wtorek, 31 grudnia 2024

Najpiękniejsza książka 2024 roku ["Impresjonizm. Historia, sztuka, ludzie"-Sławomir Cendrowski]

W ostatnim dniu mijającego 2024 roku warto zarekomendować książkę szczególną, bodaj najpiękniejszą, jaką dane mi było czytać w ciągu tych 12 miesięcy. To bogato ilustrowany album pt. Impresjonizm. Historia, sztuka, ludzie autorstwa Sławomira Cendrowskiego, który ukazał się nakładem Wydawnictw SBM.

Kunsztownie wydany, opatrzony mnóstwem imponujących reprodukcji malarskich doby impresjonizmu, album zaprasza odbiorcę do świata, którego już nie ma. Ta czytelnicza podróż przez XIX stulecie widziane oczami najsłynniejszych malarzy skupionych na utrwalaniu chwili to niezapomniane doświadczenie, w trakcie którego nieustannie towarzyszy Nam zachwyt nad pięknem impresjonistycznej sztuki.

O niebywałej atrakcyjności tej pozycji świadczą nie tylko liczne reprodukcje malarskie zebrane na kartach książki, ale również ciekawa narracja stworzona przez Sławomira Cendrowskiego, historyka sztuki, który w sposób profesjonalny przeprowadza Nas przez kolejne fazy europejskiego impresjonizmu, od jego narodzin aż do okresu schyłkowego, nie zapominając o życiorysach jego twórców i rodzimych akcentach w postaci malarstwa Leona Wyczółkowskiego, Władysława Podkowińskiego czy Józefa Pankiewicza. Słowem, miłośnicy sztuki znajdą tu wszystko, czego dusza zapragnie: ogrom wartościowych informacji, całe mnóstwo ciekawostek i reprodukcje obrazów, których oryginały możemy zobaczyć w licznych muzeach rozsianych po całej Europie.

Nieczęsto zdarza się, by album o malarstwie sprostał przedstawianej w nim tematyce. Autorowi książki pt. Impresjonizm. Historia, sztuka, ludzie i Wydawnictwu SBM udało się dokonać niemożliwego. Dzięki zaangażowaniu wielu osób, do rąk czytelników trafiło prawdziwe kompendium wiedzy o impresjonizmie, doskonałe pod każdym względem, które nie tylko cieszy oko, ale również pozwala poznać bliżej intencje, jakie przyświecały twórcom, atmosferę, w jakiej powstawały ich dzieła i problemy, z którymi musieli się zmagać pionierzy ruchu, który zrewolucjonizował XIX-wieczną sztukę.

Za chwile pełne zachwytu w trakcie poznawania tego albumu dziękuję Wydawnictwu SBM❤️

AUTOR:

Sławomir Cendrowski

TYTUŁ:

Impresjonizm. Historia, sztuka, ludzie

WYDAWNICTWO:

SBM

LICZBA STRON:

448 



, , , , , , , , ,

sobota, 28 grudnia 2024

Czy zaniknie sztuka pisania listów? ["Niech żyje trąbka pocztyliona!"- Vigdis Hjorth]

Zazwyczaj nie po drodze mi z literaturą skandynawską. Po norweską prozę sięgam wyjątkowo rzadko. To błąd! Vigdis Hjorth swoją powieścią pt. Niech żyje trąbka pocztyliona!, z oferty Wydawnictwa Glowbook, w przekładzie Katarzyny Tunkiel, udowodniła, że literatura tworzona na północy Europy ma czytelnikom wiele do zaoferowania. Traktuje o kondycji współczesnego człowieka na tle przemian społeczno-politycznych, z którymi zmagamy się niemal codziennie.

Unijna dyrektywa pocztowa ma zmienić oblicze norweskiej korespondencji. Wzrost opłat za przesyłki może doprowadzić do nieodwracalnej ruiny poczty i obrócić wniwecz świat tradycyjnych listów. Tylko czy Norwegowie są gotowi na zmiany? Jak zareagują na unijne wytyczne? Czy obchodzi ich jeszcze los Postkomu, norweskich listonoszy oraz milionów nadawców i adresatów przesyłek, które każdego dnia znajdują się w pocztowym obrocie? O tym spróbuje opowiedzieć Wam bohaterka tej niekonwencjonalnej powieści.

Ellinor, 35-letnia konsultantka ds. mediów, każdego dnia mimowolnie rozlicza siebie i otoczenie z postaw i zachowań prezentowanych za dnia i w nocy. Za sprawą własnego dziennika wraca pamięcią do roku 2000 i porównuje dawną i obecną wersję własnej osoby. Myśli o tym, co się wydarzyło i co mogłoby się zdarzyć. Wiecznie poszukująca, alergicznie reagująca na powtarzalność, stale czegoś oczekuje od świata. Tylko czy świat ma jej coś do zaoferowania?

Choć nie nazwałabym bohaterki tej książki miłą i empatyczną jest w niej coś urzekającego, co pozwala czytelnikowi znosić jej humory i czerpać przyjemność z opowiadanej przez nią historii. W jej zmaganiach z codziennością możemy dostrzec odbicie własnych myśli i pragnień, o których nie zawsze mówimy, z obawy przed reakcją otoczenia i przed tym, że to, co wypowiedziane zniknie nim zdąży się spełnić.

