sobota, 28 stycznia 2017

Płeć piękna w getcie i obozach Krakowa ["Kobieta żydowska w okupowanych Krakowie(1939-1945)"- M. Grądzka-Rejak]

Wczoraj obchodziliśmy Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holocaustu i 72. rocznicę wyzwolenia KL Auschwitz. Na ten dzień wybrałam dla siebie wyjątkową lekturę. Książka Martyny Grądzkiej-Rojak pt.: Kobieta żydowska w okupowanym Krakowie (1939-1945) to opowieść o codziennych realiach w okupowanym przez Niemców "Mieście Królów" i próba odtworzenia sytuacji przedstawicielek narodu żydowskiego w tych trudnych czasach. Aby móc zmierzyć się z tym tematem, autorka poświęciła wiele czasu na poszukiwaniu różnego typu zapisków kobiet żydowskich, które na kartach pamiętników, dzienników, relacji z czasów wojny, utrwaliły swoje codzienne zmagania z rzeczywistością okupacyjną. Co więcej, Martyna Grądzka-Rejak przestudiowała również wszelkie publikacje naukowe na temat życia codziennego w krakowskim getcie, obozie Płaszów i pozostałych podobozach i dotarła do informacji na temat kobiet żydowskich, spisanych rękami mężczyzn. W wyniku tak rozległej analizy, autorka tej książki postanowiła skupić się na zagadnieniach, pomijanych do tej pory przez innych historyków. Efektem tych działań jest pozycja, która z pewnością zainteresuje wszystkich, którym bliska jest tematyka wojny i okupacji oraz zagadnienia związane z Holocaustem. 

Martyna Grądzka-Rejak rozpoczyna swoje rozważania od nakreślenia sytuacji, w jakiej znalazła się społeczność żydowska w czasach II wojny światowej żyjąca na terenie Generalnego Gubernatorstwa. Następnie płynnie przechodzi do statusu kobiety w rodzinie żydowskiej i jej roli w okupacyjnych realiach, by ostatecznie skupić się na zajęciach wykonywanych przez płeć piękną w tych okrutnych czasach i zwrócić uwagę na kwestię żydowskiej religijności oraz strategie przetrwania charakterystyczne dla okresu wojny i okupacji. Rozległa perspektywa przedstawiona na kartach tej pozycji, przybliża nam problemy, z jakimi zmagała się płeć piękna, stłoczona w getcie na Podgórzu i w KL Płaszów oraz pozostałych podobozach. Lata wojny i ciągła walka o byt odmieniły życie tych kobiet, niejednokrotnie czyniąc je odpowiedzialnymi za los swoich rodzin. Historie dotąd bezimiennych przedstawicielek narodu żydowskiego odnajdziemy na kartach Kobiety żydowskiej w okupowanym Krakowie.

Najbardziej przerażającymi fragmentami tej publikacji są wzmianki na temat wszechobecnej w wojennych realiach śmierci. Szczegółowe opisy umierania z głodu, choroby lub w wyniku bestialstwa Niemców przerażają czytelnika swoją ogromną skalą. Kobiety, niezależnie od wieku, na każdym kroku obcowały ze śmiercią - swoich dzieci, rodzeństwa, rodziców, czy przyjaciół. Godne podziwu jest to, że w obliczu niepewności jutra, nie zapominały o spełnianiu swojej roli w rodzinie, utrzymywaniu gospodarstwa domowego i dbaniu o swoją atrakcyjność. O tym, jak udało im się egzystować w tym "piekle na ziemi" przeczytacie w książce Martyny Grądzkiej-Rejak.

Powyższa książka z pewnością zyska uznanie historyków i badaczy tematyki Holocaustu. Zawarta w niej rozległa bibliografia z obszernym wykazem źródeł, może stanowić podstawę do dalszych analiz i kolejnych wartościowych publikacji na temat losów Żydówek w czasach II wojny światowej. Jestem jednak pewna, że problematyka przedstawiona w książce Grądzkiej-Rejak zachęci do lektury również tych, którzy interesują się tematyką wojenną i dla własnej przyjemności zgłębiają wiedzę o tych okrutnych czasach. Jednych i drugich gorąco zachęcam do przeczytania tej książki!


