Byli
tajną bronią III Rzeszy Niemieckiej w czasach II wojny światowej. Do nich
należało atakowanie z zaskoczenia i śledzenie każdego morskiego manewru
przeciwnika. W ich załogach znaleźli się tylko najbardziej „zdeterminowani ochotnicy”.
O losach „podwodniaków”, którzy zdecydowali się poświęcić swoje życie służbie
na pokładach U-Bootów opowiada czytelnikom Philip Kaplan, autor książki pt.: U-Booty. Podwodna armia Hitlera,
kolejnej już pozycji z cyklu Sekrety
historii.
W szesnastu rozdziałach tej
historycznej opowieści znajdziemy niemal wszystkie informacje związane z
funkcjonowaniem elitarnych niemieckich sił podwodnych, znanych powszechnie jako
Ubootwaffe. Nim jednak poznamy szeregi tej podwodnej broni Führera, autor
przedstawi nam postać Karla Dönitza, który jak na prawdziwego „Lisa” przystało,
dał się poznać jako niebywale sprytny admirał floty i wielki zwolennik taktyki
„wilczych stad”[1].
Rozdział poświęcony ulubieńcowi Hitlera to bez wątpienia najciekawsza część
książki Philipa Kaplana. Autor zadbał również o miłośników morza, którzy znajdą
w tej książce wiele szczegółowych opisów związanych z życiem codziennym na
pokładzie U-Boota, przeplatanych wspomnieniami członków załóg tych „żelaznych
trumien”. Nie zabrakło także relacji brytyjskich marynarzy, którzy każdego dnia
walczyli na morzu z „niemiecką plagą”, jak również wyznań alianckich lotników
atakujących z powietrza te wyjątkowo bojowe oddziały. Krótko mówiąc: ta książka
to prawdziwa gratka dla pasjonatów historii Trzeciej Rzeszy i wszystkich
zainteresowanych niemiecką taktyką wojenną z czasów II wojny światowej, ale czy
tylko dla nich?
To
prawda, historia niemieckich U-Bootów i ich wyczynów na frontach drugiej wojny
światowej to lektura dla wytrwałych czytelników zafascynowanych taką tematyką. Nie
da się jednak ukryć, że w książce Philipa Kaplana tkwi ogromny potencjał
zarówno pod względem formalnym, jak i treściowym. Jestem przekonana, że dzięki
skrupulatnie prowadzonej narracji i swobodzie, z jaką autor opowiada o
przeszłości, pozycja pt.: U-Booty. Podwodna armia Hitlera podbije
serca wszystkich czytelników. Nie sposób bowiem oprzeć się sekretom niemieckich
„podwodniaków”, od których aż roi się na kartach tej książki. Jeśli zatem gotowi
jesteście przemierzyć tysiące mil morskich, by poznać idee, które przyświecały jednostkom
Ubootwaffe w czasach II wojny światowej, to zapraszam do literackiej podróży
przez ocean białych kartek zadrukowanych wyczynami podwładnych Hitlera.
Ocena
recenzenta: 5/6
[1] Taktyka wilczych stad –
koncepcja polegająca na wykorzystaniu grupy U-Bootów do przeprowadzania
skoordynowanych ataków na nieprzyjaciela. Por. P. Kaplan: U-Booty. Podwodna armia Hitlera. Warszawa 2015, s. 1-2.
Ponieważ taka literatura mi nie straszna, myślę, że jakbym dostałą ją w swoje czytelnicze szpony przeczytałabym ją ;)
OdpowiedzUsuńJak odważnym, albo jak głupim człowiekiem trzeba być, żeby zgodzić się na zamknięcie w takiej puszce... Jakby nie było, podziwiam ich - chociaż, że Niemcy :D
OdpowiedzUsuńNie interesuje mnie zbytnio ta część historii, fanką morza jestem, ale z brzegu...
OdpowiedzUsuńKsiążki mogące podwyższyć moją znajomość historii są u mnie zawsze miło widziane, szczególnie jeśli dotyczą II w.s. Chętnie przeczytam!
OdpowiedzUsuń