Proza Vigdis Hjorth to ważny głos w dyskusji na temat roli człowieka we współczesnym świecie. Otoczeni ludźmi a jednak samotni, zirytowani zachowaniem innych, choć sami pełni przyzwyczajeń, zmagamy się z codziennością, szukając choćby najmniejszego życiowego celu. Tylko czy tak wygląda szczęście?

Za egzemplarz recenzencki książki otrzymany w ramach współpracy barterowej serdecznie dziękuję Wydawnictwu Glowbook

AUTORKA:

Vigdis Hjorth

TYTUŁ:

Niech żyje trąbka pocztyliona!

WYDAWNICTWO:

Glowbook

LICZBA STRON:

194



, , , , ,

czwartek, 26 grudnia 2024

Kto zabija warszawskie ćmy? ["Ulice ciem"-Katarzyna Puzyńska]

Gdy sięgamy po kryminał, zazwyczaj wiemy, czego się spodziewać. Jest zbrodnia, śledztwo i wreszcie winny tego niecnego czynu. Wszystkie te założenia mają się nijak do powieści Katarzyny Puzyńskiej pt. Ulice ciem, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Prószyński i S-ka i zdecydowanie nie jest typową reprezentantką swojego gatunku. Mamy tu do czynienia z kryminałem magicznym, funkcjonującym na dwóch płaszczyznach: historycznej i współczesnej.

W planie współczesnym akcja toczy się niespiesznie. Spacerująca ulicami współczesnej Warszawy, mocno doświadczona przez los Zosia trafia przypadkiem do przytulnej księgarni o uroczej nazwie „Książkowa Pasieka” i dzięki uprzejmości sympatycznego sprzedawcy, zabiera stamtąd jedną książkę. Problem w tym, że sama jest na etapie tworzenia powieści, a ta, którą ma w rękach to wierne odwzorowanie tego, o czym chce napisać. Wydaje się nieprawdopodobne? A to dopiero początek zaskakujących wątków i nieoczywistych rozwiązań fabularnych.

Kryminał retro, utrzymany w atmosferze przedwojennej Warszawy, gorące lato i napięcie narastające wśród mieszkańców stolicy uważnie obserwujących poczynania Hitlera w Europie i wreszcie życie warszawskiej ulicy relacjonowane z wykorzystaniem stylizacji językowej na ówczesną knajacką gwarę, którą posługuje się Mańka, szefowa domu publicznego na Woli, to zdecydowanie największe zalety Ulic ciem. Wątki historyczne nadają tej narracji tempa, są ciekawe i prowokują do tego, by poszukiwać zabójcy warszawskich ciem, czyli tak popularnych wówczas wśród zasobnych mężczyzn, dziewcząt do towarzystwa.

Co wspólnego z ćmami mają pszczoły? Dlaczego księgarnia zmienia swoje położenie, sprzedawcę i momentami wieje w niej grozą? W jaki sposób przecinają się wątki Zosi z bohaterką reprezentującą margines przedwojennej Warszawy? Na wiele z tych pytań, odpowiedź znajdziecie w trakcie lektury powieści, ale nie oczekujcie, że zostanie Wam ona podana na tacy. Czasem trzeba się nieźle nakombinować, by pojąć, o co w tym pozornym chaosie chodzi.

Koniecznie sięgnijcie po Ulice ciem, bo to zupełnie nowe, choć równie świetne, kryminalne oblicze Katarzyny Puzyńskiej.

Za egzemplarz recenzencki książki otrzymany w ramach współpracy barterowej serdecznie dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.

AUTORKA:

Katarzyna Puzyńska

TYTUŁ:

Ulice ciem

WYDAWNICTWO:

Prószyński i S-ka

LICZBA STRON:

520 



, , , , , ,

środa, 25 grudnia 2024

O Słowianach w starożytnych przekazach historycznych ["Najstarsze świadectwa o SŁOWIANACH"-Marian Plezia]

Ad fontes - w tej łacińskiej maksymie mieści się ponadczasowe przesłanie powrotu do źródeł. Na fali nieustającej popularności zagadnień związanych z genezą, funkcjonowaniem i wierzeniami Naszych słowiańskich przodków, warto sięgnąć do źródeł, by sprawdzić, co o Słowianach wiedzieli starożytni. Do tego celu nada się znakomicie kompilacja pt. Najstarsze świadectwa O SŁOWIANACH w przekładzie i opracowaniu merytorycznym Mariana Plezi, wznowiona po 77 latach od jej pierwszego wydania, dzięki staraniom Wydawnictwa SBM.

Ta niewielkich rozmiarów książeczka gromadzi w sobie uporządkowane pod względem chronologii wyimki ze źródeł historycznych, w których choćby wzmiankowane są nazwy lub miejsca związane z Naszymi protoplastami, począwszy od V w. p.n.e. aż do VI w. n.e.

