bliskich, samotność emigranta czy nieustanne pytania o sens istnienia przenikały do obrazów i zapisków malarza. Dzięki temu „Prawie nic” czyta się nie tylko jak biografię, ale także jak opowieść o kondycji ludzkiej.

Tłumaczenie Fedyszaka jest niezwykle precyzyjne i pełne wyczucia stylu. Język nie dominuje nad treścią, lecz subtelnie ją podkreśla, pozwalając wybrzmieć emocjom i refleksjom. To przekład, który nie tylko oddaje sens oryginału, ale też buduje własną, wysoką jakość literacką.

Z pełnym przekonaniem mogę powiedzieć, że „Prawie nic” to pozycja obowiązkowa nie tylko dla miłośników malarstwa, ale dla każdego, kto szuka w literaturze prawdy o człowieku.

Za egzemplarz recenzencki książki, otrzymany w ramach współpracy barterowej, serdecznie dziękuję Oficynie Literackiej Noir sur Blanc.

AUTOR:

Eric Karpeles

TYTUŁ:

Prawie nic. Józef Czapski. Biografia malarza

WYDAWNICTWO:

Oficyna Literacka Noir sur Blanc

LICZBA STRON:

544

 



, , , , , , ,

poniedziałek, 1 grudnia 2025

Podwójna osobowość ["Alter"-Marcel Moss]

A gdyby tak na moment stać się kimś innym? Obudzić Nasze alter ego i pozwolić mu działać? Brzmi jak ciekawe doświadczenie, pod warunkiem, że Wasze „drugie Ja” nie okaże się bezwzględnym mordercą, jak w przypadku jednego z bohaterów piekielnie wciągającej powieści pióra Marcela Mossa @marcelmoss.autor pt. „Alter” z oferty Wydawnictwa Filia.

Kolejne makabryczne zbrodnie odkrywane na terenie Bolesławca. Ofiary w różnym wieku i różnej płci. Przy każdej morderca zostawia jednak kluczowe informacje, które zrozumieć mogą tylko nieliczni. Czy komisarzowi Błażejowi Hellerowi i córce Raptora uda się wpaść na trop człowieka, który za każdym razem podaje się za kogoś innego?

Moss w swoim stylu: intensywnym, szybkim, momentami dusznym prowadzi czytelnika przez labirynt osobowości, tajemnic i emocji, które wybuchają, zanim zdążymy je nazwać. „Alter” to historia, która od pierwszych stron każe zastanowić się nad tym, jak często nie znamy samych siebie. Podczas lektury trudno stwierdzić, gdzie kończy się świadomy wybór bohatera, a gdzie zaczyna jego mroczna, autonomiczna część, dotąd ukrywana przed światem.

W tej historii najbardziej porusza powolne odkrywanie pęknięć na pozornie zwyczajnych ludzkich życiorysach. Moss pokazuje, że potwory nie biorą się znikąd. Czasem rodzą się po cichu, z bólu, zaniedbań, traum lub nieprzepracowanych emocji. Udowadnia tym samym, że każdy z nas może nosić w sobie pierwiastek mroku, nawet jeśli nigdy nie dopuści go do głosu.

„Alter” to thriller, który spełnia swoje zadanie: wciąga, szokuje, budzi emocje. Jednak dla mnie okazał się literackim lustrem, w którym odbija się nasze własne pytanie o granice człowieczeństwa i o to, czy naprawdę znamy samych siebie.

Warto dodać, że „Alter” to początek nowego cyklu autorstwa Marcela Mossa, który, ja zwykle u tego twórcy, zapowiada się obiecująco. 😍

Za egzemplarz recenzencki książki, otrzymany w ramach współpracy barterowej, serdecznie dziękuję Wydawnictwu Filia.

AUTOR:

Marcel Moss

TYTUŁ:

Alter

WYDAWNICTWO:

Filia

LICZBA STRON:

384 



, , , , ,

niedziela, 30 listopada 2025

Prehistoria bez filtra ["Homo (nie tylko) sapiens. Inna opowieść o Naszych przodkach"-Agnieszka Krzemińska]

Wydawać by się mogło, że prehistoria nie ma już przed Nami tajemnic. Trwające od stuleci badania archeologiczne pozwoliły zrekonstruować koleje losów hominidów, ale czy na pewno wiemy wszystko o ich zwyczajach? Czy aby nie ulegamy nazbyt stereotypom, wierząc w to, że prawdziwy rozwój człowieka zapewnił dopiero gatunek homo sapiens? Agnieszka Krzemińska w swojej książce pt. „Homo (nie tylko) sapiens. Inna opowieść o Naszych przodkach” z oferty Wydawnictwa Literackiego demaskuje utarte w powszechnym obiegu mity i przekłamania związane z osiągnięciami Naszych prehistorycznych przodków.

