czwartek, 13 listopada 2025

Mroczne oblicze Nowego Jorku ["Nowojorski krzyk"-Maciej Kaźmierczak]

Wokół młodej kobiety kłębią się czarne chmury. Nieszczęśliwe dzieciństwo, nieudany związek, niespodziewane ataki paniki i brak pewności siebie nie ułatwiają Danielle dorosłego życia. Okazuje się, że to nie koniec koszmarów z udziałem młodej bohaterki. Najgorsze ma dopiero nadejść, o czym przekonacie się na kartach książki autorstwa Macieja Kaźmierczaka pt. „Nowojorski krzyk” z oferty Wydawnictwa Skarpa Warszawska.

Nowy Jork staje się w tej opowieści ponurym tłem dla niewyjaśnionych wydarzeń. Ulicami miasta snuje się Cień, w oknie jednego z mieszkań dostrzec można niepokojące sygnały, a na balkonie pobliskiej kamienicy nocami przesiaduje tajemniczy Vincent. Wszystkie te zdarzenia mają jakiś związek z Danny, która z uwagą obserwuje rzeczywistość i mimowolnie gromadzi materiał do swojej debiutanckiej książki. Tylko, czy uda jej się zaistnieć w branży literackiej, zanim popadnie w prawdziwe tarapaty?

Nie wiem, czy to Nowy Jork krzyczał, czy moje myśli po skończeniu tej książki. Kaźmierczak po raz kolejny udowadnia, że polski thriller może mieć międzynarodowy puls - mroczny, niepokojący i pełen psychologicznych pęknięć. To książka, która pachnie deszczem, neonami i strachem. Momentami miałam ochotę odłożyć ją, żeby złapać oddech, ale nie mogłam. Bo Nowy Jork w tej wersji nie wypuszcza ze swoich ulic tak łatwo.

„Amerykański krzyk” to nietypowy thriller, a raczej psychologiczna układanka, która ukazuje, jak łatwo się pogubić - w relacjach, w emocjach, a nawet we własnych myślach. Polecam, bo czasem warto przyjrzeć się z bliska temu, co Nas otacza i sprawdzić, czy czasem obok nie czai się wyłącznie zło.

Choć lektura tej książki już za mną, to wiele wątków pozostało niewyjaśnionych. Z tym większym zainteresowaniem będę wyczekiwać kolejnej części przygód Danielle Hardy, dziewczyny, która widziała zbyt wiele.

Za egzemplarz recenzencki książki, otrzymany w ramach współpracy barterowej, serdecznie dziękuję Wydawnictwu Skarpa Warszawska.

AUTOR:

Maciej Kaźmierczak

TYTUŁ:

Nowojorski krzyk

WYDAWNICTWO:

Skarpa Warszawska

LICZBA STRON:

336 



, , , , , ,

Akrobata i strzelec wyborowy w akcji [„Krüger. Szakal”- Marcin Ciszewski]

Syn Niemca i Żydówki. Akrobata i strzelec wyborowy. Kochający brat bliźniak i sprytny złodziej. Tak wiele odsłon ma Wilhelm Krüger, bohater książki autorstwa Marcina Ciszewskiego pt. „Krüger. Szakal”, która ukazała się w ofercie Wydawnictwa Skarpa Warszawska.

Ciszewski znany jest z tego, że potrafi połączyć historię z napięciem rodem z najlepszych thrillerów. Tutaj jednak poszedł o krok dalej. „Krüger. Szakal” to nie tylko powieść o burzliwym i przełomowym dla Polaków roku 1918. To portret człowieka, który został wrzucony w tryby historii i próbuje zachować resztki człowieczeństwa w świecie, gdzie każda decyzja może oznaczać śmierć. Wilhelm Krüger to postać z krwi i kości: błyskotliwy, odważny, ale też naznaczony piętnem własnego pochodzenia. Jego losy czyta się z zapartym tchem, bo nigdy nie wiadomo, czy w danym momencie będzie ofiarą, katem, czy może kimś pomiędzy.

Najbardziej ujęło mnie w tej książce to, że autor nie szuka łatwych odpowiedzi. Nie ma tu czarno-białych postaci. Każdy bohater ma swoje racje, swoją przeszłość, swój strach i swoje winy. Ciszewski z ogromną precyzją oddaje realia epoki: tło historyczne, kurz po ulicznych walkach Polaków i Ukraińców we Lwowie, smak głodu i strachu. Jego język jest wyważony, a jednocześnie niezwykle plastyczny. Nie epatuje brutalnością, ale pokazuje ją wtedy, gdy jest potrzebna, by zrozumieć świat, w jakim przyszło żyć Szakalowi.

