niedziela, 28 października 2018

Coelho hipisem! ["Hipis"-Paulo Coelho]

Wydawnictwo Drzewo Babel od lat dba o to, by polscy czytelnicy mogli poznawać twórczość Paulo Coelho. To dzięki intensywnym działaniom całego sztabu ludzi pracujących w tym wydawnictwie, w Nasze ręce trafiają takie książki tego autora jak np. Alchemik [recenzja] czy Szpieg [recenzja]. Każda kolejna książka Coelho, zaprasza odbiorcę w emocjonującą podróż po odległych rejonach świata i nieznanych zakątkach ludzkiej psychiki. W przypadku Hipisa nie mogło być inaczej. Ta powieść autobiograficzna pozwala nam wraz z załogą Magic Busa wyruszyć na wyprawę do Nepalu. To podczas niej poznacie fantastycznych ludzi na czele z młodym Brazylijczykiem, który w przyszłości chce zostać pisarzem.

"Nie zawsze mamy wpływ na to,
co nam się przydarza,
ale zawsze mamy wybór,
co z tym zrobimy."

W latach 70-tych każdy młody człowiek, który utożsamiał się z tzw. ruchem hipisowskim, chciał wyruszyć w podróż szlakiem wiodącym z Amsterdamu do Katmandu. W trzy tygodnie, za niecałe sto dolarów można było przemierzyć dwa kontynenty i poznać ludzi z różnych zakątków świata, chłonąc przy tym ich kulturę i obyczaje. Z tego powodu w podróż Magic Busem postanowiła wyruszyć Karla, dziewczyna poszukująca prawdziwej miłości. Gdyby nie pewna wróżka i przepowiednia z mężczyzną w tle, nasza bohaterka być może nie zainteresowałaby się mijającym ją Brazylijczykiem. A jednak, los chciał inaczej i niespodziewanie skrzyżował drogi tych dwojga młodych ludzi. Czy rzeczywiście byli sobie pisani i dotarli razem do upragnionego celu? Tego dowiecie się w trakcie lektury najnowszej książki Paula Coelho.

Mimo pewnej dozy nowatorstwa, Hipis to kolejna powieść w znanym wszystkim stylu Coelho. Narracja przetykana wątkami z Biblii, filozofii orientalnej czy historii lat 70. XX wieku na każdym kroku przypomina o elokwencji autora, przedstawiając przy tym epizody z czasów, gdy bliżej mu było do hipisa niż popularnego na całym świecie twórcy. Fani twórczości tego brazylijskiego pisarza będą mogli poznać fragmenty jego burzliwej młodości i przez kilka godzin poczuć się jak wolni ludzie, którzy przemierzają świat, by odkryć prawdziwą wartość ludzkiej egzystencji. Kto wie, może przy odrobinie wyobraźni uda się Wam zobaczyć taniec wirujących derwiszów i zachwycić się feerią barw Krytego Bazaru w Stambule? Jeśli nic nie stoi Wam na przeszkodzie, usiądźcie wygodnie w fotelu, popuśćcie wodze fantazji i delektujcie się każdym słowem tej znakomitej książki. 


Zachwycona prostotą okładki Hipisa oczekiwałam równie interesującego wnętrza. Ku mojemu zdziwieniu, na kartach tej książki znalazłam wspaniały, odręczny szkic trasy turystycznej Magic Busa, stworzony przez Christinę Oiticicę, żonę autora, a także wiele poetyckich fragmentów, które idealnie komponują się z przedstawionymi przez narratora wydarzeniami. Te niespodziewane dodatki tylko utwierdziły mnie w przekonaniu, że twórczości Paulo Coelho nie sposób pomylić z książkami innego, współczesnego autora.

Oczarowana magią Hipisa, gorąco zachęcam do lektury tej powieści, zwłaszcza tych czytelników, którzy znają poprzednie książki tego autora, cenią styl pisarski Coelho i pragną poznać bliżej koleje jego interesującego życia.


