Lato 1266 roku było wyjątkowo burzliwe. Na charakterystyczne dla tej pory roku anomalia pogodowe szczególnie narażeni zostali mieszkańcy podparyskiej wsi Gentilly, w której toczy się akcja drugiej części przygód słynnej, złotniczej rodziny Brunelów, znanej już czytelnikom z książki pt.: Sekrety kobiet złotnika.
Ledwie poznaliśmy przygody rodziny Matyldy i Szczepana Brunelów, które autorka przedstawiła nam w pierwszej części tego cyklu [recenzja tutaj], a już mamy przed sobą kontynuację losów naszych ulubieńców. I choć głównymi bohaterkami Burzliwego lata są młodziutka wdowa Marynia (najmłodsza córka Brunelów) i jej maleńka córeczka Oda, to na kartach tej powieści nie zabraknie również rozważnego Szczepana, czy teścia Maryni, po którym przejęła ona pracownię iluminatorską. Słowem, znani i lubiani powrócą, by raz jeszcze zabrać czytelników w podróż do XIII-wiecznej Francji.
W Burzliwym lecie znajdziemy wszystko to, co znamy już z Sekretów kobiet złotnika. Nie zabraknie tu rozbudowanych wątków miłosnych, tragicznych wydarzeń, niespodziewanych zwrotów akcji i pobudzającego naszą wyobraźnię opisu prawobrzeżnego Paryża z całą paletą jego wad i zalet. Podczas lektury tej książki po raz kolejny nie znajdziemy zbyt wielu miejsc na oddech. Fabuła trzyma nas w napięciu niemal do ostatniej strony, a zakończenie jak zwykle zaskakuje i raz jeszcze zmusza do rozważań nad postępowaniem bohaterów tej powieści. Niepowtarzalnych uczuć towarzyszących nam podczas lektury w żaden sposób nie da się opisać, bo i po co? Najlepiej będzie, jeśli doświadczycie ich sami.
Dopracowana w każdym szczególe książka kusi czytelników nie tylko swym wnętrzem, ale również okładką, na której podobnie jak w przypadku Sekretów kobiet złotnika znajdziemy nietuzinkową ilustrację. Tym razem jest to iluminacja z Bardzo bogatych godzinek księcia de Berry, czyli księgi o charakterze prywatnego modlitewnika tytułowego księcia. I choć samo dzieło powstało nieco później niż czasy, w których rozgrywa się akcja Burzliwego lata, to jego wymowa bezsprzecznie odnosi się do treści przedstawionych przez Jeanne Bourin. Jeśli jesteście ciekawi kto i w jakiej intencji modli się w powieści, to gorąco zachęcam do spędzenia kilku godzin w otoczeniu rodziny Brunelów.
Przyznam, że z niecierpliwością czekałam na polski przekład Burzliwego lata. Jeanne Bourin podbiła moje serce pierwszą częścią tego cyklu, w której udowodniła, że sekrety pozornie zwyczajnej rodziny mogą być znakomitym materiałem na powieść. Kontynuacja przygód moich ulubionych bohaterów również jest godna pochwały. Burzliwe lato w niczym nie ustępuje poprzedniej części, a niektóre fragmenty tej książki to prawdziwy powieściowy majstersztyk. Na tłumaczenie tej pozycji warto było czekać!
Miłośników prozy Bourin chyba nie muszę przekonywać, że Burzliwe lato to pozycja obowiązkowa, będąca prawdziwą ucztą dla czytelnika. Tych, którzy jeszcze nie poznali przygód rodziny Brunelów zachęcam, by jak najszybciej rozpoczęli lekturę Sekretów kobiet złotnika, a następnie sięgnęli po drugą część tej popularnej i docenianej na całym świecie historii.
Miłośników prozy Bourin chyba nie muszę przekonywać, że Burzliwe lato to pozycja obowiązkowa, będąca prawdziwą ucztą dla czytelnika. Tych, którzy jeszcze nie poznali przygód rodziny Brunelów zachęcam, by jak najszybciej rozpoczęli lekturę Sekretów kobiet złotnika, a następnie sięgnęli po drugą część tej popularnej i docenianej na całym świecie historii.
AUTOR:
Jeanne Bourin
TYTUŁ ORYGINALNY:
Le jeu de la tentation
TYTUŁ POLSKI:
Burzliwe lato
PRZEKŁAD:
Anna Michalska
WYDAWNICTWO:
LICZBA STRON:
376
CZĘŚĆ II
Sekretów kobiet złotnika
Jeanne Bourin, literatura francuska, Literatura powszechna, Posiadam, powieść, Sekrety kobiet złotnika, średniowiecze, Wydawnictwo Noir sur Blanc