niedziela, 22 września 2013

Targi Książki w Katowicach & film Małgośki Szumowskiej

Jeszcze niedawno wszyscy Ślązacy (i nie tylko) czekali na to wydarzenie, a dziś mamy przed sobą już ostatni dzień III Targów Książki w Katowicach. Spora liczba wydawnictw, ciekawe panele i całe mnóstwo interesujących osób - w tych kilku słowach można streścić całą tę wielką imprezę. Zapomniałabym o najważniejszym, wręczanie nagród "eBuka 2013". Czemu to takie istotne? Bo jedno z wyróżnień trafiło do DADY! Co prawda, liczyłam na zwycięstwo bloga dabudubida, bo moim zdaniem pozostawia on w tyle blogi z nim konkurujące, no ale cóż, jury zdecydowało inaczej. Jego autor, jak mniemam nie osiądzie na laurach (a właściwie na "desce") i za rok rozgromi konkurencję. Ze swojej strony mogę tylko obiecać, że podobnie jak w minioną sobotę, przy okazji kolejnej nagrody też siłą wypchnę go na scenę i uwiecznię ten zaszczytny moment! :) Dada, gratuluję raz jeszcze! :)


Wstyd się przyznać, a jednak muszę. Nie spędziłam całej soboty na Targach Książki. Ba, przybyłam tam głównie po to, by zobaczyć jak właściciel bloga dabudubida odbiera nagrodę! Czego się nie robi dla przyjaciół! A potem? Wybrałam się na zwiedzanie nowo otwartej Galerii Katowickiej (tu nie ma, o czym opowiadać), by finalnie wylądować na sali kinowej w jednym z katowickich kin. Tym razem postawiłam na głośny ostatnio film Małgośki Szumowskiej pt.: W imię... Zanim jednak podzielę się moimi wrażeniami z projekcji, podrzucam zwiastun tym, którzy jeszcze go nie widzieli.


Zwiastun zapowiadał ciekawą opowieść. Andrzej Chyra i Tomasz Schuchardt pomogli mi zdecydować, bym go obejrzała. I szczerze mówiąc wcale tego nie żałuję. Ale po kolei...

Historia wydaje się dosyć prosta, a tematyka całkiem współczesna. W niewielkiej miejscowości pewien ksiądz (Andrzej Chyra) zakłada ognisko dla (delikatnie mówiąc) trudnej młodzieży. Trafiają do niego chłopcy, którzy zdecydowali, że nie chcą spędzić młodości w poprawczaku. Czym się zajmują przy parafii? Głównie pracami budowlanymi. To taka młodzież, w której wypowiedziach częściej słyszymy przekleństwa, niż normalne słownictwo. Ksiądz Adam jednak potrafi ich utrzymać w ryzach. I choć czasem chłopcy piją, biorą narkotyki lub uciekają z ogniska, to ostatecznie szanują księdza, który ratuje ich przed koszmarem poprawczaka.

Nie byłoby w tej fabule nic szokującego, gdyby nie pewne fakty. Bo nic w tym dziwnego, że na księdza przeniesionego z Warszawy do małej wioski, czekają nowe wyzwania. Musi poradzić sobie z parafianami, zorganizować chłopcom z ogniska wolny czas i jeszcze odpierać zaloty niejakiej Ewy (Maja Ostaszewska). Problem jednak w tym, że z pewnym parafianinem radzi sobie aż za dobrze. Stosunek księdza Adama do Szczepana Gruszczyńskiego "Dyni", bardzo szybko przeradza się ze współczucia w miłość. A takie zachowania zakrawają już o skandal, do którego zmierza cała opowieść Szumowskiej.

Tyle o fabule. Teraz pora na dokonywanie ocen. I tu zacznę od pochwały dla Andrzeja Chyry, który moim zdaniem znakomicie odegrał swoją rolę. Zaangażował się w nią bez reszty, co można było zauważyć na kinowym ekranie. Co do Tomka Schuchardta, miałam nadzieję na więcej jego gry aktorskiej, niż te kilka scen (w tym jedna bardzo odważna), które zobaczyłam. Ten młody aktor ma niebywały potencjał, co udowodnił już w Jesteś Bogiem i mam nadzieję, że nie zmarnuje go na granie ról podobnych do tej, którą odegrał w filmie Szumowskiej. Wielu innych aktorów, w tym chłopców z ogniska, spisało się na medal. W czym więc tkwi moje połowiczna fascynacja tym filmem? W zmontowanych scenach, z których wyłonić miała się jednolita fabuła. Wiele z tych ujęć, które widzimy na ekranie, nie powinno się znaleźć w tym filmie. Niektóre, były na tyle błahe, że nie warto o nich wspominać, inne zaś nazbyt odważne (jak przedostatnia scena filmu). Nie mam zbyt wielkiego porównania z innymi filmami tej reżyserki (bo nie widziałam Sponsoringu), jednak podejrzewam, że te moim zdaniem nieuzasadnione ujęcia, są właśnie znakiem charakterystycznym Szumowskiej i dla niej samej mają niebywały sens. Jeśli tak jest, to reżyserka ma jeszcze nie raz szansę nas zaskoczyć.

