sobota, 30 sierpnia 2014

Lato u Brunelów ["Burzliwe lato"- Jeanne Bourin]

Lato 1266 roku było wyjątkowo burzliwe. Na charakterystyczne dla tej pory roku anomalia pogodowe szczególnie narażeni zostali mieszkańcy podparyskiej wsi Gentilly, w której toczy się akcja drugiej części przygód słynnej, złotniczej rodziny Brunelów, znanej już czytelnikom z książki pt.: Sekrety kobiet złotnika.

Ledwie poznaliśmy przygody rodziny Matyldy i Szczepana Brunelów, które autorka przedstawiła nam w pierwszej części tego cyklu [recenzja tutaj], a już mamy przed sobą kontynuację losów naszych ulubieńców. I choć głównymi bohaterkami Burzliwego lata są młodziutka wdowa Marynia (najmłodsza córka Brunelów) i jej maleńka córeczka Oda, to na kartach tej powieści nie zabraknie również rozważnego Szczepana, czy teścia Maryni, po którym przejęła ona pracownię iluminatorską. Słowem, znani i lubiani powrócą, by raz jeszcze zabrać czytelników w podróż do XIII-wiecznej Francji. 

W Burzliwym lecie znajdziemy wszystko to, co znamy już z Sekretów kobiet złotnika. Nie zabraknie tu rozbudowanych wątków miłosnych, tragicznych wydarzeń, niespodziewanych zwrotów akcji i pobudzającego naszą wyobraźnię opisu prawobrzeżnego Paryża z całą paletą jego wad i zalet. Podczas lektury tej książki po raz kolejny nie znajdziemy zbyt wielu miejsc na oddech. Fabuła trzyma nas w napięciu niemal do ostatniej strony, a zakończenie jak zwykle zaskakuje i raz jeszcze zmusza do rozważań nad postępowaniem bohaterów tej powieści. Niepowtarzalnych uczuć towarzyszących nam podczas lektury w żaden sposób nie da się opisać, bo i po co? Najlepiej będzie, jeśli doświadczycie ich sami.

Dopracowana w każdym szczególe książka kusi czytelników nie tylko swym wnętrzem, ale również okładką, na której podobnie jak w przypadku Sekretów kobiet złotnika znajdziemy nietuzinkową ilustrację. Tym razem jest to iluminacja z Bardzo bogatych godzinek księcia de Berry, czyli księgi o charakterze prywatnego modlitewnika tytułowego księcia. I choć samo dzieło powstało nieco później niż czasy, w których rozgrywa się akcja Burzliwego lata, to jego wymowa bezsprzecznie odnosi się do treści przedstawionych przez Jeanne Bourin. Jeśli jesteście ciekawi kto i  w jakiej intencji modli się w powieści, to gorąco zachęcam do spędzenia kilku godzin w otoczeniu rodziny Brunelów.

Przyznam, że z niecierpliwością czekałam na polski przekład Burzliwego lata. Jeanne Bourin podbiła moje serce pierwszą częścią tego cyklu, w której udowodniła, że sekrety pozornie zwyczajnej rodziny mogą być znakomitym materiałem na powieść. Kontynuacja przygód moich ulubionych bohaterów również jest godna pochwały. Burzliwe lato w niczym nie ustępuje poprzedniej części, a niektóre fragmenty tej książki to prawdziwy powieściowy majstersztyk. Na tłumaczenie tej pozycji warto było czekać!

Miłośników prozy Bourin chyba nie muszę przekonywać, że Burzliwe lato to pozycja obowiązkowa, będąca prawdziwą ucztą dla czytelnika. Tych, którzy jeszcze nie poznali przygód rodziny Brunelów zachęcam, by jak najszybciej rozpoczęli lekturę Sekretów kobiet złotnika, a następnie sięgnęli po drugą część tej popularnej i docenianej na całym świecie historii.



AUTOR:
Jeanne Bourin
TYTUŁ ORYGINALNY:
Le jeu de la tentation
TYTUŁ POLSKI:
Burzliwe lato
PRZEKŁAD:
Anna Michalska
WYDAWNICTWO:
LICZBA STRON:
376
CZĘŚĆ II
Sekretów kobiet złotnika


, , , , , , ,

czwartek, 28 sierpnia 2014

Sekrety Brzozowa ["Tajemnice prowincji"- Joanna Jurgała-Jureczka]

Miejsce lat dzieciństwa to kraina, która na zawsze pozostaje w sercu każdego człowieka. Mimo tego sentymentu, w pewnym wieku opuszczamy rodzinny dom, by zacząć żyć na własny rachunek. Niewielu z nas decyduje się wrócić na prowincję. Do tych nielicznych należy Justyna Skotnicka, przebojowa bohaterka książki Joanny Jurgały - Jureczki pt.: Tajemnice prowincji.