Marcin Ciszewski po raz kolejny udowodnił, że potrafi pisać z rozmachem i emocją. Ta powieść zasługuje na uwagę nie tylko miłośników historii czy sensacji, ale wszystkich, którzy cenią sobie literaturę o ludzkiej naturze. To również udany początek literackiej serii. Miejmy nadzieję, że będzie o niej głośno. 📣📣

Za egzemplarz recenzencki książki, otrzymany w ramach współpracy barterowej, serdecznie dziękuję Wydawnictwu Skarpa Warszawska.

AUTOR:

Marcin Ciszewski

TYTUŁ:

Krüger. Szakal

WYDAWNICTWO:

Skarpa Warszawska

LICZBA STRON:

336 



, , , , , ,

środa, 12 listopada 2025

Przewrotne losy dwóch ptasich bohaterów ["Kura i kaczor"-Léopold Chauveau]

Dzięki Oficynie Literackiej Noir sur Blanc odkryłam twórczość Léopolda Chauveau i przepadłam. Stworzone z pasją i humorem historie dla dzieci skradły nie tylko moje serce, ale również stały się ulubionymi książkami mojego syna. „Kura i kaczor” to kolejna opowieść pióra Chauveau z oferty @oficyna_noir_sur_blanc, w przekładzie niezawodnej Marii Raczkiewicz-Śledziewskiej, która pozwala czytelnikom poznać przygody tego wyjątkowo nietypowego duetu.

Kura i kaczor to bohaterowie, których nie sposób zapomnieć. Ich relacja opiera się na różnicach, a jednocześnie na wzajemnym zrozumieniu, które rodzi się w codziennych, często komicznych sytuacjach. Chauveau potrafi bawić, ale też zmusza do myślenia i to nie tylko dzieci. Czytając tę książkę razem z moim synem, łapałam się na tym, że śmieję się głośniej niż on, a czasem milknę, czując w słowach autora coś, co trafia głęboko pod powierzchnię lekkiej narracji.

Ta niepozornych rozmiarów książka to błyskotliwa opowieść o przyjaźni, inności i akceptacji, napisana z wyraźnym przymrużeniem oka, ale też z ogromnym szacunkiem dla młodego czytelnika. Chauveau, choć tworzył na początku XX wieku, potrafił pisać tak, że jego historie nie starzeją się ani o jotę. W jego „Kurze i kaczorze” czuć ducha klasyki, ale też coś niezwykle świeżego, co przypomina mi najlepsze baśnie Andersena, tylko bardziej przewrotne i ironiczne.

Warto wspomnieć o przekładzie Marii Raczkiewicz-Śledziewskiej, który jest po prostu mistrzowski. Tłumaczka zachowała rytm i dowcip oryginału, a jednocześnie wprowadziła subtelne niuanse językowe, dzięki którym postacie nabierają autentycznego wdzięku.

Twarda oprawa, piękne ilustracje i wysoka jakość papieru sprawiają, że „Kura i kaczor” to nie tylko lektura, ale i małe dzieło sztuki. To książka, którą chce się mieć na półce, do której chce się wracać, nie tylko z sentymentu, ale z czystej przyjemności obcowania z literaturą, która ma duszę.

Polecam, bo Chauveau udowadnia, że dobra opowieść dla dzieci nie musi być ani naiwna, ani przesłodzona. Może być inteligentna, przewrotna, a przy tym ciepła i mądra.

Za egzemplarz recenzencki książki, otrzymany w ramach współpracy barterowej, serdecznie dziękuję Oficynie Literackiej Noir sur Blanc.

AUTOR

Léopold Chauveau

TYTUŁ:

Kura i kaczor

WYDAWNICTWO:

Oficyna Literacka Noir sur Blanc

LICZBA STRON:

72

 



, , , , , , , ,

wtorek, 11 listopada 2025

Prywatne oblicze ojca leninizmu ["Spowiedź Lenina. Szczera rozmowa z czerwonym zbrodniarzem"- Christopher Mach]

Szczera rozmowa ucznia z mistrzem, przywódcy z potencjalnym następcą, polityka z politykiem, Lwa Trockiego z Włodzimierzem Leninem. Christopher Macht na kartach książki „Spowiedź Lenina. Szczera rozmowa z czerwonym zbrodniarzem” z oferty Wydawnictwa Bellona ożywia dwie legendy sowieckiego komunizmu, by ukazać bardziej osobiste, nieoczywiste oblicze przywódcy rewolucji październikowej i twórcy ZSRS.

Ci, którzy znają prozę Machta, wiedzą, że autor czyni bohaterami swoich książek dyktatorów i tyranów, pozwalając im w symbolicznej spowiedzi rozliczyć się z życiem, ujawniając zarówno blaski, jak i cienie władzy. Nie inaczej jest w „Spowiedzi Lenina”. Rozmowa między dawnymi współpracownikami przeradza się tu w achronologiczny zapis najważniejszych momentów z życia „ojca leninizmu”.

