piątek, 29 grudnia 2023

Przestępcze losy Hipolita Ryttera ["Tajemnica Hipka Wariata"-Mariusz Gadomski]

Hipolit Rytter był na ustach mieszkańców całej międzywojennej Polski. Powszechnie znany jako kasiarz, pospolity oszust, wyłudzacz i bezwzględny złodziej, siał niepokój przede wszystkim wśród mieszkańców stolicy i odległego od niej Lublina. Teraz powraca, by podbić serca czytelników na kartach najnowszej powieści autorstwa Mariusza Gadomskiego pt. Tajemnica Hipka Wariata.

Losy Hipka vel Kociarza poznajemy niemal z pierwszej ręki, kiedy to Nasz strudzony szemranym losem bohater postanawia na łożu śmierci podzielić się swoją historią ze znanym wówczas adwokatem Zygmuntem Homofoklem-Ostrowskim. Ten ostatni wcale nie zamierza ratować Wariata, ale, w zamian za dobrą opowieść, gotów jest spełnić ostatnie życzenie skazańca i sprawić, by Hipolit Rytter przeszedł do historii. 

Dzięki dociekliwości wspomnianego prawnika, na kartach powieści poznajemy trudną młodość Naszego rzezimieszka, stajemy się świadkami kolejnych przestępstw z jego udziałem, przyglądamy się temu, w jaki sposób odbierał ludziom życie i wraz z samym Hipkiem spędzamy czas w niejednej tiurmie. Po tym wszystkim, wcale nie zrobi na Nas wrażenia fakt, że to, czego się dowiedzieliśmy, to ledwie inspirowana prawdziwymi wydarzeniami historia. Wariat podbije Nasze czytelnicze serca i stanie się Nam tak bliski jak kolega z podwórka, z którym przed laty polowaliśmy na bezpańskie koty. Dzięki jego opowieści przekonamy się, jak trudno być gazeciarzem, kraść drób, napadać na furgony, rozbrajać sejfy czy zostać politykiem w czasach II RP. Kto by pomyślał, że od przestępcy tak wiele możemy się nauczyć?

Mój zachwyt nad powieściową kreacją głównego bohatera w trakcie lektury tej książki nie miał końca. Z prawdziwym zaciekawieniem śledziłam losy Ryttera, ale z jeszcze większym zainteresowaniem czytałam o realiach społeczno-politycznych międzywojennej Polski i wyczekiwałam kolejnych aluzji do innych utworów literackich, wydarzeń historycznych czy postaci wspominanych przez narratora niby mimochodem, dla ubarwienia narracji, które pobudzają uważność czytelnika i potęgują przyjemność czerpaną z lektury. A to wszystko w ciemnych zaułkach Lublina i Warszawy, gdzieś pomiędzy Kercelakiem z bandą Taty Tasiemki na czele a ulicami Powiśla, po których chadzać miał słynny kupiec Stanisław Wokulski.

Tajemnica Hipka Wariata to moje pierwsze i z pewnością nie ostatnie spotkanie z twórczością Mariusza Gadomskiego. Zainteresowania kryminalne autora, dbałość o chronologię wydarzeń, skłonność do ironii i występujące w powieści liczne nawiązania do historii, kultury i literatury dwudziestolecia międzywojennego zdecydowanie skradły moje serce. Jeśli dodać do tego niespiesznie prowadzoną narrację i pokaźną liczbę kunsztownie splecionych ze sobą wątków powieściowych, to otrzymacie przepis na bardzo udaną powieść kryminalną, która, choć osadzona w realiach II RP, nie traci na aktualności i pochłania czytelnika bardziej niż nie jeden współczesny kryminał. Niestety, wszystko co dobre, szybko się kończy, a z Hipkiem Wariatem naprawdę trudno się rozstać...

Tę wspaniałą powieść polecam wszystkim miłośnikom twórczości autora, fanom kryminałów retro, pasjonatom historii społeczno-politycznej II Rzeczpospolitej oraz wszystkim, którzy chcą poznać beletryzowaną autobiografię Hipolita Ryttera, gangstera, którego sława sięgała aż do Charkowa. 

Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Oficynka.


