Można powiedzieć, że grota Kitum jest dla góry Elgon tym, czym dla
Nowego Yorku stała się stacja metra na Times Square. Jest to podziemna strefa
ruchu, biologiczna komora mieszania, gdzie spotykają się różne gatunki zwierząt
i owadów w zamkniętej przestrzeni powietrznej. W takim miejscu wirus może łatwo
przenosić się z jednego gatunku na inny...[1]
To właśnie w tej grocie, czyli w tytułowej strefie skażenia rozpoczyna się opowieść o wirusie, który rok temu wstrząsnął całym światem. Okazuje się, że ebola to drugi obok HIV afrykański szczep, który jest z nami od dziesięcioleci. Richard Preston, znakomity amerykański dziennikarz, postanowił zebrać wszelkie możliwe informacje na temat eboli i przedstawić czytelnikom całą prawdę o śmiertelnym wirusie, który nadal zagraża ludzkości. Tak powstała Strefa skażenia, jednak z najbardziej wstrząsających książek ostatnich dziesięcioleci. Zainteresowanych nią lojalnie ostrzegam: jest piekielnie wciągająca i wyjątkowo przerażająca!
Dzięki narracji Prestona wkraczamy do świata, w którym nie obejdzie się bez skafandra ochronnego. Nasze życie jest stale zagrożone, a krwawa gorączka oraz inne objawy zakażenia wirusem ebola wydają się być na wyciągnięcie ręki. Do końca lektury dotrwają tylko najdzielniejsi. To oni będą śledzić każdy krok naukowców pracujących nad usystematyzowaniem śmiertelnego wirusa i posiądą niezmierzoną wiedzę z nim związaną. To właściwy moment, aby podjąć odpowiednią decyzję. Wybór może być tylko jeden: stanąć oko w oko z ebolą!
Z niecierpliwością czekałam na publikację, która raz na zawsze wyjaśni wszystkie medialne spekulacje na temat afrykańskiego wirusa. Dzięki Strefie skażenia mam to, czego chciałam. Ebola nie ma już przede mną tajemnic. A wszystko dzięki kilkuset stronom pełnym medycznych informacji, przykładów z życia codziennego i tajemnic, które wybitni naukowcy skrywają przed nieświadomym zagrożenia społeczeństwem. Teraz już bez problemu (przynajmniej w teorii) jestem w stanie odróżnić wirus ebola zair od wirusa marburg czy reston. Czy ta wiedza okaże się przydatna? Na to pytanie odpowie już samo życie.
Stefa skażenia to pierwsze w mojej czytelniczej karierze, wyjątkowo udane połączenie literatury faktu z thrillerem medycznym. Kolejne rozdziały tej książki są jak fragmenty układanki, które po złożeniu staną się fascynującą historią o niewidzialnym mordercy, gotowym w jednej chwili odebrać nam życie. Fani wszelkiego typu kryminałów będą zachwyceni tym niemym czarnym charakterem, który wprost z Afryki przemierza tysiące kilometrów w poszukiwaniu swojej nowej ofiary. Wydaje Wam się, że już wiecie, jaki będzie następny "krok" naszego zabójcy? Wirus ebola, a właściwie jego historia opowiedziana przez Richarda Prestona, jest najlepszym dowodem na to, że niczego w życiu nie można być pewnym.
Do przeczytania tej znakomitej książki zachęcam miłośników medycyny, jak również tych, których na dźwięk słowa "ebola" ogarnia paniczny strach. Pora zmierzyć się z tym "demonem", zwłaszcza jeśli mamy przy sobie tak przydatną "broń", jak Strefa skażenia.