Profesor Marian Plezia, niekwestionowany autorytet wśród filologów klasycznych i mediewistów, wykonał ukłon w stronę historyków i badaczy dziejów Słowian tłumacząc na język polski to, co starożytni odnotowali na kartach swoich kronik, map czy dokumentów handlowych. I choć to mocno ograniczony pod względem ilościowym zbiór, sprowadzający się do zaledwie 9 najstarszych przekazów, w których występują odniesienia do słowiańskich plemion, to właśnie od niego powinniśmy rozpocząć badania nad wczesnymi dziejami Słowian.

Jako badaczka dziejów starożytnych i średniowiecznych, pozostająca pod ogromnym wrażeniem dorobku naukowego prof. Plezi, z przyjemnością sięgnęłam po tę kompilację, by poznać fragmentaryczne wzmianki o Wandalach czy Sklawinach, odkryć zwyczaje wojenne Naszych przodków i zobaczyć, jak postrzegali tych barbarzyńców Grecy czy Rzymianie. Lektura tej książki to dobry punkt wyjścia dla dalszych badań nad funkcjonowaniem plemion słowiańskich w kolejnych stuleciach. Powinni po nią sięgnąć wszyscy zainteresowani słowiańską tematyką, zanim dadzą się porwać publikacjom popularnonaukowym o Słowianach, których w ostatnich latach zdecydowanie nie brakuje.

Wyrazy uznania dla Wydawnictwa SBM za piękne wydanie tego zbioru, który nie tylko cieszy oko historyka, ale również świetnie wygląda na bibliotecznej półce.

Za egzemplarz recenzencki książki otrzymany w ramach współpracy barterowej serdecznie dziękuję Wydawnictwu SBM.

AUTOR:

Marian Plezia

TYTUŁ:

Najstarsze świadectwa o Słowianach

WYDAWNICTWO:

SBM 

LICZBA STRON:

104




, , , , , , ,

poniedziałek, 16 grudnia 2024

Kobiecy głos z minionych stuleci ["Mój pamiętnik"-Anna Stanisławowa Potocka z Rymanowa, z Działyńskich ostatnia]

Pamiętniki dają czytelnikom bilet wstępu do cudzego życia. Wprowadzają do intymnego świata ich autora, a do tego między wierszami niosą wiele refleksji natury egzystencjalnej, które skłaniają do porównań tego, co dawniej i dziś. Takim zaproszeniem do bliższego poznania biegu życia znanej i cenionej niegdyś w towarzystwie kobiety jest Mój pamiętnik autorstwa Anny Stanisławowej Potockiej z Rymanowa, z Działyńskich ostatniej, który w nowej, zaktualizowanej wersji ukazał się niedawno nakładem Wydawnictwa SBM.

Dzięki staraniom wydawnictwa i trosce potomków autorki tej książki, mamy okazję poznać kulisy życia jednej z niewielu kobiet, która pozostawiła po sobie tego rodzaju literackie świadectwo. I choć jej intencją było spisanie swych losów dla licznego potomstwa, to na całe szczęście Mój pamiętnik wyszedł poza krąg rodzinny i trafił do rąk współczesnych czytelników, którzy za sprawą tej lektury zgłębią historię nie tylko jednej kobiety i jej rodziny, ale również wszystkich mieszkańców ziem polskich, którym żyć przyszło w tak odmiennej od znanej Nam współcześnie rzeczywistości.

Podzielona na trzy części narracja, rozciągająca się od XIX do XX wieku, pozwala przyjrzeć się z bliska kolejnym etapom życia córki słynnego twórcy Biblioteki w Kórniku, od wczesnego dzieciństwa aż po dojrzałą, wdowią egzystencję w otoczeniu dzieci i wnuków. Ten ciekawy życiorys przedstawiony na tle ówczesnych czasów mówi Nam wiele o powinnościach XIX-wiecznej kobiety, ukazuje zmagania płci pięknej z losem a zwłaszcza z decyzjami ojców i mężów, które zwykle odbierały jej podmiotowość i sprowadzały do roli żony i matki. I choć narratorka tego pamiętnika wiodła los podobny do współczesnych sobie kobiet z arystokracji, to zdecydowanie wychodziła poza schemat pomagając ubogim, organizując opiekę zdrowotną dla potrzebujących czy zarządzając słynnym Rymanowem po śmierci małżonka. Jej życiowy trud odzwierciedlony w tej opowieści wart jest uwagi czytelnika.

Przed Wami znakomita proza, oparta na ludzkich doświadczeniach, w której warto się zaczytać. Zdecydowanie polecam!

Za egzemplarz recenzencki książki otrzymany w ramach współpracy barterowej serdecznie dziękuję Wydawnictwu SBM.

AUTORKA:

Anna Stanisławowa Potocka z Rymanowa, z Działyńskich ostatnia

TYTUŁ:

Mój pamiętnik

WYDAWNICTWO:

SBM

LICZBA STRON:

432 



, , , , , , , , , ,

niedziela, 15 grudnia 2024

Nowa świąteczna przygoda Grincha ["Jak Grinch stracił święta!"- Dr. Seuss]

Tego zielonego jegomościa chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Niegdyś narobił zamieszania w Ktosiowie (o czym przeczytacie w pierwszej części jego przygód pt. Jak Grinch skradł święta!”), a tym razem powraca już nieco odmieniony, by wziąć udział w dorocznym konkursie na „najświąteczniejszą w Ktosiowie choinkę”. O jego zmaganiach na drodze do nagrody głównej przeczytacie w drugiej już książce poświęconej losom Grincha autorstwa Dr. Seussa pt. Jak Grinch stracił święta!, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Kropka, w przekładzie niezastąpionego Michała Rusinka.

