poniedziałek, 21 listopada 2016

Harry Dresden w akcji ["Biała noc"-Jim Butcher]

Nie łatwo być dobrym detektywem. Jeszcze trudniej być detektywem-magiem, który ma śledzić największych "przestępców" magicznego świata. Z tym wyjątkowo skomplikowanym zadaniem, zmierza się Harry Dresden, który na amerykańskich ulicach tropi magiczne stwory, by rozwiązać sprawę serii podejrzanych samobójstw odnotowanych przez tamtejszą policję. Czy odkryje, kto stoi za tymi zbrodniami i tym samym po raz kolejny zyska uznanie służb mundurowych? Na to pytanie, odpowie Wam Biała noc, czyli powieść z gatunku kryminał/fantasy o losach sympatycznego śledczego "nie z tego świata". 

Harry Dresden to wyjątkowo spostrzegawczy detektyw. Nie ma problemu z logicznym myśleniem i bardzo szybko zauważa u denatek pewien magiczny znak, który otwiera mu drzwi do przestępczego świata magii. Problem w tym, że wszystkie tropy powieściowego śledztwa prowadzą nas do człowieka, którego Harry nie widział od lat, a z którym łączy go wyjątkowa relacja.  O tym, czy Thomas, brat Harry`ego, okaże się mordercą, dowiecie się z najnowszej powieści Jima Butchera.

Wyjątkowe połączenie kryminału z fantastyką, wyrazista sylwetka głównego bohatera i dialogi pełne humoru to zdecydowanie największe zalety Białej nocy. To książka, która zainteresuje miłośników obu gatunków literackich. Każdy znajdzie w niej coś dla siebie. Spośród całej rzeszy charakterystycznych postaci z pogranicza rzeczywistości i magii, czytelnik wybierze postać, której losy będzie śledził aż do ostatniej strony. Moim ulubionym bohaterem Białej nocy został Myszek, dzielny pupil Dresdena, który wraz z nim tropi Szary Płaszcz. Jego psia odwaga i wierność swemu panu, rozczulają czytelnika i zachęcają do podążania po śladach tego wspaniałego czworonoga.

Nic dziwnego, że postać Harry`ego Dresdena, Strażnika Białej Rady Magów, stała się inspiracją dla stworzenia kultowego serialu pt.: Akta Dresdena. Przygody bohatera Białej nocy to seria zaskakujących zwrotów akcji. Te zapewnią fanom fantastyki długie godziny w świecie, w którym obok ludzi z krwi i kości, istnieją wampiry, magowie, zwierzęta o nienaturalnych cechach i całe mnóstwo niebezpieczeństw, czyhających na naszego nietypowego detektywa. 

AUTOR:
Jim Butcher
TYTUŁ ORYGINALNY:
The Dresden Files - Book Nine. White Night
TYTUŁ POLSKI:
Biała noc
SERIA:
Akta Dresdena
WYDAWNICTWO:
LICZBA STRON:
624


, , , , , ,

niedziela, 20 listopada 2016

Wiersze (nie tylko) dla dzieci ["Chichotnik, czyli księga śmiechu i uśmiechu"- wyb. B. Gawryluk]

AUTORZY:
Chotomska, Wawiłow, Kern, Przewoźniak, Tuwim, Brzechwa, Fredro, Konopnicka, Frączek
TYTUŁ:
Chichotnik, czyli księga śmiechu i uśmiechu
WYBÓR:
Barbara Gawryluk
ILUSTRACJE:
Elżbieta Wasiuczyńska
WYDAWNICTWO:
Literackie
LICZBA STRON:
80

Z sentymentem wspominam czasy, gdy rodzice czytali mi bajki na dobranoc. Nigdy nie zapomnę dnia, gdy zadebiutowałam jako czytelnik i na głos odczytałam mój ukochany wiersz autorstwa Marii Konopnickiej pt.: Stefek Burczymucha. Dziś, gdy sama rzadko sięgam po wiersze dla dzieci, znalazłam powód, by choć na chwilę wrócić do wspaniałych lat mojego dzieciństwa. A wszystko dzięki najnowszej pozycji, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Literackiego. Chichotnik, czyli księga śmiechu i uśmiechu to zbiór najsłynniejszych wierszy rodzimych poetów, który przypadnie do gustu zarówno młodszym, jak i tym nieco starszym czytelnikom. 

Kto z nas nie zna historii Pawła i Gawła, co "w jednym stali domu" i nie słyszał o panu Hilarym, który wszędzie szuka swoich okularów? Ci znani i lubiani przez Was bohaterowie, powracają w zbiorze Barbary Gawryluk w otoczeniu nieco mniej popularnych postaci. Dzięki Chichotnikowi poznacie m.in. Świnkę, która chwaliła swojego synka, i Bobry, które mówią: "Dzień Bobry", czy Kundla, który wyjechał w odwiedziny do rodziny. Bohaterowie wierszy bawią i uczą, a autorzy tych tekstów udowadniają nam, że literatura jest ponadczasowa i łączy pokolenia.