AUTOR:
Martyna Grądzka-Rojak
TYTUŁ:
Kobieta żydowska w okupowany Krakowie (1939-1945)
WYDAWNICTWO:
LICZBA STRON:
488


, , , , ,

poniedziałek, 23 stycznia 2017

Irena Jarocka oczami bliskich ["Wymyśliłam Cię. Irena Jarocka we wspomnieniach"-M.Pryzwan]

Zachwycająca, niesamowita, wspaniała, genialna - taka jest opowieść o Irenie Jarockiej spisana przez Mariolę Pryzwan. Popularna dziennikarka i autorka kilku biografii znanych gwiazd polskiej sceny muzycznej i filmowej, takich jak Anna Jantar [Anna Jantar we wspomnieniach], Anna German [Anna German o sobie, Tańcząca Eurydyka. Anna German we wspomnieniach], czy Zbyszek Cybulski, wraca z kolejną rewelacyjną historią. Tym razem jej bohaterką jest Irena Jarocka, idolka naszych mam i babć, piękna kobieta i znakomita piosenkarka. Kolorowy ptak, który w minionym ustroju politycznym, swym śpiewem czasem wzruszał do łez, częściej sprawiał, że codzienna szara rzeczywistość nabierała całkiem nowych barw.

Sto wspomnień o jednej Jarockiej


Do stworzenia opowieści o Irenie Jarockiej, Mariola Pryzwan wykorzystała wspomnienia osób zarówno z rodziny piosenkarki, jak i z jej bliskiego (estradowego) otoczenia. Znajdziemy tu opowieści znanych polskich gwiazd i zupełnie prywatne relacje najbliższych Jarockiej przyjaciół. Okrągła liczba 100 osób, które zechciały opowiedzieć o swoich kontaktach z Ireną Jarocką, również nie jest przypadkowa. Książka pt.: Wymyśliłam Cię. Irena Jarocka we wspomnieniach to swego rodzaju hołd złożony piosenkarce w 70. rocznicę urodzin i 5. rocznicę jej śmierci. Po lekturze tej pozycji, muszę szczerze przyznać, że nie ma nic piękniejszego niż taka forma upamiętnienia dokonań tej wielkiej artystki.

Wymyśliłam Cię umożliwia nam literacką podróż w czasie do lat, gdy cała Polska nuciła: Odpływają kawiarenki, a każda kobieta chciała wyglądać jak Jarocka. To opowieść o czasach, gdy wokaliści nagrywali winyle, a dobrej muzyki słuchało się na prywatkach. W takiej rzeczywistości przyszło żyć i tworzyć Irenie Jarockiej, która ze skromnej, nieco pulchnej, nastolatki, stała się popularną gwiazdą polskiej i zachodniej sceny muzycznej. I choć jej życie nie było usłane różami, a droga do sukcesu prowadziła przez ścieżki wyrzeczeń, jej dobroci i pogody ducha można tylko pozazdrościć. Dzięki mozolnej pracy autorki tej książki i zaangażowaniu jej interlokutorów powstał obraz prawdziwej Jarockiej, z jej szerokim uśmiechem i oczami, które złamały nie jedno męskie serce.

Jarocka i Zacharewicz

Kukulski stworzył Jantar, Zacharewicz wypromował Jarocką. Z tego powodu, w wielu wspomnieniach osób z otoczenia Ireny Jarockiej, powraca wątek jej pierwszego męża, a ściślej jego roli w wypromowaniu żony. To zdecydowanie jeden z ciekawszych epizodów w biografii tej gwiazdy. Wierny, oddany i kochający mąż, który wprowadził żonę na muzyczny rynek i otworzył przed nią wiele możliwości, ostatecznie został porzucony i wykluczony z jej życia. O powodach tego rozstania przeczytacie w opowieści stworzonej przez Mariolę Pryzwan.


