AUTOR:
Józef Dobosz
TYTUŁ:
Kazimierz II Sprawiedliwy
WYDAWNICTWO:
Poznańskie
LICZBA STRON:
278
Jest rok 1138. Książę Bolesław Krzywousty kończy swój
ziemski żywot i by nie doprowadzać do sporów między synami o schedę w postaci
ziem polskich, wydaje słynny już w tradycji historycznej testament. Dzieli w
nim kraj na cztery dzielnice, ustanawiając nad nimi władzę zwierzchnią w
postaci seniora – najstarszego potomka dynastii Piastów. I tu zaczyna się
problem. Dzielnic mamy cztery, a synów pięciu. Kim jest ten ostatni, który nie
otrzymał nadania z rąk ojca? To Kazimierz Sprawiedliwy, książę, który w przeciwieństwie
do swoich braci: Władysława Wygnańca, Bolesława Kędzierzawego, Mieszka Starego
i Henryka Sandomierskiego, został właściwie zapomniany przez historię. Co
prawda, czyny jego chwaliła Księga czwarta „Kroniki polskiej” Wincentego
Kadłubka, a niewielkie wzmianki o jego życiu pojawiały się i u późniejszych
historiografów, jednak na pełną biografię tego władcy musieliśmy czekać aż do
roku 2011. Wtedy to nakładem Wydawnictwa Poznańskiego ukazała się biografia
księcia Sprawiedliwego pióra znakomitego mediewisty Józefa Dobosza.
Książka pt.: Kazimierz II Sprawiedliwy, jak na biografię
przystało, rozpoczyna się od przedstawienia najbliższego otoczenia rzeczonego
księcia. Poznajemy jego ojca Bolesława i matkę Salomeę, córkę hrabiego Bergu.
Następnie jesteśmy świadkami narodzin kolejnych potomków piastowskich, aż wreszcie
w roku 1138 rodzi się bohater tej książki- książę Kazimierz. Z najważniejszymi
faktami jego życia nadal wiążę się wiele niejasności wynikających ze skąpej
bazy źródłowej, która przetrwała do czasów współczesnych. I tak w zasadzie nie
znamy żadnej dokładnej daty z jego biografii. Nie wiemy, kiedy dokładnie się
narodził, kiedy udało mu się uzyskać pierwszy dobytek – ziemię wiślicką, od
kiedy stał się władcą Sandomierza i ostatecznie, kiedy stał się zwierzchnikiem całego
państwa polskiego. W tych wszystkich wypadkach operujemy głównie datami
rocznymi, które zamieszczone zostały w średniowiecznych rocznikach i
dokumentach fundacyjnych. O ile jednak
Józef Dobosz, podobnie jak inni historycy ma problem z datacją niektórych
wydarzeń, o tyle w interesujący i barwny sposób przedstawia on czytelnikowi
kolejne etapy życia księcia Kazimierza. Dzięki takiej prezentacji, najmłodszy z
synów Bolesława Krzywoustego na oczach czytelnika dojrzewa, staje się rządcą
niewielkiej dzielnicy, a później głową średniowiecznego państwa. Jego droga do
władzy zwierzchniej nie była jednak usłana różami.
Jak przystało na najmłodsze dziecko, Kazimierz zawsze miał w
życiu „pod górkę”. Pominięty przez testament ojca, pozostawał początkowo pod
opieką matki Salomei. Później trafił jako zakładnik na dwór niemiecki Fryderyka
I Barbarossy, by powrócić do kraju około roku 1163. Dopiero nieudana wyprawa na
Prusy roku 1166, w której zginął jego starszy brat Henryk Sandomierski, spowodowała, że Kazimierz otrzymał niewielką
część dawnej dzielnicy zmarłego Henryka. Stąd początkowo władca ten był panem w
Wiślicy, która z czasem stała się polityczno-religijnym centrum jego ziem. Bardzo
szybko okazało się jednak, że Kazimierz posiada wielu stronników, którzy już w
1167 proponowali mu tron krakowski, w zamian za odsunięcie od władzy Bolesława
Kędzierzawego. Choć Sprawiedliwy nie przystał na propozycję możnych, to okazała
się ona tak poważnym zagrożeniem dla Kędzierzawego, że postanowił poszerzyć
dzielnicę brata o nadanie mu nowych ziem. Na skutek tego Kazimierz został
również władcą ziemi sandomierskiej. Jego dalszym losom także towarzyszył
przypadek. Oto po śmierci Kędzierzawego panowie krakowscy zgromadzili się, by
dyskutować nad następstwem tronu. Spośród dwóch kandydatów: Mieszka Starego i
Kazimierza Sprawiedliwego to właśnie ten młodszy zyskał większe poparcie i w
niedługim czasie objął stolec krakowski. O jego dalszych poczynaniach
politycznych przeczytać możecie w książce Józefa Dobosza pt.: Kazimierz II
Sprawiedliwy.