Justyna jest kobietą sukcesu. Wspina się po szczeblach kariery akademickiej i jako historyk sztuki świetnie radzi sobie w wielkomiejskiej społeczności. Postanawia jednak na rok porzucić dotychczasowe życie i wrócić do rodzinnego Brzozowa.  Przez ten czas będzie nie tylko zastępować mamę dwóm dorastającym siostrzeńcom, ale również zostanie kustoszką miejscowego muzeum hrabiny Doenhoff, które kryje w sobie tytułowe tajemnice. 

Historia przeprowadzki Justyny Skotnickiej do rodzinnego Brzozowa to zaledwie szkielet, który autorka zgrabnie obudowała różnorodnymi wątkami powieściowymi. Najciekawszy z nich jest związany z niematerialnym światem duchów, które objawiają się tylko nielicznym mieszkańcom tejże prowincji. Do grona wyróżnionych należy i nasza bohaterka, a jej konwersacje z nieżyjącą hrabiną Doenhoff to zdecydowanie najciekawsze fragmenty tej książki. Co więcej, przekonują nas one do tego, że czasem naprawdę warto wierzyć w postaci nie z tego świata.

Autorka Tajemnic prowincji, znana do tej pory dzięki pozycjom poświęconym Zofii Kossak i tym razem nie pozostawiła czytelników bez wzmianek na temat rodziny Kossaków. Pisarka przelała swoje zainteresowanie przedstawicielami tego słynnego rodu właśnie na Justynę Skotnicką, która z zamiłowaniem tropi związki między Kossakami a Stanisławem Ignacym Witkiewiczem. Dość powiedzieć, że kustoszka odkryje sensacyjne znalezisko, dzięki któremu doprowadzi do niebywałej promocji muzeum. Jeśli jesteście ciekawi, co to takiego, to koniecznie przeczytajcie Tajemnice prowincji i poczujcie sielski klimat Brzozowa, który wbrew pozorom ma przed czytelnikami wiele do ukrycia.

Byłam pewna, że książka Joanny Jurgały - Jureczki to kolejna pozycja z gatunku literatury obyczajowej, której zasadniczym tematem będą rozważania nad losem kobiety samotnej, porzuconej przez ukochanego mężczyznę. Okazało się jednak, że osobowość głównej bohaterki Tajemnic prowincji jest na tyle interesująca, że nie sposób oprzeć się lekturze tej powieści. Justyna jest prawdziwym wulkanem energii. Znakomicie radzi sobie nawet w najbardziej ekstremalnych sytuacjach, a podejmowane przez nią decyzje niejednokrotnie budzą podziw u czytelników. Przy tym wszystkim nasza kustoszka ma spory dystans do siebie i otoczenia, przez co nawet jej kontakty z płcią przeciwną budzą niemałe zainteresowanie. Takich bohaterek (i pisarek) polskiej prozie zdecydowanie potrzeba!

Mam nadzieję, że Tajemnice prowincji to nie ostatnia powieść w dorobku pisarskim Joanny Jurgały- Jureczki. Autorka ma bowiem niesłychany talent do kreowania ciekawych bohaterów i umieszczania akcji powieści w malowniczych krajobrazach naszej ojczyzny. Czegóż chcieć więcej? Może tylko kilkuset stron nowej, równie ciekawej historii, czego sobie i Wam życzę.

AUTOR:
Joanna Jurgała-Jureczka
TYTUŁ:
Tajemnice prowincji
WYDAWNICTWO:
LICZBA STRON:
304



, , , ,

niedziela, 17 sierpnia 2014

Jak FIFA korupcją stoi... ["FIFA MAFIA"-Thomas Kistner]

Do niedawna mogliśmy na kartach literatury podziwiać sylwetki słynnych piłkarzy, którzy niejednokrotnie zdradzali nam w książkach swoje najskrytsze tajemnice. Teraz przyszła pora na kolejny stopień wtajemniczenia. Wszystko zaczęło się od książki Anonimowego Piłkarza pt.: Futbol obnażony, w której autor przedstawił nam kulisy działania piłkarskiej machiny skupiając się na postawach i zachowaniach największych gwiazd Premier League. Ostatnio do grona zdradzających sekrety piłkarskiego świata dołączył Thomas Kistner. To właśnie on w pozycji pt.: FIFA MAFIA najlepiej podsumował tę podziwianą przez wielu organizację porównując ją do mafijnej rodziny, w której brudne interesy i ogromny zysk są na porządku dziennym.