AUTOR:
Paulo Coelho
TYTUŁ ORYGINALNY:
Hippie
TYTUŁ POLSKI:
Hipis
PRZEKŁAD:
Teresa Tomczyńska
WYDAWNICTWO:
LICZBA STRON:
248


, , , , , ,

wtorek, 23 października 2018

Perypetie Ludwika i Grażyny ["Jak zawsze"-Zygmunt Miłoszewski]

Kiedy z okazji drugiej rocznicy ślubu dostałam od męża najnowszą książkę Zygmunta Miłoszewskiego, byłam w szoku. Nie dlatego, że nie lubię książek. Wręcz przeciwnie! Uwielbiam literaturę w każdej postaci, ale nie tę pisaną przez Zygmunta Miłoszewskiego. Nie przypadł mi do gustu żaden z jego kryminałów, nie wiem, na czym polega fenomen Szackiego i w jaki sposób zachwycać może czytelników styl pisarski tego autora. A jednak! Wiedziona pozytywnymi opiniami środowiska recenzenckiego kulturalnej blogosfery postanowiłam po raz ostatni dać Miłoszewskiemu szansę w nadziei, że tym razem nie będzie jak zawsze. Bardzo szybko okazało się, że najnowsza powieść tego autora to znakomity prezent, który umilił mi nie jeden wieczór.

Świętowanie kolejnej rocznicy ślubu Ludwika i Grażyny miało przebiegać jak zawsze. W końcu od pięćdziesięciu lat to ich mały rytuał, który zawsze kończy się w łóżku. I choć ten wieczór sponsorować miały seksowna bielizna i niebieskie tabletki na potencję, nie skończyło się  jak w tytule powieści. Tej nocy nasi bohaterowie przenieśli się w czasie do Warszawy lat 60.-tych i tym samym dostali szansę, aby na nowo się poznać. Rzeczywistość okazała się jednak trudniejsza niż by się zdawało. Na drodze do szczęścia naszych bohaterów stanęła bowiem przeszkoda w postaci Iwony, pierwszej żony Ludwika, z którą ten był związany w czasach tzw. "komuny". Czy los pozwoli Grażynie jeszcze raz zdobyć swojego ukochanego, a historia tych dwojga skończy się happy end`em? Przekonacie się sami podczas lektury powieści Miłoszewskiego pt. Jak zawsze. Wraz z naszym szalonym duetem, wyruszycie w podróż do ich lat młodości i dowiecie się, jak wyglądałaby Polska, gdyby to nie rosyjskie, a francuskie wpływy zdominowały przed laty życie polityczne naszego kraju.

Po lekturze tej powieści, mogę stwierdzić, że tym razem jej autor nie postąpił jak zawsze. Nie oddał w ręce czytelników przewidywalnego kryminału, który drażni odbiorcę nadmiarem niepotrzebnych szczegółów. Wręcz przeciwnie, Miłoszewski stworzył zabawną komedię, która w wyjątkowo przyjemny sposób przedstawia alternatywną wizję życia w Polsce lat. 60. XX wieku, której daleko do tej znanej nam z podręczników do historii. Do tego tworzy parę przesympatycznych bohaterów, których przygody umilają nam każdą stronę tej książki. Czego chcieć więcej? Może tylko nieco innego zakończenia tej emocjonującej opowieści, które utwierdziłoby nas w przekonaniu, że istnieje coś takiego jak magia miłości? 

Wbrew moim dotychczasowym opiniom o prozie Zygmunta Miłoszewskiego, gorąco polecam powieść Jak zawsze wszystkim tym, którzy szukają lekkiej, zabawnej i pełnej ironii historii z panoramą alternatywnej Warszawy w tle. Może opowieść o tym nietypowym małżeństwie skradnie również Wasze serca.


AUTOR:
Zygmunt Miłoszewski
TYTUŁ:
Jak zawsze
LICZBA STRON:
480
WYDAWNICTWO:
W.A.B.