Biografia choć niewielka, bo zawierająca 246 stron zwartego
tekstu- obejmuje wszystkie najistotniejsze kwestie z życia „najdzielniejszego z
książąt”*. Co więcej, jej autor przedstawia czytelnikowi Kazimierza
Sprawiedliwego bazując przy tym na źródłach historycznych z różnych epok.
Rozpoczyna swą opowieść opierając się na informacjach przekazanych przez
Kadłubka, a kończy przywołując wiele oszczerstw zamieszczonych przez Błażeja
Śliwińskiego w książce: „Kronikarskie niedyskrecje, czyli życie prywatne
Piastów”. Tak skonstruowany wizerunek
Sprawiedliwego czyni z tego władcy postać wielowymiarową. Z jednej strony jest
to dzielny, roztropny i miłosierny książę, z drugiej posiada również wady
związane z nadmierną skłonnością do biesiad i alkoholowych trunków. Wszystko to
jednak powoduje, że żyjący ponad 800 lat temu książę, staje się dla czytelnika
człowiekiem z krwi i kości. Z pewnością
nie jest on legendą zamierzchłych czasów, o której wspominać warto jedynie na
lekcjach historii. Jego życie i działalność utwierdzają nas w przekonaniu, że
pierwsi władcy ziem polskich borykali się nie tylko z problemami natury
politycznej, ale także z konfliktami rodzinnymi, które w okresie rozbicia
dzielnicowego nieustannie wybuchały pomiędzy książętami.
Józef Dobosz znany ze swoich zainteresowań postacią
Kazimierza Sprawiedliwego i jego braci, stworzył biografię tego księcia
przeznaczoną dla szerokiego grona odbiorców. Przystępny język tej publikacji o
charakterze popularnonaukowym, czyni z niej pozycję wartościową nie tylko dla
historyka. Książa ta choć okraszona niewielką dozą ironii, stanowi lekturę,
którą z przyjemnością można przeczytać nawet w upalne popołudnie. Dobosz
bazując na naprawdę niewielkim materiale źródłowym, potrafił z niego wydobyć
wiele kwestii, które opatrzone sprawnym komentarzem, stały się przyczynkiem do
powstania tej interesującej biografii. Wszystkich zainteresowanych, a także tych,
których moja opinia nie przekonała, zachęcam do zapoznania się z najnowszą
książką Józefa Dobosza. Zapewniam, że będziecie pod wrażeniem zarówno stylu
pisarskiego autora, jak i samej biografii najmłodszego z synów Krzywoustego.
* Mistrz Wincenty Kadłubek: Kronika polska. Przeł. i Oprac. B. Kürbis. Wrocław 1996.
Witam, dziękuję za wizytę i oczywiście polecam Africanusa - zwłaszcza, że lubisz historię!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Angie
www.zrecenzujemy.blogspot.com
Widzę, że podobnie, jak ja lubisz historię. Bardzo ciekawy i dobry tekst. Ostatnio z Kazimierzem Sprawiedliwym miałam do czynienia... 9 lat temu (akurat gdzieś teraz mija właśnie tyle lat od mojego egzaminu ze średniowiecza pod koniec pierwszego roku studiów). Może najwyższy czas odświeżyć tę "znajomość"? :-)
OdpowiedzUsuńP.S. Studiujesz historię?
Tak, studiuję historię i za tydzień czeka mnie obrona pracy licencjackiej z wizerunku Kazimierza Sprawiedliwego, stąd też recenzja książki Dobosza :)
UsuńJeśli tylko jesteś zainteresowana sylwetką Sprawiedliwego, to polecam tę biografię :)
Trzymam zatem kciuki za obronę! :-) Ja szłam innym trybem (studia jednolite magisterskie). O Sprawiedliwym nie czytałam nic ponad to, co było w podręczniku. Lubię biografie więc jak uda mi się zdobyć książkę, chętnie ją przeczytam. :-)
UsuńBardzo lubię historię Polski, a im starsza i bardziej owiana mgłą niejasności, tym lepiej. Jak poszła obrona??? Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńKazimierz chyba nade mną czuwał i wszystko się udało. :)
UsuńWielkie gratulacje, więc teraz totalne wakacje:)
Usuń