AUTOR:
Santiago Posteguillo
TYTUŁ ORYGINALNY:
Africanus. El hijo del cónsul
TYTUŁ POLSKI:
Africanus. Syn konsula
WYDAWNICTWO:
Esprit
LICZBA STRON:
430
Publiusz Korneliusz Scypion, syn konsula Rzymu bardzo szybko pnie
się po szczeblach kariery. Jednak prawdziwe uznanie i sława dopiero przed nim.
Los nadarza mu wyjątkową okazję przysłużenia się ojczyźnie. Odwieczny konflikt
między Kartaginą a Rzymem musi się wreszcie zakończyć. I choć wódz
Kartagińczyków – Hannibal, syn Hamilkara jest potężny i groźny, władze rzymskie
wypowiadają mu wojnę, którą wszyscy znamy pod nazwą II wojny punickiej. Jaki
będzie jej przebieg? Jaką rolę odegra w tym starciu Publiusz Korneliusz Scypion
Młodszy? Czy walki o Hiszpanię zakończą się raz na zawsze? Na te pytania
odpowie wam Santiago Posteguillo w swojej książce pt.: Africanus. Syn
konsula.
Zanim zdecydowałam się sięgnąć po Africanusa…, przeczytałam
wiele recenzji tej uznawanej za hiszpański bestseller książki. Większość opinii
podkreślała, że jest to inny rodzaj powieści historycznej, dlatego też
rozpoczynając lekturę „Africanusa…” uporczywie poszukiwałam tej „inności”.
Muszę przyznać, że autor tym razem nie zawiódł czytelników. Oryginalność jego
dzieła polega bowiem na trzech odrębnych wątkach fabularnych, które w zasadzie
przedstawiają nam różne perspektywy tej samej wojny punickiej.
Po pierwsze mamy tu opowieść o Tytusie Makcjuszu – młodzieńcu
pochodzącym z Umbrii, który ma nadzieję stać się bogatym obywatelem Rzymu. Jego
plany obracają w niwecz kolejne porażki, które ostatecznie popychają go w
szeregi przybocznej armii rzymskiej. Jednak i ta droga nie zapewnia naszemu
bohaterowi sukcesu. Po wojennej porażce Tytus wraca do swojego żebraczego
życia.
Drugim bohaterem, wokół którego toczy się akcja, jest sam wódz Kartagińczyków
„obdarzony łaską Baala”*. Dzięki postaci Hannibala, czytelnik poznaje przyczyny
konfliktu z Rzymem i strategię, jaką kierował się ten przywódca zadając kolejne
ciosy swoim wrogom. W charakterystyce tej postaci brak mi tylko odrażającego
wyglądu zewnętrznego, z którego jak twierdzą historycy słynął Hannibal. Są za
to u jego boku legendarne słonie masowo tratujące rzymską armię. Skoro
Posteguillo poświęcił wątek Hannibalowi, nasuwa się pytanie: co z wodzem
Rzymian?
Sylwetki Publiusza Korneliusza Młodszego, jego ojca, wuja oraz
innych Rzymian przedstawia wątek trzeci. Tu na naszych oczach narodzi się,
dorośnie i przejdzie wszystkie obrzędy inicjacyjne późniejszy trybun ludowy i
dowódca oddziałów rzymskich, który za swoje czyny otrzyma przydomek Afrykański.
Oprócz walki z wrogiem, będzie on się zmagał również z własnym sercem, kiedy to
pozna piękną córkę starego konsula, Emilię Tercję. Jego pochodzenie i niezwykły
talent bitewny ułatwią mu jednak realizację zamierzonych celów.
Africanus. Syn konsula to jedna z tych powieści, które nie przytłaczają czytelnika
ogromem faktów historycznych. Santiago Posteguillo zręcznie wykorzystał różnego
rodzaju źródła traktujące o wojnach punickich i stworzył z nich interesującą
opowieść, która pozwala nam, ludziom żyjącym o ponad 2 tysiące lat później,
poznać nie tylko każdy najdrobniejszy szczegół tych walk, ale również emocje,
którymi kierowały się obie skłócone strony. Książka ta to również źródło wiedzy
o samym starożytnym Rzymie. Dzięki niej poznajemy bowiem stosunek Rzymian do
greckiego wynalazku, jakim był teatr. To właśnie Publiusz Korneliusz Scypion
Starszy staje się żywym dowodem na ogromną fascynację kulturą grecką. Dzieła
najsłynniejszych greckich filozofów towarzyszą mu nawet na polu bitwy, kiedy to
wręcza synowi fragmenty Etyki nikomachejskiej Arystotelesa traktujące o
wartości przyjaźni. Autor jak widać na każdym kroku przekonuje nas, że Ci źli
Rzymianie, którzy podbili wiele ówczesnych cywilizacji, są także ludźmi, którzy
posiadają wiele przyziemnych słabości. Kiedy jednak stają w obliczu wroga,
liczy się dla nich tylko zwycięstwo.
