czwartek, 23 listopada 2023

Świąteczna przygoda Lassego i Mai ["Święta w Valleby. Niespodziewane prezenty" - M. Widmark]

 

Zbliżają się święta i szukacie dla Waszych pociech wyjątkowych prezentów? A może macie w rodzinie malucha, który uwielbia poznawać książkowe historie i rozwiązywać zagadki? Jeśli tak, to z pomocą przychodzi Wam Wydawnictwo Zakamarki, które właśnie wydało książkę z serii Biuro Detektywistyczne Lassego i Mai pt. Święta w Valleby. Niespodziewane prezenty.
❄️
Lasse i Maja to duet idealny. Mieszkają w małym szwedzkim miasteczku i są mistrzami w rozwiązywaniu zagadek. Z usług ich biura korzysta nawet lokalna policja. Tym razem w mieście pojawili się dziwni ludzie, a Nasi bohaterowie próbują odgadnąć, kim są i po co przybyli do Valleby. Jako czytelnicy również bierzemy udział w dziecięcym śledztwie i rozwiązujemy kolejne zadania zlecone przez bohaterów. Radości podczas lektury po prostu nie ma końca.
❄️
Wraz z Lassem i Mają poznamy szwedzkie zwyczaje świąteczne, sprawdzimy, jak funkcjonuje portowe miasteczko i przekonamy się, czy można wzruszyć największego ponuraka w mieście. Co więcej, mali czytelnicy nauczą się korzystać z planu miasta, liczyć produkty oraz odnajdować podobieństwa. A wszystko to podczas czytania jednej, wyjątkowo ciekawej książki.
❄️
Książka zachwyca ilustracjami i mnóstwem rozmaitych zagadek zarówno dla starszych, jak i młodszych czytelników. Ponadto, piękne wydanie idealnie sprawdzi się jako prezent i będzie ozdobą każdej domowej biblioteczki.
❄️
Świąteczna przygoda Lassego i Mai przypadnie do gustu dzieciom, które znają już ten książkowy duet oraz każdemu maluchowi, który, podobnie jak mój syn, w trakcie czytania szybko się nudzi, za to bardzo lubi rozwiązywać książkowe łamigłówki. Dzięki tej pozycji można połączyć przyjemne z pożytecznym i to w zachwycającym, świątecznym klimacie. Gorąco polecamy tę książkę, a sami ruszamy na poszukiwania innych przygód tytułowej pary bohaterów.


Za egzemplarz recenzencki książki dziękujemy Wydawnictwu Zakamarki.

AUTOR:
Martin Widmark
TYTUŁ:
Święta w Valleby. Niespodziewane prezenty
TŁUMACZENIE:
Barbara Gawryluk
ILUSTRACJE:
Helena Willis
SERIA:
Biuro Detektywistyczne Lassego i Mai
WYDAWNICTWO:
LICZBA STRON:
60



, , , ,

niedziela, 12 listopada 2023

Lekarze w służbie nazizmu ["Lekarze Hitlera. Zbrodnicza medycyna"-Manuel Moros Peña]

"[...] Będę stosował zabiegi lecznicze wedle mych możności i rozeznania ku pożytkowi chorych, broniąc ich od uszczerbku i krzywdy. Nikomu, nawet na żądanie, nie dam śmiercionośnej trucizny ani nikomu nie będę jej doradzał, podobnie też nie dam nigdy niewieście środka poronnego. W czystości i niewinności zachowam życie swoje i sztukę swoją [...]". 

Treść tzw. przysięgi Hipokratesa, choć stworzona przed wiekami, po dziś dzień stanowi podstawy etyki lekarskiej, którą winni kierować się adepci tego zawodu, niezależnie od czasów i okoliczności, w jakich przyszło im żyć. Okazuje się jednak, że wbrew tym zasadom, lekarzowi nie zawsze zależy na dobru pacjenta, czego dowodzą nieludzkie eksperymenty prowadzone przez nazistowskich medyków w pozbawionych moralności czasach II wojny światowej. O ich poczynaniach możemy przeczytać w trzecim już wydaniu książki z serii Sekrety Historii pt. Lekarze Hitlera. Zbrodnicza medycyna, której autorem jest Manuel Moros Peña