Nie da się ukryć, że w XXI wieku gwiazda Ireny Jarockiej przygasła. Kilka lat przed jej odejściem, o Jarockiej i jej dorobku muzycznym mówiło się niewiele. Odkąd zmarła, mówi się jeszcze mniej. Dzięki książce Marioli Pryzwan w ubiegłym roku o Jarockiej znów "zrobiło się głośno". I całe szczęście! Wielkie przeboje tej piosenkarki to część naszej historii i jako takie zasługują na upamiętnienie, podobnie jak jej biografia.

Irena Jarocka przegrała walkę z glejakiem mózgu. Swoim talentem zapracowała jednak na literacki pomnik, który napisała dla niej Mariola Pryzwan. Wymyśliłam Cię to książka, którą po prostu trzeba przeczytać, by poznać historię Jarockiej, poczuć klimat minionej epoki i oddać cześć wielkiej gwieździe naszej rodzimej estrady.

Po raz kolejny nie zawiodłam się na talencie pisarskim Marioli Pryzwan. Dziennikarka ma niebywały dar konstruowania wspaniałych biografii w oparciu o liczne wspomnienia. Dzięki niej odkryłam zupełnie nowe fakty z życia Ireny Jarockiej i po raz kolejny przekonałam się, jak wielka jest cena sławy. Wymyśliłam Cię na długo pozostanie w mojej pamięci, a piosenki bohaterki tej książki, które znam z lat dzieciństwa, będą mi towarzyszyć jeszcze przez wiele, wiele lat.



AUTOR:
Mariola Pryzwan
TYTUŁ:
Wymyśliłam Cię. Irena Jarocka we wspomnieniach
WYDAWNICTWO:
LICZBA STRON:
480


, , , , ,

sobota, 21 stycznia 2017

O dzielnym Jarosławie ["Uciekinier"-Łukasz Czeczumski]

Kiedy jako dziewięcioletnia dziewczynka po raz pierwszy sięgnęłam po trylogię Sienkiewicza i poznałam wspaniałych bohaterów z Zagłobą na czele, byłam pod tak wielkim wrażeniem stylu sienkiewiczowskiego, że przez kilkanaście lat nie widziałam szans, by ktoś mógł zająć miejsce w moim sercu zarezerwowane dla Kmicica i jemu podobnych. W ciągu ostatnich kilku lat to Elżbieta Cherezińska sprawiła, że na nowo odkryłam magię powieści historycznych. Teraz do tego powieściopisarskiego duetu dołączył Łukasz Czeczumski, który wprost oczarował mnie swoją najnowszą powieścią pt.: Uciekinier. Ten pierwszy tom serii pt.: Krew wojowników to prawdziwa gratka dla wszystkich miłośników opowieści o polskiej szlachcie i jej nie zawsze szlachetnych czynach.

Łukasz Czeczumski to reporter, który pasjonuje się podróżowaniem i historią. W jego pisarskim dorobku znajdziemy takie pozycje jak: Biały szlak. Reportaże ze świata wojny kokainowej, Acre, Zasady wojny, czy Legionista. W ostatnim czasie, do tego pokaźnego już grona książek dołączył Uciekinier - emocjonująca powieść o losach Jarosława Jana Burzyńskiego, hardego rycerza, który przez swój temperament może niespodziewanie szybko zakończyć ziemski żywot.

Jarosław to dzielny młodzieniec, który od dziecka pragnie odznaczyć się w boju jak jego ojciec Franciszek i stryj Sambor. Rzemiosło wojenne to jego przeznaczenie, jednak rodzice nie chcą, by syn szedł w ślady swoich przodków. Pragną, aby odbył zagraniczne studia i posiadł wiedzę, która pozwoli mu zdobyć uznanie i zapewni godziwą przyszłość. Nasz bohater nie zamierza jednak żyć pod dyktando rodziców i za wszelką cenę będzie starał się zrealizować swoje marzenia. Czy mu się to uda? Przekonacie się w trakcie lektury jego zaskakujących przygód.

