niedziela, 25 października 2015

Dzieciożerca i zatrute kiełbaski ["Dzieci gniewu"- Paul Grossman]

Są wśród nas tacy, którzy z wielkim zaciekawieniem pochłaniają jedynie skomplikowane fabularnie kryminały. Nie brakuje i tych, dla których prawdziwą przyjemnością jest czytanie powieści historycznych. Ja należę do obu tych grup i właśnie dlatego sięgnęłam po Dzieci gniewu, kryminał historyczny autorstwa Paula Grossmana. Ta książka od pierwszych stron wprowadza nas w mroczny świat przestępstw, które dzieją się na naszych oczach i to w zainfekowanym nazizmem Berlinie.

Którzyście byli umarli w upadkach i grzechach...
z przyrodzenia dziećmi gniewu 
(List do Efezjan 2,1.3)

Biblijny cytat to jedynie wskazówka, która pozwoli czytelnikom wniknąć w międzywojenną rzeczywistość niemieckiego Alexanderplatz, by poznać skrywane przed światem tajemnice zatrutych kiełbasek i dziecięcych kości porzuconych na berlińskich ulicach. W towarzystwie Williego Krausa, młodego, żydowskiego detektywa, przemierzymy najciemniejsze zakątki tego europejskiego miasta, by wymierzyć sprawiedliwość na winnym niecnych czynów Dzieciożercy i jego szemranej rodzinie. 

Dzieci gniewu to coś więcej niż kryminał historyczny. Odnajdziemy w tej powieści również wiele wątków społecznych, dzięki którym czytelnik będzie w stanie wniknąć w atmosferę międzywojennego Berlina. Bliskie relacje niemiecko - żydowskie, narodziny antysemityzmu i liczne prześladowania ludności żydowskiej opisane w tej książce utwierdzą nas w przekonaniu, że nienawiść wobec Żydów nie była jedynie wymysłem Hitlera, a wręcz przeciwnie: istniała na długo przed przejęciem władzy przez nazistów. To nietypowe studium stosunków społecznych, wplecione między poszczególne wydarzenia z powieści, stanowi podstawowy argument przemawiający za tym, by poświęcić kilka godzin na lekturę książki Paula Grossmana. 

Wątek kryminalny osadzony w ostatnich dniach istnienia Republiki Weimarskiej wydaje się z góry skazany na sukces. Napięta sytuacja polityczno - społeczna w stolicy Niemiec to przecież idealne tło do wszelkiego rodzaju zbrodni. Okazuje się jednak, że nawet najbardziej sprzyjające okoliczności mogą okazać się niewystarczające, jeśli fabuła będzie prowadzona w pozostawiający wiele do życzenia sposób. Bo choć historia zabójcy młodych chłopców początkowo mocno przykuwa naszą uwagę, to w dalszej części lektury pozostawiamy ten wątek na boku, skupiając się raczej na prześladowaniach rodziny Williego Krausa ze strony najbliższych sąsiadów. Trudno powiedzieć, co jest tego powodem. Czy zbyt mało emocji dostarcza nam policyjne śledztwo? A może wydarzenia społeczne nie ustępują miejsca wątkom kryminalnym? Jedno jest pewne. Im dłużej czytamy tę książkę, tym więcej ciekawostek w niej odkrywamy, a wtedy to, co wydawało nam się atrakcyjne na początku mimowolnie schodzi na dalszy plan. 

Pomijając wszelkie niedociągnięcia narracyjne tej powieści, jeszcze raz podkreślam, że Dzieci gniewu to interesująca (zwłaszcza dla miłośników historii) pozycja, która skrywa na swoich kartach znacznie więcej niż tradycyjne, popularne na rynku wydawniczym, kryminały. Jestem pewna, że w międzywojennym Berlinie nie zabraknie miejsca dla czytelników gotowych wejść w rolę współpracowników Williego Krausa, którzy wraz z nim będą odkrywać prawdziwe oblicze drugiego człowieka. Wystarczy tylko wziąć do ręki książkę Paula Grossmana i dać się ponieść magii słowa pisanego. Do zobaczenia w Berlinie!