AUTOR:
Mariusz Gadomski

TYTUŁ:
Tajemnica Hipka Wariata

WYDAWNICTWO:

LICZBA STRON:
384



, , , , , , , , , , , , ,

niedziela, 24 grudnia 2023

Cudze chwalicie, swego nie znacie ["Co się wydarzyło w Swarogowie? Mity słowiańskie dla dzieci"-Michał Łuczyński]

Fascynujemy się mitami greckimi. Bez trudu rozpoznajemy bogów rzymskich, ale czy ktoś z Nas zna podstawowe bóstwa ze słowiańskiego panteonu bogów? Jeśli nie, to macie wyjątkową okazję, by nadrobić stracony czas i poznać Nasze słowiańskie korzenie. Z pomocą przyjdzie Wam wydana nakładem Wydawnictwa Triglav książka autorstwa Michała Łuczyńskiego pt. Co się zdarzyło w Swarogowie? Mity słowiańskie dla dzieci i nie tylko.

Ta wyjątkowo pięknie wydana i bogato ilustrowana książka to zbiór 9 mitów słowiańskich dedykowanych młodszym czytelnikom, dzięki którym dowiedzą się oni m.in. jak powstał świat, kim był Swaróg, z czego słynął Piorun czy, w jaki sposób ludzie zaczęli wskrzeszać ogień. Te stosunkowo krótkie opowieści, czytane pojedynczo lub jako całość, otwierają przed Nami drzwi do zamierzchłej przeszłości Słowian, w której to bogowie toczyli spory z wołotami a w wolnej chwili biesiadowali i poili się jełką.

Choć pozycja autorstwa Michała Łuczyńskiego została stworzona z myślą o dzieciach, zwłaszcza tych w wieku szkolnym, to także dorośli będą zachwyceni słowiańskim mitami kosmogonicznymi i z przyjemnością spędzą czas na lekturze przygód tej grupy wyjątkowo ekscentrycznych bohaterów. Doskonale prowadzona narracja, pełna ironii i zaskakujących zwrotów akcji z pewnością przypadnie do gustu starszym czytelnikom, a znajdujący się na końcu książki słowniczek trudniejszych wyrazów pozwoli cieszyć się lekturą bez obaw o niezrozumienie jej treści. 

Co się zdarzyło w Swarogowie? Mity słowiańskie dla dzieci to znakomity sposób na popularyzowanie wiedzy o wierzeniach Słowian i zachęcenie młodych czytelników do zgłębiania tematu słowiańskiej religijności. Ta książka to również przydatne narzędzie dla wszystkich rodziców, których dzieci nieustannie zadają pytania o genezę świata, ludzkości czy podstawowe prawa rządzące naturą. Dzięki niej ciekawość Waszych pociech będzie, przynajmniej chwilowo, zaspokojona. Jako historyk a przede wszystkim mama małego czytelnika, gorąco polecam Wam ten zbiór słowiańskich mitów, a sama z nadzieją wyczekuję kontynuacji mitycznych przygód Mokosza, Dadźboga i podstępnych wołotów.

Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję autorowi i Wydawnictwu Triglav

AUTOR:
Michał Łuczyński
TYTUŁ:
Co się zdarzyło w Swarogowie? Mity słowiańskie dla dzieci
WYDAWNICTWO:
LICZBA STRON:
72




, , , , ,

piątek, 22 grudnia 2023

Święta pełne gorących emocji ["Życz mi szczęścia" - Ludka Skrzydlewska]

Macie dość długich zimowych wieczorów? Szukacie książki, która rozgrzałaby Wasze czytelnicze emocje? Koniecznie sięgnijcie po najnowszą powieść Ludki Skrzydlewskiej pt. Życz mi szczęścia i dajcie się porwać gorącej historii w zimowym klimacie.

🌲

Nadia miała spokojne, poukładane życie i niespiesznie przygotowywała się do świąt Bożego Narodzenia, gdy nagle jak grom z jasnego nieba spadła na nią wiadomość o nastoletniej bratanicy, która ma pozostać pod jej opieką. Brzmi nieprawdopodobnie? To koniecznie musicie poznać całą opowieść o losach Nadii Stankiewicz, młodej Wiki, lokalnych gangsterów i ścigającego ich podinspektora Igora Jastrzębskiego.

