Matthiew Brzezinski
TYTUŁ ORYGINALNY:
Isaac`s Army. A Story of Courage and Survival in Nazi- Occupied Poland
TYTUŁ POLSKI:
Armia Izaaka. Walka i opór polskich Żydów
PRZEKŁAD:
Miłosz Habura
WYDAWNICTWO:
Społeczny Instytut Wydawniczy Znak
LICZBA STRON:
480
Wydaje Ci się, że wiesz już
wszystko na temat Holocaustu, bo przeczytałeś wiele książek związanych z
tematyką II wojny światowej? A czy umiałbyś krok po kroku odtworzyć los
polskich Żydów, którzy w latach 1939–1945 trafili do gett i komór gazowych?
Tego trudnego zadania podjął się Matthiew Brzezinski, który w książce pt.: Armia Izaaka. Walka i opór polskich Żydów szczegółowo
przedstawił zdarzenia, których uczestnikami stała się polska, a zwłaszcza
warszawska społeczność żydowska.
Książka
Matthiew Brzezinskiego (wieloletniego korespondenta „Wall Street Journal” w
Warszawie i uznanego dziennikarza) powstała z powodu wielkiego zainteresowania
tragiczną historią Żydów polskich i w zamyśle autora miała być świadectwem na
to, że 70 lat po klęsce powstania w getcie warszawskim pamięć tamtych wydarzeń
jest nadal żywa w świadomości młodego pokolenia, które pojęcie Holocaustu zna
jedynie z opowieści przodków, nauczycieli, czy z lektury książek. Jak zauważył
sam autor: „Zbyt wiele relacji na temat Holocaustu zostało napisanych w próżni,
jak gdyby był on oderwany od świata zewnętrznego”[1].
Dlatego też Armia Izaaka. Walka i opór
polskich Żydów to książka zupełnie inna niż wszystkie naukowe publikacje
traktujące o sytuacji warszawskich Żydów w latach II wojny światowej. Opowiada
ona o losach wielu różnych pod względem wieku, zawodu, czy pochodzenia
bohaterów, którzy przeżyli tragiczne chwile wyłącznie dlatego, że byli
narodowości żydowskiej. Boruch Spiegel, Marek Edelman, Szymon Ratajzer, Chajka
Bełchatowska, Cywia Lubetkin, Mordechaj Anielewicz, czy wreszcie Icchak
Cukierman, na cześć którego autor nazwał swą książkę Armia Izaaka, to tylko kilka postaci uwiecznionych na kartach tej
publikacji. Jako działacze Bundu i ruchu syjonistycznego byli oni najlepszym
dowodem na to, że w obliczu zagrożenia życia nawet różnice polityczne nie mają
żadnego znaczenia. To dzięki nim Żydowska Organizacja Bojowa zapisała w
historii II wojny światowej najtragiczniejsze, a zarazem najbardziej godne
chwały karty.
Armia Izaaka nie
jest jednak kolejną publikacją ukazującą ostateczną klęskę Żydów z getta
warszawskiego. Jej autor oprócz wspomnianych tu postaci przywołuje również dwie
żydowskie rodziny, którym w zupełnie inny sposób udało się uratować z zagłady.
Państwo Osnosowie: Józef, Marta i mały Robert oraz spokrewniona z nimi rodzina
Mortkowiczów (babka Janina, matka Hanna i maleńka córka Joanna – znana jako
Joanna Olczak-Ronikier) żyjący w nieustannym strachu o własne życie są w
książce Brzezinskiego symbolem wszystkich rodzin żydowskich, które przetrwały
dzięki tzw. sprzyjającym okolicznościom.
Publikacja
Matthiew Brzezinskiego prawdopodobnie dzięki znakomitemu tłumaczeniu Miłosza
Habury zachwyca czytelników wyjątkowo płynną i uporządkowaną chronologicznie
narracją. Wydarzenia w niej przedstawione rozpoczynają się 1 września 1939 roku
i prowadzą czytelnika przez wojenną zawieruchę, aż do zmiany sytuacji
politycznej w wyniku przejęcia władzy nad ziemiami polskimi przez komunistów.
