Zawodu etnografa nie można się nauczyć. Nie sposób też wykonywać go w oparciu o podręcznikową wiedzę. Badacz tej dyscypliny naukowej musi posiadać pewne wrodzone predyspozycje, które bez wątpienia ułatwią mu pracę w zawodzie. Do nich właśnie należy spostrzegawczość, zmysł obserwacji i cierpliwość, dzięki której stopniowo nabywa wiedzę o interesującej go kulturze. Tych zdolności z pewnością nie brakuje Antoniemu Krohowi, który z prawdziwą pasją bada kulturę podhalańską. Swoją wiedzą na temat górali od lat dzieli się z czytelnikami w wyjątkowo ciekawych publikacjach. Jedna z nich ukazała się w 1999 roku i od razu zyskała uznanie odbiorców. Dziś, po 14 latach trzymam w ręku drugie wydanie Sklepu Potrzeb Kulturalnych, które nieco różni się od pierwowzoru. Tytułowy "remont" dał książce Kroha "drugie życie". Nowe anegdoty, refleksje i spostrzeżenia w niej zamieszczone, sprawiły, że kolejne pokolenie czytelników z przyjemnością sięga po pozycję, która o góralskiej kulturze mówi więcej niż mogłoby nam się wydawać.
Jak to się stało, że rodowity warszawiak stał się znawcą Podhala? Przyczyna jest prosta! Antoni Kroh jako dziecko często chorował. Jego matka postanowiła więc zadbać i o zdrowie syna i w ten sposób 6-letni astmatyk trafił do Bukowiny, gdzie pod opieką niejakiej pani Doborzyńskiej spędził kilka lat swojego młodego życia. Tam mały Antoś dorastał, chodził do szkoły, a po lekcjach podziwiał uroki gór i dzięki obcowaniu z nowymi kolegami poznawał miejscowe tradycje. Dziecięce lata wyjątkowo silnie wpłynęły na dorosłe życie Antoniego Krohla i przesądziły o jego karierze zawodowej.
Sklep potrzeb kulturalnych - po remoncie to właściwie zbiór esejów, dzięki którym autor co i rusz odkrywa przed czytelnikami ciekawe informacje na temat góralskiej kultury. Po lekturze kilku stron książki będziemy więc mogli bez problemu dyskutować na temat mitologii góralskich portek, czy symboliki kierpców. Poznamy również przyczyny odwiecznego sporu między górzanami i dolanami, a różnica między ciupagą pasterką i paradną wyda nam się dziecinnie prosta.
Nie jestem miłośniczką górskich szczytów i szczerze mówiąc do tej pory niewiele wiedziałam o góralskiej kulturze. Książka Antoniego Kroha dokonała poważnej zmiany w moim nastawieniu. Nie tylko zaopatrzyła mnie w fundamentalną wiedzę na temat Podhala, ale również udowodniła, że w tym regionie można się naprawdę zakochać. Gdyby nie Sklep potrzeb kulturalnych, do dziś wierzyłabym w istnienie Janosika, wyjątkową symbolikę tańca zbójnickiego, czy wybitne walory artystyczne XIX- wiecznej sztuki góralskiej. Na szczęście rozległa wiedza autora naprowadziła mnie na właściwe tory i przekonała, że czasem warto poznać bliżej miejsca, które do tej pory mogły wydawać nam się mało atrakcyjne.
Komu mogę polecić nowe wydanie tej książki? Z pewnością wszystkim znawcom twórczości Antoniego Kroha. Podejrzewam bowiem, że będą oni chcieli przeczytać ciekawostki, których zabrakło w wydanej kilkanaście lat temu pozycji. Sklep potrzeb kulturalnych - po remoncie to również lektura dla miłośników Tatr. Ci, znajdą w niej wiele uwag na temat historii górskich szlaków i wyjątkowych miejsc, godnych uwagi każdego turysty. Wreszcie to także książka dla osób niespecjalnie zainteresowanych kulturą góralską. Tej ostatniej grupie mogę zagwarantować, że autor przygotował cały szereg argumentów, którymi będzie próbował Was przekonać do zainteresowania się Podhalem. Nie martwcie się jeśli ulegniecie pod ich naporem. Najwyżej razem wyruszymy w góry!
Wszystkich, którzy zastanawiają się, co takiego można było kupić w tytułowym Sklepie Potrzeb Kulturalnych (który istniał naprawdę), odsyłam do lektury książki, bowiem nie mogę i nie chcę Wam odebrać przyjemności, jaką niesie ze sobą odkrycie tej tajemnicy.
AUTOR:
Antoni Kroh
TYTUŁ:
Sklep potrzeb kulturalnych - po remoncie
WYDAWNICTWO:
LICZBA STRON:
464
to raczej nie książka w moim stylu po prostu niekoniecznie mam ochotę poznawać tę tematykę, ale opowiedziałaś o niej świetnie:)) Zapraszam do siebie i życzę naj naj z okazji Mikołajek!
OdpowiedzUsuńNawet zainteresowałaś mnie tą pozycją:)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo. ;)
UsuńSklep Potrzeb Kulturalnych - brzmi wspaniale, rzeczywiście ciekawość aż zżera, żeby dowiedzieć się, co też w nim sprzedawano :)
OdpowiedzUsuńA ja kocham góry, a samym góralom lubię sie przyglądać. Choć nie wiem o nich zbyt wiele to pewnie przez tą całą niewiedzę bardzo mnie ekscytują, bo są po prostu inni. Inaczej postrzegają świat inaczej żyją. Chętnie przeczytam:)
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie ta książka ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że zapał i rozległa wiedza autora, również sprawi, że książka mi się spodoba, a przez to spodobają mi się także Tatry.
OdpowiedzUsuńAleż to musi być ciekawa książka :)
OdpowiedzUsuńZnam kogoś, komu tak książka na pewno się spodoba! :))
OdpowiedzUsuńTę książkę muszę po prostu mieć:)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za esejami, ale z kolei bardzo lubię góry, wieć bym się skusiła.
OdpowiedzUsuń