Szczególnie zainteresowały mnie fragmenty dotyczące pobytu Lenina w Polsce. Rzadko się o tym wspomina, a Macht pokazuje, że losy Rosji i Polski splatały się znacznie mocniej, niż zwykliśmy sądzić. Te wątki nadają książce „nasz”, lokalny wymiar. To nie tylko opowieść o odległej rewolucji, lecz także o tym, jak jej echo odbiło się w polskiej historii.

Momentami narracja traci równowagę między faktem a fikcją. Macht stawia na efektowność i sensację, przez co niektóre fragmenty brzmią raczej jak felieton lub reportaż historyczny niż jak analiza. W obranej jednak konwencji nie o prawdę historyczną chodzi, lecz o emocje i refleksje, które towarzyszą nam podczas lektury tej nietypowej spowiedzi.

W trakcie czytania pojawia się pytanie: czy Lenin był cynicznym zbrodniarzem, czy może fanatykiem wierzącym w lepszy świat? Odpowiedź nie jest jednoznaczna, ale Macht pokazuje, jak cienka bywa granica między ideą a tyranią.

Czy polecam tę książkę? Tak, choć z pewnym zastrzeżeniem. To pozycja dla tych, którzy chcą poczuć atmosferę epoki i przyjrzeć się człowiekowi stojącemu za mitem, nie zaś dla poszukujących źródłowej faktografii. „Spowiedź Lenina” mnie zaintrygowała, momentami nawet poruszyła. Daje do myślenia i to, moim zdaniem, jej największa wartość.

Za egzemplarz recenzencki książki, otrzymany w ramach współpracy barterowej, serdecznie dziękuję Wydawnictwu Bellona.

AUTOR:

Christopher Macht

TYTUŁ:

Spowiedź Lenina. Szczera rozmowa z czerwonym zbrodniarzem

WYDAWNICTWO:

Bellona

LICZBA STRON:

320 



, , , , ,

poniedziałek, 10 listopada 2025

Kiedy nadchodzi zły miś ["Złotowłosa"-Wojciech Chmielarz]

Na każdą nową powieść Wojciecha Chmielarza @wojciechchmielarz czekam z niecierpliwością i zaciekawieniem. I z każdą kolejną lekturą wmawiam sobie, że ów autor następnym razem już mnie nie zaskoczy. A potem pojawia się „Złotowłosa” z oferty Wydawnictwa Marginesy i znów nie mogę uwierzyć, że można utkać tak wspaniałą narrację z wydawać by się mogło prostych, tak bliskich Nam, życiowych historii.

Nawiązanie do znanej baśni o Złotowłosej i trzech misiach nie kończy się tu na tytule. Urszula, główna bohaterka tej historii, przypomina współczesną wersję złotowłosej dziewczynki. Widzimy ją jako wolontariuszkę w hospicjum, kobietę z powołaniem, która z oddaniem towarzyszy umierającym. Chmielarz jednak szybko poddaje ten wizerunek próbie. Gdy kobieta wbrew swej woli trafia do tajemniczego domku w lesie, historia zaczyna się zagęszczać, a pozory powoli się kruszą. Zamiast trzech misiów jest jeden, za to wyjątkowo niebezpieczny, a pozostali mieszkańcy leśnego domku dopełniają ponurego obrazu. W tym „baśniowym” układzie role są odwrócone: dobroć przestaje być oczywista, a granica między ofiarą a oprawcą staje się niepokojąco cienka.

„Złotowłosa” to powieść niejednoznaczna. Z jednej strony dostajemy thriller psychologiczny, pełen napięcia i zwrotów akcji, z drugiej dramat społeczny o samotności, potrzebie akceptacji i destrukcyjnej sile miłości. Dom w lesie staje się tu nie tylko miejscem akcji, ale symbolicznym więzieniem, w którym bohaterowie konfrontują się z własnymi lękami.

To, co najbardziej urzeka w prozie Chmielarza, to jego zdolność do łączenia mroku z realizmem. Nie potrzebuje potworów ani nadnaturalnych zjawisk, by przestraszyć. Wystarczy mu człowiek. Jego bohaterowie są często złamani przez życie, uwikłani w toksyczne relacje i decyzje, które prowadzą ich w coraz ciemniejsze rejony życia.

Polecam, bo „Złotowłosa” to nie tylko świetny thriller, lecz także metaforyczna opowieść o tym, jak cienka bywa granica między altruizmem a egoizmem. I jeszcze o tym, że demony przeszłości kiedyś w końcu Nas dopadną.

Za egzemplarz recenzencki książki, otrzymany w ramach współpracy barterowej, serdecznie dziękuję Wydawnictwu Marginesy.

