czwartek, 28 maja 2015

Agent w Premier League ["Agent. Naga prawda o kulisach futbolu"- Anonimowy Agent]

Anonimowy Piłkarz jako pierwszy obnażył kulisy funkcjonowania Premier League [Futbol obnażony]. Teraz przyszła kolej na wyznania Anonimowego Agenta, który bez skrupułów ujawnia czytelnikom najbardziej zawstydzające sekrety swej profesji. Agent. Naga prawda o kulisach futbolu to znakomite uzupełnienie opowieści Anonimowego Piłkarza. Ta książka rzuca nowe światło na pracę skautów, trenerów i agentów zarabiających krocie na swoich piłkarskich podopiecznych. Jesteście gotowi na całe mnóstwo szemranych interesów i przekrętów, o których do tej pory nie mieliście pojęcia? Jeśli tak, to witajcie w krainie wszechobecnej korupcji, rodem z angielskich boisk i stadionów.


Żeby zarobić na grupie "samolubnych ciuli"[1], czyli nieświadomych zagrożenia piłkarzy, agent musi wykazać się całą gamą umiejętności, których pozazdrościłby mu nie jeden sprzedawca, przedstawiciel handlowy, a nawet złodziej. W Premier League nie ma czasu na sentymenty. Autor tej książki wie o tym najlepiej. To właśnie on bez mrugnięcia okiem zdradza czytelnikowi wszelkie podejrzane "chwyty", dzięki którym wielokrotnie udało mu się pomnożyć zyski. Jaką drogę przeszedł narrator tej opowieści i ile przeciwności losu musiał pokonać, by zostać znanym i bogatym agentem? Odpowiedź na to pytanie kryje się tuż za okładką tej wyjątkowej książki.

W naszej mocno skorumpowanej rzeczywistości już nic chyba nie dziwi. Nie od dziś wiemy, że za kulisami każdego sportu rozgrywa się prawdziwa rywalizacja: trenerów, agentów, menadżerów i wszystkich tych, którzy pragną zarobić na czyimś sukcesie. Historia Anonimowego Agenta od początku do końca potwierdza tę tezę. Nasz bohater udowadnia, że do osiągnięcia bogactwa i zapewnienia sobie pewnej pozycji w środowisku zawodowym nie trzeba specjalnego wykształcenia. Wystarczy tylko pomysł na siebie i wiara we własne siły. Do tego dodać należy jeszcze odrobinę szczęścia i przepis na sukces gotowy. A to, że osiągamy go kosztem nieświadomego piłkarza, potraktujmy jako "zło konieczne". W końcu nasza gwiazda również wiele zyskuje na współpracy ze swoim agentem.

Agent. Naga prawda o kulisach futbolu to jedna z tych książek, po które sięgamy z czystej ciekawości. Dzięki niej poznajemy zawodowe obowiązki znanych agentów i tym samym przekonujemy się, że na piłkarskim biznesie zarabiają nie tylko sportowcy. Ponadto, opowieść Anonimowego Piłkarza daje czytelnikom szansę na wniknięcie w głąb świata niedostępnego dla "zwykłego śmiertelnika". By zostać obserwatorem tej rzeczywistości, nie trzeba mieć odpowiednio wyposażonego portfela. Wystarczy tylko odrobina wolnego czasu i gotowość do głębszej refleksji nad skalą oszustwa w Premier League.

Jestem przekonana, że historia przedstawiona przez Anonimowego Agenta zainteresuje wszystkich miłośników ligi angielskiej. Z pewnością znajdzie ona również uznanie wśród osób związanych z piłkarskim światem oraz tych, którzy z zaciekawieniem śledzą nowinki rodem z futbolowego biznesu. Przystępny język tej publikacji i charakterystyczna nutka ironii, dzięki której autor błyskawicznie podbija serce czytelnika, sprawią, że nawet dla przeciętnego odbiorcy książka ta może stać się źródłem prawdziwej czytelniczej przyjemności.




[1] Anonimowy Agent: Agent. Naga prawda o kulisach futbolu. Kraków 2015, s. 246.


AUTOR:
Anonimowy Agent
TYTUŁ:
Agent. Naga prawda o kulisach futbolu.
WYDAWNICTWO:
LICZBA STRON:
272







5 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Pewnie wielu mężczyzn byłoby zadowolonych z tej pozycji. :))

      Usuń
    2. Potwierdzam - kurczę, widziałem w biedronce i pomyślałem, że nie warto, bo to jakiś chłam :D Trochę żałuję, ale z drugiej strony kasy dużo już mi na takie wydatki też nie zostało, więc pozostaje mi się wahać :D

      Usuń
  2. Ha, odnoszę wrażenie, że anonimowy piłkarz oraz anonimowy agent to jedna i ta sama osoba i że jest nią któryś z dziennikarzy sportowych. Nie zmienia to faktu, że obie pozycje wydają się interesujące przez obnażenie zasad, zgodnie z którymi funkcjonuje piłkarski świat mający coraz mniej wspólnego z duchem sportu.

    OdpowiedzUsuń
  3. W zasadzie nie zdziwiłabym się gdyby rzeczywiście była to ta sama osoba. :P

    OdpowiedzUsuń