Kto by się tego spodziewał! Tym razem Grinch z niecierpliwością czekał na kolejne święta Bożego Narodzenia, a kiedy w końcu nadeszły, postanowił na poważnie zaangażować się w przygotowanie najpiękniejszego świątecznego drzewka. Pewny zwycięstwa i przekonany o bezkonkurencyjności swojego pomysłu, nie spodziewał się, co czeka go w dolinie Ktosiów. Na miejscu okazało się jednak, że nic w życiu nie przychodzi łatwo i nie zawsze dzieje się tak, jakbyśmy tego chcieli.

Nowe, nieco bardziej życzliwe oblicze Grincha zdecydowanie przypadło mi do gustu. Jego stosunek do pupila Maksa, Ktosinki i innych bohaterów tej wspaniałej historii to dobry przykład dla Naszych najmłodszych na to, że nie warto się dąsać, tylko z życzliwością i otwartym sercem podchodzić do innych, a wtedy zawsze znajdzie się ktoś, kto pomoże Nam w potrzebie.

Zachwycona tą książkową historią jednego z moich ulubionych bohaterów i pozostająca pod ogromnym wrażeniem jej przekładu na język polski autorstwa Michała Rusinka, który jest chyba stworzony do opowiadania dziecięcych historii, gorąco zachęcam Was do tego, by pozycja pt. Jak Grinch stracił święta! zagościła w Waszym domu, bo to lektura, po którą Wy i Wasze dzieci będziecie z przyjemnością sięgać przez kolejne lata, w oczekiwaniu na zbliżającą się magię świąt. To pięknie ilustrowana i nad wyraz pouczająca opowieść z przesłaniem, dzięki któremu najmłodsi czytelnicy przekonają się, że czasem warto nieco dłużej poczekać na szczęśliwe zakończenie.

Za egzemplarz książki, otrzymany w ramach współpracy barterowej, serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kropka.

AUTOR:

Dr. Seuss

TYTUŁ:

Jak Grinch stracił święta!

WYDAWNICTWO:

Kropka

PRZEKŁAD:

Michał Rusinek

LICZBA STRON:

60



, , , , , ,

sobota, 14 grudnia 2024

Tajemnice skrywane w zamkowych murach ["Sekrety starych zamczysk. Ilustrowany skarbiec szkockich legend"-Theresa Breslin]

Grube mury średniowiecznych zamków skrywają w swoich wnętrzach wiele sekretów. Znajdziemy tu tajemnicze legendy związane z twierdzą i jej mieszkańcami oraz opowieści o zjawach, potworach i bohaterach godnych podziwu i pochwały. Od teraz, by móc odkryć nieznane oblicze szkockich zamków, wcale nie trzeba ruszać się z miejsca. Wystarczy tylko wziąć do ręki pięknie wydaną książkę pt. Sekrety starych zamczysk. Ilustrowany skarbiec szkockich legend autorstwa Theresy Breslin, z ilustracjami Kate Leiper, która ukazała się w ofercie Wydawnictwa Kropka, dzięki przekładowi na język polski, którego dokonała Kaja Makowska.
🏰
Autorka tego zbioru sięgnęła po utrwalone w lokalnej tradycji, piękne opowieści związane ze szkockimi zamkami, które od pokoleń funkcjonują w świadomości społecznej Szkotów i stanowią egzemplifikacje rozmaitych aspektów związanych z historią lokalnych twierdz. Znajdziemy tu zarówno historie powszechnie znane, jak ta o Potworze z Loch Ness, jak i takie, które zupełnie Nas zaskoczą, jak opowieść o Czerwonym Kapturku z zamku Caerlaverock. Każda z nich niesie ze sobą inne przesłanie i uwrażliwia czytelników na to, jak ważna jest współcześnie pamięć o przeszłości obecnych w Naszym krajobrazie miejsc.
🏰
Choć ze względu na tematykę poleciłabym Sekrety starych zamczysk nieco starszym dzieciom, jestem przekonana, że również mali fani smoków, elfów i goblinów zachwycą się gotyckim klimatem tych opowieści i z zaciekawieniem będą słuchać o losach Robbiego, który grał na dudach czy Morgana i Dara - bliźniaków, których mądrość i dobro uratowały przed śmiercią.
🏰
Sekrety starych zamczysk ze względu na imponujące wydanie, twardą oprawę i całe mnóstwo wspaniałych, adekwatnych względem treści ilustracji będą doskonałym pomysłem na prezent i z pewnością zrobią ogromne wrażenie na czytelnikach i to zarówno estetyczne, jak i literackie.
🏰
Serdecznie polecam tę książkę, a sama przeznaczam dla niej honorowe miejsce w Naszej domowej biblioteczce.