AUTOR:

Wojciech Chmielarz

TYTUŁ:

Złotowłosa

WYDAWNICTWO:

Marginesy

LICZBA STRON:

352 



, , , , , ,

niedziela, 9 listopada 2025

Psychoterapia bez lęku ["Nie wszystko musisz naprawiać. O akceptacji siebie i mitach wokół psychoterapii"-Urszula Struzikowska-Marynicz]

Współczesny świat stawia przed Nami wiele wyzwań. Nie ze wszystkimi jesteśmy sobie w stanie poradzić. Wówczas przyjmujemy różne strategie: uciekamy od problemów, marginalizujemy je, wyolbrzymiamy lub po prostu szukamy fachowej pomocy u specjalistów. Trudno Nam jednak ocenić, w którym momencie należy szukać wsparcia u innych. Na szczęście z pomocą przychodzi książka autorstwa Urszuli Struzikowskiej-Marynicz pt. „Nie wszystko musisz naprawiać. O akceptacji siebie i mitach wokół psychoterapii” z oferty Wydawnictwa Mando.

Autorka tej książki, czynna psycholożka zaprasza czytelników do opowieści o Nas samych. O tym, jak postrzegamy świat, jakie lęki odczuwamy i z jakimi mitami przychodzi Nam się mierzyć. To nie jest ten rodzaj poradnika, który narzuca rozwiązania, ale raczej subtelna rozmowa z czytelnikiem – ciepła, pełna zrozumienia i empatii. Struzikowska-Marynicz w jasny sposób tłumaczy złożone procesy psychiczne, nie popadając przy tym w mentorski ton. Przy okazji rozprawia się z mitami wokół psychoterapii, które wciąż obecne są w polskim społeczeństwie. Pokazuje, że terapia to nie „ostatnia deska ratunku”, lecz przestrzeń rozwoju, zrozumienia siebie i budowania zdrowych relacji.

Podczas lektury przekonamy się też, że nie zawsze musimy „naprawiać” siebie i innych. Czasem wystarczy zaakceptować własne ograniczenia i nauczyć się z nimi żyć, zamiast nieustannie dążyć do ideału. Autentyczności i samoakceptacja są cenniejsze niż pozorny sukces czy dopasowanie do cudzych oczekiwań.

Książka napisana jest przystępnym językiem, wolnym od akademickiego żargonu. Wiele przykładów zaczerpnięto z codziennych sytuacji, co sprawia, że łatwo odnaleźć w nich siebie. Autorka posługuje się narracją pełną empatii, ale nie unika też stawiania ważnych pytań: o Nasze wewnętrzne granice, o gotowość do mierzenia się z własnymi emocjami, o sens psychicznego dobrostanu.

Polecam, bo to książka o wolności od przymusu bycia „naprawionym”, o odwadze bycia niedoskonałym.

Za egzemplarz recenzencki książki, otrzymany w ramach współpracy barterowej, serdecznie dziękuję Wydawnictwu Mando

AUTORKA:

Urszula Struzikowska-Marynicz

TYTUŁ:

Nie wszystko musisz naprawiać. O akceptacji siebie i mitach wokół psychoterapii

WYDAWNICTWO:

Mando

LICZBA STRON:

224



, , , ,

sobota, 8 listopada 2025

Pinkerton ma 10 urodziny! ["Sandałem w czarną dziurę, czyli kosmiczne urodziny skarpetek"-Justyna Bednarek]

Zapraszam Was Kochani na urodziny i to nie byle kogo! Pinkerton, zielona skarpetka detektyw kończy właśnie 10 lat!! W schowku na pranie szykuje się wielka impreza, o której przeczytacie w najnowszej książce autorstwa Justyny Bednarek pt. „Sandałem w czarną dziurę, czyli kosmiczne urodziny skarpetek” z oferty Wydawnictwa Poradnia K.

Czy da się zamienić spokojne przyjęcie w kosmiczną misję ratunkową? Ależ oczywiście! Wystarczy wylecieć wprost z pralki w czarną dziurę, a zwykła łazienka stanie się wówczas bramą do zupełnie innego świata. W trakcie tej eskapady poznacie dziwaczne planety, zaginione skarpetki, niesforne berety i kalesony z charakterem. Brzmi szalenie? Bo takie właśnie jest! I w tym tkwi urok tej książki.

Kolejna już część z serii „Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek” to emocjonująca opowieść o tym, że w życiu nie wszystko idzie po Naszej myśli, a to, co zaplanowaliśmy, czasami musimy odłożyć w czasie, by pomóc Naszym bliskim. Tak czyni Pinkerton, dając tym samym dowód swojej przyjaźni, która trwa już pełną dekadę.