Autorka zręcznie posługuje się przykładem, anegdotą i naukową ciekawostką, aby udowodnić, że ewolucja nie była liniowym marszem w stronę doskonałości, ale pełną zakrętów i nieoczywistych rozwiązań historią prób i błędów. W jej ujęciu prehistoryczny świat tętni życiem, a nasi przodkowie, wbrew powszechnym wyobrażeniom, nie sprawiają wrażenia prymitywnych, ani intelektualnie ułomnych. Homo neanderthalensis jawi się jako zdolny rzemieślnik, artysta i opiekun, którego rozwinięte praktyki społeczne świadczą o dużej wrażliwości. Denisowianie z kolei okazują się tajemniczym, ale niezwykle wpływowym ogniwem w łańcuchu ewolucyjnym, którego dziedzictwo wciąż nosimy w genach.

To publikacja popularnonaukowa napisana tak, aby czytelnik nieznający terminologii antropologicznej mógł zagłębić się w treść bez poczucia przytłoczenia. Krzemińska nie boi się pytań, na które nauka nie zna jeszcze odpowiedzi, i zamiast stawiać kropkę, często zaprasza do dyskusji. Ta otwartość staje się szczególnie cenna, kiedy mowa o interpretacji znalezisk archeologicznych, które nieustannie zmieniają naszą wizję prehistorii.

„Homo (nie tylko) sapiens” rozszerza horyzont myślenia o człowieku i jego miejscu w historii i stanowi rzetelny głos przeciwko naukowym uproszczeniom. Po jej lekturze trudno patrzeć na naszych przodków z wyższością. Pozostaje raczej podziw i ciekawość, co jeszcze kryje przeszłość, która miała być już przecież tak dobrze znana.

Za egzemplarz recenzencki książki, otrzymany w ramach współpracy barterowej, serdecznie dziękuję Wydawnictwu Literackiemu.

AUTORKA:

Agnieszka Krzemińska

TYTUŁ:

Homo (nie tylko) sapiens. Inna opowieść o Naszych przodkach

WYDAWNICTWO:

Literackie

LICZBA STRON:

312
 



, , , , , ,

sobota, 29 listopada 2025

Zbrodnie w stolicy Dolnego Śląska ["Mroczne tajemnice Wrocławia. Zbrodnie, które wstrząsnęły miastem"- Inessa Demarczyk, Aneta Ormańczyk]

Zainteresowanie gatunkiem true crime nie ustaje. Sama jako wielka fanka podcastów kryminalnych z wielką ciekawością sięgam po pozycje, które odkrywają kulisy zbrodni. Taka jest właśnie książka napisana przez Inessę Demarczyk @inessa_demarczyk i Anetę Ormańczyk pt. „Mroczne tajemnice Wrocławia. Zbrodnie, które wstrząsnęły miastem” z oferty Wydawnictwa Pascal.

Autorki projektu Nieustanne Wędrowanie, a prywatnie matka i córka, przeanalizowały w tej narracji dwanaście spraw kryminalnych, które dotyczyły tragicznych w skutkach zdarzeń z XIX i XX wieku dokonanych na terenie dzisiejszego Wrocławia. By prześledzić kulisy tych wydarzeń, zgromadziły pokaźną bibliografię, dotarły do rozmaitych źródeł i uczyniły z poszczególnych rozdziałów zajmujące opowieści o ludziach i miejscach naznaczonych piętnem zbrodni.

Każda z opisanych spraw została przedstawiona w sposób rzetelny, a jednocześnie angażujący emocjonalnie. Nie ma tu niepotrzebnej sensacji, jest za to próba zrozumienia mechanizmów, które doprowadziły do tragedii. Autorki nie poprzestają na suchych faktach. Sięgają po źródła narracyjne, artykuły prasowe, zapisy sądowe i fotografie tworząc z nich nie tylko obraz zbrodni, ale także portret miasta i ludzi, którzy je zamieszkiwali. Dzięki temu, ta książka to nie tylko zbiór kryminalnych zagadek, lecz także podróż w czasie, podczas której raz Wrocław a raz Breslau odkrywa przed Nami swoje tajemnice.

„Mroczne tajemnice Wrocławia” to pozycja obowiązkowa dla miłośników true crime, Dolnego Śląska oraz tych, którzy lubią spojrzeć w przeszłość przez pryzmat ludzkich dramatów. To książka, która nie tylko odsłania zbrodnie, ale i przypomina, że za każdą z nich stoją prawdziwi ludzie. Czytając, można poczuć, że historia nadal żyje w murach miasta, a dawne tajemnice wciąż proszą o uwagę.