Trudno powiedzieć, co w tej książce jest lepsze - tło historyczne, czy historia rodu Burzyńskich. A może jedno i drugie? Obraz XVI-wiecznego państwa polskiego, a szczególnie ziemi mazowieckiej, świetnie wpisuje się w szerszą społeczno-polityczną perspektywę, nie umniejszając przy tym głównemu wątkowi, na którym opiera się cała fabuła. Wspaniałe opisy krain geograficznych i miejsc, które odwiedzają bohaterowie, z pewnością przypadną do gustu wszystkim, którzy tego właśnie oczekują od powieści historycznych. Nie wspomnę już o konflikcie między dwoma zwaśnionymi rodami, w którym oprócz strumienia miłości, pojawi się całe morze ludzkiej krwi. Krótko mówiąc: przemyślana narracja, oparta na odpowiednich proporcjach między prawdą a fikcją literacką skusi każdego, kto tylko weźmie do ręki pierwszy tom opowieści o dzielnym Jarosławie.

Dawno już żadna z powieści nie pochłonęła mnie tak bardzo jak Uciekinier. Z drżeniem serca czekałam na kolejne przygody Jarosława i trzymałam kciuki, żeby udało mu się uniknąć kary śmierci. Nie szczędziłam przy tym ostrych słów w kierunku jego przeciwników, w nadziei, że mnie usłyszą i pozwolą odejść wolno naszemu dzielnemu rycerzowi. A gdy cała powieściowa historia dobiegła końca, długo myślałam o tym, co jeszcze spotka Jarosława w kolejnych tomach jego przygód. Sądząc po możliwościach pisarskich autora, jestem niemal pewna, że następne części tego cyklu będą równie dobre (jeśli nie lepsze), co Uciekinier, czego sobie i Wam życzę.


Za egzemplarz Uciekiniera serdecznie dziękuję autorowi i z niecierpliwością wyczekuję kolejnych tomów z cyklu Krew wojowników.

AUTOR:
Łukasz Czeczumski
TYTUŁ:
Uciekinier. Tom I
SERIA:
Krew wojowników
WYDAWNICTWO:
CL Media
LICZBA STRON:
422
STRONA AUTORA:


, , , , , , , ,

wtorek, 17 stycznia 2017

Kulisy walk o Śląsk ["Wojna śląska 1740-1742"-J. Hermanowicz]

Są w naszym kraju takie ziemie, których burzliwe losy po dziś dzień stanowią temat wielu publikacji historycznych. Takim regionem jest Śląsk - kraina, która na przestrzeni epok wielokrotnie zmieniała przynależność państwową, a to za sprawą europejskich przywódców, którzy gotowi walczyć na śmierć i życie, chcieli przejąć śląskie ziemie i szczycić się swoim triumfem na arenie międzynarodowej. O jednym z wojennych epizodów w historii Śląska opowiada nam Jakub Hermanowicz w swojej książce pt.: Wojna śląska 1740-1742.

Gdy w 1740 roku umierający Karol VI zostawiał swoje państwo w rękach 23-letniej córki, Marii Teresy, z pewnością podejrzewał, że jego następczyni z racji płci i wieku może zostać zaatakowana przez swoich przeciwników politycznych. Rzeczywiście, na taki atak nie trzeba było długo czekać. Jeszcze w tym samym roku, młody władca Prus, Fryderyk II, postanowił skorzystać z zawirowań na tronie austriackim i stoczyć walkę o od dawna pożądany Śląsk. Szczegółowy przebieg tego konfliktu zbrojnego, z uwzględnieniem jego najważniejszych bitew i oblężeń poszczególnych miast znajdziecie w książce Jakuba Hermanowicza.

Hermanowicz imponuje czytelnikowi rozległą wiedzą o opisywanym konflikcie. Potrafi znakomicie opowiadać o starciach wojsk pruskich z austriackimi, a jego dbałość o chronologię wydarzeń i spójność narracyjną zdecydowanie ułatwiają nam orientację w przedstawianych wydarzeniach. Problem w tym, że mimo popularnonaukowego charakteru, ta książka to pozycja dla znawców tematu, czyli miłośników historii Śląska. Pozostali, co prawda mogą zmierzyć się z tą lekturą, jednak nie gwarantuję, że dobrną do końca tej opowieści i zapamiętają przebieg kampanii wojennej z lat 1740-1742.

