czwartek, 4 września 2014

Płeć piękna walcząca [ "Bohaterki Powstańczej Warszawy"- Barbara Wachowicz]


A jeśli komu droga otwarta do nieba - tym, co służą Ojczyźnie...
[Jan Kochanowski]


Były młodziutkie i piękne. Większość z nich miała przed sobą świetlaną przyszłość. Jeden dzień przekreślił ich całe dotychczasowe życie. 1 sierpnia 1944 roku postanowiły stanąć do walki o niepodległą ojczyznę. Wstąpiły w szeregi powstańców warszawskich. Wiele tych kobiet zginęło na posterunku. Tylko nieliczne przeżyły. O dziewczynach, które oddały życie za ojczyznę i tych, cudem ocalonych z powstańczej pożogi opowiada Barbara Wachowicz, autorka książki Bohaterki Powstańczej Warszawy.

Grono 20 bohaterek walczących z niemieckim okupantem otwiera kobieta, która przeszła do historii jako "matka Rudego". Zdzisława Bytnarowa nie tylko przeżyła śmierć ukochanego syna Janka, ale również sama zaangażowała się w powstańczy zryw. To dzięki "Matuli Polskich Harcerzy" funkcjonowała w Powstaniu Warszawskim słynna Harcerska Poczta Polowa, a jej biografia stanowi wyjątkowe wprowadzenie do opowieści o tych dziewczętach, które poległy na ulicach stolicy.

Wśród 9 bohaterek, które zginęły w Powstaniu Warszawskim nie zabrakło sylwetki Krystyny Krahelskiej, której twarz na wieki uwieczniona została na pomniku Warszawskiej Syrenki. Autorka przywołała w swej książce również postać Krystynki, młodo zmarłej córki Melchiora Wańkowicza, której pisarz poświęcił znakomite Ziele na kraterze, sióstr Grzeszczakówien (Stefanii i Aleksandry), Doroty Łempickiej - prawnuczki genialnego malarza koni, Piotra Michałowskiego, Hani Graby-Łęckiej, która poświęciła swoje 13-letnie życie, by ratować płonący kościół, Krystyny Niżyskiej i Lidii Daniszewskiej, gotowych do wszelkich poświęceń, byle tylko uratować życie rannych powstańców i wreszcie Ireny Kowalskiej - Wuttke, która w powstaniu odnalazła miłość i śmierć. Wszystkie te kobiety połączyła chęć walki i nadzieja na niepodległą ojczyznę. Żadna z nich nie doczekała wolności. Na ulicach Warszawy spędziły one ostatnie dni swojego życia.

W drugiej części książki Barbary Wachowicz znajdziemy biografie tych kobiet, które wyszły cało z powstańczej zawieruchy i doczekały wolnej Polski. Nie zabrakło tu opowieści o Danucie Szaflarskiej i Alinie Janowskiej, gwiazdach filmu pt.: Zakazane piosenki, które z narażeniem życia pomagały walczącym powstańcom. Obok znanych aktorek napotkamy tu na wspomnienia o Danucie Zdanowicz - Rossmanowej, Urszuli Kurkowskiej - Katarzyńskiej, Halinie Dunin - Karwickiej, Barbarze Grocholskiej - Kurkowiak, Henryce Zarzyckiej - Dziakowskiej, Janinie Bem - Dymeckiej, czy Lidii Markiewicz - Ziental. To zbieg okoliczności, że wszystkie one miały dwuczłonowe nazwiska. Nie przypadkiem jednak uwieczniono je w Bohaterkach Powstańczej Warszawy. Wspólnym mianownikiem dla tych dziewcząt stała się odwaga i szczęście, które towarzyszyły im przez 63 dni walk. Nie sposób pominąć również postaci Barbary Otwinowskiej, powstańczej sanitariuszki, która po wojnie za swoje chwalebne czyny trafiła do więzienia. Biografie tych kobiet to wzruszająca lektura. Nie sposób przeczytać jej w dwa lub trzy wieczory. Bohaterki Powstańczej Warszawy to jedna z tych pozycji, które wymagają skupienia i refleksji nad losem nastolatek, które 70 lat temu wraz z innymi wyszły na ulicę, by rozprawić się z niemieckim okupantem. 