, , , , ,

sobota, 20 października 2018

Akcja repatriacja! ["Witajcie w Polsce. Powroty rodaków z Kazachstanu"-J. Danilewicz]

Wiosna i jesień 1936 roku były dla wielu Polaków z terenów Ukraińskiej SRR prawdziwą katastrofą. Nasi rodacy zostali wówczas decyzją Rady Komisarzy Ludowych pozbawieni swojego majątku i wysiedleni z dala od miejsc tak dobrze im znanych. Trafili na step. Tam mieli zacząć swoje nowe życie.  Nim zagospodarowali tereny dzisiejszego Kazachstanu, minęły dziesięciolecia. Mimo wielu lat spędzonych w granicach ZSRR, nie zapomnieli o swojej polskości. Dziś, dawni Kresowiacy i młode pokolenia ich dzieci czy wnuków pragną wrócić do swojej prawdziwej ojczyzny. Spełnienie ich marzeń to długa i żmudna drogą, na końcu której, nie zawsze czeka na naszych bohaterów spokojne i godne życie. Mimo tego, wielu repatriantów postanowiło zrobić wszystko, by znaleźć się w Polsce. To właśnie o nich opowiada nam w swojej najnowszej książce Jerzy Danilewicz, autor cyklu reportażowego pt. Witajcie w Polsce. Powroty rodaków z Kazachstanu.

Biografie tułających się po świecie Polaków, którzy przez dziesięciolecia starali się o powrót do ich prawdziwej ojczyzny, miejscami wzruszają nas do łez, by zaraz potem wywołać na twarzach czytelników uśmiech. Historia przedstawionego na okładce Alfonsa Kułakowskiego, wybitnego artysty-malarza, wielokrotnie doświadczonego przez los czy koleje życia Zofii Teligi-Mertens, która poświęciła część życia, by pomóc repatriantom takim jak ona, to znakomity materiał na etiudę filmową o losach prawdziwych polskich patriotów, dla których ojczyzna to coś więcej niż tylko słowo. Dla tych ludzi, Polska to kraj przodków, miejsce, gdzie po latach wyobcowania chcieliby poczuć się naprawdę u siebie.

Skąd przybywają nasi rodacy? Dokąd zmierzają? Kierunki bywają różne. Kazachskie wsie: Jasna Polana czy Zielony Gaj to obszary zamieszkałe przez wielu Polaków. Część z nich przez lata starała się o powrót do Polski. Szczęśliwcy, którym się udało, pokonali tysiące kilometrów, by znaleźć się w ojczyźnie. Jedni osiedlili się w przystosowanych do tego mieszkaniach lub domach, drudzy skorzystali z gościnności Domu Polonii w Pułtusku lub Domu Pomocy Społecznej w Krakowie. Nie dla wszystkich los był jednak łaskawy. Kilkuset Polaków nadal mieszka w Kazachstanie a ich kontakt z Polską ogranicza się do wizyt w Domach Polskich, funkcjonujących w większych miejscowościach. Być może z czasem, kolejne pokolenia tych Polaków przestaną pielęgnować polskość, która przez dziesięciolecia przysporzyła im więcej szkody niż korzyści.

Niestety, życiorysy przedstawione w książce Jerzego Danilewicza pt. Witajcie w Polsce. Powroty rodaków z Kazachstanu są również ewidentnym dowodem na opieszałość polskich władz, które przez wiele lat ignorowały problem repatriantów. Dowodem na to może być uchwalona dopiero w 2000 r. ustawa repatriacyjna, która spowodowała prawdziwą falę emigracji. Na jej nowelizację trzeba było czekać kolejne 17 lat. W tym czasie wielu Polaków musiało na nowo organizować sobie życie, tym razem na polskiej ziemi. Wielu z nich przeżyło tu prawdziwe piekło, część pewnie nie zdecydowałaby się ponownie wyjechać z Kazachstanu. To właśnie ich opowieści stanowią najbardziej przejmujące świadectwo niesprawiedliwości dziejowej, która przed laty spotkała naszych rodaków, tylko dlatego, że urodzili się Polakami. 