Jako historyk zdecydowanie polecam Wojnę Śląską 1740-1742. Jako zwykły czytelnik nie jestem pewna, czy to pozycja, która zyska uznanie szerokiego grona odbiorców. Jeśli jednak Śląsk jest bliski Waszemu sercu, to dzięki tej książce zgłębicie jego XVIII-wieczną historię i poznacie szczegóły jednego z najsłynniejszych konfliktów w dziejach ówczesnej Europy.

AUTOR:
Jakub Hermanowicz
TYTUŁ:
Wojna śląska 1740-1742
WYDAWNICTWO:
Novae Res
LICZBA STRON:
228
RECENZJA PRZEDPREMIEROWA


, , , , , , ,

poniedziałek, 16 stycznia 2017

Młodość w czasach komunizmu ["Mój rok 1984"- Artur M. Golatowski]

Pokolenia wychowane w czasach Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej wspominają swoją młodość z sentymentem. Na polskim rynku wydawniczym znajdziemy wiele pozycji, które bardziej lub mniej bezpośrednio opowiadają o dojrzewaniu młodych Polaków w czasach, gdy papier toaletowy był towarem luksusowym, a wyjazd zagraniczny stanowił szczyt marzeń każdego rodaka. Do grona tych, którzy z rozrzewnieniem wspominają czasy komunizmu dołącza Artur M. Golatowski, autor książki pt.: Mój rok 1984. W jego powieści, podróż po tych bezpowrotnie minionych czasach funduje nam sympatyczny chłopak z Warszawy.

Marcel to przeciętny nastolatek. Dorasta w nieprzeciętnych czasach i na własnej skórze doświadcza wątpliwych dobrodziejstw ówczesnego ustroju. Jego historia zaczyna się w roku 1983, wyprawą na obóz wędrowny, a kończy tuż po egzaminie maturalny w 1985 roku. W ciągu tych dwóch lat w samym Marcelu zachodzi wyraźna przemiana. Chłopak dorasta pod względem emocjonalnym i intelektualnym. Z nastolatka zapatrzonego w jedną dziewczynę, staje się flirtującym młodym człowiekiem, któremu daleko do jakiegokolwiek zobowiązania. Przy tym wszystkim, daje nam się poznać jako wyjątkowy meloman, który sporą część swojego życia spędza na słuchaniu muzyki, oczywiście z radiowej Trójki.

Mój rok 1984 to kompilacja osobistych wspomnień w postaci tradycyjnej narracji, zapisków pamiętnikarskich oraz uporządkowanych chronologicznie zestawień Listy Przebojów Radiowej Trójki, opatrzonych odautorskim komentarzem na temat osobliwości czasów komunizmu. Krótko mówiąc: literacki misz-masz. Pośród tych różnorodnych treści nie łatwo o pełną koncentrację. Jeśli jednak będziecie stale kroczyć śladem Marcela, to z pewnością wraz z nim dobrniecie do matury i jego ostatnich koncertowych przygód. 

Nie da się ukryć, że oprócz wzmianek na temat aktualnych wówczas wydarzeń politycznych, to właśnie odwołania do muzycznego repertuaru lat 80. są najmocniejszą stroną tej powieści. Wszelkie pozostałe wątki zdecydowanie ustępują miejsca refleksjom na temat takich przebojów jak: Forever Young, Andzia i ja , Obudź się, Knife i wiele innych, o których wspomina nasz narrator. Przy czytaniu tej książki wprost nie można oderwać się od muzyki, bo tylko dzięki niej mamy szansę odtworzyć specyficzny klimat tamtych lat.




Tym muzycznym akcentem zachęcam tych dorastających w latach 80-tych XX wieku do lektury przygód Marcela i sentymentalnej podróży do czasów, gdy w kraju powszechnego niedoboru młodzi ludzie stale doświadczali nadmiaru wrażeń.

