sobota, 15 października 2016

Anegdoty o Stalinie ["Córka Stalina"- Elwira Watała]

Dawno temu, podczas jednej z moich podróży do Krakowa, kupiłam książkę, która długo czekała na swoją kolej w mojej domowej biblioteczce. Córka Stalina miała być tą pozycją, która odkryje przede mną nowe, nieznane dotąd fakty na temat potomstwa Stalina, a przede wszystkim jego najdroższej córki Swietłany Alliłujewej. Niestety, mimo świetnie się zapowiadającego tytułu, książka Elwiry Watały okazała się niczym więcej, jak zbiorem ciekawostek na temat Wielkiego Brata i reżimu, który stworzył, by wcielić w życie ideę komunizmu.

A zapowiadało się tak interesująco. Pierwsze rozdziały Córki Stalina przedstawiły nam małżeńskie tajemnice dwukrotnie żonatego Dżugaszwilego i wprowadziły postać małej Swietoczki, która szybko stała się "oczkiem w głowie" taty. Jej dojrzewanie i kolejne romanse tylko ubarwiły fabułę, obiecując czytelnikowi jeszcze ciekawsze epizody w dalszej części książki. Problem w tym, że kiedy akcja właśnie nabiera rozpędu, autorka zaczyna serwować wszystkim zagłębionym w lekturze, sporą dawkę ciekawostek, które nijak mają się do samej Alliłujewej. Mam tu na myśli wzmianki na temat czystek, opowieści obozowe i kulisy życia partyjnych dygnitarzy, związanych ze Stalinem, ale nie z jego córką. Te wszystkie dygresje z pewnością nie były potrzebne do wnikliwej analizy życia Swietłany, stały się za to znakomitym wypełnieniem treści książki, która dzięki nim niemal dwukrotnie pomnożyła swoją objętość.

Próba stworzenia portretu psychologicznego Swietłany Alliłujewej, którą niewątpliwie dostrzegamy na kartach Córki Stalina, to chyba jedyny argument przemawiający za lekturą tej książki. Histeryczna osobowość tytułowej bohaterki, w połączeniu z jej statusem społecznym, nimfomanią i kompleksem Elektry, dają wybuchową mieszankę, obok której nie sposób przejść obojętnie. I choć Elwira Watała do znudzenia powtarza pewne fakty, prowadzi narrację w liczbie mnogiej i stale zwraca się do czytelników wyrażając swoje subiektywne sądy na opisywany temat, to trzeba przyznać, że postać samej Swietoczki z pewnością przypadnie do gustu bardziej wytrwałym czytelnikom. Pozostałym, szczególnie tym zainteresowanym relacją Stalina ze swoją córką i biografią samej Swietłany Alliłujewej, zdecydowanie odradzam lekturę tej książki, bo szkoda Waszego czasu na pozycję, która pod zachęcającym tytułem, skrywa nieciekawe, miejscami wyjątkowo nużące wnętrze.

AUTOR:
Elwira Watała
TYTUŁ:
Córka Stalina
WYDAWNICTWO:
Videograf
LICZBA STRON:
304



, , , , , , ,

piątek, 7 października 2016

Morderstwo w Berlinie Wschodnim ["STASI i dziecko" - David Young]

Masz ochotę na dreszczyk emocji? Dawno nie czytałaś/łeś dobrego kryminału? Szukasz cyklu powieściowego, który zapewni Ci godziny wyjątkowych emocji? Mam dla Ciebie książkę, która spełni wszystkie Twoje wymagania. Jej autor, David Young zadbał o to, by czytelnik ani przez chwilę się nie nudził. A wszystko przez pewną zbrodnię, która wydarzyła się w minionym stuleciu, pewnej zimowej nocy na wschodzie Niemiec...

STASI i dziecko to pierwsza część zawodowych i prywatnych przygód porucznik Karin Müller, jedynej kobiety na czele wydziału kryminalnego w całej NRD. Ta stanowcza i przebojowa kobieta ma na swojej głowie nie tylko Kripo, ale również problemy małżeńskie. W tym i tak już skomplikowanym życiu naszej bohaterki, pojawia się zadanie na miarę jej zdolności. Trzeba odnaleźć sprawcę okrutnej zbrodni dokonanej na młodej dziewczynie, której zwłoki znaleziono w pobliżu Muru Berlińskiego. Czy w zabójstwo rzeczywiście zamieszany jest ktoś z Ministerstwa Bezpieczeństwa Państwowego, czyli tytułowego STASI? A może sprawca jest mądrzejszy niż nam się wydaje i zręcznie zrzuca podejrzenia na kogoś innego? Nie poznacie odpowiedzi na te pytania, dopóki nie zaczniecie swojej przygody z książkowym debiutem Davida Younga. 

Rozpoczynając swoją podróż do przeszłości za sprawą lektury tego kryminału, sądziłam, że ofiarą morderstwa jest kobieta wysoko postawionego dygnitarza państwowego, a sama akcja powieści nie wykroczy poza granice Berlina. Bardzo szybko okazało się, że jestem w błędzie. Młodziutkie ciało i trop prowadzący na wyspę Rugię, raz na zawsze pozbawiły mnie złudzeń, co do przewidywalności tej, wydawać by się mogło, prostej historii. Na szczęście, autor zadbał o każdy szczegół, dlatego ta opowieść absorbuje nas od samego początku i wprowadza w stan chronicznej ciekawości, która utrzymuje się niemal do ostatniej strony.

O ile postać samej pani porucznik niespecjalnie przypadła mi do gustu, o tyle wyjątkowo tajemnicza sylwetka jej męża sprawiła, że bardzo szybko stał się on moim ulubionym bohaterem tej powieści. I choć przedstawione przez autora okoliczności zbrodni również pozostawiają wiele do życzenia, to bez wątpienia najlepszymi elementami tej książki jest jej przewrotny tytuł i samo śledztwo, które biegnie swoim rytmem, przynajmniej kilka razy sprowadzając nas na manowce. Jeśli dodamy do tego kilka różnych narracji i niesamowite tło historyczne, to otrzymamy jedną z najlepszych powieści kryminalny ostatnich miesięcy. STASI i dziecko niewątpliwie umili Wam długie, jesienne wieczory i zachęci Was do zakupu kolejnych części tego obiecującego cyklu.


AUTOR:
David Young
TYTUŁ ORYGINALNY:
Stasi Child
TYTUŁ POLSKI:
STASI i dziecko
PRZEKŁAD:
Katarzyna Sosnowska
WYDAWNICTWO:
LICZBA STRON:
368


, , , , , ,