Od kilku lat historia Skandynawów cieszy się dużym zainteresowaniem nie tylko historyków, ale również fanów seriali. Dzięki produkcji pt.: Vikings miliony widzów po raz pierwszy zetknęły się z odległą przeszłością Normanów i zaczęły samodzielnie zgłębiać losy przodków dzisiejszych Szwedów, Norwegów, czy Duńczyków. Do tego celu znakomicie nadaje się książka pt.: Moce wikingów. Światy i zaświaty wczesnośredniowiecznych Skandynawów autorstwa Władysława Duczki, która otwiera przed czytelnikami magiczny świat normańskich wierzeń i obrządków religijnych.
Władysław Duczko, z wykształcenia archeolog, od wielu lat prowadzący prace wykopaliskowe na terenie Szwecji, napisał książkę o charakterze popularnonaukowym, w której przedstawia efekty swoich dotychczasowych badań archeologicznych. W oparciu o interpretacje elementów stanowiących zawartość licznych grobów normańskich, autor rekonstruuje życie religijne i społeczne wczesnośredniowiecznych Skandynawów przedstawiając ich stosunek do magii i przedmiotów z nią związanych.
FIBULA PRAWDĘ CI POWIE
W epoce wikingów (której początek datowany jest przez autora na VIII stulecie) niemal każdy aspekt życia był u Normanów związany z obszarami magii i religii. Panujący wówczas politeizm dawał podstawy do szczególnego kultu bogów i otaczania się przedmiotami o mistycznym charakterze. Informacje te potwierdzają znaleziska z grobowców kobiet i mężczyzn, którzy we wczesnym średniowieczu zamieszkiwali tereny Skandynawii. W kolejnych rozdziałach Mocy wikingów, Władysław Duczko ze szczegółami przedstawia najciekawsze znaleziska grobowe, dokonując rozległego opisu tych przedmiotów, który ułatwia wyjaśnienie ich znaczenia dla ówczesnych Skandynawów. Wyjątkowo interesujące są tu opisy bogato zdobionych fibul, znalezionych przy szczątkach kobiet, które informują nas nie tylko o panującej wówczas modzie, ale również stanowią exemplum wiary w magiczną moc normańskich przedmiotów.
FALLUS W KAMIENIU I NA BIŻUTERII
Im bardziej zagłębiamy się w lekturze Mocy wikingów, tym więcej wątków absorbuje naszą uwagę. Nie da się ukryć, że największe zainteresowanie wzbudzają kwestie związane z płodnością i wszechobecnymi wizerunkami fallusa, którymi otaczali się wikingowie. Przekonanie o tym, że posiadanie przedmiotów z fallicznymi zdobieniami zapewnia pomyślność podczas zapłodnienia może dziś wzbudzać niemałe zdziwienie, jednak dla bohaterów tej książki był to oczywisty wyraz próśb o przychylność bogini Frei w rozmnażaniu się i wydawaniu na świat (zwłaszcza męskiego) potomstwa.
Porządek chronologiczny, interesująca tematyka, dbałość o szczegóły i ilustrowanie wszystkich opisywanych znalezisk to zdecydowanie największe zalety Mocy wikingów. Mimo tak wielu pozytywów, pewne elementy mogą przeszkadzać czytelnikowi w spokojnej lekturze pierwszego tomu opowieści o świecie wczesnośredniowiecznych Skandynawów. Są to przede wszystkim liczne odwołania do drugiego tomu tego cyklu (a często nawet zapowiedzi zawartych tam treści), które rozpraszają naszą uwagę i niemal obligują nas do jego przeczytania. Myślę, że odbiorcy zainteresowani przedstawionymi zagadnieniami nie potrzebują tego typu wskazówek, by sięgnąć po inne publikacje tego autora. Do tego, jak na pozycję o charakterze popularnonaukowym przystało, Duczko zupełnie niepotrzebnie rozwija pewne wątki (jak początki islamu), które powinny być powszechnie znane każdemu czytelnikowi, niezależnie od wykształcenia. Te niewielkie zastrzeżenia nie wpływają jednak na mój pozytywny odbiór Mocy wikingów. Być może to właśnie dzięki tej książce zacznę analizować naukowe publikacje na temat ludów Północy i poznam bliżej historię i obyczaje wczesnośredniowiecznych Normanów.
AUTOR:
Władysław Duczko
TYTUŁ:
Moce wikingów. Światy i zaświaty średniowiecznych Skandynawów. Tom 1.
WYDAWNICTWO:
LICZBA STRON:
352
Muszę kiedyś sięgnąć po coś o wikingach, tylko jeszcze nie wiem, jaki tytuł wybiorę. Na razie wciągnęłam się w serial. ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się - mam wrażenie że Wikingowie przeżywają swój nowy, złoty wiek. Ja sama mam wielką ochotę na produkcję serialową... :)
OdpowiedzUsuńOdziedziczyłam po dziadku jakąś książkę o wikingach, więc w wolnym czasie, pewnie ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńMam ogromną ochotę na "Moce wikingów", ale mój portfel twierdzi, że nie w tym miesiącu :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Lady Spark
[kreatywna-alternatywa]