AUTOR:
Paul Grossman
TYTUŁ ORYGINALNY:
Children of Wrath
TYTUŁ POLSKI:
Dzieci gniewu
TŁUMACZENIE:
Agnieszka Brodzik
WYDAWNICTWO:
LICZBA STRON:
368


, , , , , ,

sobota, 10 października 2015

Historia futbolu w pigułce ["Moja historia futbolu" - Stefan Szczepłek]

Jeśli jesteś fanem/fanką futbolu lub (jak w moim przypadku) Twoja druga połówka zrobi wszystko, by zobaczyć kolejny mecz swojej ulubionej drużyny, to mam dla Ciebie znakomitą wiadomość. Powstało bowiem drugie już wydanie książki, która zadowoli zarówno miłośników piłki nożnej, jak i osoby będące w stałym związku z maniakiem/czką futbolu. Mowa o pozycji autorstwa Stefana Szczepłka pt.: Moja historia futbolu. Ta książka otworzy przed Wami drzwi do całego mnóstwa meczów, które choć dziś należą już do przeszłości, na zawsze pozostaną w pamięciach wszystkich zafascynowanych tym drużynowym sportem.

Okazało się, że Stefan Szczepłek, znany dziennikarz sportowy, miłośnik futbolu i autor znakomitej biografii Kazimierza Deyny pt.: Deyna, Legia i tamte czasy [recenzja] ma  na swoim pisarskim koncie książkę stricte historyczną. Na kilkuset stronach Mojej historii futbolu znajdziecie wiele informacji na temat genezy najsłynniejszych drużyn piłkarskich, przebiegu stadionowych szlagierów, czy epizodów z życia popularnych na całym świecie piłkarzy. Pośród tych wiadomości nie zabraknie również miejsca na osobiste wspomnienia autora związane z futbolowym szaleństwem. A to wszystko opatrzone mnóstwem kolorowych ilustracji przedstawiających piłkarskie pamiątki z prywatnych zbiorów dziennikarza i fotografie najsłynniejszych gwiazd boiska. Nie da się ukryć, że ta książka to prawdziwy skarb wśród kompendiów wiedzy o futbolu. Oprócz kluczowych informacji dotyczących historii tego sportu, zawiera wiele autorskich dygresji, które pozwalają nam poczuć atmosferę rozgrywek piłkarskich i przekonać się, że mimo upływu czasu, magia futbolu nie przemija.

Moja historia futbolu stała się dla mnie biletem do podróży po świecie. Dzięki niej odwiedziłam trybuny najsłynniejszych stadionów, poznałam najdalsze zakątki ziemskiego globu i przekonałam się, że piłka nożna to sport, który łączy ludzi bez względu na wiek, kolor skóry, czy przekonania. Książka Stefana Szczepłka sprawiła, że i ja poczułam w sobie potrzebę uczestnictwa w piłkarskich wydarzeniach, które każdego dnia rozgrywają się na naszych oczach. I choć miałam wiele obaw przed jej lekturą, nie żałuję czasu spędzonego z Moją historią futbolu. Jestem pewna, że tych dni nie zapomnę do końca życia.

Szukacie książki, którą moglibyście zabrać w podróż, czytać "do poduszki", czy wertować w autobusie? Moja historia futbolu sprawdzi się znakomicie w każdej sytuacji. Właśnie ze względu na jej uniwersalność i niewątpliwą ponadczasowość zachęcam Was do przeczytania opowieści Stefana Szczepłka i przeżycia po raz wtóry wyjątkowych piłkarskich emocji sprzed dziesięcioleci.

AUTOR:
Stefan Szczepłek
TYTUŁ:
Moja historia futbolu. Tom 1 - ŚWIAT
WYDAWNICTWO:
SQN
LICZBA STRON:
368


, , , , ,