Cykl reportażowy autorstwa Jerzego Danilewicza to lektura obowiązkowa dla każdego Polaka, który pragnie poznać historię swojego narodu. Wielu z nas, nie ma bowiem pojęcia, jaka była skala wysiedleń Polaków z terenów Kresów Wschodnich i nie potrafi zrozumieć, dlaczego ci ludzie po tylu latach, nadal starają się o powrót do Polski. Ich losy, zawarte w tej znakomitej książce, to lekcja historii, obok której nie można przejść obojętnie, dlatego gorąco zachęcam do spędzenia kilku godzin w towarzystwie prawdziwych patriotów, z których my, młodzi, często niedoświadczeni przez los ludzie powinniśmy brać przykład.


AUTOR:
Jerzy Danilewicz
TYTUŁ:
Witajcie w Polsce. Powroty rodaków z Kazachstanu
WYDAWNICTWO:
LICZBA STRON:
368


, , , , , , , ,

sobota, 6 października 2018

Gdzie jesteś, Jessica? ["Odkąd odeszła"-Susan Lewis]

Wszystko w życiu Blake`a Leonarda mogłoby wyglądać inaczej, gdyby pewnego dnia Jessica nie odeszła. Jego ukochana, muzycznie uzdolniona córeczka zniknęła w tajemniczych okolicznościach, a jej ojciec postanowił, że nie spocznie, dopóki nie dowie się prawdy. Swoją pomoc w tej sprawie zaoferowała Naszemu bohaterowi Andee Lawrence, była detektyw, której rodzina przeżyła podobną tragedię. Czy podobieństwo doświadczeń wystarczy, aby wpaść na trop ślicznej nastolatki? Tego właśnie dowiecie się z najnowszej powieści autorstwa Susan Lewis pt. Odkąd odeszła.

Równolegle do prowadzonego śledztwa, toczą się losy Rowzee Cayne, uwielbianej przez wszystkich, emerytowanej nauczycielki, która od jakiegoś czasu dziwnie się zachowuje. Jej siostra, Pamela, widząc te niepokojące objawy, namawia Rrowzee, by poszła do lekarza. Nie spodziewa się jednak tego, że diagnoza raz na zawsze zmieni życie byłej nauczycielki.

Historie obu pań, rzutkiej detektyw Andee i serdecznej Rowzee, w pewnym momencie stają się jedną opowieścią, która nieuchronnie zmierza do przerażającego finału. I choć napięcie związane ze śledztwem ustępuje na kilkadziesiąt stron przed końcem lektury, to czytelnik do ostatniej strony czeka na wieści o dalszych losach tych sympatycznych bohaterek.

Po lekturze powieści pt. Odkąd odeszła mam wrażenie, że zło może czaić się wszędzie, a nasz najbliższy przyjaciel tylko czyha na nasze nieszczęście. Tragiczna historia rodziny Leonardów jest bowiem tak prawdopodobna, że wprost nie sposób pozbyć się wrażenia, iż mogłaby wydarzyć się w naszym sąsiedztwie. To z pewnością zasługa świetnie poprowadzonej narracji, która pozwala odbiorcom z pozornego chaosu, niczym z porozrzucanej układanki, wydobyć wszystkie elementy, potrzebne do skonstruowania jednolitego obrazu przedstawianych bohaterów. Trzeba przyznać, że autorka Dziewczyny, która wróciła, po raz kolejny dała się poznać czytelnikom z jak najlepszej strony. Do tego celu wykorzystała nie tylko swoje zdolności pisarskie, ale również wiedzę psychologiczną, dzięki której bohaterowie jej najnowszej powieści to wyjątkowo interesujący zestaw osobowości.

Wszystkim serdecznie polecam książkę Odkąd odeszła, a sama chętnie sięgnę po kolejne pozycje w dorobku pisarskim Susan Lewis.



AUTOR:
Susan Lewis
TYTUŁ ORYGINALNY:
The Moment She Left
TYTUŁ POLSKI:
Odkąd odeszła
PRZEKŁAD:
Ryszard Oślizło
WYDAWNICTWO:
Kobiece
LICZBA STRON:
412
KSIĘGARNIA:




, , , , , ,