W ostatecznym rozrachunku powtórzę raz jeszcze, historia przedstawiona w filmie jest naprawdę interesująca i warta obejrzenia. Nieco gorzej z jej wykonaniem. Nie mniej jednak zaliczam tę produkcję do udanych i jestem ciekawa waszego zdania na temat filmu W imię... Widzieliście lub zamierzacie go zobaczyć?

Z kina wyniosłam jeszcze pewność, że są 3 filmy, które będę musiała zobaczyć. Dwa z nich mają już w sieci swoje zwiastuny, trzeci widziałam wczoraj w kinie. Wszystkie zapowiadają się znakomicie. Skusicie się na jakiś?

Wałęsa. Człowiek z nadziei - reż. Andrzej Wajda

Papusza - reż. Joanna Kos- Krauze, Krzysztof Krauze

Chce się żyć - reż. Maciej Pieprzyca

19 komentarzy:

  1. Także gratuluję Dadzie:) Byłam, próbowałam zgadnąć czy jesteś, ale ponieważ nie wiem jak wyglądasz w dorosłej postaci - nie wypatrzyłam...

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę koniecznie się poprawić i zamieścić gdzieś tu swoje zdjęcie, choć czasem miło być anonimowym. :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaka wielka szkoda, że Katowice tak daleko ode mnie :c

    OdpowiedzUsuń
  4. Na pewno obejrzę ten film. Nie wiem jeszcze kiedy, ale na pewno... :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dada Mistrz :) Ja niestety na Śląsk nie ma zbyt blisko, poza tym weekend spędzam w pracy, więc nie dane mi było zagościć na Targach Książki.

    OdpowiedzUsuń
  6. @Ambrose, odbijesz sobie na tych w Krakowie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Po zwiastunach mam wielką ochotę obejrzeć "Wałęsę" i "W imię". :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Też miałam być w Katowicach, ale potwornie się rozchorowałam (nie ma to jak idealne wyczucie czasu :)). Ale, ale - słyszałam, że są szanse na to, że finał kolejnej E-Buki będzie w Krakowie (no chociaż raz by się przydało :D).

    Kojarzę plakaty "W imię...", ale zwiastuna jeszcze nie widziałam. Historia zapowiada się ciekawie, chociaż z tytułem można było się trochę bardziej wysilić :P (Tak swoją drogą - też po wizycie w galerii często ląduję w kinie, ale to chyba dlatego, że Cinema City jest w takich wypadkach zawsze pod ręką ^^).

    Wałęsę też mam w planach (chociaż za Wajdą średnio przepadam), co do "Papuszy" to dobrze byłoby najpierw poznać książkę, ale zwiastun świetnie zrobiony, zwłaszcza muzykę dobrano rewelacyjnie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zgadzam się w stu procentach! Od strony muzycznej "Papusza" będzie na pewno genialna. Zobaczymy, jak wypadnie sama fabuła. ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. 'W imię' koniecznie muszę obejrzeć ciekawi mnie ten film :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Większość nagrodzonych zasługiwała na tą nagrodę:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ostatnio pojawiło się tyle ciekawych filmów, że nie wiem na co wybrać się do kina - chciałoby się na wszystko, tylko funduszy mało :(

    OdpowiedzUsuń
  13. Film chętnie obejrzę, a na targach nie było dane mi być, za to znajomy wysłała mi relacje :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Malutka ty byłaś na Targach? Hmmm ciekawe za którą osóbką się kryłaś:) A z sukcesu Dady wszyscy się cieszyliśmy, co było ewidentnie słychać:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Tej tajemnicy zdradzić nie mogę :P Powiem tylko, że pierwszy rząd piszczał najbardziej :P

    OdpowiedzUsuń
  16. W tym tygodniu wybieram się na film Szumowskiej. Twój tekst tylko utwierdził mnie w przekonaniu, że warto :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mnie ,,Sponsoring" tak odrzucił, że nie wiem czy mam ochotę na dalsze filmy Szumowskiej, niestety to był chłam i nawet na krótko pojawiający się tam Chyra go nie uratował.. Może kiedyś się przełamię i obejrzę jej inne filmy ;]

    OdpowiedzUsuń
  18. Napisałbym jakiś sensowny komentarz, ale właśnie siedzę na laurach, choć wolałbym jedną Laurę. Blondynkę najlepiej.
    :P

    OdpowiedzUsuń
  19. jeszcze nie widziałam "W imię..." słyszałam o nim tak różne opinie, że zastanawiam się czy poświęcić mu czas

    OdpowiedzUsuń