W tej kilkusetstronicowej publikacji znajdziemy wszystko, czego szuka czytelnik zainteresowany historią II wojny światowej. Mamy tu informacje dotyczące założeń ideologii nazistowskiej, początków funkcjonowania III Rzeszy Niemieckiej, zasad obowiązujących w obozach koncentracyjnych i wreszcie działalności tytułowych lekarzy, którzy poświęcili karierę, by dokonać często niemożliwego przełomu w świecie medycyny. Co więcej, nim autor otworzy przed Nami drzwi do świata nazistowskich zbrodni, prezentuje naukową genezę eugeniki, która od XIX wieku rozwijała się w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych. To na niej opierać mieli swoje poglądy badacze z otoczenia Hitlera i to w oparciu o tezy Darwina, Galtona czy Goddarda powstać miały przerażające procesy sterylizacji, eutanazji czy wreszcie eksterminacji ludności uznawanej przez nazistów za zbędną. 

O ile rozdziały związane z przejęciem władzy w Republice Weimarskiej przez Adolfa Hitlera i organizowaniem przez niego nowej jakości państwa w postaci III Rzeszy Niemieckiej mogą przypaść do gustu tym mniej zaznajomionym z tematem czytelnikom, o tyle część książki poświęcona teoriom naukowym, dotyczącym dziedziczenia upośledzeń fizycznych czy chorób psychicznych oraz praktycznym działaniom takich medyków jak m.in. August Hirt, Carl Clauberg, Horst Schumann czy Josef Mengele to zbiór fascynujących informacji, które wykraczają daleko poza klasyczną, podręcznikową wiedzę o nazistowskich zbrodniach. Autor tej książki przedstawia bowiem przerażające eksperymenty najsłynniejszych doktorów pracujących w Dachau, Buchenwaldzie, Ravensbrück czy Auschwitz, które skazały na śmierć tysiące ofiar, zaś ich samych miały zaprowadzić aż do Norymbergi. Miały, ale nie zaprowadziły, bo większość lekarzy po wojnie nie została ukarana za swoje czyny. Ba, byli i tacy, którym zwycięzcy zagwarantowali dostatnie życie i dalszą pracę w zawodzie. Ich życiorysy również znajdziecie w tej wyjątkowo poruszającej książce.

Lekarze Hitlera. Zbrodnicza medycyna to ciekawa, choć miejscami chaotyczna pod względem chronologii wydarzeń, pozycja ukazująca, jak wiele zła może uczynić człowiek, który z racji swojego zawodu powinien nieść dobro. Przypadki eksperymentów opisane na kartach książki wstrząsają do głębi i na długo pozostają w pamięci czytelników, dlatego też trzeba poświęcić tej lekturze znacznie więcej niż jeden czy dwa wieczory. Warto pochylić się nad ofiarami zbrodniczego systemu i poznać kulisy piekła, przez które przeszli więźniowie niemieckich obozów koncentracyjnych, by zaspokoić chore ambicje nazistowskich medyków. Gorąco polecam tę książkę, ku pamięci wszystkich opisanych w niej ofiar i ku przestrodze przed rzeczywistością, w której największe zło czai się w człowieku. 

Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu RM.

AUTOR:
Manuel Moros Peña
TYTUŁ ORYGINALNY:
Los médicos de Hitler edición orginal en castellano
TYTUŁ POLSKI:
Lekarze Hitlera. Zbrodnicza medycyna
TŁUMACZENIE:
Joanna Kowalczyk
WYDAWNICTWO:
RM
LICZBA STRON:
528




, , , , , , , , ,

wtorek, 7 listopada 2023

Pojazdy opancerzone w akcji ["Czołgi. Historia broni pancernej"- Oscar E. Gilbert, Romain Cansière]

 

Wojny, powstania i rewolucje to dla wielu pasjonatów historii najciekawsze karty z opowieści o przeszłości. Powodem tych fascynacji nie jest zazwyczaj chęć odkrycia okoliczności towarzyszących tym zdarzeniom czy pragnienie zdobycia wiedzy na temat liczby ofiar w nich poległych, a raczej potrzeba pozyskania informacji na temat metod walk i rodzajów broni zastosowanych przez zwaśnione strony. Książka autorstwa Oscara E. Gilberta i Romaina Cansière`a pt. Czołgi. Historia broni pancernej, która ukazała się w ramach kultowej serii SEKRETY HISTORII to prawdziwa gratka dla miłośników przeszłości, a zwłaszcza dla fanów historii wojskowości. Jej autorzy zadbali o to, by na kilkuset stronach książki ukazać genezę powstania czołgów jako broni pancernej i przeprowadzić czytelników przez kolejne etapy zmian w doktrynach zastosowania broni pancernej podczas działań wojennych. 