Dzięki narracji Prestona wkraczamy do świata, w którym nie obejdzie się bez skafandra ochronnego. Nasze życie jest stale zagrożone, a krwawa gorączka oraz inne objawy zakażenia wirusem ebola wydają się być na wyciągnięcie ręki. Do końca lektury dotrwają tylko najdzielniejsi. To oni będą śledzić każdy krok naukowców pracujących nad usystematyzowaniem śmiertelnego wirusa i posiądą niezmierzoną wiedzę z nim związaną. To właściwy moment, aby podjąć odpowiednią decyzję. Wybór może być tylko jeden: stanąć oko w oko z ebolą!
Z niecierpliwością czekałam na publikację, która raz na zawsze wyjaśni wszystkie medialne spekulacje na temat afrykańskiego wirusa. Dzięki Strefie skażenia mam to, czego chciałam. Ebola nie ma już przede mną tajemnic. A wszystko dzięki kilkuset stronom pełnym medycznych informacji, przykładów z życia codziennego i tajemnic, które wybitni naukowcy skrywają przed nieświadomym zagrożenia społeczeństwem. Teraz już bez problemu (przynajmniej w teorii) jestem w stanie odróżnić wirus ebola zair od wirusa marburg czy reston. Czy ta wiedza okaże się przydatna? Na to pytanie odpowie już samo życie.
Stefa skażenia to pierwsze w mojej czytelniczej karierze, wyjątkowo udane połączenie literatury faktu z thrillerem medycznym. Kolejne rozdziały tej książki są jak fragmenty układanki, które po złożeniu staną się fascynującą historią o niewidzialnym mordercy, gotowym w jednej chwili odebrać nam życie. Fani wszelkiego typu kryminałów będą zachwyceni tym niemym czarnym charakterem, który wprost z Afryki przemierza tysiące kilometrów w poszukiwaniu swojej nowej ofiary. Wydaje Wam się, że już wiecie, jaki będzie następny "krok" naszego zabójcy? Wirus ebola, a właściwie jego historia opowiedziana przez Richarda Prestona, jest najlepszym dowodem na to, że niczego w życiu nie można być pewnym.
Do przeczytania tej znakomitej książki zachęcam miłośników medycyny, jak również tych, których na dźwięk słowa "ebola" ogarnia paniczny strach. Pora zmierzyć się z tym "demonem", zwłaszcza jeśli mamy przy sobie tak przydatną "broń", jak Strefa skażenia.
[1] R.
Preston: Strefa skażenia. Kraków
2015, s. 296.
AUTOR:
Richard Preston
TYTUŁ ORYGINALNY:
The Hot Zone
TYTUŁ POLSKI:
Strefa skażenia
PRZEKŁAD:
Jerzy Kuryłowicz
WYDAWNICTWO:
LICZBA STRON:
320
Mimo wszystko raczej nie znajdę czasu, więc na podstawie książki: mam się czego bać, czy nie? :D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie masz się czego bać, bo nie znasz dnia ani godziny... ;)
UsuńDzięki, pocieszyłaś mnie... :D
UsuńMam w planach, na pewno przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńMusze sięgnąć po utwór i przybliżyć sobie tę chorobę :(
OdpowiedzUsuńTwoja recenzja jest już kolejną pochlebną dla tej książki, którą czytam w bardzo krótkim czasie. Chyba warto poznać bliżej ten wirus, bo dotychczas to dowiaduję się o nim jedynie tyle ile jest mówione o nim w telewizji.
OdpowiedzUsuńJuż niedługo i mnie przypadnie ta przyjemność recenzowania tej pozycji i myślę, że równie mocno mi się spodoba. Twoja rekomendacja jest dla mnie niezwykle ważna.
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością będę czekała na Twoją opinię o tej książce, bo to jedna z książek rzeczywiście wartych uwagi. ;)
UsuńWiele pozytywów słyszałam o książce, i chętnie ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńCzytam, czytam i zaczynam się bać :P
OdpowiedzUsuńRzeczywiście jest czego się bać. :D
UsuńMam szczerą nadzieję, że wiedza o różnych szczepach eboli okaże się nieprzydatna.
OdpowiedzUsuń