Ta rozległa przestrzeń czasowa ani przez chwilę nie czyni czytelnika zagubionym.
Wręcz przeciwnie, zbliża nas do przedstawionych bohaterów tak bardzo, że wprost
czujemy się współuczestnikami tych tragicznych, a zarazem pełnych emocji
zdarzeń. A potem, gdy już zakończymy lekturę, wciąż mamy ochotę wracać do
miejsc, o których czytaliśmy i na nowo przeżywać chwile grozy wraz z
książkowymi bohaterami.
Podsumowanie
Myślę,
że Armia Izaaka to jedna z tych
książek, z którą zapoznać powinien się każdy z nas. Spośród licznego grona
publikacji na temat zagłady Żydów polskich wyróżnia się ona nie tylko
oryginalną narracją, ale również wyjątkową dbałością o szczegóły, dzięki której
każda strona lektury jest dla odbiorcy czystą przyjemnością. Jestem przekonana,
że jeszcze wiele razy będę wracać do książki Brzezinskiego, by choć przez
chwilę obcować z członkami ŻOB-u i wraz z nimi przeżywać trudne dla ich narodu
chwile.
Plus
minus:
Na plus:
+ chronologiczne
przedstawienie wydarzeń
+ sfabularyzowany tok
narracji
+ dbałość o szczegóły
Na
minus:
- niewielki materiał
ilustracyjny
- brak bibliografii
Recenzja napisana pierwotnie dla portalu:
[1] M. Brzezinski,
Wstęp, [w:] tegoż: Armia Izaaka. Walka i opór polskich Żydów,
Kraków 2013, s. 12.
Oooo coś dla mnie. :)
OdpowiedzUsuńTragedia Żydów jeszcze przez wiele lat będzie poruszała ludzkie serca. Myślę, że to ważna książka, z którą nie tylko warto, ale trzeba się zapoznać.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że materiał ilustracyjny był niewielki. W przypadku książek opartych na faktach lubię móc przenieść się w czasie do opisywanych wydarzeń - właśnie dzięki fotografiom. Książka na pewno jest warta przeczytania i jeśli wpadnie w moje ręce, to nie przepuszczę jej :)
OdpowiedzUsuńPolecę ją mojej koleżance, bo mnie osobiście nie pasjonuje taka tematyka.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie do tej pozycji. Lubię sobie czasami poczytać coś takiego historycznego. Czytałaś może "Azyl" Diane Ackerman? Doskonała powieść o zoo, które stało się ratunkiem dla wielu żydów. Więcej nie zdradzę, bo zacznę spoilerować.:) Polecam!
OdpowiedzUsuńInteresujące. Holocaust, obozy koncentracyjne, realia II WŚ, to literatura dosyć ciężka, mocno działająca na wyobraźnię, ale z pewnością bardzo pouczająca, uzmysławiająca czytelnikowi, jak okrutnym zwierzęciem potrafi być człowiek.
OdpowiedzUsuńBrak bibliografii to rzeczywiście duży minus w tego typu publikacji. Ale samą książkę rzeczywiście warto przeczytać ze względu na tematykę.
OdpowiedzUsuńCzytałam książkę Joanny Olczak-Roniker. Książka, którą prezentujesz musi być wstrząsającym dokumentem...
OdpowiedzUsuńDziwne, że tego typu książka nie ma bibliografii - tak naprawdę w tym momencie, traci ona większe znaczenie dla ludzi, którzy chcieliby zagłębić się w temat. Nie rozumiem tego.
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszą ją przeczytać! Jak dobrze, że w końcu tu wpadłam, od razu zauważyłam perełkę ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka w sam raz dla mnie. Pomimo braku bibliografii (co jest dla mnie sporym minusem) chętnie przeczytam tę pozycję.
OdpowiedzUsuń