Ogromną rolę, niezmiennie w tej serii, odgrywają ilustracje Daniela de Latoura. Są kolorowe, lekko szalone i świetnie współgrają z tekstem. To właśnie dzięki nim książka żyje, a każda strona pulsuje ruchem i humorem. Nie da się ukryć, że całość została przygotowana z wielką dbałością o czytelnika, a twarda oprawa i duży format dodają jej uroku. To naprawdę piękne wydanie, które aż chce się mieć na półce.

Dodatkową zaletą tej książki jest fakt, że tym razem i Nasze pociechy mogą wziąć udział w książkowej przygodzie poprzez namalowanie własnej skarpetkowej bohaterki i stworzenie krótkiej opowieści o jej losach. To kreatywne, pobudzające wyobraźnię rozwiązanie może zaangażować do zabawy nawet całą rodzinę.

Polecam, bo dla mnie to jedna z najbardziej zwariowanych, ale i pomysłowych serii książek dla dzieci ostatnich lat i oby istniała jak najdłużej. 🧦🧦🧦

Za egzemplarz recenzencki książki, otrzymany w ramach współpracy barterowej, serdecznie dziękuję Wydawnictwu Poradnia K.

AUTOR:

Justyna Bednarek

TYTUŁ:

Sandałem w czarną dziurę, czyli kosmiczne urodziny skarpetek

WYDAWNICTWO:

Poradnia K

LICZBA STRON:

64

 



, , , , , ,

piątek, 7 listopada 2025

Rzecz o Szkole Paryskiej ["Blask Montparnasse`u. Artystki i artyści Szkoły Paryskiej"-Sylwia Zientek]

O École de Paris (Szkole Paryskiej) nie pisze się często jako o grupie twórczej. Jej przedstawiciele funkcjonują zwykle osobno, w monografiach, oderwani od kontekstu, w jakim naprawdę tworzyli. Sylwia Zientek w swojej książce „Blask Montparnasse’u. Artystki i artyści Szkoły Paryskiej” z oferty Wydawnictwa Agora przywraca pamięć o tej niezwykłej wspólnocie, o ich sukcesach, porażkach i codziennym życiu w artystycznym sercu ówczesnej Europy.

Początek XX wieku to czas, gdy Paryż staje się artystyczną Mekką. To właśnie tam przybywali młodzi malarze, by doskonalić warsztat, szukać inspiracji i spróbować zaistnieć w wielkim świecie. Zientek z wyczuciem i empatią opisuje ich losy - często naznaczone biedą, głodem i upokorzeniem. Autorka ożywia te biografie, wydobywając z zapomnienia ludzi, którzy tworzyli pod presją losu, ale z niegasnącą wiarą w sens sztuki.

Wśród bohaterów książki odnajdziemy nazwiska znane jak: Marc Chagall, Tamara Łempicka czy Tadeusz Makowski, lecz prawdziwą siłą tej publikacji są portrety tych, o których dziś niemal nikt nie pamięta. Dzięki nim, „Blask Montparnasse’u” staje się nie tylko opowieścią o artystach, ale również gestem ocalenia pamięci o pokoleniu, które współtworzyło kulturalny pejzaż Europy I połowy XX wieku.

Autorka prowadzi czytelnika nie tylko przez biografie, ale i przez nieistniejące już miejsca: kawiarnie, pracownie, ulice i dzielnice, które przed stu laty tętniły życiem. Opisy dawnych paryskich zakątków, takich jak legendarna La Rotonde, sprawiają, że lektura staje się prawdziwą podróżą w czasie, nostalgiczną a jednocześnie fascynującą.

Liczne reprodukcje dzieł i archiwalne fotografie nadają tej narracji wyjątkowego charakteru i sprawiają, że przemawia ona nie tylko słowem, lecz także obrazem. To pozycja, po którą z przyjemnością sięgną zarówno miłośnicy malarstwa, jak i pasjonaci biografii czy historii kultury.

Polecam tę sentymentalną podróż do Paryża sprzed stulecia, świata artystycznych uniesień, marzeń i walki o przetrwanie. Lektura tej książki to prawdziwa uczta dla wrażliwych czytelników i wszystkich, którzy wierzą, że sztuka potrafi ocalić od zapomnienia.

Za egzemplarz recenzencki książki, otrzymany w ramach współpracy barterowej, serdecznie dziękuję Wydawnictwu Agora.

AUTORKA:

Sylwia Zientek

TYTUŁ:

Blask Montparnasse`u. Artystki i artyści Szkoły Paryskiej

WYDAWNICTWO:

Agora

LICZBA STRON:

448
 



, , , , , , ,

czwartek, 6 listopada 2025

Kobieta, która widziała zbyt wiele ["Diabeł i pani Davenport" - Paulette Kennedy]

Ta kobieta widzi za dużo. Ma niepokojące wizje i potrafi precyzyjnie wskazać miejsce zbrodni. Nadprzyrodzone zdolności zdecydowanie nie są w smak jej apodyktycznemu i skrajnie religijnemu mężowi, który zrobi wszystko, by wykorzenić ze swoje żony demony. Co się stanie z Lorettą Davenport i kim właściwie jest ów bies, który towarzyszy tej pięknej, młodej kobiecie? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w porywającej opowieści autorstwa Paulette Kennedy pt. Diabeł i pani Davenport z oferty Wydawnictwa Akurat.