GilbertCansière są specjalistami z zakresu historii militarnej i jak na ekspertów przystało, oddali w ręce czytelników przemyślaną pod względem treściowym i narracyjnym pozycję, w której zarówno "znawcy tematu", jak i początkujący pasjonaci tanków, nauczyciele a także ich uczniowie znajdą coś dla siebie. Mamy tu fragmenty rozmaitych doktryn militarnych z autorskim komentarzem, szczegółowo omówione bitwy z wykorzystaniem czołgów oraz zestawienie słabych i mocnych stron zastosowania pojazdów opancerzonych w konkretnych starciach zbrojnych. A wszystko to ujęte w porządku chronologicznym - od debiutu czołgów w czasach Wielkiej Wojny aż po czasy współczesne, w których to tanki nadal odgrywają istotną rolę w rosyjskich czy chińskich siłach zbrojnych. Udane połączenie aspektu historycznego z aktualną sytuacją militarną na świecie sprawia, że po tę pozycję po prostu powinniśmy sięgnąć - nie tylko po to, by poznać przeszłość, ale również po to, żeby dowiedzieć się więcej na temat wojskowości w czasach, w których przyszło Nam żyć.

Doskonałym uzupełnieniem treści przedstawionych w książce są: 

-zamieszczone w niej kalendarium przedstawiające w porządku chronologicznym dziejową ewolucję pojazdów opancerzonych, 

-schemat konstrukcji czołgu na przykładzie amerykańskiego M60A1, 

-liczne fotografie prezentujące pancerne maszyny i ich użytkowników w boju. 

Elementy te niewątpliwie uatrakcyjniają przekaz i przybliżają odbiorcom momentami trudne do zrozumienia treści związane ze sztuką wojenną. Fakt, że fotografie pochodzą w większości ze zbiorów muzealnych daje czytelnikom wyjątkową możliwość obcowania z eksponatami, których być może nigdy nie zobaczylibyśmy na żywo.

Jako historyczka, nieszczególnie związana z historią wojskowości gorąco polecam książkę pt. Czołgi. Historia broni pancernej. Co więcej, uważam, że to pozycja obowiązkowa dla osób, które chcą poznać genezę tego rodzaju pojazdów opancerzonych, przekonać się, jaką rolę odegrały tanki w historii militarnej i wreszcie dowiedzieć się, czym na przestrzeni wieków różniły się doktryny wojskowe poszczególnych krajów. O ile bowiem, zazwyczaj znana jest doktryna militarna III Rzeszy w czasach II wojny światowej, o tyle niewielu z Nas wie np. jaką rolę współcześnie pełnią czołgi w armii Izraela. A biorąc pod uwagę obecną sytuację na świecie, chyba lepiej jest wiedzieć.

Za egzemplarz recenzencki książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu RM.

AUTORZY:

Oscar E. Gilbert, Romain Cansiere

TYTUŁ ORYGINALNY:

Tanks. A Century of Tanks Warfare

TYTUŁ POLSKI:

Czołgi. Historia broni pancernej

WYDAWNICTWO:

RM

WYDANIE:

II

LICZBA STRON:

232





, , , , , , , , , , ,

niedziela, 5 listopada 2023

Kreatywna, wielobarwna szkoła ["Jak pokolorować szkołę"-Jakub Tylman]

 

Jestem nauczycielem poszukującym. Stale szukam nowych narzędzi dydaktycznych, które uatrakcyjnią nawet te "nudne" lekcje j. polskiego, historii, wiedzy o społeczeństwie czy HiT-u i trafią do mojej grupy docelowej, czyli uczniów szkół ponadpodstawowych. Te poszukiwania doprowadziły mnie do najnowszej publikacji autorstwa Jakuba Tylmana pt. Jak pokolorować szkołę, dedykowanej nauczycielom i rodzicom uczniów, którzy chcą zmienić skostniałe oblicze polskiego szkolnictwa. 