Za egzemplarz recenzencki książki, otrzymany w ramach współpracy barterowej, serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kropka.

AUTORKA:

Theresa Breslin

TYTUŁ:

Sekrety starych zamczysk. Ilustrowany skarbiec szkockich legend

WYDAWNICTWO:

Kropka

LICZBA STRON:

176 



, , , , , , ,

piątek, 13 grudnia 2024

Magiczna opowieść o dobroci ludzkich serc ["Chłopiec, który sprowadził śnieg"- Hollie Hughes]

Długie wieczory to czas na dobrą literaturę dla dorosłych i dzieci. Do takich wartościowych książek dla Naszych najmłodszych należy utrzymana w zimowym klimacie opowieść autorstwa Hollie Hughes z ilustracjami Anny Wilson pt. Chłopiec, który sprowadził śnieg, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Kropka, w przekładzie niezawodnego Michała Rusinka.

Ta krótka, choć niezmiernie pouczająca historia rozpoczyna się w sercu pewnego miasta, a ściślej przy ławce, która jest domem tytułowego bohatera i jego rodziny. W tej przestrzeni, przemierzanej codziennie przez dziesiątki ludzi nie ma miejsca na troskę. Wydawać by się mogło, że Krzyś i jego bliscy są skazani na bezdomność i wtedy nagle dzieje się coś, co pozwala czytelnikom uwierzyć, że magia istnieje naprawdę.

Mroźna atmosfera tej książki zamiast zamrażać, roztapia serca bohaterów i Nas samych, poruszonych metamorfozą, jaka zachodzi w pogodzie i sercach okolicznych mieszkańców. Samo przesłanie tej opowieści daje zaś nadzieję na to, że ludzka dobroć zawsze zauważy człowieka w potrzebie.

Chłopiec, który sprowadził śnieg to książka, dla czytelników w każdym wieku. Spodoba się zarówno maluchom, przez wzgląd na piękne ilustracje w jej wnętrzu, jak i starszakom, zaciekawionym losami Krzysia, a nawet rodzicom małych czytelników, podziwiającym znakomity przekład Michała Rusinka, który oddaje sens tej historii przy jednoczesnej dbałości o piękno polskiego języka. To cenna opowieść, która bez wątpienia nie straci na ważności i sprawi, że każdego roku będziecie wracać do tej literackiej przygody, by poczuć odrobinę magii.

Ja i mój mały czytelnik uwielbiamy książki autorstwa Hollie Hughes i mamy nadzieję, że Chłopiec, który sprowadził śnieg zdobędzie i Wasze serduszka.❤️❤️

Za egzemplarz recenzencki książki, otrzymany w ramach współpracy barterowej, serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kropka.

AUTORKA:

Hollie Hughes

TYTUŁ:

Chłopiec, który sprowadził śnieg

PRZEKŁAD:

Michał Rusinek

WYDAWNICTWO:

Kropka

ILOŚĆ STRON:

32 




, , , , , , ,

czwartek, 12 grudnia 2024

Człowiek wobec potęgi systemu ["Dane odosobowe"-Elfriede Jelinek]

Elfriede Jelinek, znana i ceniona pisarka, laureatka Literackiej Nagrody Nobla powraca z wyjątkowo przejmującą powieścią, którą w zasadzie napisało samo życie. Książka pt. Dane odosobowe wydana nakładem Wydawnictwa W.A.B., w przekładzie Agnieszki Kowaluk to wyjątkowo osobista opowieść o tym, jak łatwo stać się ofiarą systemu i jak cienka jest granica między prawym obywatelem a podatkowym oszustem.

Śledztwo podatkowe i oskarżenia kierowane pod adresem samej Jelinek były na tyle intensywnym i bolesnym doświadczeniem dla autorki, że zdecydowała się je przepracować w prozie, co okazało się znakomitym rozwiązaniem. Dzięki temu nieprzyjemnemu wydarzeniu, mamy wrażenie, że znajdujemy się w Kafkowskiej rzeczywistości, łudząco podobnej do tej z Procesu, która ukazuje, jak niewiele znaczy człowiek wobec potęgi prawa.

W tej próbie rozrachunku z urzędem skarbowym, z własną tożsamością i z tragiczną przeszłością bliskich Naszej narratorki, którzy stali się ofiarami Holocaustu dzieje się wiele. Jest mocno dygresyjnie, refleksyjnie i poważnie, choć nie brak tej prozie również ironii i sarkazmu.

Warto tę opowieść czytać niespiesznie, pozwalając przelewać się słowom, które budują tę wartościową historię z wielu pozornie nieprzystających do siebie elementów. Satysfakcja, jaką daje odkrywanie kolejnych kart z życiorysu bohaterki jest wystarczającą rekomendacją dla tej nietuzinkowej lektury.

Choć rzadko się o tym wspomina, w przypadku prozy Jelinek szczególne ukłony należą się tłumaczom, którzy potrafią oddać w przekładach emocje i sens zawarte w oryginale. Agnieszka Kowaluk w Danych odosobowych zdecydowanie stanęła na wysokości zadania nadążając za skomplikowaną składnią, pogmatwaną logiką i potokiem myśli narratorki tej historii.