To nie tajemnicze zbrodnie dokonywane na młodych dziewczynach ani nadprzyrodzone moce głównej bohaterki koncentrują Naszą uwagę. Najbardziej wymowny okazuje się nieco przerażający klimat małego amerykańskiego miasteczka z lat 50. XX wieku. Takiego, w którym wszyscy się znają, zaglądają sobie do okien, a największe sekrety skrywają we własnych domach. To epoka uśmiechniętych gospodyń z magazynów, w której za każdym pastelowym fartuszkiem kryje się frustracja i pragnienie wolności. Autorka w sposób subtelny, ale dobitny ukazuje kobiety tamtych czasów jako więźniarki własnych domów i oczekiwań społecznych. To właśnie ten kontekst sprawia, że „wizje” Loretty można odczytywać też jako symbol przebudzenia kobiecej świadomości.

Godna podziwu w Diable i pani Davenport jest również psychologiczna głębia. Loretta nie jest typową „medium” z powieści grozy, a raczej kobietą zagubioną, samotną, próbującą pogodzić wiarę z nauką, rozum z emocjami. Jej droga to podróż od strachu i wstydu do samoakceptacji. I choć w tle pojawiają się elementy paranormalne, sednem historii jest walka o prawo do bycia sobą, nawet jeśli oznacza to sprzeciw wobec całego świata.

Ta narracja to jednocześnie thriller psychologiczny, gotycka opowieść i feministyczny manifest. Nie jest to książka, którą czyta się dla samej akcji. To raczej emocjonalna podróż przez ciemne zaułki kobiecego doświadczenia.

Polecam, bo Diabeł i pani Davenport to historia o odwadze, szaleństwie i nadziei. O tym, że czasem największym aktem buntu jest uwierzyć w siebie.

Za egzemplarz recenzencki książki, otrzymany w ramach współpracy barterowej, serdecznie dziękuję Wydawnictwu Akurat.

AUTORKA:

Paulette Kennedy

TYTUŁ:

Diabeł i pani Davenport 

WYDAWNICTWO:

Akurat

LICZBA STRON:

352




, , , , , , , ,

środa, 5 listopada 2025

O przeżywaniu żałoby ["Jak umierają słonie duże i ciężkie?"-Mariusz Gołosz]

Przeprowadzenie dziecka przez proces żałoby bywa dla dorosłych niełatwym wyzwaniem. Nie wiemy, jak rozmawiać z potomstwem o stracie, staramy się nie zranić malucha i często traktujemy śmierć jako temat tabu. A przecież Nasze pociechy nie żyją w izolacji. Słyszą o śmierci od rówieśników, nauczycieli a nawet od obcych im osób. O tym, że warto rozmawiać z dziećmi na temat odchodzenia i przygotować je do życia po stracie kogoś bliskiego przekonuje Nas narracja autorstwa Mariusza Gołosza pt. Jak umierają słonie duże i ciężkie? z oferty Wydawnictwa Newhomers.

Oto przed Wami historia siódmoklasisty Marcina, który po śmierci ojca próbuje odnaleźć się w rzeczywistości, w której nic już nie jest takie samo. Słoń z tytułu to nie tylko symbol ojca - silnego, dużego, trochę nieporadnego w świecie ludzi - ale też metafora ciężaru emocjonalnego, z którymi chłopiec musi się zmierzyć w obliczu tragedii.

To, co mnie najbardziej poruszyło, to sposób, w jaki ta książka mówi o żałobie bez wielkich słów. Nie ma tu patosu, nie ma przesady - są za to drobiazgi, z których składa się codzienność po stracie. Każda scena, nawet pozornie błaha, ma znaczenie.

Ogromnym atutem są tu ilustracje Julii Juzyk - delikatne, nieco melancholijne, w punkt oddające nastrój tekstu. Nie ilustrują dosłownie, ale tworzą nastrój, dzięki któremu lepiej „czuje się” historię niż ją tylko czyta.

Nie wszystkim może się spodobać ta narracyjna prostota. Nie ma tu rozbudowanej fabuły ani spektakularnych zwrotów akcji. Ale dla mnie właśnie to jest jej siłą. W kilku zdaniach potrafi powiedzieć więcej niż niejedna długa powieść.

Jak umierają słonie duże i ciężkie? to książka krótka, ale gęsta od emocji. Idealna dla młodszych nastolatków, ale też dla dorosłych, którzy chcą przypomnieć sobie, jak trudne potrafi być dorastanie w cieniu straty.