🌲

Ludka Skrzydlewska to autorka znana i lubiana w kręgach miłośniczek romansów. W jej twórczości nie brakuje mężczyzn o złych zamiarach, scen erotycznych i gorących uczuć. Tym razem w Życz mi szczęścia autorka serwuje Nam to wszystko w grudniowej scenerii, wśród ośnieżonych krakowskich ulic i pokrytych białym puchem wzgórz znajdujących się w Wiśle. Mimo niskiej temperatury i opadów śniegu, Nasi bohaterowie nie narzekają na nudę i, co najważniejsze, swoim zachowaniem rozgrzewają siebie i czytelników do czerwoności…

🌲

Do tej pory nie znałam twórczości Skrzydlewskiej i nie spodziewałam się, że pod tak niepozorną okładką, która zapowiadać mogłaby okołoświąteczną powieść obyczajową, skrywa się historia romantyczno-erotyczna z bezpruderyjnym dialogami, okraszona wątkami rodem z prawdziwego kryminału. Trzeba przyznać, że autorka potrafi budować napięcie, zwodzić czytelnika i zaskakiwać zwrotami akcji, których nie powstydziłby się żaden twórca literatury sensacyjnej.

🌲

Mówi się, że romanse i erotyki to literatura kobieca, jednak jestem niemal pewna, że historia miłosna Nadii i Igora przypadnie do gustu nie jednemu mężczyźnie. Zainteresowanych tą gorącą powieścią odsyłam do lektury Życz mi szczęścia i ostrzegam - będzie się działo!

Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Editio.

AUTOR:

Ludka Skrzydlewska

TYTUŁ:

Życz mi szczęścia

WYDAWNICTWO:

Editio Red

LICZBA STRON:

304



, , , , , , , ,

poniedziałek, 18 grudnia 2023

Jeszcze się spotkamy ["Do zobaczenia w innym życiu"- Catriona Silvey]

 

Wierzycie w przeznaczenie? Uważacie za możliwe, by dwoje zupełnie obcych sobie ludzi trafiło na siebie przypadkiem i połączyło się na całe życie a nawet dłużej? Właśnie to spotkało Thorę Liškovą i Santiago Lópeza Romero, bohaterów debiutanckiej książki Catriony Silvey pt. „Do zobaczenia w innym życiu”, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Poradnia K.

💫

Gdy Nasi bohaterowie po raz pierwszy spotkali się w Kolonii, jeszcze nie wiedzieli, że nie zdążą się nacieszyć tą chwilą. Choć minęła ona w mgnieniu oka, wraz z jej końcem niewidzialna granica życia i śmierci przestała dla nich istnieć, a za każdym razem, gdy jedno odchodziło z tego świata, spotykali się ponownie w innych wcieleniach.

💫

Thora i Santi raz prezentują się czytelnikom jako rodzeństwo, innym razem jako zakochani z dużą różnicą wieku w związku, by wreszcie pozostawać również w relacjach nauczyciel – uczennica czy lekarka – pacjent. Kiedy z każdym kolejnym rozdziałem widzimy ich w innej konfiguracji, mamy wrażenie, że będą tak napotykać na siebie w nieskończoność. Okazuje się jednak, że nie taki jest plan, a historia tych dwojga wcale nie przypomina typowego romansu.

💫

Zaskakujący zwrot akcji i wątki z pogranicza science fiction to niewątpliwie największe zaskoczenia tej książki. Jeśli dodamy do tego dysputy filozoficzne bohaterów i rozmaite scenariusze, w których spotykają się Thora i Santi, to otrzymamy wspaniały debiut Catriony Silvey, którego nie sposób zaszufladkować w jednej kategorii gatunkowej. To piękna opowieść o wielu wymiarach miłości, która nie zawsze jest uczuciem oczywistym i możliwym do spełnienia. To także historia o niezwykłym, godnym podziwu poświęceniu dla drugiego człowieka, którego jako czytelnicy możemy się uczyć od tej wyjątkowej pary.

💫

Gorąco polecam „Do zobaczenia w innym życiu” wszystkim, którzy wierzą w wędrówkę dusz i mają ochotę przeżyć fascynującą przygodę z pogranicza jawy i snu oraz tym, którzy oczekują od literatury czegoś więcej niż przeciętność.


Za egzemplarz recenzencki książki dziękuję Wydawnictwu Poradnia K.

