AUTOR:
Wit Szostak
TYTUŁ:
Oberki do końca świata
WYDAWNICTWO:
PIW
LICZBA STRON:
178
Nie od dziś wiemy, że losy literatury i muzyki się splatają.
Często przecież w różnego rodzaju dziełach literackich czujemy obecność muzyki.
Czasem bywa jednak i tak, że muzyka inspiruje i prowadzi fabułę utworu. Taka
jest rola muzyki w powieści Wita Szostaka Oberki do końca świata.
Ej za las,
chłopcy, za las, bo za lasem grają.
Ej, bo mi się za
lasem panny podobają…
Te popularne słowa
wiejskiej przyśpiewki wprowadzają czytelnika w opowieść, która będzie niczym
muzyka. Zauważymy w niej różny rytm, nastrój, tempo i słowa. Wszystkie będą
równie ważne. Poznamy historię rodu Wichrów, muzykantów, skrzypków z
legendarnym protoplastą Maciejem na czele, który z nikąd pojawił się w
Rokicinach… A to wszystko dzięki jednej fotografii z 1938 roku. Fotografii,
która budzi w głównym bohaterze Józefie Wichrze cały szereg wspomnień. Trochę
nieuporządkowanych, banalnych a zarazem poważnych, przesyconych wiejską
ludycznością.
Józiu, czemuś
smutny, zamiast się radować?
Za to szczęście
winieneś Bogu podziękować...
Gdyby określić życie
Józefa Wichra jednym słowem, wystarczyłoby napisać: muzyka. Najmłodszy z rodu
opowiada czytelnikowi historię swojego życia, by wyjaśnić, dlaczego dziś nikt
już nie gra skocznych oberków na wiejskich pograjkach czy weselach. Historia
ta przepełniona jest nieszczęściami: śmiercią, niespełnioną miłością i wojną.
Wichry
wszystkie grały i wszystkie śpiewały.
Nawet gdy grać
przestały, szybko powracały...
Na naszych oczach
historia rodu Wichrów przeistacza się w historię wsi Rokicin i jej mieszkańców.
Wszyscy ci ludzie posiadają zdolności nadprzyrodzone. Poznajemy Sebastiana
Smołkę, który jak wieść gminna niesie porwał księżyc. Jakuba Wichra, który
zatrzymał czas we wsi. Wojciecha kowala, który w tajemniczych okolicznościach popełnił
samobójstwo i wielu, wielu innych…
Oberki do końca
świata to piękna opowieść o życiu wiejskim w I poł. XX wieku. Jest to
historia, która absolutnie wpisuje się w nurt mało popularnej dzisiaj
literatury chłopskiej. Warto do niej sięgnąć, by wraz z Józefem Wichrem cofnąć
się w czasie i poczuć się jednym z mieszkańców magicznych Rokicin.
0 komentarze:
Prześlij komentarz