Polecam, bo to jedna z ważniejszych premier tego roku.

Za egzemplarz recenzencki książki, otrzymany w ramach współpracy barterowej, serdecznie dziękuję Wydawnictwu Newhomers.

AUTOR:

Mariusz Gołosz

TYTUŁ:

Jak umierają słonie duże i ciężkie?

WYDAWNICTWO:

Newhomers

LICZBA STRON:

64



, , , , ,

wtorek, 4 listopada 2025

Pielgrzymkowa misja Tej Jednej Ciotki ["Na litość boską!"- Mateusz Glen]

Ta Jedna Ciotka powraca w swojej trzeciej już książkowej przygodzie! Tym razem bierze urlop, by wyruszyć na pielgrzymkę do Częstochowy. Dystans z Gdyni do Jasnej Góry okazuje się jednak wyjątkowo zaskakujący dla samych pielgrzymujących, którzy po drodze mierzą się ze żmiją i jeleniem. Emocje sięgają zenitu, kiedy dowiadują się, że ktoś porwał święty obraz Czarnej Madonny. Nie z Ciotką takie numery! Już jej w tym głowa, by namierzyć sprawcę i sprowadzić Matkę Boską Częstochowską na Jasnogórskie wzgórze. Czy uda się jej to prywatne śledztwo, przekonacie się w trakcie lektury książki pióra Mateusza Glena pt. „Na litość boską!” z oferty Wydawnictwa Znak JednymSłowem.

Wydawałoby się, że to klasyczna opowieść o duchowej wędrówce, ale Glen odwraca konwencję. Pielgrzymka szybko zamienia się w szaloną podróż pełną niespodzianek, spotkań i nieprawdopodobnych zdarzeń. Po drodze Ciotka doświadcza wszystkiego: burzy, pokus, kłótni, a nawet przeżyć mistycznych i owacji na stojąco. I właśnie dzięki tym zdarzeniom, religijna powaga miesza się z groteską i absurdalnym humorem.

Mateusz Glen po raz kolejny udowadnia, że ma wyjątkowy talent do łączenia absurdu z codziennością. Jego powieść to lekka, pełna humoru historia głęboko osadzona w polskiej mentalności, w której świętość miesza się z przyziemnością, a pielgrzymka staje się metaforą życiowej drogi. To historia, która rozbawia, czasem irytuje, ale przede wszystkim - pokazuje, że nawet w najbardziej absurdalnych sytuacjach można odnaleźć odrobinę prawdy o sobie.

Dejta spokój, Kochani! Co to była za przygoda! Lektura powieści autorstwa Mateusza Glena raz na zawsze odmieniła mój pogląd na temat pielgrzymek, które, jak się okazuje, mogą przerodzić się w emocjonujące przygody, pod warunkiem, że wśród wędrujących są takie osobowości jak Nasza ulubiona Ciotka. Z nią czas mija szybciej, a zwyczajne zdarzenia urastają do przygód na miarę rasowych kryminałów, tyle że z rodzimego, polskiego podwórka.

Polecam, bo Na litość boską! to zabawna i nieco szalona książka, którą czyta się z uśmiechem. To historia o zwykłych ludziach w niezwykłych okolicznościach, napisana z humorem, dystansem i sporą dawką sympatii.

Za egzemplarz recenzencki książki otrzymany w ramach współpracy barterowej serdecznie dziękuję Wydawnictwu Znak JednymSłowem.

AUTOR:

Mateusz Glen

TYTUŁ:

Na litość boską!

CYKL:

Ta Jedna Ciotka

WYDAWNICTWO:

Znak JednymSłowem

LICZBA STRON:

336 



, , , , ,

poniedziałek, 3 listopada 2025

Rodzina Mrazów oczami gawrona ["Gdyby nie czerń"- Filip Zawada]

Filip Zawada to autor, który potrafi wymykać się schematom. Nie pisze prostych historii, raczej układa z emocji, symboli i niedopowiedzeń opowieść z pogranicza jawy i snu. W takiej konwencji utrzymana jest również jego najnowsza powieść pt. Gdyby nie czerń z oferty Wydawnictwa Znak, która kreuje świat jednocześnie absurdalny i dziwnie znajomy - taki, w którym rzeczywistość miesza się z czymś nieuchwytnym.

To nie jest opowieść o zwyczajnej rodzinie, choć mogłaby się nią wydawać. Nie ma też tradycyjnego narratora, bo w tej roli występuje nad wyraz inteligentny podglądacz - gawron. To historia o rodzie Mrazów: o niewidomych rodzicach, dzieciach - Róży i Trytku - oraz o ich babci Edwardzie, która wydaje się w pewnym sensie „po tamtej stronie”. Te trzy pokolenia łączy życie pod wspólnym dachem i śmierć, która odrzucając wszelkie schematy, zamiast jednoczyć - dzieli, zamiast prowadzić do wiecznego spokoju - sprawia, że bohaterowie nie ustają w oczekiwaniu.

