Katarzyna Zyskowska- Ignaciak
TYTUŁ:
Upalne lato Kaliny
WYDAWNICTWO:
MG
LICZBA STRON:
288
PREMIERA:
14 lipca 2013r.
Kalina nie znosi lata. Nie rozumie tych wszystkich ludzi, którzy zachwycają się wakacjami. Do tego jeszcze ani razu nie była w Tatrach. Godząc się na pierwszą górską wyprawę ze znajomymi, nasza bohaterka zupełnie nie spodziewa się, że te kilka dni w Zakopanem odmieni całe jej dotychczasowe życie. O jej trudnym losie przeczytać możemy w najnowszej książce Katarzyny Zyskowskiej- Ignaciak pt.: Upalne lato Kaliny.
Kalina formalnie jest córką Marianny (poprzednia książka pt.: Upalne lato Marianny opowiadała o tej bohaterce), ale to nie matka zajęła się jej wychowaniem. Ciężko doświadczona przez los i nieszczęśliwie zakochana Marianna, nigdy nie pokochała Kaliny, a opiekę nad nią powierzyła swojej niegdysiejszej niani Gabrieli. Dziewczynka wzrastała w Kamieńczyku, a potem, dla dobra ogółu została oddana na naukę do sióstr nazaretanek. Tam przydarzyło się małej Kalinie coś, co na zawsze odgrodziło ją murem od mężczyzn. Aż do momentu, gdy poznała Jerzego. Starszy o ponad dwadzieścia lat mężczyzna miał być dla niej ostoją. Stał się ojcem jej dziecka. Mimo żywej więzi łączącej tych dwoje, Kalina nigdy nie obdarzyła go uczuciem. Wyjazd do Zakopanego jeszcze bardziej skomplikował stosunki między rodzicami małej Gabi. A wszystko przez Macieja Wareckiego, młodego architekta, który niczym Zygmunt w życiu Marianny, stanął na drodze do małżeńskiego szczęścia Kaliny.
Tytułową bohaterkę tej książki poznajemy zarówno dzięki narratorowi, który opowiada nam o jej aktualnym życiu, jak i dzięki korespondencji, którą z Kaliną prowadzi jej niania Gabriela. Staruszka pragnie bowiem pod koniec życia, wyjawić dziewczynie wszystkie tajemnice związane z jej dzieciństwem i Marianną, której prawie nie znała. W ten sposób córka Marianny odkrywa, jak wiele łączy ją z matką i stara się zrozumieć powody, dla których ta porzuciła swoją rodzinę.
Na całe szczęście Upalne lato Kaliny i Upalne lato Marianny nie są ze sobą ściśle związane. Co prawda ci, którzy czytali o losach Marianny, mają większą wiedzę na temat pobudek, jakimi się kierowała, jednak pewne wzmianki na temat matki Kaliny znajdziemy również przy okazji biografii drugiej już nieszczęśliwie zakochanej kobiety. Nowa książka Katarzyny Zyskowskiej- Ignaciak to opowieść o miłosnych wyborach i przeszłości, która odbiła się na całym późniejszym życiu bohaterów. To również kolejny argument za tym, że o prawdziwe uczucie należy walczyć do końca. Oczywiście tylko wtedy, gdy ma się gwarancję jego wzajemności, na którą Kalina raczej nie może narzekać.
Lekturę tej książki mogę polecić czytelniczkom, które znają już historię Marianny, a teraz chciałyby przekonać się, co spotkało jej córkę. Jestem przekonana, że nawet te panie, które nie czytały Upalnego lata Marianny, z wielkim napięciem będą obserwowały kolejne życiowe decyzje Kaliny, a zakończenie całej historii z pewnością je zaskoczy. Nie wiem tylko, czy pozytywnie. Tak czy inaczej: polecam!
Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości:
O, właśnie u mnie też pojawiła się recenzja tej książki- dla mnie na szóstkę z plusem :)
OdpowiedzUsuńRecenzja bardzo mnie zaintrygowała i spowodowała, że mam ochotę zapoznać się z tą powieścią. :)
OdpowiedzUsuńMam ogromna ochotę przeczytać obie książki. Zacznę od "Upalnego lata Marianny", gdyż ten egzemplarz leży u mnie w biblioteczce:)
OdpowiedzUsuńDziś właśnie dostałam tę książkę i nie mogę się doczekać, aż zacznę ją czytać:)
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam, ale najpierw mam zamiar poznać "Upalne lato Marianny". Może pojawienie się kolejnej powieści autorki mnie zmotywuje do szybszego czytania :)
OdpowiedzUsuń"Upalne lato Marianny" strasznie mnie wciągnęło, więc tę książkę przeczytam z ogromną przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńW zeszłym roku na blogach królowała Marianna, w tym prym wiedzie Kalina :). Miałam ochotę na to "Upalne lato..." podczas ostatnich wakacji, teraz również chętnie bym po tę pozycję sięgnęła, ale chyba zaczęłabym od historii matki.
OdpowiedzUsuńJao ze Marianne juz czytalam, to teraz z najwieksza przyjemnoscia siegne po Kaline:)
OdpowiedzUsuńJa historii Marianny nie znam, ale kto wie? Może się to zmieni. :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie jestem przekonana do tej książki. Wydaje mi się trochę bardziej ambitnym romansidłem.
OdpowiedzUsuńNie czytałam pierwszej serii, ale mam nadzieję iż szybko uda mi się to nadrobić :)
OdpowiedzUsuńŁadna okładka, a książka zapowiada się ciekawie, mimo że nie znam autorstwa tej pisarki ani serii.
OdpowiedzUsuńŚliczna okładka. Z chęcią sięgnę po tą pozycję.:)
OdpowiedzUsuńMnie zakończenie nieszczególnie zaskoczyło, ale książkę czytało się bardzo dobrze - zwłaszcza opisy dość złożonego charakteru Kaliny, bo z jednej strony była niepewna siebie i uciekała przed światem, a z drugiej wychodząc za mężczyznę, którego nie kochała i odtrącając dziecko zachowywała się bardzo egoistycznie - zupełnie jak Marianna. A tak swoją drogą - autorka ma świetny styl :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się okładka. Widać, że wydawnictwo ma dobry zmysł estetyczny.
OdpowiedzUsuń