Gdyby nie Barbara Gawryluk, która dołożyła starań, by w tym zbiorze ukazały się właśnie te wiersze dla dzieci, nie moglibyśmy dziś w zaledwie jednej książce z uśmiechem na ustach czytać o przygodach Zosi Samosi, Samochwały, Kłamczuchy, Grzesia kłamczucha, kanapowego Lenia, ogrodnika z Lądka, więźnia na skuterku, dwóch Jeży, Kornika i Mola, Kury, która wyjechała w góry, mojego bohatera lat dzieciństwa - Stefka Burczymuchy i wielu innych, zabawnych postaci, które od lat są dla kolejnych pokoleń dzieci, źródłem śmiechu i radości. Ten zbiór nie byłby jednak tak wyjątkowy, gdyby nie wkład Elżbiety Wasiuczyńskiej, która wykonała z papieru ilustracje do wszystkich wierszyków. Te wspaniałe, różnokolorowe obrazki od pierwszych chwil przyciągają naszą uwagę i stanowią nieodłączny element przedstawianych w wierszach treści. Takie papierowe dzieła sztuki, może i Was, Drodzy Rodzice, zachęcą do tego, by stworzyć ze swoimi pociechami własne ilustracje do ulubionych wierszy z tego zbioru.

fragment wiersza Wandy Chotomskiej pt.: Dziura w moście z Chichotnika

Nigdy wcześniej nie miałam w rękach tak wyjątkowej książki. Chichotnik niemal od pierwszej chwili podbił moje serce. Bogato ilustrowany zbiór wierszy dla dzieci to znakomity pomysł na prezent dla naszego malucha, do którego będzie mógł wracać nawet po osiągnięciu pełnoletniości. Książka sprawdzi się znakomicie jako pierwsza "czytanka", a formą i treścią zachwyci nawet najbardziej wymagających rodziców. 

Każdy z nas ma w sobie coś z dziecka, więc jeśli choć na chwilę chcecie wrócić do błogich lat wczesnej młodości, szczerze zachęcam Was do lektury Chichotnika. Ot, dla kilku chwil śmiechu przy lekturze przygód naszych bohaterów z dzieciństwa.


, , , , , , , , ,

niedziela, 13 listopada 2016

Pokutujący Krzyżowiec ["Krzyżowiec"- Grzegorz Wielgus]

Mroki średniowiecza. Wojny, zarazy, wyprawy krzyżowe i on. Nie jest żywy, a nie umarł zupełnie. Jego mocno doświadczone ciało nie uległo rozkładowi i po ostatniej wyprawie do Ziemi Świętej, Krzyżowiec czuje, że nie odkupił swoich win. Z tego powodu raz jeszcze postanawia stanąć u bram Jerozolimy i błagać o odkupienie grzechów w Bazylice Grobu Pańskiego. Od celu wedrówki dzieli go jednak wiele tysięcy kilometrów. O wyczerpującej podróży naszego niezwykłego bohatera przeczytacie w książce Grzegorza Wielgusa pt.: Krzyżowiec.

Tytułowy bohater to jedna z najbardziej tajemniczych postaci, o jakich czytałam. Nie znamy jego tożsamości, wieku, a nawet głosu. Wydarzenia z przeszłości pozbawiły go możliwości tradycyjnej komunikacji, dlatego jedyną jego bronią przed innymi stał się oręż. Krzyżowiec nie przebiera w środkach, by unicestwić całe zło tego świata. Nic więc dziwnego, że co kilka kart, czytelnik napotyka na trupa, który zginął z ręki naszego grzesznika. Tylko, czy jego przemożne pragnienie czynienia dobra pozwoli mu wreszcie spocząć w upragnionym grobie?

Postać Krzyżowca ostatnio dosyć często pojawia się w literaturze z pogranicza historii i fanastyki, stąd podczas lektury tej książki miałam nieodparte wrażenie, że wiele powieściowych wątków zbliża tę pozycję do cyklu pt.: Samotny Krzyżowiec [RECENZJA III TOMU TUTAJ], w którym tytułowy bohater tuła się po świecie rzeczywistym i nieznanych dotąd zaświatach, by spelnić swe marzenie i dotrzeć do Jerozolimy. Motyw rycerskiej wędrówki i cielesnego cierpienia, przeplatany szlachetnymi czynami to zasadniczy punkt zbieżny w kreacji obu powieści. Grzegorz Wielgus poszedł jednak o krok dalej i oprócz powołania do życia tajemniczego Krzyżowca, zadbał o to, by na kartach powieści odtworzyć obraz wielu średniowiecznych miast, które nasz bohater przemierzył na szlaku swojej wędrówki. Na szczególną uwagę zasługuje zwłaszcza wspaniały opis średniowicznego Kontantynopola, który z pewnością wzbudzi uznanie wśród miłośników podróży i historyków zafascynowanych wiekami średnimi. Dla takich właśnie fragmentów, warto sięgnąć po powieść Grzegorza Wielgusa.

