piątek, 24 sierpnia 2018

Co się stało z Adą? ["Żmijowisko"- W. Chmielarz]

Mimo ogromnej popularności prozy Wojciecha Chmielarza w mediach społecznościowych i kilku wywiadów z autorem, które obejrzałam, nie sądziłam, że sięgnę po jego powieści. Kiedy jednak zobaczyłam okładkę Żmijowiska i dotknęłam rozmaitych insektów skrywających się wśród tych zielonych korzeni, wiedziałam, że muszę poznać mroczną historię, która skrywa się na kartach tej intrygującej powieści. 

Historia zaczyna się jak wiele jej podobnych. Przed bohaterami  ostatnie takie wspólne wakacje. Kamila chciała je spędzić tak jak zawsze, z dala od miasta, z rodziną i przyjaciółmi. Dlatego wybrała Żmijowisko i zabroniła Adzie jechać na obóz żeglarski. Skąd miała wiedzieć, że jej córka marzy o tym, by spędzić wakacje z chłopakiem, który zawrócił jej w głowie? Skąd mogła wiedzieć, że ten ich rodzinny wyjazd rzeczywiście już nigdy więcej się nie powtórzy?

Dla Ady wszystko było jasne. Matka po raz kolejny postawiła na swoim a ojciec się jej nie sprzeciwił. Dlatego zamiast podrywać Pawła wylądowała na odludziu, gdzie jedynym nastolatkiem okazał się syn właścicieli gospodarstwa agroturystycznego. Wiedziała, że to będą kolejne beznadziejne wakacje. Nie wiedziała, że ostatnie w jej życiu.

Historia zatacza koło. Minął rok, a do Żmijowiska przybywają letnicy. Pośród nich jest orientalna piękność - Adaoma oraz Arek, ojciec Ady. Czy tym razem wakacyjny wypoczynek zakończy się szczęśliwie? Sprawdźcie sami podczas lektury fenomenalnego Żmijowiska.

Zazwyczaj nie zachwalam popularnych kryminałów. Rzadko daję się skusić literaturze, która towarzyszyć mi będzie nie dłużej niż dwa wieczory. A jednak, powieść Chmielarza mnie porwała. Nie mogłam oderwać się od gęstej atmosfery Żmijowiska, dawałam się nabrać na każdą sugestię podsuniętą przez autora i z wielkim napięciem odczytywałam ostatnie strony tej książki. Jej finał okazał się istnym majstersztykiem, prawdziwą wisienką na fabularnym torcie, który wyszedł spod pióra Chmielarza. Właśnie za to, że autor potrafi stopniować napięcie, odwracać uwagę czytelnika i raczyć go ciekawostkami z różnych dziedzin życia, serdecznie polecam Wam Żmijowisko, a sama ruszam na poszukiwania innych perełek w dorobku pisarskim Wojciecha Chmielarza.

AUTOR:
Wojciech Chmielarz
TYTUŁ:
Żmijowisko
LICZBA STRON:
480
WYDAWNICTWO:


, , , , , ,

czwartek, 9 sierpnia 2018

Klątwa El Cuco ["Outsider" Stephen King]

W małym miasteczku Flint City ginie mały rudzielec, Frank Peterson. Chłopiec zostaje bestialsko zamordowany. Jego brutalnie potraktowane zwłoki odnajduje przypadkowy przechodzień. Wszystkie dowody wskazują, że mordercą jest trener miejscowej drużyny baseballowej, znany w okolicy jako trener T. Lokalna policja nie ma wątpliwości, co zrobić z podejrzanym. Wydaje się Wam, że to koniec opowieści? Ależ skąd! To dopiero początek całej lawiny zgonów, która raz po raz prowadzić będzie czytelnika do upragnionego finału najnowszej powieści Stephena Kinga pt. Outsider, o którym opowiem za moment.

Pomijając główny wątek, który dla niektórych może być ciekawy, próbowałam znaleźć jakieś inne walory Outsidera, motywujące mnie do dalszego czytania. I znalazłam! Śledzenie licznych aluzji literackich do dzieł klasyków, które co i rusz pojawiają się na kartach powieści, to chyba najprzyjemniejsze zajęcie, jakiemu można się oddać w trakcie tej niezbyt emocjonującej lektury. Miłośnicy prozy Kinga odnaleźliby pewnie w tym utworze również nawiązania międzytekstowe, których moje amatorskie oko nie dostrzegło, a być może to one sprawiają, że tę książkę jednak warto przeczytać. 