Jeśli szukacie wartościowej literatury, to Dane odosobowe polecają się Waszej uwadze. Spróbujcie, a nie pożałujecie!

Za egzemplarz recenzencki książki otrzymany w ramach współpracy barterowej serdecznie dziękuję Wydawnictwu W.A.B.

AUTORKA:

Elfriede Jelinek

TYTUŁ:

Dane odosobowe

WYDAWNICTWO:

W.A.B.

LICZBA STRON:

256 



, , , , , , , , ,

środa, 11 grudnia 2024

Wiele obrazów miasta Łodzi ["Łódź. Ziemia wymyślona"- Błażej Ciarkowski]

Niegdysiejsze serce przemysłu włókienniczego na ziemiach polskich, miasto nazywane „polskim Manchesterem”, rozkwitające w cieniu kolei Warszawsko-Wiedeńskiej. Miejsce literackich inspiracji, wielkich możliwości i zaprzepaszczonych szans. Interesującą „biografię” tego miasta przygotował dla czytelników Błażej Ciarkowski, autor książki pt. Łódź. Ziemia wymyślona, która ukazała się nakładem Wydawnictwa W.A.B.

To ciekawe spojrzenie na Łódź dzisiejszą i dawną, zredagowane ręką historyka architektury, prowadzi czytelników przez słynne łódzkie ulice, ze skrawającymi się w ich zakamarkach anegdotami, mieszkającymi u ich zbiegu lokalnymi osobistościami owianymi złą sławą lub nimbem chwały i całym mnóstwem historycznych odniesień do przeszłości tego czwartego pod względem liczby ludności miasta w Polsce.

Piotrkowska, Spacerowa, Ogrodowa czy też moje ulubione Bałuty to zaledwie kilka punktów w łódzkiej topografii, którym poświęcono kolejne rozdziały książki. Spacerujący tymi ulicami bohater o wymownym inicjale R., niczym turysta eksplorujący łódzkie arterie, chłonie klimat tego miejsca, by później wykreować miasto Łódź w swojej słynnej powieści pt. Ziemia obiecana. I choć Reymontowskie postrzeganie tego miejsca znacznie różni się od mojego, to oryginalny pomysł wprowadzenia do narracji postaci polskiego noblisty zdecydowanie robi na czytelnikach wrażenie.

Ciarkowski daleki od peanów na cześć miasta, w którym spędził znaczną część swojego życia przekonuje naturalnością opisu, dbałością o konkret i wielowymiarową wizją Łodzi, przedstawianej w różnych okolicznościach politycznych i historycznych. Widać w tym narracyjnym szaleństwie metodę i zmysł architektoniczny, pozwalający poznać bliżej Łódź nawet tym, którzy jeszcze nigdy w tym mieście nie byli.

Łódź - miasto-bohater Ziemi wymyślonej to przestrzeń, która przeraża i intryguje zarazem. Zafascynowana pięknem i brzydotą tego miejsca, będącego odbiciem polskości, z jej licznymi wadami i zaletami, zachęcam Was do tego, byście i Wy udali się na literacki spacer ulicami Łodzi i raz po raz odkrywali ją na nowo dzięki opowieści Błażeja Ciarkowskiego.

Za egzemplarz recenzencki książki otrzymany w ramach współpracy barterowej serdecznie dziękuję Wydawnictwu W.A.B.

AUTOR:

Błażej Ciarkowski

TYTUŁ:

Łódź. Ziemia wymyślona.

WYDAWNICTWO:

W.A.B.

LICZBA STRON:

424 



, , , , , , , , , ,

poniedziałek, 9 grudnia 2024

Portugalia odbrązowiona ["Chwała Portugalii"-António Lobo Antunes]

Portugalia - europejska potęga morska czasów nowożytnych, ojczyzna postępu i pionier w rozwoju wiedzy o świecie. Okazuje się, że to tylko zbiór stereotypów utrwalonych w świadomości Europejczyków. Zupełnie inne oblicze kraju wielkich odkrywców i znakomitych żeglarzy prezentuje António Lobo Antunes w swojej powieści pt. Chwała Portugalii, która ukazała się nakładem Oficyny Literackiej Noir sur Blanc, w przekładzie Wojciecha Charchalisa.

Historia wielu pokoleń jednej portugalskiej rodziny staje się pretekstem do rozważań o przeszłości tego kraju naznaczonej nierównością społeczną, rasizmem i wyzyskiem, gdzie plantacje bawełny wyznaczają status człowieka, a narastająca nienawiść wywołuje rewolty i obala istniejący porządek rzeczy. I tylko ta ironia zawarta w tytule mami czytelników i daje nadzieje, że gdzieś pośród potoku słów jest w Portugalii i coś, co moglibyśmy podziwiać.

Rozważania o istocie społeczeństwa, pozornie chaotyczne, zmienne w czasie i przestrzeni wiodą Nas wstecz od wigilijnego wieczoru roku 1995, kiedy to Carlos podejmuje decyzję, by zaprosić do siebie rodzeństwo i wspólnie spędzić święta. Dzięki niemu przebrniemy przez dziesięciolecia trudnych wyborów ludzi różnych kolorów skóry, żyjących obok siebie, ale nie ze sobą.

