Moja miłość do twórczości Sławomira Mrożka trwa w najlepsze. Zachwyca mnie Mrożek - dramaturg, ale uwielbiam też Mrożka - twórcę opowiadań i po raz kolejny, biorąc do ręki książkę pt. Opowiadania zebrane, wydaną nakładem Oficyny Literackiej Noir sur Blanc, przepadłam. A to dopiero pierwszy tom znakomitej, prozatorskiej twórczości autora Tanga.
W tym imponujących rozmiarów zbiorze (aż 152 utwory), opatrzonym okładką prezentującą wizerunek Mrożka stworzony przez Feliksa Topolskiego, znaleźć można wczesne opowiadania autora, głównie z lat 50. XX wieku, w których wyraźnie pobrzmiewają echa jedynego słusznego wówczas ustroju. Te paradoksy rzeczywistości z czasów Mrożka uwypuklone lub przejaskrawione w wielu opowiadaniach, mówią czytelnikom więcej o czasach socjalizmu niż niejedna publikacja historyczna.
Jak przystało na mistrza groteski, Mrożek po mistrzowsku kreuje swoich bohaterów, niezależnie od tego, czy to partyjni działacze, niepospolite zwierzęta, czy też dzieci, które z typową dla nich naiwnością poznają absurdy otaczającego świata. Każdy z nich dodaje tej prozie barw, wywołuje uśmiech na twarzy czytelnika i sprawia, że raz za razem wracamy do kultowych postaci tego zbioru, bo ich dialogi i zachowania zdecydowanie godne są Naszej uwagi.
Tego wspaniałego zbioru w zasadzie nie trzeba szczególnie polecać. Opowiadania zebrane Mrożka bronią się same ponadczasową tematyką, humorem i groteską, które nie ulegają przedawnieniu. Obcowanie z tą prozą to czysta przyjemność, pod warunkiem, że przyjmiemy czytelnicze zaproszenie do świata absurdu, wykreowanego na kartach twórczości Naszego znakomitego prozaika.
Czytajmy prozę Mrożka, bo warto!
Za egzemplarz recenzencki książki otrzymany w ramach współpracy barterowej serdecznie dziękuję Oficynie Literackiej Noir sur Blanc.
AUTOR:
Sławomir Mrożek
TYTUŁ:
Opowiadania zebrane
TOM:
I
WYDAWNICTWO:
Oficyna Literacka Noir sur Blanc
LICZBA STRON:
800
0 komentarze:
Prześlij komentarz