AUTOR:

Catriona Silvey

TYTUŁ ORYGINALNY:

Meet Me in Another Life

TYTUŁ POLSKI:

Do zobaczenia w innym życiu

TŁUMACZENIE:

Paweł Łopatka

WYDAWNICTWO:

Poradnia K

LICZBA STRON:

350



, , , , ,

sobota, 9 grudnia 2023

Familoki - istota śląskości ["Familoki. Śląskie mikrokosmosy. Opowieści o mieszkańcach ceglanych domów"- K. Iwanicki]

 

Nie sposób przeoczyć ich w krajobrazie miasta. Swoim specyficznym odcieniem czerwieni cieszą oko zaciekawionych turystów i żyjących w tej okolicy z dziada pradziada mieszkańców. Mimo upływu lat, nadal są architektonicznymi perłami w śląskiej koronie. Familoki, bo o nich mowa, tym razem stały się bohaterami najnowszej książki Kamila Iwanickiego pt. Familoki. Śląskie mikrokosmosy. Opowieści o mieszkańcach ceglanych domów, w której z wielkim zaangażowaniem przedstawiono czytelnikom trudne dzieje przybytków z czerwonej cegły, poczynając od genezy ich powstania a kończąc na współczesnej funkcji familoków w przestrzeni miast Górnego Śląska.

Kamil Iwanicki, znany na Śląsku jako twórca projektów regionalnych, tym razem postanowił podzielić się z czytelnikami swoją ogromną wiedzą na temat kolonii robotniczych, powstałych przed laty dla pracowników kopalń i hut, od których roi się na mapie tego obszaru. W trakcie czytelniczego spaceru poznamy familoki znajdujące się m.in. na katowickim Nikiszowcu i Giszowcu, w słynnej dzielnicy Bytomia - Bobrek, jak również te w Lipinach czy Rudzie Śląskiej-Chebzie. Dla mnie wyjątkowo wartościowa wśród opisywanych miejsc jest nieczęsto spotykana w Zagłębiu Dąbrowskim zabudowa robotnicza - Kolonia Piaski usytuowana w mojej rodzinnej Czeladzi. I choć różni się ona od klasycznych familoków, to jej przeznaczenie pozostaje niezmienne – była domem dla wielu ciężko pracujących mieszkańców Naszego regionu.

Familoki w szczególnie interesujący sposób łączą aspekt historyczny ze współczesnym. Opowieści te pokazują nam rzeczy, miejsca i zdarzenia, których już nie ma, by ocalić je od zapomnienia i choć na chwilę zaprosić czytelnika do świata, w którym żyły pokolenia Ślązaków. I tak, w trakcie lektury dowiadujemy się, czym były piekarnioki czy chlewiki, jak przebiegało świniobicie, kogo mógł złapać bebok czy też dlaczego ramy okien w familokach zwykle malowano czerwoną farbą. Te pozornie błahe elementy budują fascynującą przestrzeń, zupełnie obcą współczesnym mieszkańcom śląskich blokowisk. A jeśli dodać do tego fakt, że Iwanicki umie z reporterskim zacięciem opowiadać o historii opisywanych miejsc, to nie pozostaje Nam nic innego, jak dać się porwać na ten czytelniczy spacer, który wiedzie wprost na śląskie podwórka.

Nie da się ukryć, że nawet dla mnie, mieszkanki województwa śląskiego, która wie, co to familok, zna co nieco śląskiej gwary i swego czasu mocno zachwycała się Cholonkiem Janoscha, wiele faktów przedstawionych w książce Iwanickiego było dotąd zupełnie nieznanych. Wraz z kolejnymi kartami książki, zgłębiałam obce mi dotąd rejony historycznych zależności niemiecko-śląskich i poznawałam sylwetki tych, którzy budowali potęgę dawnego Śląska. Wreszcie to dzięki tej publikacji miałam wyjątkową okazję spojrzeć na Śląsk oczami jego dawnych mieszkańców i właśnie ten wzruszający obraz pozostanie już na zawsze w mojej pamięci.

Jeśli zatem pochodzicie z zupełnie innego regionu lub jesteście Ślązakami, ale nie możecie się wybrać na tegoroczny, kultowy już Jarmark na Nikiszu, by na własne oczy zobaczyć, na czym polega piękno familoków, to gorąco zachęcam Was do lektury książki autorstwa Kamila Iwanickiego, bo to niebywała okazja, by poznać bliżej śląską kulturę, tradycje oraz życie codzienne dawnych i obecnych mieszkańców tego regionu.


Za egzemplarz recenzencki książki serdecznie dziękuję Grupie Wydawniczej Helion.

AUTOR:
Kamil Iwanicki

TYTUŁ:
Familoki. Śląskie mikrokosmosy. Opowieści o mieszkańcach ceglanych domów

WYDAWNICTWO:

LICZBA STRON:
266


, , , , , , ,