Pod względem budowy oraz układu treści książka Africanus. Syn
konsula mogłaby być przykładem dla wielu innych powieści z tego gatunku.
Konsekwentny podział na cztery księgi powoduje, że czytelnik ma przed oczyma
cztery etapy jednej z największych wojen starożytnego świata. Wszystko jest
tutaj uporządkowane chronologicznie, zatem nie ma obawy, że w natłoku walk i my
stracimy główny wątek. Do tego książka opatrzona została również dodatkiem,
który przedstawia szyki obu wojsk pod Saguntem, nad Ticiunsem oraz nad Jeziorem
Trazymeńskim. Znajdziemy tu również liczne mapy ukazujące obszary walk, oraz
listę konsulów, którzy w czasie II wojny punickiej sprawowali ten urząd w
antycznym Rzymie. Nieocenioną wartością dla czytelnika jest także słowniczek. W
jasny i klarowny sposób wyjaśnia on wszystkie trudne pojęcia występujące w
tekście powieści. Skoro autor tak zadbał o czytelnika, nie pozostaje nam nic
innego jak odwdzięczyć się mu za włożony trud i rozpocząć naszą przygodę u boku
Scypiona Afrykańskiego lub jego przeciwnika Hannibala. Niezależnie od wyboru
zapewniam, że dla obu stron zapewniono cały szereg atrakcji. Jeśli więc
jesteście na tyle odważni, by stanąć do walki na śmierć i życie, to otwórzcie
książkę Africanus. Syn konsula i przekonajcie się jak trudne bywa
wojenne rzemiosło.
Pozycję tę polecam zarówno wszystkim zainteresowanym strategiami
wojennymi i historią starożytnego Rzymu, jak i osobom zupełnie niezaznajomionym
z tematem. Santiago Posteguillo zadbał o to, by wszyscy znaleźli w jego książce
coś interesującego. Tak więc zapraszam do lektury, a sama rozpoczynam polowanie
na drugi tom z tej serii, czyli Africanus. Wojna w Italii, by
ostatecznie dowiedzieć się, jak zakończyła się rywalizacja dwóch potęg
starożytnego świata.
* S. Posteguillo: Africanus. Syn konsula. Kraków 2011, s. 26.
Ksiażkę otrzymałam dzięki uprzejmości wydawnictwa:
Mam tę książkę na uwadze :)
OdpowiedzUsuńNie mam przekonania co do tej książki.
OdpowiedzUsuńKsiążka do mnie zmierza, tak więc sama wyrobię sobie o niej opinię.
OdpowiedzUsuńW takim razie będę czekała na Twoją recenzję tej książki ;)
UsuńCzytałem i potwierdzam. Muszę przyznać, że o wiele lepszą recenzję napisałaś od mojej. Chyba zaczynam popadać w kompleksy. :)
OdpowiedzUsuńGdyby nie Twoja recenzja, to pewnie nie wiedziałabym o istnieniu tej książki, więc przyczyniłeś się i to bardzo do jej propagowania! :)
UsuńMnie również książka bardzo się podobała i z niecierpliwością czekam na kolejne dwa tomy. Za największy chyba plus tej książki uważam to, że tak umiejętnie w fabułę wplecione są fakty historyczne. :)
OdpowiedzUsuńSympatycznie tu. Będę podczytywać. :)
Czytałem, bardzo dobra książka i recenzja ;)
OdpowiedzUsuńjakim cudem dopiero teraz dowiaduję się, że prowadzisz bloga? ;-) Książki jeszcze nie czytałam ale mam nadzieję, że to się zmieni, bo interesuje mnie ta tematyka. A że recenzja świetna, chyba w ogóle nie muszę Ci pisać bo wiesz, że od dawna cenię sobie Twój styl pisania :-)
OdpowiedzUsuńps. masz włączoną w ustawieniach weryfikację obrazkową komentarzy. Wyłącz to paskudztwo bo na nic nie jest potrzebne a zniechęca do zostawiania jakiegokolwiek śladu wizyty. Gdybyś miała z tym problem, daj znać :-)
Czytałam dużo o tej książce, ale starożytności to szczerze nie lubię. Niestety. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńzaciekawiłaś mnie tą recenzją, mam nadzieję, że książka szybko wpadnie mi w ręce :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za kolejną ciekawą propozycje na letnie dni!
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji przeczytać tej książki, natomiast wcale się nie dziwię, że Ci się ona podobała :) To już kolejna tak pozytywna recenzja :) Mam nadzieję,że w przyszłości będę miała jeszcze szansę by ją poznać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Bardzo lubię starożytność i o tej książce też już gdzieś słyszałam dobrą opinię. Będę musiała się chyba konkretnie za nią rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuń