poniedziałek, 22 lutego 2016

Trudne macierzyństwo ["Myszoodporna kuchnia" - Saira Shah]

Ciąża to błogosławieństwo. Poczęcie nowego życia zawsze powoduje pewne zmiany. Anna, bohaterka debiutanckiej powieści Sairy Shah, nie sądziła, że jej życie po porodzie zmieni się aż tak bardzo. O zmaganiach Anny i jej męża w tej trudnej dla nich sytuacji, przeczytacie w Myszoodpornej kuchni, wspaniałej, wielowątkowej powieści, która niczym magnes przyciąga do siebie czytelników na całym świecie.

Freja, córka Anny i Tobiasa, otrzymuje swoje imię na cześć nordyckiej bogini miłości i płodności. To miano ma zagwarantować jej przynajmniej symboliczną opiekę bogów, a ta będzie dziewczynce bardzo potrzebna. Maleństwo cierpi powiem na polimicrogynię, czyli drobnozakrętowość, co zapowiada upośledzenie fizyczne i umysłowe naszej małej bohaterki. Przed rodzicami Frei nie lada wyzwanie. Czy podejmą się opieki nad swoim chorym dzieckiem, czy też "pozbędą się problemu" pozostawiając dziewczynkę w szpitalu, w którym przyszła na świat? Odpowiedź na te pytania przyniosą Wam pierwsze rozdziały tej przejmującej historii, inspirowanej prawdziwymi wydarzeniami.

Życie bohaterów tej książki to nieustanne zmiany. Oprócz małej istotki, która wstrząśnie ich światem, Anna i Tobias będą przygotowywać się do przeprowadzki, poznawać nowych znajomych i kochać się, cierpień, a nawet zdradzać, by w tym całym zamieszaniu wreszcie odnaleźć swoje miejsce na ziemi. Czy będzie tam również kąt dla małej Frei? Oto jest pytanie.

Nie liczcie jednak na to, że Anna i Tobias wzbudzą w Was sympatię. Co to, to nie. Egocentryczni, oschli i wyjątkowo zdystansowani bohaterowie nie są wzorcowymi rodzicami i daleko im do tego miana. Choroba ich pierwszego dziecka uwalnia w nich wszystkie skrywane lęki i doprowadza do zachowań, których empatyczny czytelnik nie jest w stanie znieść. Wtedy jedynym ratunkiem przed porzuceniem tej opowieści jest spojrzenie na problem z innej perspektywy. Z perspektywy zagubionego rodzica, przed którym los stawia nie lada wyzwanie. Życie ze świadomością niechybnej śmierci własnego dziecka zawsze jest okupione traumą, a ta uzewnętrznia się na różne sposoby.

Historia niepełnosprawnego fizycznie i umysłowo dziecka, pokrzywdzonego przez los niemal od chwili narodzin, to temat trudny a zarazem bardzo interesujący. Ograniczone zdolności adaptacyjne małej Frei i brak odpowiedniego wsparcia ze strony obojga rodziców mimowolnie zwracają naszą uwagę na problem, z którym boryka się wiele współczesnych rodzin. Myszoodporna kuchnia będzie dla nich rodzajem ulgi w codziennych zmaganiach z niepełnosprawnością ich najbliższych i dowodem na to, że każdy człowiek może mieć chwile zwątpienia i nie należy go za to potępiać.

Od kilku lat zachwycam się książkami, które ukazują się nakładem Wydawnictwa Drzewo Babel. Dzięki niemu wzruszałam się w czasie czytania powieści Rohintona Mistry`ego pt.: Delikatna równowaga i śmiałam się do łez wertując kolejne strony Pisarza rodzinnego, autorstwa Grégoire`a Delacourta. Nie sądziłam, że do tego grona wspaniałych pozycji tak szybko dołączy nowa publikacja. Kiedy jednak po raz pierwszy przeczytałam o historii małej Frei, byłam pewna, że nie przejdę obojętnie obok tej opowieści. Rzeczywiście, Myszoodporna kuchnia pochłonęła mnie bez reszty. Kilka godzin nieustającej lektury doprowadziło do finału, którego mogłam się spodziewać, a mimo tego, nie żałuję, że spędziłam ten czas w malowniczej Langwedocji, pośród winnych krzewów, rzek i myszy, które okazują się przebiegłymi szczurami.

Gdyby wszystkie debiuty powieściowe wyglądały tak jak Myszoodporna kuchnia, to byłabym gotowa czytać tylko pierwsze książki tych bardziej i mniej znanych autorów. W przypadku Sairy Shah mamy do czynienia z debiutem, którego największymi atutami są błyskotliwy pomysł na powieść, świetnie poprowadzona narracja i wątki, które wprawią czytelników w osłupienie. Czego chcieć więcej? Może tylko dodatkowych kilkuset stron z życia w Les Rajons i przepisów na całe mnóstwo potraw ugotowanych w tytułowej kuchni.