Zawada nie tworzy jednak prostych charakterystyk - jego bohaterowie są jak lustrzane odbicia emocji: zagubienia, straty, potrzeby bliskości. Ich codzienność, zwykłe gesty i rozmowy nabierają tu znaczeń, jakby w każdej scenie kryło się drugie dno. Najbardziej intrygujący jest jednak narrator – gawron. To on obserwuje rodzinę, komentuje ich losy i nadaje opowieści niemal filozoficzny wymiar. Z początku ten pomysł wydał mi się dziwny, nawet trochę zbyt „eksperymentalny”, ale ostatecznie przekonałam się, że bez tej ptasiej perspektywy historia nie miałaby tej głębi. Gawron widzi to, czego nie dostrzegają ludzie - zarówno dosłownie, jak i metaforycznie. Dzięki niemu książka staje się refleksją o tym, co znaczy „widzieć” naprawdę.

Gdyby nie czerń nie jest ani typową powieścią obyczajową, ani też klasyczną rodzinną sagą. Dla mnie to raczej refleksja o granicach - między życiem a śmiercią, między tym, co można zobaczyć, a tym, co się czuje. To książka o relacjach, które są trudne, ale przez to wyjątkowo prawdziwe.

Polecam, bo lektura tej powieści to ciekawe, niepowtarzalne doświadczenie.

Za egzemplarz recenzencki książki, otrzymany w ramach współpracy barterowej, serdecznie dziękuję Wydawnictwu Znak.

AUTOR:

Filip Zawada

TYTUŁ:

Gdyby nie czerń

WYDAWNICTWO:

Znak

LICZBA STRON:

384
 



, , , , , ,

niedziela, 2 listopada 2025

Sygnały z głębi lasu ["Co mówią zwierzęta?"-Jola Richter-Magnuszewska]

Świat przyrody bywa zaskakujący - pełen tajemnic, niuansów i niezwykłych relacji, które często umykają Naszemu codziennemu spojrzeniu. Książka pt. „Co mówią zwierzęta?” autorstwa Joli Richter-Magnuszewskiej, z oferty Wydawnictwa Kropka to pięknie ilustrowany i mądrze napisany przewodnik po świecie natury, który zachęca zarówno dzieci, jak i dorosłych do uważniejszego słuchania i obserwowania zwierząt. To nie tylko opowieść o ich języku, ale przede wszystkim zaproszenie do odkrycia bogactwa komunikacji, emocji i zwyczajów mieszkańców lasów, pól czy łąk.

Książka została pomyślana jako swoisty atlas rozmów i sygnałów. Na jej kartach poznajemy różne gatunki zwierząt i ich sposoby komunikacji: śpiewy ptaków, pomruki dzików, trzepot skrzydeł motyli czy ostrzegawcze dźwięki wiewiórek. Autorka nie ogranicza się jednak do biologicznych opisów. Każdy rozdział to mała literacka opowieść – często napisana z perspektywy zwierzęcia, dzięki czemu czytelnik łatwiej wchodzi w jego świat i zaczyna rozumieć motywacje oraz emocje, które stoją za jego zachowaniem. Uroku lekturze dodają autentyczne dźwięki zwierząt, które możemy usłyszeć, skanując kod QR obecny niemal na każdej książkowej stronie.

Warstwa wizualna ten narracji jest równie ważna jak jej treść. Ilustracje wykonane przez autorkę zachwycają bogactwem kolorów, subtelnym światłem i dbałością o detale. Zwierzęta przedstawiono z czułością, ale i realizmem. To prawdziwi bohaterowie natury. Każdy rysunek zdaje się pulsować życiem, a czytelnik ma wrażenie, że za chwilę usłyszy szelest liści, śpiew kosa czy brzęczenie pszczoły. To książka, którą chce się nie tylko czytać, ale i oglądać przez bardzo długi czas.

„Co mówią zwierzęta?” to zachwycająca podróż przez świat natury - mądra, piękna i inspirująca. To lektura, która uczy patrzeć i słuchać z większą wrażliwością, a także przypomina, że każde stworzenie ma swój głos i miejsce na Ziemi. Jola Richter-Magnuszewska stworzyła książkę, która nie tylko rozwija wiedzę, lecz także karmi wyobraźnię i serce młodych czytelników.❤️

Wiek: 6+

Za egzemplarz recenzencki książki, otrzymany w ramach współpracy barterowej, serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kropka.

AUTORKA:

Jola Richter-Magnuszewska

TYTUŁ:

Co mówią zwierzęta?

WYDAWNICTWO:

Kropka

LICZBA STRON:

80 



, , , , , , , ,