Wszechświat nie ma końca

Nie chcąc zdradzać zbyt wiele i odbierać przyjemności innym czytelnikom, powiem tylko, że gorszego zakończenia tej książki chyba nie moglibyście sobie wyobrazić. Co prawda, już od połowy lektury możemy przewidzieć, że akcja zmierza do tego niechlubnego finału, a mimo tego, ciągle mamy nadzieję, że aż tak źle nie będzie. Otóż będzie jeszcze gorzej niż Wam się wydaje!

Do tej pory Stephen King nie należał do moich ulubionych autorów. Mimo kilku szans dawanych poszczególnym książkom tego pisarza, żadna z nich nie spełniła moich oczekiwań. Z przykrością muszę stwierdzić, że i Outsiderowi nie udało się podbić mojego serca. Nie pomógł w tym przyjemny w odbiorze styl pisarski autora, ani kilka skrojonych na miarę sylwetek bohaterów, którzy z pewnością wzbudzą sympatię niektórych czytelników. Zakończenie tej historii nie powaliło mnie na kolana, a wręcz przeciwnie, wywołało śmiech i przekonanie, że jako kompletna amatorka wymyśliłabym znacznie lepszy finał powieści. Mimo tego, nie zaprzeczam, książkę czyta się szybko i jest to niezobowiązująca lektura, którą możecie zabrać ze sobą na planowany urlop. Nie zasługuje ona jednak na to, by pisać peany na jej temat, więc nie przedłużając, zostawiam Was z historią Outsidera, a do Was należy decyzja, czy poddacie się klątwie El Cuco.

AUTOR:
Stephen King
TYTUŁ ORYGINALNY:
The Outsider
TYTUŁ POLSKI:
WYDAWNICTWO:
Prószyński i S-ka
LICZBA STRON:
640


, , , , , ,

czwartek, 2 sierpnia 2018

Zoey, nowa Bridget Jones ["Do raju idą tylko grzeczne dziewczynki, a niegrzeczne tam, gdzie chcą"-Elie Grimes]

Różowa, niemal cukierowa okładka, a do tego prowokujący tytuł, wzbudzający zainteresowanie. Jeśli myślicie, że to jedyne zalety najnowszej książki Elie Grimes, to nie poznaliście jeszcze Zoey Westwood. Przygody tej trzydziestoletniej właścicielki małego, kulinarnego biznesu to zdecydowanie największa atrakcja powieści pt. Do raju idą tylko grzeczne dziewczynki, a niegrzeczne tak, gdzie chcą.


Naszą bohaterkę poznajemy na przyjęciu z okazji kolejnej rocznicy ślubu jej rodziców. Zoey, jako specjalistka od cateringu, ma zadbać o ujarzmienie apetytów gości. Wraz ze swoją przyjaciółką Sally uwija się jak w ukropie, by wszystko było takie jak wymarzyła sobie matka. Nie spodziewa się jednak, że to właśnie na tym przyjęciu spotka mężczyznę, który odmieni jej życie.

Matthew Zegler to znany i ceniony krytyk kulinarny, który nieoczekiwanie jest świadkiem błazeńskiego popisu Zoey. Nie zniechęcony jej zachowaniem postanawia poznać tę nieobliczalną kobietę i dać jej odrobinę miłości. Czy mu się uda? Przekonacie się w trakcie lektury tej powieści.

Historia Zoey Westwood to typowy scenariusz filmowy. Autorka serwuje nam tradycyjną opowieść o życiu porzuconej przez chłopaka, nieco sfrustrowanej trzydziestolatki, która pewnego dnia spotyka na swej drodze tego jedynego. Nie jest to jednak "pierwszy lepszy" mężczyzna a pożądany przez wiele kobiet, przystojny facet, który nie stroni od intymnych rozrywek. A mimo tego, Mattew wybiera właśnie ją, niepozorną kobietę, która przy nim przeradza się w wulkan seksu. Nieco przerysowane? Być może, ale czy nie taka była kultowa już Bridget Jones, gdy poznała swoją wartość? Zoey to właśnie taka nowa Bridget, bohaterka daleka od doskonałości, która z pewnością wzbudzi sympatię u niejednej czytelniczki.

