Ludwik XIV to jeden z tych
władców, których biografia i działalność
polityczna nadal cieszą się dużym zainteresowaniem historyków. I choć o jego
praktykach względem swych poddanych napisano już wiele, to do tej pory nie
ukazała się na polskim rynku wydawniczym książka, która szczegółowo omawiałaby
genezę i funkcjonowanie najsłynniejszego dworu w XVII i XVIII-wiecznej Europie.
Naprzeciw naszym oczekiwaniom wyszedł Wojciech Stanisław Magdziarz, wieloletni
badacz historii nowożytnej Francji, który w swojej najnowszej publikacji pt.: Uwodziciele władzy. Geneza i organizacja
dworu Ludwika XIV, w sposób nad wyraz szczegółowy przedstawił nam zaplecze polityczne "Króla-Słońce".
Dwór
francuski Ludwika XIV kojarzy się najczęściej z licznymi aferami i
ekscentrycznymi zachowaniami władcy względem najbliższych poddanych. Publikacja
Wojciecha Stanisława Magdziarza rzuca jednak zupełnie inne światło na
organizację dworską skupioną wokół króla w pałacu wersalskim. Autor udowadnia
swym czytelnikom, że najbliżsi współpracownicy monarchy byli w rzeczywistości
rzeszą osób pełniących ściśle określone funkcje, dzięki którym Francja czasów
Ludwika XIV mogła urosnąć do rangi najpotężniejszego państwa europejskiego. Nim
jednak dane nam będzie poznać liczebność dworu wersalskiego i jego skład,
historyk przedstawi czytelnikom ewolucję pojęcia dworu i przyczyny, dla których
Francuzi starali się dostać do najbliższego otoczenia swojego pana.
Uwodziciele władzy
to pozycja dla wszystkich tych, którzy od dawna interesują się historią Francji
i poszukują książki, która w sposób systematyczny przedstawiłaby skomplikowaną
organizację dworu Ludwika XIV. Ta publikacja to również znakomite źródło
wiedzy, dla wszystkich zainteresowanych osobą „Króla-Słońce” i jego stosunkiem
do poddanych. Po lekturze tej książki sprawy związane z zaopatrzeniem
wersalskiego dworu, finansami poszczególnych dworzan i obowiązkami, jakie wypełniali
w służbie królewskiej nie będą miały przed Wami tajemnic. Tytułowi „uwodziciele
władzy” z pewnością wywrą na czytelnikach niebywałe wrażenie i nie pozwolą o
sobie zapomnieć nawet po zakończeniu lektury książki.
Wojciech
Stanisław Magdziarz po raz kolejny udowodnił, że potrafi wykorzystać swoją
wiedzę na temat historii Francji i stworzyć książkę niezwykle wartościową dla
wszystkich pasjonatów XVII i XVIII- wiecznej historii tego kraju. I choć w
pozycji tej zabrakło ilustracji przedstawiających portrety najsłynniejszych
urzędników dworu Ludwika XIV, to jestem przekonana, że lektura ta powinna
znaleźć się w biblioteczce każdego historyka i wszystkich tych, którzy pragną
poszerzać swoją wiedzę na temat historii Francji.
AUTOR:
Wojciech St. Magdziarz
TYTUŁ:
Uwodziciele władzy. Geneza i organizacja dworu Ludwika XIV
WYDAWNICTWO:
PWN
LICZBA STRON:
262
napisanie ciekawej ksiażki, bazującej na wiedzy historycznej jest nie lada wyzwaniem. osobiście do takiej literatury raczej nie sięgam, ale na prezent dla pasjonatów będzie jak znalazł.
OdpowiedzUsuńTym razem to raczej nie moja tematyka, więc sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś przeczytać, ale obecnie mam chęć na inne klimaty :)
OdpowiedzUsuńCzytałam o dworskiej etykiecie Króla-Słońce i nie wiedziałam: śmiać się czy płakać? Niewiarygodne i absurdalne:)
OdpowiedzUsuńA jednak prawdziwe... Nic dziwnego, że tenże król stale cieszy się taką popularnością wśród pisarzy. ;))
UsuńFantastyczna pozycja. Czytałam już opracowanie jakieś na temat tego władcy, chętnie odświeżę wiadomości:)
OdpowiedzUsuńDosyć interesująca pozycja, szczególnie dla miłośników historii :)
OdpowiedzUsuńKolejna książka do której mnie skutecznie zachęciłaś :) Muszę przeczytać.
OdpowiedzUsuńNie sięgam po książki historyczne więc tym razem sobie powieść odpuszczę. :)
OdpowiedzUsuńo kurcze to w ogóle nie moja bajka! historia XVII wiecznej Francji - nie przepadam za tym okresem nawet w powieściach...
OdpowiedzUsuńChętnie dowiem się, jak funkcjonował ten niezwykły i ekscentryczny dwór. Do tej pory znałam tylko kilka podstawowych faktów i ciekawostek, a warto przeczytać na ten temat coś więcej;)
OdpowiedzUsuńPoza tym, do książek historycznych nie trzeba mnie zachęcać;)