Przyznam, że ta książka to jak dotąd najlepsza lektura na temat bohaterów Powstania Warszawskiego z całego mnóstwa tych, jakie dane mi było przeczytać. Autorka poświęciła swą publikację kobietom, o których rzadziej wspomina się w tego typu książkach. Ich biogramy stworzyła z opowieści bliskich naszym bohaterkom osób, dodając do nich relacje powstańców i fragmenty własnej narracji. W ten sposób powstała pozycja ważna i godna wszelkich pochwał. I choć nie godzi się w żaden sposób oceniać Bohaterek Powstańczej Warszawy pod względem merytorycznym, to myślę, że wielu autorów podobnych publikacji powinno uczyć się warsztatu właśnie od Barbary Wachowicz, by nie idealizować walczących, a ukazywać ich prawdziwe oblicza i powody, dla których podjęli się oni walki o niepodległość Polski.

Tych, którzy czują potrzebę poznania przywołanych tu 20 bohaterek Powstania Warszawskiego zachęcam do lektury tej książki i zapewniam, że drugiej tak znakomitej pozycji po prostu nie znajdziecie.

PS. Podczas czytania o naszych bohaterkach, towarzystwa dotrzymywała mi piosenka Warszawo ma pochodząca z filmu Zakazane piosenki. Jeśli jakimś cudem jeszcze jej nie słyszeliście to zachęcam do kliknięcia poniżej.

                                                     



AUTOR:
Barbara Wachowicz
TYTUŁ:
Bohaterki Powstańczej Warszawy
WYDAWNICTWO:
LICZBA STRON:
704

15 komentarzy:

  1. Książka na pewno jest ciekawa. Lubię czytać takie historie, prawdziwe, pisane przez życie i na dodatek w czasach wojennych. Przeczytam!
    http://pasion-libros.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Koniecznie muszę przeczytać, takie książki powinny być obowiązkowymi lekturami, żeby przybliżyć trochę wiedzę o prawdziwej historii...

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam w planach tę powieść, ponieważ uwielbiam Fioletową Damę za jej wspaniały styl pisarski. Poza tym uwielbiam opowieści o kobietach. Tak długo zaprzeczano, że miały jakikolwiek wpływ na istotne wydarzenia na świecie, dlatego lubię czytać ksiażki, które przedstawiają prawdę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zupełnie inaczej bohaterstwo to wygląda w podręcznikach szkolnych, a zupelnie inaczej, kiedy uświadomimy sobie, że to ludzie tacy jak my.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze, że takie książki powstają. Na pewno kiedyś do niej zajrzę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zgadzam się z Wami wszystkimi. Fragmenty takich książek powinny na stałe zawitać do szkolnej podstawy programowej przynajmniej na IV etapie edukacyjnym. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem pełna podziwu dla wszystkich kobiet, które ochoczo brały udział w Powstaniu Warszawskim. To był zapewne nie lada wyczyn, zostawić wszystko i patrzeć śmierci w oczy. Ja chyba nie dałabym rady.
    Co do samej książki chętnie ją poznam, gdyż tak wartościową tematykę należy znać i o niej pamiętać.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam na półce wywiad z Kieżunem, w którym sporo miejsca poświęcił Powstaniu. Obiecałam już sobie, że obok stanie ta pozycja, poświęcona kobietom Powstania...

    OdpowiedzUsuń
  9. Marzę by przeczytać tę książkę...

    OdpowiedzUsuń
  10. Niedawno czytałam "Dziennik powstańca" o młodych ludziach co walczyli w Powstaniu, tę książkę o kobietach na pewno będę chciał przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  11. No i pięknie - My, czytający książki historyczne pokazujemy, że nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa w tym świecie blogowym :P Aż mnie radość zbiera, że nie jestem w tej dziwnej i trudnej miłości osamotniony :P

    OdpowiedzUsuń
  12. No i pięknie - My, czytający książki historyczne pokazujemy, że nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa w tym świecie blogowym :P Aż mnie radość zbiera, że nie jestem w tej dziwnej i trudnej miłości osamotniony :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się, ja również do końca świata i jeden dzień dłużej zamierzam promować prozę historyczną!

      Ps. Uczę się od mistrza. :P

      Usuń
  13. Niejednokrotnie myślę sobie, że dylematy z którymi spotykamy się obecnie są niczym w porównaniu z tymi, których doświadczyły nasze rówieśnice w tamtym okresie... Walka z okupantem wymagała z pewnością odwagi, o której nie mamy nawet pojęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo ciekawa lektura, która przedstawia niewielką część zbiorowości, która podjęła się heroicznego i z góry skazanego na klęskę wysiłku w obronie wolnej i niepodległej Polski. Żal tylu pięknych i młodych bytów, które zakończyły się przedwcześnie, chociaż na pewno budująca jest świadomość,ze ktoś o tym podjętym znoju pamięta. Dobrze też, że pokazano, że bohaterstwo to nie tylko domena mężczyzn :)

    OdpowiedzUsuń