Polecam tę narrację poszukiwaczom mocnych wrażeń, którzy lubią zanurzyć się w gęstym, historycznym klimacie. To taki podcast kryminalny, tyle że na papierze. 📖

PS. Warto dodać, że to kolejna już książka z serii „Mroczne tajemnice”. 😍

Za egzemplarz recenzencki książki, otrzymany w ramach współpracy barterowej, serdecznie dziękuję Wydawnictwu Pascal.

AUTORKI:

Inessa Demarczyk, Aneta Ormańczyk

TYTUŁ:

Mroczne tajemnice Wrocławia. Zbrodnie, które wstrząsnęły miastem

WYDAWNICTWO:

Pascal

LICZBA STRON:

320 




, , , , , , , , ,

piątek, 28 listopada 2025

Jerzy Stuhr zawodowo i prywatnie ["Jerzy Stuhr show. Obrazki i anegdoty"- Ryszard Abraham]

Miałam 6 lat, kiedy po raz pierwszy oglądałam „Wodzireja” i choć zupełnie nie pojmowałam fabuły tego filmu, do dziś pamiętam swój zachwyt nad kreacją aktorską Jerzego Stuhra i jego wykonanie filmowego utworu „Piosenka radość w Nas wyzwala”. Potem była „Seksmisja”, „Duże zwierzę”, „Pogoda na jutro” i wreszcie kultowy dla mojego pokolenia „Kiler”. Teraz, kiedy wielkiego mistrza gry aktorskiej nie ma już wśród Nas pozostały jego liczne kreacje filmowe i teatralne oraz całe mnóstwo anegdot z biografii aktora, które w sposób ciekawy i przemyślany zebrał i opowiedział czytelnikom Ryszard Abraham w książce pt. „Jerzy Stuhr show. Obrazki i anegdoty”, która ukazała się niedawno nakładem Wydawnictwa Emocje Plus Minus.

Narracja ukazująca różne życiowe i aktorskie role Jerzego Stuhra to przede wszystkim hołd złożony artystycznym dokonaniom człowieka, który przez dekady kształtował polską kulturę filmową. Autor z niezwykłą dbałością dobiera anegdoty, cytaty i opisy sytuacji, które z pozoru błahe, w szerszym kontekście tworzą pełny obraz tytułowego bohatera: człowieka o nieprzeciętnej inteligencji, poczuciu humoru i wielkiej wrażliwości. Czytając kolejne rozdziały, ma się wrażenie obcowania z żywą pamięcią aktora, jakby wciąż obecnego wśród nas, z charakterystycznym błyskiem w oku i ironicznym, a czasami też komediowym, uśmiechem.

Abraham pozwala czytelnikowi patrzeć na Stuhra poprzez pryzmat ludzkich, zabawnych, czasem wzruszających historii. Tych zza kulis planów filmowych, teatralnych desek i prywatnych rozmów. Dzięki temu książka staje się czymś więcej niż niekonwencjonalną biografią: jest dialogiem pomiędzy twórcą a odbiorcą, zapisem pamięci, która nie gaśnie wraz z odejściem artysty.

Lektura „Jerzy Stuhr show. Obrazki i anegdoty” przypomina, że choć wielu wybitnych aktorów już z Nami nie ma, ich role zostają w pamięci na zawsze. Dzięki tej książce Jerzy Stuhr trwa nie tylko w filmach, ale także w słowach: żywy, ironiczny, mądry. I takiego winniśmy go pamiętać.

Oczywiście, że POLECAM!

Za egzemplarz recenzencki książki, otrzymany w ramach współpracy barterowej, serdecznie dziękuję Wydawnictwu Emocje Plus Minus.

AUTOR:

Ryszard Abraham

TYTUŁ:

Jerzy Stuhr show. Obrazki i anegdoty

WYDAWNICTWO:

Emocje Plus Minus 

LICZBA STRON:

368



, , , , , , ,

czwartek, 27 listopada 2025

Wyprawa na Spitsbergen ["Zimne wybrzeża"- Szczepan Twardoch]

Kiedy za oknem chłód, dużo chętniej sięgam po opowieści utrzymane w mroźnych okolicach. Do takich historii należy rozgrywająca się na Spitsbergenie, wznowiona niedawno powieść autorstwa Szczepana Twardocha @szczepan_twardoch pt. „Zimne wybrzeża” z oferty Wydawnictwa Marginesy.

Skuty lodem Spitsbergen staje się ostatnim punktem na podróżnej mapie jednego z Polaków, członków badawczej ekspedycji. Jego tragiczna śmierć rozpoczyna ciąg zdarzeń z udziałem tajemniczego Johna Smitha, który z pewnością nie jest tym, za kogo się podaje. Czy jego obecność pomoże bohaterom, czy może im poważnie zaszkodzi?