Literatura kobieca to zdecydowanie nie moja bajka, a mimo tego, z zapartym tchem śledziłam przygody głównej bohaterki i w ciągu kilku godzin znałam już Zoey jak własną kieszeń. Pomogła mi w tym znakomicie prowadzona narracja, prosty, przyjemny w odbiorze język powieści oraz liczne perypetie Zoey, które niewątpliwie ubarwiają jej fabularny żywot. Jeśli i Wy macie ochotę dowiedzieć się, czy wnuczka Nany jest grzeczną dziewczyną czy niegrzeczną diablicą, weźcie do ręki powieść, która gwarantuje czytelnikom dużą dawkę pozytywnych emocji.

Serdecznie polecam!

AUTOR:
Elie Grimes
TYTUŁ ORYGINALNY:
Les gentilles filles vont au paradis,
les autres là où elles veulent
TYTUŁ POLSKI:
Do raju idą tylko grzeczne dziewczynki,
a niegrzeczne tam, gdzie chcą
LICZBA STRON:
448
WYDAWNICTWO:


, , , , ,

środa, 1 sierpnia 2018

Każda z nas jest piękna! ["Pretty Happy. Przepis na pokochanie siebie"-Kate Hudson]

Mówią, że każda kobieta pragnie być piękna, mądra i bogata. A jeśli to nieprawda co mówią? Jeśli pragniemy tylko być kochane i akceptowane przez innych? Nawet gdyby tak było, musimy najpierw zacząć od siebie. Nikt bowiem nie pokocha nas za to, jakie jesteśmy, jeśli najpierw to my nie będziemy umiały akceptować siebie. Wbrew pozorom, nie łatwo jest pogodzić się z faktem, że jesteśmy takie a nie inne. Dlatego z pomocą przychodzi nam inna kobieta. Kate Hudson, która również borykała się z problemem samoakceptacji, postanowiła napisać książkę, która da kobietom kilka wskazówek, co zrobić, by czuć się dobrze w swoim ciele i być naprawdę Pretty Happy.

Samoakceptacja, praca nad sobą, silny związek z własnym ciałem, medytacja, oczyszczanie - to tylko niektóre hasła rozwinięte przez autorkę na kartach tej książki. Zainspirowana medycyną ajurwedyjską, Kate Hudson pragnie namówić wszystkie panie do zajrzenia wgłąb siebie, praktykowania medytacji i prowadzenia "zeszytu myśli", który ułatwi nam kontakt z wewnętrznym "ja". Nie szczędzi przy tym porad dotyczących żywienia, ćwiczeń poszczególnych partii mięśni, czy odpowiednich metod detoksykacji. Jeśli zatem szukacie inspiracji do przeprowadzenia zmian w swoim życiu, to Pretty Happy może okazać się motorem napędowym, który zachęci Was do działania i pozwoli spojrzeć na życie z innej perspektywy.

Ta książka nie jest zwykłym poradnikiem. Autorka nie daje nam gotowych rozwiązań, które sprawią, że z dnia na dzień zmienimy się z brzydkiego kaczątka w cudownego łabędzia. Wręcz przeciwnie, to tylko zbiór wskazówek, w większości stosowanych przez nią samą, które mogą sprawić, że poznamy swoją wartość i zaczniemy wykorzystywać ją w codziennym życiu.

Wszystkich zainteresowanych zachęcam do przeczytania tej książki, a tym niecierpliwym polecam zapoznanie się z fragmentem tej pozycji, udostępnionym przez Wydawnictwo Kobiece, który znajdziecie pod tym adresem:



AUTOR:
Kate Hudson
TYTUŁ ORYGINALNY:
Pretty Happy: Healthy Ways to Love Your Body
TYTUŁ POLSKI:
Pretty Happy. Przepis na pokochanie siebie
WYDAWNICTWO:
LICZBA STRON:
256


, , , , ,