Fédération Internationale de Football Association, w skrócie FIFA nie od zawsze była nastawioną na zdobywanie zysków machiną. Jej szlachetne założenia o wspieraniu światowej piłki nożnej i organizowaniu najwyższej klasy rozgrywek piłkarskich zostały zdeformowane przez człowieka, który bardziej niż o przestrzeganie prawa, dbał o własną kieszeń. Horst Dassler, syn Adiego Dasslera, znanego jako twórca sportowej firmy ADIDAS, połączył interes rodzinny z tytułową organizacją i stał się kołem zamachowym prowadzącym do wielkiego świata korupcji. Później pojawił się jednak człowiek, który przewyższył swego mistrza w zdobywaniu łatwych pieniędzy i poprzez liczne skandale zapracował na niechlubną opinię FIFA i wyniósł ją na szczyty światowej prasy. Sepp Blatter, wierny uczeń Dasslera, wychował przy swoim boku Michela Platiniego. Czy ten ostatni pełni jakąś rolę w mafijnym świecie FIFA? Tego i wielu innych ciekawostek dowiecie się podczas lektury tej niebywale interesującej książki.

Wielki podziw i uznanie należą się Thomasowi Kistnerowi, który dotarł do całego mnóstwa informatorów i wniknął w struktury FIFA głębiej niż mogłoby się wydawać. To dzięki niemu poznajemy w książce kulisy organizacji minionych już Mistrzostw Świata oraz tych, w Rosji i Katarze, które dopiero przed nami. Na własne oczy ujrzymy konkretne kwoty łapówek wręczane władzom tej pozarządowej organizacji i dowiemy się, na czym polega współpraca Prezydenta FIFA z konkretnym organizatorem MŚ. Podczas lektury tej pozycji spędzimy kilka godzin w towarzystwie najbardziej skorumpowanych ludzi na świecie, więc jeśli nie przeszkadzają Wam takie "znajomości", to czytanie książki FIFA MAFIA będzie dla Was prawdziwą przyjemnością. 

Przyznam, że na mnie jako względnej amatorce futbolu, książka Kistnera zrobiła niesamowite wrażenie. Dziennikarz odważył się napisać o tym, o czym wielu przed nim nie miało odwagi powiedzieć. Rozłożył na czynniki pierwsze wszystkie aspekty działalności FIFA, podał nazwiska tych, którzy najwięcej zarobili na piłkarskim biznesie i krok po kroku wprowadził nas w świat malwersacji finansowych, o jakich nam się dotąd nie śniło. I właśnie za tę odwagę i niebywałą wiedzę autora na opisywany temat należą mu się wyrazy uznania. Po lekturze książki pt.: FIFA MAFIA przekonacie się o tym sami.

Gorąco polecam tę pozycję wszystkim fanom piłki nożnej i osobom zainteresowanym funkcjonowaniem FIFA. 


AUTOR:
Thomas Kistner
TYTUŁ ORYGINALNY:
FIFA MAFIA. DIE SCHMUTZIGEN GESCHÄFTE MIT DEM WELTFUSSBALL
TYTUŁ POLSKI:
FIFA MAFIA
PRZEKŁAD:
Michał Jeziorny, Katarzyna Tomaszewska
WYDAWNICTWO:
LICZBA STRON:
368



, , , , ,

czwartek, 14 sierpnia 2014

Wierszowane baśnie ["Baju baj bajki z baśni"- Anna Piniańska- Kordyś]

Zapada wieczór. Kładziemy się do łóżka. Tuż obok nas siada mama lub tata, by przeczytać nam na dobranoc jeszcze jedną baśń. Znajomy obrazek? Ależ oczywiście! Niemal każdy z nas przeżył te piękne chwile, kiedy baśnie czytane nam przez rodziców potrafiły przenosić do zupełnie innych światów. Dziś sami niejednokrotnie siadamy przy naszych usypiających pociechach i stajemy się narratorami baśniowych opowieści. Starsze dzieci zazwyczaj są oczarowane przygodami ulubionych bohaterów. Nieco inaczej jest z młodszymi pociechami, które nie zawsze chętnie słuchają długich historii. Anna Piniańska-Kordyś znalazła na to radę. Najpopularniejsze baśnie przedstawiła za pomocą wierszyków, które nie tylko opowiadają baśniową historię, ale też niebywale szybko zapadają w pamięć. Tak powstał zbiorek Baju baj bajki z baśni, będący miłą alternatywą dla wszystkich opiekunów niecierpliwych maluchów.

Bohaterami baśni zamieszczonych w książce Anny Piniańskiej-Kordyś są same najsłynniejsze persony, które znać powinno każde dziecko. Mamy tu maleńką Calineczkę, sprytnego kota w butach, wesołe krasnoludki, prawdziwą księżniczkę, która przeszła "próbę ziarnka grochu", pastuszka-kłamczuszka, biedną dziewczynkę z zapałkami i wielu innych bohaterów gotowych umilić najmłodszym każdą nudną chwilę. Wystarczy tylko przewracać strony i otwierać drzwi do wielu fantastycznych opowieści.