Jest w tej opowieści niezwykła melodyjność. Polifoniczne ujęcia, powtarzane jak mantra zwroty i retrospekcje, które tworzą niepowtarzalny klimat prozy Antunesa - rozrachunkowej, bolesnej, a mimo tego piekielnie atrakcyjnej dla odbiorcy. I choć akcja toczy się niespiesznie, a Nam co i rusz przyjdzie wracać do raz już poznanych wątków, to zachwyt nad stylem pisarskim autora nie opuści Nas aż do ostatniej strony powieści.

Bez rzeczowych i niezmiernie potrzebnych do zrozumienia tej historii kluczy w postaci wstępu oraz rozbudowanej bibliografii, stworzonych przez samego tłumacza, pobłądzilibyśmy w tej narracji i to solidnie. Dzięki tym dodatkom pojmiemy zmiany na szczeblach portugalskiej władzy, przyczyny ucieczki Portugalczyków z Angoli oraz skomplikowane relacje między ludnością rdzenną, sipajami i mieszkańcami Afryki.

Za egzemplarz recenzencki książki otrzymany w ramach współpracy barterowej serdecznie dziękuję Oficynie Literackiej Noir sur Blanc.

AUTOR:

TYTUŁ:
Chwała Portugalii

WYDAWNICTWO:

LICZBA STRON:
464


 



, , , , , , , ,

wtorek, 3 grudnia 2024

Norweg na europejskich boiskach ["Erling Haaland. Sportowi giganci"-Mateusz Miga]

Norweg urodzony w Anglii. Syn piłkarza i lekkoatletki. Młody wiekiem i wielki, dzięki swoim osiągnięciom na europejskich murawach. Tym razem Mateusz Miga w słynnej i wielokrotnie polecanej przeze mnie serii Sportowi giganci zaprezentował biografię zawodnika Manchesteru City w książce pt. Erling Haaland, która ukazała się w ofercie Wydawnictwa CzytaLisek.

Historia tego zrodzonego do sukcesów piłkarza rozpoczęła się, jak wiele innych, już we wczesnym dzieciństwie, kiedy kilkuletni chłopczyk przyglądał się grze swojego taty w drużynie Manchesteru City i marzył o tym, by kiedyś samemu dołączyć do piłkarskiego teamu i odnosić wielkie sukcesy. O tym, jak wyglądała jego droga do spełnienia tego marzenia z przystankami w Norwegii, Austrii, w Niemczech i w Anglii, przeczytacie w tej ciekawej i świetnie napisanej biografii.

Co ciekawe, Mateusz Miga skupia się w tej narracji nie tylko na piłkarskich sukcesach swojego bohatera, ale też na jego zainteresowaniach, przyzwyczajeniach a nawet błędach popełnionych na europejskich murawach. Taka prezentacja losów Haalanda jest nie tylko interesująca, ale również wiarygodna dla odbiorcy chcącego poznać bliżej tego norweskiego kolekcjonera zegarków i butów, którego ulubionym daniem jest pizza kebab.

Erling Haaland z opowieści polskiego dziennikarza sportowego to zwyczajny chłopak z sąsiedztwa o niebywałym talencie i determinacji, która zawiodła go na szczyt. Jego kariera i piłkarska postawa to dobre przykłady dla młodych miłośników futbolu, gotowych podążać śladami swojego idola. Nim jednak Wy, Młodzi Piłkarze, zdecydujecie się podążać tą ścieżką, koniecznie przeczytajcie tę pouczającą książkę, by sprawdzić, z czym przyjdzie się Wam mierzyć w tym sportowym, opartym na rywalizacji świecie.

Za egzemplarz recenzencki książki otrzymany w ramach współpracy barterowej serdecznie dziękuję Wydawnictwu CzytaLisek i Grupie Wydawniczej Helion.

AUTOR:

Mateusz Miga

TYTUŁ:

Erling Haaland

SERIA:

Sportowi giganci

WYDAWNICTWO:

CzytaLisek

LICZBA STRON:

168 




, , , , , , , , , ,

poniedziałek, 2 grudnia 2024

O potędze obecności ["Obecność społeczna. Jak skutecznie zarządzać uwagą" - Jeanine W. Turner]

Nasze życie składa się z relacji międzyludzkich. Każdego dnia, niemal nieustannie wchodzimy w interakcje z drugim człowiekiem. Czy w trakcie takich rozmów zastanawiacie się, jakie jest Wasze zaangażowanie w dialog i jaki rodzaj obecności społecznej reprezentujecie? Jeśli podobnie jak ja, nie zwracaliście dotąd uwagi na to, jaką postawę przyjmujecie w trakcie komunikacji interpersonalnej, koniecznie sięgnijcie po książkę autorstwa Jeanine W. Turner pt. Obecność społeczna. Jak skutecznie zarządzać uwagą z oferty Wydawnictwa PWN, w przekładzie Magdaleny Kunz.