Mimo wielu wspomnianych już zalet, Krzyżowiec ma też swoją wadę. Niemal od początku do końca przedstawia nam wędrówkę głównego bohatera do Jerozolimy. I choć jestem przekonana, że wytrwalsi odbiorcy nie będą mieli problemów z dotrzymaniem kroku naszemu nieumarłemu, to obawiam się, że i oni nie ustrzegą się przed nudą wynikającą z monotonii tej nieustannej podróży. Czymże jest jednak chwila nudy w obliczu cudu Ziemi Świętej? Jeśli i Wy podzielacie poglądy tytułowego Krzyżowca, serdecznie polecam Wam lekturę jego przygód i za narratorem tej historii, zapraszam do podróży w czasie i przestrzeni, której finał zaskoczy nawet najbardziej przewidujących czytelników.



AUTOR:
Grzegorz Wielgus
TYTUŁ:
Krzyżowiec
WYDAWNICTWO:
Novae Res
LICZBA STRON:
374
RECENZJA PRZEDPREMIEROWA


, , , , , , , , ,

niedziela, 6 listopada 2016

Jaruzelski i Kiszczak obalają komunę! ["Rozgrywka"-Bartek Marcinkowski]

Wojciech Jaruzelski i Czesław Kiszczak opracowujący przy koniaku plan rozmontowania socjalizmu kosztem mniejszości seksualnej? Takiej powieści politycznej jeszcze nie było! Bartek Marcinkowski przekroczył granice historycznej wyobraźni i zafundował nam powieść, ktora wykracza daleko poza czytelnicze oczekiwania. Jak tego dokonał? Przekonacie się dopiero, po przeczytaniu tej pełnej intryg Rozgrywki, która rozpocznie się w Belwederze, a skończy na ulicach naszego kraju.

Dwaj niedawno zmarli przedstawiciele minionego ustroju, na kartach książki Marcinkowskiego są w sile wieku i dzierżą w swych rękach najwyższe urzędy państwowe. Mamy rok 1985, a w Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej dzieje się coraz gorzej. Nawet generał Jaruzelski czuje, że ZSRR stał się kolosem na glinianych nogach. Rozkładu systemu komunistycznego nie można powstrzymać. Skoro nie można zapobiec nieuniknionemu, to może warto przyspieszyć ten moment i przeprowadzić odgórną akcję dezintegracyjną? A kto sprawdza się lepiej w działaniu niż ówczesny minister spraw wewnętrznych, który dał się poznać jako znakomity zawiadowca w okresie stanu wojennego? Tak, Czesław Kiszczak to prawa ręka generała. Właśnie z tego powodu, szef Służby Bezpieczeństwa otrzymuje polecenie stworzenia planu rozmontowania systemu. Czy Kiszczak będzie w stanie tego dokonać? Odpowiedź na to pytanie znajdziecie na kartach Rozgrywki.

Bartek Marcinkowski w swojej najnowszej powieści pokazuje czytelnikom, jak w oparciu o fakty historyczne i wyobraźnię pisarską stworzyć książkę, która przypadnie do gustu zarówno miłośnikom historii, jak i fanom intrygujących powieści o kulisach władzy. Opisana w Rozgrywce akcja "Hiacynt", zbiór czołowych działaczy PZPR i liczne odniesienia do życia codziennego w latach 80. XX wieku w połączeniu z pierwiastkiem fikcji literackiej, zrodzonej w głowie samego autora, dają nam przepis na historię, w której poszczególne rozdziały, niczym puzzle, tworzą logiczną układankę prowadzącą do nieuchronnego finału. O tym, kto na nim zyska a kto straci, opowie Wam narrator tej wielowątkowej opowieści.

Mimo tego, że Rozgrywka nie jest powieścią stricte historyczną, z przyjemnością poświęciłam kilka godzin na poznanie tej alternatywnej wizji rozpadu systemu komunistycznego. Autor skutecznie przekonał mnie do tego, że przy odrobinie wyobraźni, materia historyczna może znakomicie sprawdzić się jako oś fabularna i ponownie zyskać na aktualności. Dlatego właśnie polecam tę książkę wszystkim, którzy od czasu do czasu mają ochotę na podróż do minionych czasów, bez zbędnych naukowych obciążeń. Ot, dla samej przyjemności wspominania absurdów naszej narodowej przeszłości.

AUTOR:
Bartek Marcinkowski
TYTUŁ:
Rozgrywka
WYDAWNICTWO:
LICZBA STRON:
328
RECENZJA PRZEDPREMIEROWA


, , , , , , , , , ,