AUTOR:
Artur M. Golatowski
TYTUŁ:
Mój rok 1984
WYDAWNICTWO:
LICZBA STRON:
356
RECENZJA PRZEDPREMIEROWA



, , , , ,

niedziela, 15 stycznia 2017

Polki - duma narodu ["Polki, które zadziwiły świat"-J. Puchalska]

Niewiele miejsca poświęcono dla nich w podręcznikach historii. Wśród licznego grona męskich bohaterów, ich losy wydają się być bez znaczenia. Z tego własnie powodu, Joanna Puchalska postanowiła zerwać z maskulinizacją historii i poświęcić całą książkę pt.: Polki, które zadziwiły świat na przedstawienie 13 wspaniałych Polek, które dzięki swoim działaniom zajmują niepodzielne miejsce nie tylko w dziejach naszego kraju, ale i całego świata. 

W czasie lektury Polek... poznamy rolę Anny Doroty Chrzanowskiej w obronie Trembowli przed turecką zarazą. Przekonamy się, jak Salomea Regina z Rusieckich Pilsztynowa z okulistki stała się wziętą lekarką, a Maria Amalia z Brühlów Mniszchówna okręciła sobie wokół palca męskie elity XVIII wieku. Do tego odkryjemy historie prawdziwej femme fatale w postaci Izabeli z Flemmingów Czartoryskiej, dzielnej Anny Henryki Pustowójtówny, wielkiej poetki, Beaty Obertyńskiej, wybitnej malarki, Marii Anto, czy znakomitej sportsmenki, Haliny Konopackiej. Podążając śladami Heleny Majewskiej-Kirkorowej, odwiedzimy mroźną Syberię, by chwilę później wraz z Alicją Dorabialską znaleźć się w laboratorium Politechniki Lwowskiej. Wśród tych wielkich biografii natrafimy na osobiste tragedie, jak ta Janiny Lewandowskiej - jedynej Polki zamordowanej w Katyniu, czy wstrząsające losy Wandy Ossowskiej - szefowej łączności Wydziału Wywiadu Ofensywnego w AK oraz Cezarii Iljin-Szymańskiej, uczestniczki powstania warszawskiego. Dzięki tej książce poznamy trzynaście wspaniałych osobowości, które mimo różnicy epok, wykształcenia i statusu społecznego łączy fakt, że były perłami swoich czasów i odegrały szczególną rolę w historii świata. Polki, które zadziwiły świat to literacki pomnik dla wymienionych pań i wspaniały zbiór faktów z przeszłości dla wszystkich, którzy pragną poznać biografię tych wielkich Polek.

Najnowsza pozycja autorstwa Joanny Puchalskiej zachwyca nie tylko pod względem merytorycznym, ale również graficznym. Pięknie wydana, opatrzona mnóstwem obrazów i fotografii tytułowych bohaterek, z pewnością przypadnie do gustu każdemu, kto podczas lektury zwraca uwagę na walory estetyczne książki. Takie pozycje po prostu trzeba mieć w domowej biblioteczce!

Pozostając pod ogromnym wrażeniem Polek, które zadziwiły świat, postanowiłam sięgnąć po całą serię książek o wielkich Polakach, które w ostatnim czasie ukazały się nakładem Wydawnictwa Muza. Jestem pewna, że taka forma popularyzacji historii zyska uznanie wśród szerokiego grona odbiorców i sprawi, że będziemy wiedzieć więcej o życiu i działalności naszych wybitnych przodków.


AUTOR:
Joanna Puchalska
TYTUŁ:
Polki, które zadziwiły świat
LICZBA STRON:
384
WYDAWNICTWO:


, , , , ,

niedziela, 1 stycznia 2017

Skąd się wzięła choinka? ["Historia świątecznej choinki"-ks. Józef Naumowicz]

Zielona, pachnąca, przystrojona różnokolorowymi ozdobami, święcąca światełkami choinka błyskawicznie kojarzy nam się z atmosferą świąt Bożego Narodzenia. Nie wyobrażamy sobie, by mogło jej zabraknąć w naszych domach. A czy zastanawialiśmy się kiedyś nad tym, w jaki sposób do nich trafiła? Dlaczego w tym zimowym czasie bożonarodzeniowe drzewko zamiast rosnąć w lesie zdobi nasze mieszkania? Od jak dawna choinka jest nieodzownym elementem grudniowych świąt? Na te pytania odpowie nam ksiądz Józef Naumowicz, historyk wczesnego chrześcijaństwa, autor znakomitej książki pt.: Historia świątecznej choinki, który przedstawia czytelnikom początki choinkowej tradycji dokonując udanej próby ustalenia czasu i przestrzeni, w których pojawiło się pierwsze w historii świąt Bożego Narodzenia, wigilijne drzewko - symbol wiecznego życia.