Książeczka pt.: Baju baj bajki z baśni ma zaledwie 60 stron i dzięki temu zarówno dzieci, jak i rodzice mogą ją mieć zawsze przy sobie. W podróży, na plaży i przy łóżeczku baśnie sprawdzą się znakomicie. Maluchy będą szczerze zachwycone, a rodzice raz jeszcze powrócą do lat młodości i spędzą przyjemne chwile u boku swoich dawnych ulubieńców.

Siedem wierszowanych baśni zamieszczonych w tym wspaniałym zbiorku posiada również piękne, kolorowe ilustracje, które znakomicie korespondują z przygodami wspomnianych już bohaterów. To właśnie one sprowokują nawet najbardziej oporne maluchy do sięgnięcia po tę uroczą książeczkę, która powinna znaleźć się w każdym domu. 



AUTOR:
Anna Piniańska-Kordyś
TYTUŁ:
Baju baj bajki z baśni
WYDAWNICTWO:
LICZBA STRON:
60

PS. Moje ostatnie prawdziwe wakacje właśnie się kończą. Pora wrócić do rzeczywistości i czytania. ;))


, , , , , ,

niedziela, 3 sierpnia 2014

Obrazy z przeszłości ["Ślady"- Janusz Leon Wiśniewski]

Każdy pisarz to znakomity obserwator. Jedni czerpią inspiracje z natury, drudzy szukają tematu dla swej książki tam, gdzie dzieje się ludzka tragedia, a jeszcze inni przyglądają się zawiłym relacjom damsko - męskim, próbując pokazać czytelnikom, jak różne oblicza może mieć miłość. Do tej ostatniej grupy twórców należy niewątpliwie Janusz Leon Wiśniewski, który nad wyraz upodobał sobie temat miłości i jak nikt inny potrafi udowodnić czytelnikom, że znane powszechnie uczucie może mieć nie tylko budującą, ale również destrukcyjną moc. Widać to wyraźnie w najnowszym zbiorze tego autora pt.: Ślady, w którym zawarto z 16 opowiadań o rozstaniach, pustce i rozpaczy po utraconej miłości.

Bohaterkami opowiadań wchodzących w skład zbioru Ślady są w większości kobiety, które w ciągu swojego życia zebrały bagaż nie zawsze przyjemnych doświadczeń. Niektóre z nich w pogoni za marzeniami utraciły siebie, inne przeżyły tragedie miłosne, a jeszcze inne musiały borykać się z wyniszczającą je chorobą. Wszystkie te bohaterki mają jedną cechę wspólną - choć się do tego nie przyznają, rozpaczliwie pragną szczęścia i miłości.

Janusz Leon Wiśniewski potrafi znakomicie wnikać w psychikę kobiet. Radzi sobie świetnie z opisywaniem uczuć i emocji, jakie towarzyszą zauroczonej, zakochanej, czy porzuconej bohaterce. Okazuje się jednak, że autor w równie sprawy sposób potrafi przelać na papier historię księdza Eryka, który zakochał się w młodym studencie lub wziętego fotografa, Rolanda, który w jednej chwili z aktywnego fizycznie mężczyzny stał się sparaliżowanym i zdanym na łaskę innych człowiekiem. Opowiadania o mężczyznach to wisienka na torcie zbioru Ślady i z pewnością nie umknie ona uwadze miłośników prozy Wiśniewskiego.

W potoku powieści, które od kilku miesięcy królują w mojej domowej biblioteczce, Ślady okazały się miłą odskocznią od długiej formy gatunkowej. W zbiorze znalazłam wiele uniwersalnych historii, które zdarzają się niemal na każdym kroku. U Wiśniewskiego nabrały one jednak nowego znaczenia. Lektura Zapominania, Osierocenia, Sukienki, czy tytułowego opowiadania utwierdziła mnie w przekonaniu, że uczucia bywają zdradliwe, a ludzie kierujący się nimi czasami mogą więcej stracić niż zyskać. I choć w 16 tekstach tego zbioru znajdziemy niewiele optymistycznych akcentów, to jestem przekonana, że talent pisarski autora S@motności w sieci tkwi w przedstawianiu takich właśnie prostych historii, które mogłyby zdarzyć się każdemu z nas.

Fanów prozy Janusza Leona Wiśniewskiego nie trzeba chyba specjalnie zachęcać, by po raz kolejny poświęcili kilka godzin na obcowanie z historiami stworzonymi przez tego autora. Tych, którzy do tej pory nie sięgali po teksty tego pisarza, namawiam, by dali szansę Śladom i przekonali się, że opowiadania "mówią" czasem znacznie więcej niż powieści.


AUTOR:
Janusz Leon Wiśniewski
TYTUŁ:
Ślady
WYDAWNICTWO:
LICZBA STRON:
96


, , , ,