Jestem wierna prozie Twardocha od pierwszej lektury „Morfiny”. Przepadam za „Królem” i „Królestwem”, ale „Zimne wybrzeża” swą atmosferą przypominają raczej „Chołod” i to nie tylko przez dojmujące zimno Spitsbergenu. Bohaterowie powieści skrywają przed światem sekrety, o których istnieniu nie chcielibyśmy wiedzieć. Na krańcu świata i w sytuacji zagrożenia życia, wielokrotnie decydują się zajrzeć wgłąb siebie, a to co odkrywają zmusza ich do konfrontacji z własnymi demonami.

Twardoch prowadzi bohaterów przez krajobraz, który działa jak lustro: zimny, obojętny, a przez to boleśnie szczery. Ta surowa, arktyczna sceneria nie jest tłem, ale jednym z najważniejszych elementów konstrukcyjnych powieści. Środowisko wymusza szczerość, odbiera bohaterom komfort i odsłania to, co głęboko ukryte.

Choć wiele w tej historii dygresji, które sprawiają, że akcja powieści toczy się niespiesznie, trudno mówić tu o braku napięcia. Twardoch buduje je nie poprzez dynamiczne wydarzenia, lecz przez narastające wśród bohaterów przekonanie, że w tej polarnej ciszy nie sposób zagłuszyć własnego „ja”.

„Zimne wybrzeża” to książka bardziej kontemplacyjna niż poprzednie tytuły Twardocha. To powieść o granicach wyznaczonych przez naturę i tych, które człowiek stawia sam sobie. I o zimnie, które potrafi oczyścić, ale bywa także bezlitosne.

Polecam, bo proza Szczepana Twardocha to klasa sama w sobie!

Za egzemplarz recenzencki książki, otrzymany w ramach współpracy barterowej, serdecznie dziękuję Wydawnictwu Marginesy.

AUTOR:

Szczepan Twardoch

TYTUŁ:

Zimne wybrzeża

WYDAWNICTWO:

Marginesy

LICZBA STRON:

320 



, , , , , ,

Ojciec Niepodległej na tle swoich czasów ["Józef Piłsudski. Rzecz o nieprzeciętności"-Mariusz Wołos]

Posągowe postacie zasłużyły na monumentalne biografie. Do takich niewątpliwie należy najnowsza książka autorstwa Mariusza Wołosa pt. „Józef Piłsudski. Rzecz o nieprzeciętności”, wydana nakładem Wydawnictwa Literackiego poświęcona sylwetce jednego z „ojców Niepodległej”.

Na przestrzeni lat powstało już wiele naukowych i popularnonaukowych pozycji o życiu i dokonaniach Marszałka, ale żadna z nich w tak holistyczny a zarazem niezwykle klarowny sposób nie rekonstruuje atmosfery międzywojennej Polski, z jej niestabilną władzą ustawodawczą, z niezwykłymi zmaganiami o każdy skrawek terytorium i silnym pragnieniem aprobaty na arenie międzynarodowej. To nie tylko opowieść o człowieku, który miał istotny wkład w odbudowę porozbiorowej Rzeczypospolitej, ale również (a może przede wszystkim) narracja o tej, która dla Piłsudskiego była zawsze na pierwszym miejscu - o wolnej ojczyźnie.

Wołos nie stawia Ziuka na cokole ani go z tego miejsca nie strąca. Jest raczej wnikliwym obserwatorem kolejnych etapów w życiu Piłsudskiego, które ukształtowały jego tożsamość, poglądy polityczne i hart ducha. Nie stroni przy tym od licznych anegdot, które obalają zakorzenione w umysłach Polaków mity. Przedstawia swojego bohatera jako człowieka swobodnie posługującego się językami obcymi, wskazuje powody, dla których porównywano go z Fryderykiem Nietzschem i odkrywa przed czytelnikami kulisy najsłynniejszych decyzji politycznych Marszałka, które nie zawsze były tak oczywiste, jak Nam się wydaje.

„Józef Piłsudski. Rzecz o nieprzeciętności” to książka dojrzała, wyważona i potrzebna. Przywraca blask postaci wciąż obecnej w polskiej pamięci i pozwala ją na nowo „zobaczyć”: poza patyną legendy, za to z pełnią ludzkich motywacji i słabości. To biografia, która pobudza do rozmów, do refleksji nad historią, państwem i miejscem jednostki w dziejowym wirze.

Świetna propozycja dla pasjonatów historii i czytelników poszukujących literatury ambitnej i porywającej. Dokładnie taka, na jaką zasługują postacie budujące fundamenty Niepodległej.

Za egzemplarz recenzencki książki, otrzymany w ramach współpracy barterowej, serdecznie dziękuję Wydawnictwu Literackiemu.

AUTOR:

Mariusz Wołos

TYTUŁ:

Józef Piłsudski. Rzecz o nieprzeciętności

WYDAWNICTWO:

Literackie

LICZBA STRON:

680
 



, , , , , ,