Badania nad przeszłością świątecznej choinki trwają od stuleci. Historycy wciąż prześcigają się w hipotezach dotyczących bożonarodzeniowego drzewka. Jedni widzą w nim pokłosie pogańskich tradycji rzymskich lub słowiańskich, drudzy zaś upatrują początków choinkowej tradycji w biblijnej Księdze Rodzaju. Do tych ostatnich należy właśnie ksiądz Józef Naumowicz, który przedstawia historyczne ujęcie tej świątecznej tradycji w oparciu o świadectwa z chrześcijańskiego kręgu kulturowego. Dzięki niemu czytelnicy dowiedzą się, w jaki sposób choinka nawiązuje do biblijnego drzewa życia i skąd pomysł, by wieszać na niej jabłka, orzechy i opłatki, czyli charakterystyczne ozdoby choinkowe doby renesansu. Zapowiada się ciekawie? A to dopiero początek świątecznej opowieści o zielonym drzewku.

Jodła i świerk, te dwa gatunku drzew iglastych od kilku stuleci goszczą w naszych domach. Minęły jednak długie stulecia zanim zwyczaj ubierania choinki pojawił się na terenie dzisiejszej Polski. To dzięki przybyszom z Niemiec bożonarodzeniowe drzewko pojawiło się w XIX wieku w Gdańsku, a potem w innych częściach ziem polskich, administrowanych przez państwa zaborcze. Jednak gdyby nie pewien Polak, tradycja ubierania choinki nie stałaby się popularna w kolebce chrześcijaństwa, we Włoszech. To z inicjatywy papieża Jana Pawła II w 1982 roku na głównym placu Watykanu stanęła choinka, która po dziś dzień każdego roku zdobi znane wszystkim wierzącym miejsce. Ten polski akcent w opowieści o świątecznej choince, to jeden z najbardziej wzruszających fragmentów tej wspaniałej monografii.

Szczególnie cennymi rozdziałami w Historii świątecznej choinki są te, w których autor przywołuje fragmenty polskich i obcojęzycznych dzieł literackich wykorzystujących motyw bożonarodzeniowego drzewka. Znajdziemy tu baśnie Andersena, opowiadania Dickensa, powieść Tomasza Manna, teksty Goethego i Dostojewskiego, a także cytaty z Chłopów, zapiski z Kroniki tygodniowej Prusa, czy sceny świąteczne z opowiadań Marii Dąbrowskiej. A to zaledwie garstka informacji na temat literackich wizji choinki, które przedstawia nam autor tej książki. Jego rozległa wiedza na opisywany temat i niebywała erudycja sprawiają, że Historia świątecznej choinki na długo zapadnie nam w pamięci.

Książka ks. Józefa Naumowicza zachwyca czytelników nie tylko pod względem treściowym. To pozycja bogato ilustrowana rycinami, obrazami i fotografiami, które budzą zachwyt czytelników i znakomicie ilustrują opisywane treści. Dawno już nie miałam w rękach równie pięknej, dopracowanej w każdym calu pozycji, której lektura sprawiłaby mi tak wiele przyjemności. Jestem przekonana, że Historia świątecznej choinki przypadnie do gustu wszystkim, którzy znają i kultywują bożonarodzeniowe tradycje, niezależnie od tego, czy w te grudniowe święta zdobią drzewko, jołkę, sad, podłaźnik, czy bardziej popularną współcześnie choinkę.




AUTOR:
ks. Józef Naumowicz
TYTUŁ:
Historia świątecznej choinki
WYDAWNICTWO:
LICZBA STRON:
340



, , , , , ,