Na początek kilka słów o autorze. Jakub Tylman to pedagog z wieloletnim stażem, czynny zawodowo nauczyciel z głową pełną kreatywnych pomysłów, otoczony ludźmi, którzy podzielają jego entuzjazm i sprzyjają kolejnym nowatorskim rozwiązaniom. Co ciekawe, działa w państwowej szkole podstawowej, w stosunkowo niewielkim mieście, czym udowadnia, że działać można w każdych warunkach, niezależnie od sytuacji finansowej placówki i układów politycznych w Naszym kraju. I chyba właśnie fakt, że autor "jedzie na prawdzie" i przedstawia czytelnikom edukacyjne rozwiązania z "własnego podwórka" sprawiają, że książkę pt. Jak pokolorować szkołę czyta się jednym tchem, niemal stale nie wychodząc z podziwu dla pomysłowości jej autora.  

Teraz o samej książce, która składa się z trzech odrębnych części: wprowadzającej, opisującej metody kreatywnej edukacji i podsumowującej. W pierwszej z nich, autor porusza istotne kwestie związane z podmiotowością ucznia, kreatywnością nauczyciela i wreszcie kontrowersyjną ideą oceniania Naszych wychowanków. W tym ostatnim przypadku zwraca uwagę na fakt, że oceny nie świadczą o postępach uczniów i mogłoby ich nie być, ale skoro już są, to mają motywować do działania. Podejmuje również trudny dla mnie temat zasadności zadawania prac domowych, które w moim przekonaniu nadal są ogniwem obowiązkowym każdej lekcji. Drugą część książki stanowi zaś tzw. "Dziesiątka Tylmana", czyli zbiór dziesięciu nowatorskich rozwiązań edukacyjnych przetestowanych przez samego autora. Podsumowanie zaś to fotograficzny dowód na prawdziwość słów autora i zbiór wywiadów z osobami związanymi (lub nie) z polską edukacją, które poznały Jakuba Tylmana i doceniają jego działania. Jeśli jesteście ciekawi, na co jako nauczyciel wpadł Jakub Tylman i jak bardzo jego pomysły różnią się od klasycznych działań dydaktycznych typowego belfra, gorąco polecam ten wyjątkowo udany poradnik i zaproponowane przez autora inicjatywy. 

Trzeba przyznać, że rozwiązania przedstawione w książce Tylmana robią wrażenie i to nie tylko na uczniach, którzy korzystają z nich na co dzień, ale również na czytelnikach tej książki. Ba, kiedy opowiedziałam o jednym z nich, czyli pracowni Lego swoim 16-letnim uczniom, byli gotowi od razu działać, by i w Naszej szkole powstało takie miejsce. Skoro jest zapał w młodych ludziach i gotowość do działania, to znaczy, że Jakub Tylman ma rację i to na Nas - ich nauczycielach i rodzicach spoczywa rola wspierających i koordynatorów projektów, które mogą pokolorować polską szkołę. 

Nie powiem, że po lekturze tej książki doznałam olśnienia i postanowiłam wprowadzić pomysły autora w życie. Nie są one bowiem na tyle uniwersalne, by mogły sprawdzić się w każdej grupie wiekowej uczniów. W moim przekonaniu autorowi chodziło jednak o to, by pokazać, że przy odrobinie chęci nauczyciele mogą zrobić coś niesztampowego, co da im satysfakcję, pozwoli się realizować a przy tym, a może przede wszystkim, będzie służyć wychowankom i sprawi, że nauka stanie się dla nich przyjemnością. I właśnie po to, by przekonać się, że zmiany w polskiej szkole są potrzebne, gorąco zachęcam do lektury najnowszej książki Jakuba Tylmana i rozwijania swojej rodzicielskiej lub pedagogicznej kreatywności niezależnie od miejsca i okoliczności.

Za egzemplarz recenzencki książki dziękuję Grupie Wydawniczej Relacja.

AUTOR:

Jakub Tylman

TYTUŁ:

Jak pokolorować szkołę

WYDAWNICTWO:

Mamania

LICZBA STRON:

240



, , , , , , , ,