Autorka tej książki od lat 90. XX wieku prowadzi badania nad sposobami korzystania z technologii informacyjnych i mechanizmami stosowanymi do prowadzenia skutecznej komunikacji, ze szczególnym uwzględnieniem okresu pandemii COVID-19, który stanowił przełom w informatyzacji życia codziennego. Efektem tych badań jest interesująca narracja o tym, czym tak naprawdę jest obecność społeczna, jakie jej typy reprezentujemy w kontaktach z innymi i jak efektywnie zarządzać uwagą, by czerpać z każdej relacji wszystko to, co ma do zaoferowania.

Znaczną część książki stanowi omówienie typów obecności społecznej, które nieświadomie wykorzystujemy w trakcie interakcji. Obecność budżetująca, żądająca, rywalizująca i zapraszająca to cztery różne postawy przyjmowane przez Nas w sytuacjach zawodowych i prywatnych. Każda z nich ma swoje wady i zalety, dlatego warto rozważyć, jaki rodzaj obecności zastosować w danej sytuacji. Temu służą refleksje i ćwiczenia zamieszczone po każdym rozdziale tej narracji.

W świecie zdominowanym przez smartfony i komputery takie książki jak Obecność społeczna pozwalają czytelnikom pochylić się nad istotnym problemem Naszego zaangażowania w bycie tu i teraz z drugą osobą. Dzięki tej narracji przekonamy się, że warto wyłączyć telefony i wrócić do tradycyjnej rozmowy, by poczuć emocje Naszego rozmówcy, czerpać przyjemność z dialogu a przede wszystkim otworzyć się na innych.

Lektura tej książki to wyjątkowo cenna lekcja. Dzięki niej wiem, że mam jeszcze sporo do zrobienia, by móc odpowiednio zarządzać swoją uwagą.

Za egzemplarz recenzencki otrzymany w ramach współpracy barterowej serdecznie dziękuję Wydawnictwu PWN.

AUTORKA:

Jeanine W. Turner

TYTUŁ:

Obecność społeczna. Jak skutecznie zarządzać uwagą

WYDAWNICTWO:

PWN

LICZBA STRON:

262 



, , , , , , ,

niedziela, 1 grudnia 2024

Trudne relacje polsko-rosyjskie dawniej i dziś ["Na Moskwę. Polacy na Kremlu w XVII wieku"-Sławomir Leśniewski]

Sławomir Leśniewski, popularny autor książek prezentujących kluczowe momenty z historii Polski oraz epizody i postaci znane z dziejów powszechnych, tym razem przygotował dla czytelników historyczną ucztę z okresu panowania dynastii Wazów w Naszym kraju. Na Moskwę. Polacy na Kremlu w XVII wieku, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Literackiego, to opowieść o skomplikowanych relacjach polsko-rosyjskich, które mogły potoczyć się inaczej i uczynić Polaków władcami na Wschodzie.

Śmierć Iwana IV Groźnego stanowi cezurę początkowa tej uporządkowanej chronologicznie narracji i rozpoczyna całe pasmo zmian na tronie moskiewskim, które wywołały polityczny chaos i dały Polakom asumpt do ingerowania w losy swojego wschodniego sąsiada. Okryte historyczną sławą dymitriady z udziałem Naszych rodaków i oferta wysunięta przez bojarów chcących obsadzić na tronie królewicza Władysława IV Wazę rozpoczęły emocjonujący okres wojen i podbojów ze znanymi punktami zwrotnymi dla polskiej husarii jak bitwa pod Kłuszynem czy oblężenie Moskwy. O tych właśnie epizodach z niebywałym zacięciem opowiada Leśniewski, którego lekkie pióro sprawia, że Na Moskwę czyta się jak najlepszą powieść historyczną.

Autor bazuje na wyrazistych bohaterach, potrafi operować szczegółem a jego dygresje są ciekawe i rzucają nowe światło na znane historycznie wydarzenia. Zarówno pasjonat historii, jak i zawodowy historyk odnajdą w tej narracji wiele interesujących aspektów i przede wszystkim będą czerpać przyjemność z lektury, bo to opowieść dopracowana w każdym calu, którą zdecydowanie warto przeczytać.

Na Moskwę to pozycja z gatunku tych, które odkrywają przed czytelnikiem kulisy polskiej polityki minionych stuleci, ukazując przy tym, jak aktualne są nadal pewne problemy dotyczące obu charakteryzowanych narodów. Mimo upływu czasu, stosunek Rosjan do władzy nie uległ znaczącym zmianom a ich kontakty polityczne z Zachodem nadal są wyjątkowo napięte. Wszystko to sprawia, że opowieść Leśniewskiego jawi się Nam jako ponadczasowa narracja, z którą powinien zapoznać się każdy zainteresowany tym, co działo się i dzieje u Naszych słowiańskich braci.

Czytajcie, bo warto!

Za egzemplarz recenzencki książki otrzymany w ramach współpracy barterowej serdecznie dziękuję Wydawnictwu Literackiemu.

AUTOR:

Sławomir Leśniewski

TYTUŁ:

Na Moskwę. Polacy na Kremlu w XVII wieku

WYDAWNICTWO:

Literackie

LICZBA STRON:

427 



, , , , , , , , ,