AUTOR:
Saira Shah
TYTUŁ ORYGINALNY:
The Mouse - Proof Kitchen
TYTUŁ POLSKI:
Myszoodporna kuchnia
PRZEKŁAD:
Łukasz Witczak
WYDAWNICTWO:
LICZBA STRON:
344



, , , ,

sobota, 20 lutego 2016

Rzecz o Vogelmanie zwanym Foggiem ["Poletko Pana Fogga"- Dariusz Michalski]

Moje pierwsze wspomnienie z dzieciństwa wiążę się z muzyką. Jest środek nocy, a ja po raz kolejny nie mogę zasnąć. Wtedy mój ukochany tata stosuje swą niezawodną broń - śpiewa mi najsłynniejsze międzywojenne szlagiery. Gdy pośród rozległego repertuaru padają wreszcie słowa "ta ostatnia niedziela..." jestem już dawno w objęciach Morfeusza. I choć historia powtarza się niemal każdego wieczoru, to właśnie moje najmilsze wspomnienia z dzieciństwa. Dziś, choć nie ma już kołysanek do snu i taty, które je śpiewał, pozostał sentyment do międzywojnia i piosenek Mieczysława Fogga. Stąd pomysł, aby poznać biografię człowieka, którego piosenki nie jednego malucha utulały do snu. Dzięki Dariuszowi Michalskiemu i jego książce pt.: Poletko Pana Fogga odbyłam sentymentalną podróż w czasie, o której wprost muszę Wam opowiedzieć.

Trudno powiedzieć, gdzie tak naprawdę zaczyna się historia Mieczysława Fogla. Jeszcze trudniej wyjaśnić, jak z Vogelmanna powstał znany nam Fogg. Jedno jest pewne: życiorysu mógłby mu pozazdrościć nie jeden współczesny celebryta. Przystojny, szarmancki i piekielnie utalentowany - taki był Mieczysław Fogg, syn maszynisty kolejowego, którego droga do sceny z pewnością nie była usłana różami. 


Biografia Mieczysława Fogga tak naprawdę składa się jedynie z dwóch części. Jego życie możemy bowiem podzielić na etapy: przed oszałamiającą karierą i podczas jej trwania. Przyjaźń z Janem Kiepurą, występy artystyczne w Qui Pro Quo i wielkie występy w Chórze Dana, pomoc Żydom w czasie II wojny światowej i prowadzenie Wytwórni Płyt Gramofonowych Fogg - Records to tylko kilka epizodów z pełnej sukcesów drogi zawodowej naszego rodaka. Spomiędzy słów spisanych na kartach tej książki wyłania się jednak coś więcej niż uporządkowany życiorys jej bohatera. To obraz skromnego człowieka, który świetnie wykorzystał dany mu od losu talent. To również pełna ciepła opowieść o Foggu-mężu i Foggu-ojcu oraz nieustannych zmaganiach naszego rodaka z własną popularnością. Dzięki tej biografii zachwyt nad talentem Mieczysława Fogga jeszcze bardziej przybiera na sile, zaś sama pozycja jest znakomitą lekcją dla wszystkich twórców tego literackiego gatunku.

Dariusz Michalski jak zwykle nie zawiódł swoich czytelników. Autor znakomitej książki pt.: To była bardzo dobra telewizja po raz kolejny stanął na wysokości zadania. Biografię wybitnego i powszechnie znanego muzyka oparł na bogatym materiale wspomnieniowym i autobiograficznym (Od palanta do belcanta), który nie tylko daje nam pełen obraz przedstawianej osoby, ale również pozwala poczuć atmosferę minionej epoki. Zgromadzone w tej książce teksty piosenek, relacje najbliższych Fogga i jego samego oraz liczne wzmianki z ówczesnej prasy stanowią tło, dzięki któremu czytelnik ma szansę choć na chwilę oderwać się od rzeczywistości i przenieść się do czasów, kiedy muzyki słuchało się z gramofonowych płyt, a na koncerty przybywały tłumy spragnione obcowania z prawdziwą muzyką.

Poletko Pana Fogga przypadnie do gustu każdemu, kto z sentymentem słucha międzywojennych szlagierów i chciałby przekonać się, jak wyglądała droga do sukcesu jednego z najsłynniejszych polskich barytonów tamtych lat.



AUTOR:
Dariusz Michalski
TYTUŁ:
Poletko Pana Fogga
WYDAWNICTWO:
LICZBA STRON:
672


, , , , , ,